Konfederacja nie chce powrotu nauki zdalnej w szkołach - Konfederacja

Konfederacja nie chce powrotu nauki zdalnej w szkołach

W czwartek 1 września rozpoczyna się kolejny rok szkolny. Ministerstwo Edukacji wydało rozporządzenie, które pozwala dyrektorom szkół przejścia w tryb nauki zdalnej w przypadku zagrożenia epidemicznego lub problemów z ogrzaniem budynku w okresie zimowym. Politycy Konfederacji apelują do rządu i ministra Czarnka, by polscy uczniowie nie przechodzili na tryb zdalnego nauczania, przedstawiając przy tym konsekwencje, które przyniósł lockdown w szkolnictwie. 

“W ten sposób rządzący otwierają furtkę do powrotu nauki zdalnej, która poprzednio była im niezwykle na rękę. Jest to okazja do rozpętywania histerii medialnej. – powiedział poseł Jakub Kulesza. “Jeżeli szkoły będą musiały przejść na naukę zdalną, będzie to ostatni rok rządów PiS. Ostatnie czego rodzice potrzebują, to brać wolne w pracy, żeby siedzieć w domu ze swoimi pociechami.”

Trwające dwa lata zdalne nauczanie doprowadziło do olbrzymich problemów u dzieci i młodzieży. W ciągu roku o kilkadziesiąt proc. wzrosły wskaźniki zamachów samobójczych. Z badań przeprowadzonych przez psychologów i studentów Dolnośląskiej Szkoły Wyższej wynika, że 44 proc. nastolatków ma objawy depresji.

Nauka zdalna obniżyła również poziom nauczania. Według badań na temat zamknięcia szkół (prezentowanych np. w Polsat News) dzieci miały przyswoić 20-30 proc. mniej materiału przy nauce zdalnej, niż wcześniej przy nauce stacjonarnej. Zdaniem Institut for Fiscal Studies redukcja czasu nauki w związku z wprowadzeniem zdalnej nauki wyniosła odpowiednio 25% dla dzieci uczęszczających do szkół podstawowych oraz 30 proc. dla uczniów szkół średnich. Aż 81 proc. dzieci miało ograniczenia technologiczne lub przestrzeni do nauki – donosi z kolei National Foundation for Educational Research. Same różnice w osiągnięciach dzieci i młodzieży z domów bogatych i biednych wzrosły średnio o 36 proc.

“Zwracamy się do ministra Czarnka. Już teraz schodzi pan ze sceny politycznej, jako postać groteskowa. Pańskie dokonania to nie są osiągnięcia, to jest konserwacja post-peerelowskiego systemu edukacji. Pan już przyczynił się i szykuje, by dalej przyczyniać się do strat fizycznych, psychofizycznych i moralnych.” – stwierdził poseł Grzegorz Braun.