Poseł Ryszard Wilk na konferencji prasowej w Sejmie, 25 kwietnia 2024 r.
– Pomimo tego, że tyle się aktualnie dzieje na świecie Unia Europejska znowu zaczyna grzebać w wolnościach obywatelskich. Tym razem ponownie zderzamy się z ograniczeniem prawa do posługiwania się gotówką.
Parlament Europejski przegłosował ustawę, która zakazuje obywatelom dokonywania transakcji gotówką powyżej 10 tys. euro. Oznacza to, że nie będziemy mogli kupić za gotówkę np. samochodu. Zostawiono furtkę dla krajów, że one ten limit mogą sobie zmieniać dowolnie, do najniższej kwoty do jakiej chcą.
Z pozoru może się wydawać, że co to za kłopot, że nie można kupić za gotówkę samochodu. Natomiast jest to tylko przesuwanie Okna Overtona, bo nie wiemy do jak niskiego progu te transakcje będą ograniczone.
Obywatele, co do zasady, do końca tego miesiąca muszą i tak spowiadać się z tego gdzie zarobili swoje pieniądze, a nie widzimy powodu do tego, żebyśmy musieli się spowiadać przed rządem na co wydają swoje pieniądze. Nie widzimy potrzeby, żeby rząd zbierał informacje na temat tego gdzie obywatele jeżdżą na wakacje, gdzie się leczą, co za swoje pieniądze kupują. To jest ewidentny krok do łamania prywatności obywateli co robią ze swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi.
Konfederacja od samego początku sprzeciwia się ograniczeniu obrotu gotówką i będzie się sprzeciwiać do samego końca.
Krzysztof Mulawa na konferencji prasowej Konfederacji dotyczącej przegłosowanego w Parlamencie Europejskim zakazu płatności gotówką w Unii Europejskiej powyżej 10 tysięcy euro.
– Platforma Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica zapowiedziały swoje poparcie dla tych wszystkich, którzy rządzą wbrew naszej woli. Jak zapowiedział minister w komunikacie resortu finansów: “Polska konsekwentnie opowiada się za powyższym rozwiązaniem w toku procesu legislacyjnego. Stanowisko Polski nie uległo zmianie.”
Czy ja, jako polityk, i wszyscy inni politycy Konfederacji jesteśmy tym faktem zaskoczeni? Otóż oczywiście nie jesteśmy zaskoczeni. Pamiętamy słowa pana marszałka Szymona Hołowni, który mówił przed wyborami do Parlamentu na jesieni ubiegłego roku: “Trzeba skończyć z gotówką i przyjąć pieniądz cyfrowy.” To kolejny przykład jak szkodliwe jest wysyłanie do Parlamentu Europejskiego posłów Platformy Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi, którzy nie widzą nic zdrożnego w ponadmiarowej kontroli obywateli!
Donald Tusk i jego cały rząd pozazdrościł byłemu swojemu doradcy, panu Morawieckiemu, i również opowiada się za ograniczeniem wolności w gospodarowaniu własnymi środkami. Symetrycznie rząd Prawa i Sprawiedliwości zmniejszał limity płatności gotówkowych! To były limity dla przedsiębiorców na poziomie 15 tysięcy złotych, czyli niespełna 3 tysiące euro. Rząd Prawa i Sprawiedliwości również myślał o wprowadzeniu już horrendalnie niskiego limitu na poziomie 8 tysięcy złotych!
A teraz pozwolę sobie wymienić listę hańby polskich europarlamentarzystów, którzy głosowali teraz za obniżeniem limitu do 10 tys. euro. Głosowali za tym Adamowicz, Brejza, Buzek, Duda, Frankowski, Hübner, Kalinowski, Karpiński, Lewandowski, Łukacijewska, Olbrycht, Pahl, pani Thun, Belka, Balt, Biedroń, Cimoszewicz, Miller.
Rozliczmy ich 9 czerwca. I rozliczmy również ich kolegów, którzy będą startowali z list Platformy Obywatelskiej, Trzeciej Drogi czy Lewicy.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Krzysztofa Mulawy i Bartłomieja Pejo, 11 kwietnia 2024 r.
Bartłomiej Pejo: – Chcemy podnieść problem kolejnych obietnic nierealizowanych przez Donalda Tuska. Obietnic, które składał w kampanii wyborczej. Tym razem kwestia tańszego paliwa. Nie kto inny jak Donald Tusk w kampanii wyborczej powiedział, że wystarczy jedna prosta decyzja, aby cena benzyny była po 5 złotych. “Gdybym ja był premierem to benzyna byłaby po 5,19”. Tych dni, chociażby na realizację tej obietnicy wyborczej, premier Donald Tusk od grudnia miał około 120. Nie zrealizował 100 obietnic, 100 konkretów i nie realizuje jak widzimy również innych obietnic wyborczych.
Cena paliwa dochodzi już do prawie 7 złotych. A według deklaracji premier Donalda Tuska i pstryknięcia palcem, mogłaby wynosić około 5 zł.
Jest to traktowanie, nie tylko wyborców Donalda Tuska, nie tylko wyborców Koalicji Obywatelskiej, ale wszystkich Polaków w bardzo nieprawidłowy, delikatnie mówiąc, sposób. Tak nie można postępować z Polakami, tak nie można postępować z wyborcami, tak wprost nie można oszukiwać własnych wyborców, ale również wszystkich Polaków, którzy zastanawiali się być może, aby oddać głos na kandydatów Koalicji Obywatelskiej. (…)
Od premiera faktycznie, jeśli chodzi o cenę paliwa, dużo zależy i ta cena mogłaby wynosić około 5 złotych. (…)
Krzysztof Mulawa: – Rozliczanie kłamstw Donalda Tuska, odcinek 1593. Nie będzie niższej ceny za paliwo, tak samo jak nie ma realizacji nawet 10% ze 100 konkretów Donalda Tuska. 100 konkretów, które to pan Donald Tusk przed samym sobą przez pierwsze 100 dni miał zrealizować. Nie będzie niższej ceny, nie będzie wyższej kwoty wolnej od podatku, ale za to symetrycznie będzie dalsze ogłupianie Polaków. Czyli dalsze ogłupianie uczniów.
Panie Donald Tusk, co prawda to jest konferencja prasowa o cenie paliwa, ale proszę zostawić w spokoju lektury: Janko Muzykanta, Romeo i Julię w spokoju. Polacy mierzą się teraz z wysokimi kosztami życia. I to czego naprawdę oczekują, to jest i ta kwota wolna od podatku, i właśnie tańsze paliwo. Ponieważ wpływa to na budżet domowy i co do zasady stanowi o bardzo dużym elemencie wchodzącym w skład inflacji.
Pan Donald Tusk oczywiście mógłby jednym ruchem swojego długopisu, swojego pióra spowodować, że ta cena będzie niższa, ponieważ w cenie paliwa zawiera się wiele podatków. Że tak tylko wymienię cztery czy pięć, cena paliwa delikatnie fluktuuje, więc ja posłużę się wyliczeniem na początek kwietnia i tak: koszt zakupu w rafinerii paliwa to jest 56%, czyli około 3,68 zł. Akcyza to 17% – 1,15 zł, ale to nie wszystko, oczywiście dalej mamy VAT 19% – 1,23 zł. Nadal to nie wszystko, szanowni państwo, opłata emisyjna niecałe 10 groszy, 1%, znowu to nie wszystko, opłata paliwowa 3% – 20 groszy. No i mamy jeszcze oczywiście marżę detaliczną na poziomie 25 groszy, ale to jest sprawa zupełnie oczywista.
Jako Konfederacja domagamy się niczego wielkiego, po prostu realizacji postulatów wyborczych pana Donalda Tuska, tych postulatów, które doprowadziły go na fotel premiera. Tych postulatów, którymi jak się okazuje, okłamał jedynie swoich wyborców! Ale, tak jak wcześniej powiedział poseł Pejo, okłamał całe społeczeństwo.
Historia zatoczyła koło. Rządy PO-PSL brutalnie rozprawiały się z uczestnikami Marszów Niepodległości czy protestującymi górnikami, a teraz nowy rząd z Tuskiem na czele brutalnie rozprawia się z rolnikami.
Poseł Krzysztof Mulawa: “Tusk robi po prostu to, do czego jest stworzony.” Niestety tak jest. W uśmiechniętej Polsce najbardziej śmieją się ci, którzy zdołali oszukać miliony wyborców.
Konferencja prasowa pod Kancelarią Premiera z udziałem posła Krzysztofa Mulawy i Marcina Sypniewskiego, 22 marca 2024 r.
Krzysztof Mulawa: – Dziś mija 100 dni rządów Donalda Tuska. To także koniec czasu, który wyznaczył sobie sam pan premier Donald Tusk, na realizację 100 konkretów. 91 ze 100 konkretów nie zostało zrealizowanych.
Te 100 dni to jest czas kłamstw. Ponieważ tylko 9 ze 100 konkretów zostało zrealizowanych przez pana Tuska, pana Hołownię i pana Czarzastego. Słuchając wywiadów radiowych z członkami rządu, którzy mówią, jak pan minister Wieczorek w rządzie Donalda Tuska, że to chyba był żart te 100 konkretów.
Dzisiaj przyszliśmy tutaj, żeby osłodzić ten czas kłamstw tortem, który za chwilę spróbujemy przekazać panu premierowi Donaldowi Tuskowi. (…)
Marcin Sypniewski: – Miała być realizacja 100 konkretów podczas pierwszych 100 dni rządów Donalda Tuska natomiast co dostaliśmy w zamian?
Przyjście Donalda Tuska miało być początkiem uśmiechniętej, otwartej Polski, a dostaliśmy pałowanie rolników na protestach. Policja pacyfikowała antyrządowe protesty gazem przez co ucierpieli take posłowie Konfederacji.
Miała być obniżka podatków a mamy zwiększony VAT na żywność. Co powoduje skutki przede wszystkim dla najuboższych mieszkańców naszego kraju.
Miała być poważna polityka zagraniczna, a mamy wycofanie skarg na szkodliwy dla Polski Zielony Ład. I poparcie dla tego szaleństwa, dla tego szaleńczego planu.
Donald Tusk na Tik Toku zapowiadał również wstrzymanie obecności zboża technicznego z Ukrainy na terytorium Polski, a mamy kompletną znieczulicę na postulaty rolników. Brak zrozumienia przez rząd dla ich tragicznej sytuacji.
Te 100 dni rządów Donalda Tuska pokazało, że on oszukiwał, oszukuje i będzie nadal oszukiwał. (…)
– Halo, panie Tusk! Jak to jest zrobić na miękko swoich wyborców? – takie pytanie w krótkim nagraniu filmowym zadał premierowi Donaldowi Tuskowi poseł Krzysztof Mulawa.
A na serwisie X poseł ironizuje, że 100 konkretów Tuska i Hołowni to najbardziej poszukiwana dzisiaj rzecz w Polsce.
Najbardziej poszukiwaną rzeczą w dniu dzisiejszym w Polsce … jest 100 konkretów Tuska i Hołowni.
Tak, dzisiaj mija 100 dni rządów Donalda Tuska w czasie których obiecał zrealizować 100 konkretów. Nie zrealizował nawet 10%. Jak wczoraj zauważył na konferencji prasowej Witold Tumanowicz, z takim wynikiem nie zdałby nawet matury. Tam wymagany próg to 30%. To dla Tuska jak widać ciągle zbyt wysoki próg.
Rozpocząłem kilkudniowy wyjazd na Litwę do Polaków, którzy w wyniku przesunięcia się granic znaleźli się poza granicami.
Zaplanowaliśmy szereg spotkań – począwszy od szkół w różnych częściach Litwy, przez Dom Kultury Polskiej, po spotkania z działaczami społecznymi i politykami.
Pozdrawiam teraz z Domu Kultury Polskiej, w której ponad setka Polaków z kilku polskich szkół na Litwie bierze udział w konkursie Bitwa Intelektów.
Rozpocząłem kilkudniowy wyjazd na Litwę 🇱🇹 do Polaków, którzy w wyniku przesunięcia się granic znaleźli się poza granicami 🇵🇱.
Zaplanowaliśmy szereg spotkań – począwszy od szkół w różnych częściach Litwy, przez Dom Kultury Polskiej, po spotkania z działaczami społecznymi i… pic.twitter.com/qjNsbOL8nb
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Grzegorza Płaczka i Krzysztofa Mulawy, 7 marca 2024 r.
Grzegorz Płaczek: – Donalda Tusk wraca do tego co potrafi najlepiej. Czyli do tego, żeby rujnować nam życie. Czeka nas podwyżka VAT-u z 0% do 5% co będzie tragedią nie tylko dla wybranej grupy społecznej, ale również dla wszystkich Polaków.
Ale czemu się dziwić? W 2011 roku i później, kiedy poprzednim razem pan premier Donald Tusk również rządził, zostały już wtedy podwyższone stawki VAT z 3 do 5%, z 7 do 8%, z 22 do 23%. Te stawki miały być podwyższone na 2 lata, a trwają do dzisiaj. W tamtym czasie również zostały podwyższone stawki rentowe o 2%, akcyza na wódkę i papierosy. Zostały zamrożone progi PIT. Wprowadzono podatek od miedzi i srebra. Wprowadzono również myto, tzw. ViaTOOL oraz podatek bankowy i inne.
Druzgocącym jest fakt, jak eksperci podają, co wynika z analizy firmy Picodi, to, że przeciętny Polak wydaje ze swoich dochodów 17% na jedzenie. Dzieli nas przepaść! Dlatego, że w Stanach Zjednoczonych przeciętny obywatel wydaje na wyżywienie 6%, w Wielkiej Brytanii 8%, w Szwajcarii 9%. Jeżeli znowu wejdzie stawka VAT 5% na wyżywienie to zwiększy się znowu ta różnica między Polakami a obywatelami państw bogatych.
Nie możemy na to pozwalać i nie pozwalamy jako posłowie Konfederacji. Jesteśmy przeciwnie temu, żeby rząd łupił Polaków. Czas na proste i niskie podatki. I czas, żeby rząd zaczął pomagać Polakom, a nie ich rujnować.
Krzysztof Mulawa: – Wraca stary i “kochany” Donald Tusk! Z czego jest znany? Znany jest z tego, że był na początku kojarzony jako przedstawiciel partii przyjaznej przedsiębiorcom. Ale Polakom jednak podnosił podatki. I znowu do tego wraca. I tak samo Donald Tusk wraca do tego, z czego jest znany, czyli z Marszów Niepodległości i pałowania Polaków. Wczoraj to byli rolnicy, myśliwi, pszczelarze i producenci rolni.
Donald Tusk myśli o zwiększeniu stawki podatku VAT na żywność, pomimo wysokiej inflacji. Ale przecież ta wysoka inflacja była powodem, dla którego jakiś czas temu wprowadzono najniższą, zerową stawkę podatku VAT. Polacy są przyciśnięci kolejnymi nakładanymi podatkami, obciążeniami fiskalnymi. Które bardzo często wynikają z tego, co u nas w Polsce “kochane” rządy proponują i nakładają na Polaków. Również rosnące koszty życia wynikają z unijnej polityki rolnej! I tak na przykład bardzo niekorzystne dla Polaków i Polski systemy certyfikatów ETS, które podnoszą i będą podnosiły koszty energii dla Polaków. Dalej Zielony Ład, w sprawie którego właśnie wczoraj protestowali rolnicy, myśliwi, pszczelarze. I za to byli gazowani. Dalej, chociażby dyrektywa EPPD, która dotyczy nas wszystkich. Tych, którzy mają jakiekolwiek nieruchomość: czy to będzie blok, czy to będzie mieszkanie, czy to będzie dom jednorodzinny. Ta dyrektywa będzie obciążała już za dwa lata wszystkich Polaków. Ale także mamy podatek węglowy CBAM. Tak zwany podatek CBAM, który będzie stanowił obciążenie dla produktów importowanych do Unii Europejskiej, czyli również do Polski.
W związku z tym podniesienie podatków, jak w przypadku VAT-u na żywność, jest tym, z czym my jako posłowie Konfederacji nie możemy się zgodzić. To właśnie podatek na żywność stanowi zawsze największą część budżetu rodzin, więc będzie wpływało na tych najbiedniejszych Polaków. Jesteśmy za prostymi, niskimi podatkami. Ale przede wszystkim za tym, żeby podatki nakładane – jeżeli już muszą być nakładane – mądrze. Żeby dbać przede wszystkim o tych najbiedniejszych Polaków. W przypadku podatku od żywności mówimy o tym zdecydowanie NIE. Stawka 5-procentowa podatków przy tym poziomie inflacji to jest zdecydowanie coś, na co posłowie Konfederacji nie zgadzają się.
Konferencja prasowa Konfederacji nt. działań policji wobec protestujących rolników, 6 marca 2024 r.
Grzegorz Braun: – Konferencja prasowa Konfederacji w chwilę po zakończeniu policyjnej prowokacji na manifestacji rolników i innych środowisk, którym droga jest suwerenność Polski w wymiarze gospodarczym, żywnościowym, w rolnictwie, transporcie, także w gospodarce leśnej, myślistwie.
Konfederacja, to nie jest żadna nowość, zawsze, od zawsze i na każdym proteście i na każdym przejściu granicznym, i na każdej blokadzie murem za przewoźnikami, rolnikami i wszystkimi, którym eurokołchoz i rząd warszawski, który się wysługuje i Brukseli i Kijowowi, odbiera wolność.
Dzisiejsza manifestacja zgromadziła wiele tysięcy manifestantów przybywających do Warszawy z całej Polski. Wiemy, że policja utrudniała docieranie na miejsce manifestacji. A tu w Warszawie doszło do prowokacji. Posłowie Konfederacji – możemy to z poczuciem spełnione obowiązku zakomunikować – starali się i udało nam się ograniczyć skutki tej prowokacji. Udało nam się nie dopuścić do rozległej pacyfikacji manifestujących przez policję.
Ta była prowokacja! Posłowie Konfederacji na pierwszej linii. A raczej pomiędzy szpalerem policji, oddziałów prewencji a manifestującymi. Szereg razy doprowadzaliśmy do rozdzielenia cywilów i mundurowych. Szereg razy doprowadzaliśmy do wyjaśnienia sytuacji. Nikt nikogo nie prowokuje, nikt nikogo nie atakuje,a le wtedy leciały kamienie, leciały race, leciały pociski gazowe.
Pierwsze kamienie, to jest wersja, którą poznaliśmy, poleciały z jednego z balkonów bloków, który stoi tutaj przy ulicy Wiejskiej. Proszę się zastanowić, który oszukany rolnik wynajmuje mieszkanie przy Wiejskiej w bloku i na balkonie gromadzi kamienie. (…)
Poseł Konfederacji, pan prezes Sławomir Mentzen dostał gazem centralnie w twarz, w pierś którą starał się osłaniać polskich patriotów manifestujących tutaj w Warszawie, w Śródmieściu.
Witold Tumanowicz: – Panie Premierze Tusk, widzę, że znowu jesteśmy po dwóch stronach tej samej barykady. Widzę, że wróciły dawne czasy. Wróciły czasy z pierwszych Marszów Niepodległości, kiedy patriotów, ludzi, którzy mają biało-czerwone emocje, którzy chcą dbać o interes polskiej gospodarki, w tym wypadku polskich rolników, po prostu są pacyfikowani przez policję.
Doskonale znamy te metody. Doskonale znamy tą taktykę. Taktykę, która jest obliczona na to, aby policja prowokowała tłum do zachowań takich, które mają być potem pretekstem do tego, aby wyłapywać poszczególne osoby z tłumu. Zabierać ich i podreperować statystykę tak, aby odwrócić uwagę od istoty problemu.
Istotą problemu jest los polskiego rolnika. Ten los, który zgotował nam poprzedni rząd. Rząd Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski. A teraz rząd tzw. Uśmiechniętej Polski, nie jest w stanie tego problemu rozwiązać. Doskonale to wiedzą, że nie są w stanie tego rozwiązać, więc muszą odwracać uwagę od istoty tego problemu.
A rolnicy produkują poniżej progu opłacalności. Mają sytuację bardzo trudną. Muszą wyżywić siebie i swoje rodziny i oni tutaj nie przyjechali dla przyjemności, nie przyjechali podymić.Oni tutaj przyjechali protestować i walczyć o polskie bezpieczeństwo żywnościowe. (…)
Mam nadzieję, że tutaj przed polskim Sejmem będziemy mieli okazję, aby wysłuchać wyjaśnień ze strony ministra [ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego] dlaczego doszło do tego typu eskalacji. Dlaczego policja zastosowała taktykę znaną jeszcze z czasów znanych z Marszów Niepodległości, która do niczego dobrego nie prowadzi.
Dostaliśmy jako posłowie gazem. Zapewniam, immunitet nie chroni przed gazem. Dostaliśmy tak samo jak manifestujący rolnicy. Robiliśmy wszystko, żeby uspokajać także tłum. Rozmawialiśmy z dowódcami policji, którzy byli tak naprawdę głusi na to, że ta taktyka, którą zastosowali nie rozwiązuje problemu, ale eskaluje niepokoje. (…)
Konfederacja solidarna z rolnikami. Od początki swojego istnienia Konfederacja wspierała i wspiera rolników. Zarówno wtedy, kiedy Jarosław Kaczyński chciał przepchnąć w Sejmie tzw. piątkę dla zwierząt, aż po dzisiejsze protesty, kiedy rolnicy protestują przeciwko napływowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy i pomysłom Europejskiego Zielonego Ładu.
Konfederacja po stronie rolników! 🇵🇱 Polski interes narodowy jest dla nas najważniejszy! Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy! 🇵🇱
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) March 6, 2024
Poseł Andrzej Zapałowski
Jest moc na demonstracji! Ani kroku w tył! Ideolodzy i idioci z rządu (PO, Hołownia, Lewica), którzy urządzają nam koszmarne życie, a tysiącom ludzi wykluczenie społeczne do politycznego kosza pic.twitter.com/r06pmVjBHM
Wicemarszałek Krzysztof Bosak oraz poseł Krzysztof Mulawa 26 lutego odwiedzili w Siedlcach firmę Emalco.
Firma zajmuje się zdobieniami do naczyń emaliowanych. Emalco klientów ma na całym świecie. Składają różne zamówienia na emaliowane kubki, dzbanki, ale również na tabliczki. Najwięcej bowiem zamówień firma otrzymuje od klientów, którzy sami przesyłają gotowe wzory. Wśród klientów z którymi współpracowała firma Emalco są bardzo znane światowe marki, a nawet… zespół rockowy.
W krótkim materiale firmowym o firmie opowiada prezes Emalco Waldemar Brzozowski, a głównym narratorem jest wicemarszałek Krzysztof Bosak. To przykład firmy rodzinnej, która na rynku funkcjonuje zaledwie 10 lat, a już osiągnęła niewielki sukces. Zaczynali swoją produkcję od przysłowiowego garażu, by po 10 latach stanąć przed kolejnym wyzwaniem – zwiększeniem produkcji i wejściem do sieci handlowych.
Poseł Krzysztof Mulawa w programie Studio Parlament w Polsat News i ministrze rolnictwa.
– To jest jeden z najgorszych albo najgorszy minister w rządzie Platformy Obywatelskiej. Najgorszy! Ten człowiek nie jest w stanie przekonać do niczego kogokolwiek. Ale przede wszystkim, jadąc do Brukseli, każdy pierwszy lepszy minister rolnictwa z Ukrainy jest w stanie wygrać każdą dyskusję. Dla każdego przedstawiciela ministerstwa rolnictwa na Ukrainie pan Siekierski to jest idealny przeciwnik.
On jest po prostu nijaki. Nie ma jakiegokolwiek pomysłu na polskie rolnictwo! Mamy chyba 74. dzień rządów nowej koalicji, a minister Siekierski niczego nie wprowadził realnie. Tylko powtarzał frazesy z mównicy sejmowej w tamtym tygodniu. Było to podczas posiedzenia Sejmu, kiedy Konfederacji udało się wprowadzić temat rolniczy na obrady Sejmu.
Pozostałe partie nie były tym zainteresowane. Było ze 30 posłów na sali. Ja słuchałem i nie wiedziałem o czym minister Siekierski mówi! To jest nijaki minister, nie jest w stanie nic dla polskich rolników wywalczyć.
Poseł @krzysztofmulawa w @PolsatNewsPL o ministrze @CzSiekierski: To jest jeden z najgorszych albo najgorszy minister w rządzie Platformy Obywatelskiej. Najgorszy! Ten człowiek nie jest w stanie przekonać do niczego kogokolwiek, ale przede wszystkim, jadąc do Brukseli, każdy… pic.twitter.com/TDbCeewGNw
A co można zrobić? Zaproponowaliśmy rozporządzenie, które jednym pociągnięciem pióra może zablokować import płodów rolnych z Ukrainy. Niestety, nie spotkało się to z pozytywną recepcją ze strony koalicji rządowej.
Pan Siekierski po 75. dniach dzisiaj znowu przychodzi z propozycjami. Te propozycje polegają na tym, że ma w jakiś sposób Unia Europejska wam pomóc. To jest człowiek, który reprezentuje naród polski, a widzi rozwiązanie nie u siebie, nie u swoich kolegów z Rady Ministrów, ale w Brukseli!
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Grzegorza Brauna i Krzysztofa Mulawy, 27 lutego 2024 r.
Grzegorz Braun: – Dziś witamy w Warszawie rolników, producentów rolno-spożywczych, przedsiębiorców. Przedsiębiorców całą gębą. takich, którzy rozumieją rynek. Rozumieją nowoczesny świat, bo więcej mają kontaktu z nowoczesnością – oni obsługujący nowoczesny traktor czy kombajn – niż niejeden profesor uniwersytetu stołecznego.
Witamy i z ulgą oddychamy, że wreszcie przybyli z odsieczą. Z odsieczą w nierównej walce, którą prowadzimy wszyscy z eurokołchozem. Bo nie do takiej Unii wstępowaliśmy. Nie do takiej Unii byli polscy rolnicy zapraszani. Byli zapraszani do wspólnoty wolnego obrotu handlowego, podróżowania, przemieszczania się i to nam wszystkim się podobało.
Dzisiaj Unia to właśnie eurokołchoz. To projekt zamordystyczny. Który kładzie się już nie tylko cieniem, ciężarem nieznośnym, ale po prostu unicestwia polskie rolnictwo.
Zielony Ład to Zielony Obłęd. Fit for 55 to jest koncepcja zaorania polskiego rolnictwa własnymi naszymi rękoma ponieważ rząd, władze warszawskie nie bronią polskiego rolnika, wręcz przeciwnie. PiS, PO, trzeba zauważyć, może z różnym natężeniem entuzjazmu, ale nakładają na polskiego rolnika wszystkie te ciężary.
Cała ta obłędna polityka skutkuje rygorami, którym coraz trudniej sprostać. Polski rolnik sobie z tym radzi, ale ukraiński rolnik, a może nawet nie rolnik tylko oligarcha od produkcji zboża technicznego, nie musi tych wszystkich wyśrubowanych norm spełniać. A polski rolnik musi. To nie jest żaden wolny rynek. To jest po prostu nieuczciwa konkurencja. (…)
Konfederacja od zawsze stoi na gruncie zdrowego rozsądku. I w polityce wewnętrznej, i w polityce międzynarodowej. I dlatego Konfederacja od początku w tych protestach staje ramię w ramię z rolnikami. Służy Konfederacja jak może dostępem do tych chociażby mikrofonów [czyli dostępem do mediów w Sejmie]. Jesteśmy dumni z tego, że nasi posłowie, nasi działacze na każde wezwanie, dosłownie o każdej porze dnia i nocy, pojawiali się na przejściach granicznych, tam gdzie naciski na rolników były trudne do sprostania bez zaangażowania czynnika poselskiego, czynnika politycznego. (…)
Dziś z rolnikami jest Konfederacja. Wobec tych wyzwań z Zachodu, z Brukseli z eurokołchozu. I ze Wschodu, z Kijowa, Moskwy. Tam gdzie jest realizowana polityka wymierzona w polskiego producenta rolno-spożywczego, a więc wymierzona w cały naród polski.
Krzysztof Mulawa: – Wdrażanie założeń unijnej polityki pseudoekologicznej dezindustrializacji powoduje wielkie problemy w całej Unii Europejskiej, również w Polsce. Członkowie rządu Tuska realizują politykę Morawieckiego podwyższając cel polityki klimatycznej: redukcji CO2 z 55 już teraz na 90%. To jest oficjalne stanowisko polskiego rządu wyrażone w Brukseli przez wiceminister panią Urszulę Zielińską!
Do czego to doprowadzi? Oznacza oczywiście to gigantyczne koszty. Likwidację wielu gałęzi naszej gospodarki, m.in. rolnictwa. Mówimy również o likwidacji np. cementowni, rafinerii. Ale mówimy również o transporcie, przewoźnikach, transporcie indywidualnym.
Marzeniem klimatystów jest pseudoekologiczna dezindustrializacja Unii Europejskiej. Czyli unicestwienie kolejnych gałęzi przemysłu, także rolnictwa i transportu prywatnego! Zniszczenie przez eurokratów tych gałęzi gospodarki będzie prowadziło oczywiście między innymi do ubóstwa energetycznego.
Ale także przecież do bezrobocia! Do bezrobocia, bo te gałęzie przemysłu najzwyczajniej w świecie, tak jak działa gospodarka od wielu, wielu, wielu dziesiątek lat, przeniesie się na inne kontynenty. W związku, z czym Polska, jak i cała Unia Europejska, będzie całkowicie bezsilna w konkurowaniu z Chinami, z Indiami, ze Stanami Zjednoczonymi. Polska już teraz i Unia Europejska wychodzi powoli z centrum świata. To centrum świata już bardzo mocno oddala się od Polski i od Unii Europejskiej ze względu na te fatalne w skutkach działania klimatystów europejskich.
Konfederacja popiera protest rolników. Od zawsze popierała protest rolników. Oczywiście, to nie jest tylko protest rolników. Włączają się kolejni przedsiębiorcy, po prostu przedsiębiorcy, transportowcy, myśliwi. O nich też pamiętamy i o nich przypominamy, ponieważ oni domagają się również, żeby ich temat podnoszony był przez nas, przez posłów Konfederacji.
Dlatego jesteśmy z rolnikami. Będziemy z rolnikami. Popieramy i liczymy na to, że coś w Polsce się zmieni ze względu na to, że rolnicy są zdeterminowani i przyjeżdżają między nimi dzisiaj do Warszawy.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (1)