Poseł Krzysztof Szymański
Wzywanie przez Giertycha i Bodnara do ponownego liczenia głosów przypomina bujanie łódką na spokojnej wodzie. To nie woda jest wzburzona. To oni sami bujają łódką, licząc na to, że ktoś uwierzy w sztucznie wytworzony sztorm.
Wzywanie przez Giertycha i Bodnara do ponownego liczenia głosów przypomina bujanie łódką na spokojnej wodzie.
— Krzysztof Szymański (@KSzymanskiKonf) June 24, 2025
To nie woda jest wzburzona.
To oni sami bujają łódką, licząc na to, że ktoś uwierzy w sztucznie wytworzony sztorm.
Próbują przekonać opinię publiczną, że wybory…
Próbują przekonać opinię publiczną, że wybory zostały w jakiś magiczny sposób sfałszowane, podczas gdy całą swoją narrację opierają na nieprawidłowościach w niespełna 10 komisjach… na blisko 30 tysięcy komisji w całej Polsce! To 0,03% komisji. Zero przecinek zero trzy.
Owszem, każdy błąd należy wyjaśniać. Ale nie każde drżenie liścia jest znakiem trzęsienia ziemi. Skala ma znaczenie. A skala tych przypadków jest absolutnie śladowa, kompletnie pomijalna dla końcowego wyniku wyborów.
Gardłowanie z tego powodu jest zwyczajnie głupie, nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Platforma! Przestańcie bujać łódką, bo przy odrobinie nieuwagi możecie z niej wypaść pierwsi.
Skomentuj