Włodzimierz Skalik: Jeszcze do niedawna takie absurdalne sytuacje obserwowaliśmy m.in. w Anglii, gdzie za wpisy w mediach społecznościowych zatrzymywano obywateli. Niestety ataku na wolność słowa doczekaliśmy się kilka dni temu w Polsce. Miała tutaj miejsce wyraźna nadinterpretacja przepisów.
Autor postu ostrzegał przed szabrownikami… i słusznie! Zadbał o to, żeby większa część mieszkańców była świadoma tego, że istnieją ludzie, którzy chcą żerować na czyimś nieszczęściu.
Jeśli tak ma działać wolność słowa w uśmiechniętej Polsce, to chyba czas rozliczyć z fake newsów całą kampanię wyborczą koalicji.
Rodzicu, pamiętaj! Jeśli czujesz, że w szkole Twojego dziecka ma odbyć się „wydarzenie”, które wykracza poza podstawę programową i niesie za sobą wulgarną edukację seksualną lub treści, z którymi się NIE zgadasz (np. tęczowe piątki, występy drag queen, etc.) – MASZ PRAWO oficjalnie poprosić dyrekcję szkoły o „OPINIĘ RADY RODZICÓW” [dlatego warto być w takiej radzie!].
• Co więcej, jako rodzic (zgodnie z Konstytucją) MASZ PRAWO pierwszeństwa wychowawczego (czyli prawo do wychowania i nauczania moralnego oraz religijnego) swojego dziecka, zgodnie z WŁASNYMI WARTOŚCIAMI.
• Zachęcam Rodziców do stawiania oporu dewiacji i lewicowej ideologii w polskich szkołach, bowiem – jako poseł – widzę, co się dzieje na sejmowej „Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży”! NIE BÓJCIE SIĘ WALCZYĆ O WŁASNE DZIECI I SWOJE WARTOŚCI!
❌ Rodzicu, pamiętaj! Jeśli czujesz, że w szkole Twojego dziecka ma odbyć się „wydarzenie”, które wykracza poza podstawę programową i niesie za sobą wulgarną edukację seksualną lub treści, z którymi się NIE zgadasz (np. tęczowe piątki, występy drag queen, etc.) – MASZ PRAWO…
Maski opadły, kłamstwo przegrywa, prawda zwycięża. Mark Zuckerberg oświadczył, że żałuje wprowadzania na Facebooku cenzury ws. Covid-19 i ujawnił, że robił to pod naciskiem administracji prezydenta USA, Joe Bidena!
Zuckerberg w oświadczeniu: “Naciski rządu były błędne. Żałuję, że nie wyraziliśmy tego bardziej otwarcie. Dokonaliśmy pewnych wyborów, których z perspektywy czasu i nowych informacji nie dokonalibyśmy dzisiaj. Jestem głęboko przekonany, że nie powinniśmy narażać standardów treści z powodu nacisków ze strony jakiejkolwiek administracji w którąkolwiek stronę”.
Facebook w tamtym okresie usunął ponad 20 milionów postów związanych z tematem pandemii. W ten sposób przez 1,5 roku nielegalnie zablokowany był profil Konfederacji, największy profil partii politycznej w Polsce. Powiedzieć, że to skandal to nic nie powiedzieć. Będziemy kontynuować sądową walkę o przeprosiny i odszkodowanie, sprawa jest w toku!
Krzysztof Bosak: Polacy nigdy w referendum nie decydowali, że mają się poddać jakiemuś totalitarnemu reżimowi ekologicznemu, który obniży nasz poziom życia i zabije naszą gospodarkę!
Krzysztof Bosak: Będzie próba poddawania nas cenzurze. Ona już się zaczęła. W Wielkiej Brytanii widać doskonale, jak to wygląda, bo u nich w sądach i w polityce już jest kadra wytresowana do tej poprawności politycznej, autocenzury i cenzurowania swoich obywateli. Widać, że tam jest przyzwolenie społeczne na to, żeby ludzi wsadzać do więzień za to, co napiszą na mediach społecznościowych.
Oto Isabel Vaughan-Spruce, chrześcijańska działaczka pro-life, która została aresztowana przez policję za cichą modlitwę przed kliniką aborcyjną w Wielkiej Brytanii. Po długiej batalii prawnej została uwolniona od zarzutów, otrzymała odszkodowanie i łaskawe przeprosiny od brytyjskiej policji.
Areszt za korzystanie z podstawowej wolności myślenia i nikomu nie czyniącej krzywdy cichej modlitwy w samotności to wyraz kompletnego zdziczenia. Totalitarne zapędy lewicowej cenzury prowadzą do kar za myślozbrodnię niczym w powieści Orwella. Do jak skandalicznych absurdów musi dojść, żeby ludzie przejrzeli na oczy, że chora, lewicowa agenda wywraca świat do góry nogami?
Nie bójmy się nagłaśniać takich spraw, nie bójmy się otwarcie bronić naszych podstawowych swobód obywatelskich! Bierność rodzi przemoc i przekraczanie kolejnych granic.
Oto Isabel Vaughan-Spruce, chrześcijańska działaczka pro-life, która została aresztowana przez policję za cichą modlitwę przed kliniką aborcyjną w Wielkiej Brytanii. Po długiej batalii prawnej została uwolniona od zarzutów, otrzymała odszkodowanie i łaskawe przeprosiny od… pic.twitter.com/F6b7QxMmG4
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) August 19, 2024
Konrad Berkowicz: Unia Europejska w swoich założeniach miała być przestrzenią wolności. Zamiast tego mamy dziś cenzurę, zamordyzm i liczenie śladu węglowego każdego obywatela. List komisarza Bretona, w którym domaga się od Elona Muska stosowania cenzury, to kolejny krok Unii Europejskieh w kierunku tłumienia wolności słowa. I to ma być ten “wolny świat”?
Bruksela chce rejestracji majątku obywateli UE! Najnowsza propozycja zakłada powstanie centralnej bazy, w której zarejestrowane byłyby: • Nieruchomości • Konta bankowe • Papiery wartościowe • Samochody • Dzieła sztuki • Metale szlachetne
W teorii celem jest umożliwienie skuteczniejszej walki z terroryzmem i praniem brudnych pieniędzy oraz ułatwienie śledzenia majątku oligarchów rosyjskich. Rejestr powstać miałby w ciągu dwóch lat.
W praktyce to kolejny po “walce z klimatem” pretekst do zwiększania kontroli unijnych instytucji nad naszym życiem. Ta propozycja w otwarty sposób uderza w nasze swobody i wolności obywatelskie, a także zwiększa zakres kontroli i wiedzy urzędników. W trakcie sytuacji kryzysowych majątek Polaków może zostać wykorzystany na przykład do spłaty długów, które powstały w wyniku rządów eurokratów.
Konfederacja sprzeciwia się tego rodzaju pomysłom! Niezmiennie stoimy na straży WOLNOŚCI i WŁASNOŚCI!
Do końca miesiąca ma zostać przyjęty przez rząd projekt nowelizacji Kodeksu karnego ws. tak zwanej mowy nienawiści. Zdaniem Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara zachowania kibiców, takie jak transparent Legii “Refugees welcome” czy Polonii “Strefa wolna od LGBT” będą na mocy planowanych przepisów uznawane za mowę nienawiści.
“Mowa nienawiści” jest kolejnym elementem lewicowej nowomowy oraz narzędziem do zwalczania środowisk i osób, które reprezentują poglądy inne niż lewicowe. Władza szykuje nam światopoglądowy zamordyzm i będzie karać każdego, kto nie popiera ich wizji świata. Jednocześnie jak widzimy w praktyce całkowicie bezkarne pozostają organizacje takie jak Grupa Granica biorąca udział w nielegalnym przemycie imigrantów, czy też wulgarne środowiska proaborcyjne z panią Martą Lempart na czele, które publicznie wspierają przeprowadzanie nielegalnych aborcji.
Państwo Tuska i Bodnara to państwo, w którym nie będzie można wyrażać swobodnie swoich poglądów, o ile nie są to poglądy skrajnie lewicowe
Klaudia Domagała na serwisie X skomentowała wypowiedź wiceminister Katarzyny Lubnauer, która w Radio Zet przyznała, że rozważany jest taki pomysł.
UWAGA!!! Rząd ZAKAŻE jakichkolwiek wyjazdów z własnymi dziećmi w trakcie roku szkolnego?! W wywiadzie padło m. in. ZATRZYMYWANIE na granicy państwa rodzin, które od września do czerwca (do końca zajęć w szkole) będą chciały opuścić kraj i wyjechać na wakacje. W ten sposób egzekwowany miałby być na nowo “obowiązek szkolny”.
Gdybym nie przesłuchała kilka razy to bym nie uwierzyła.
UWAGA ‼️ Rząd ZAKAŻE jakichkolwiek wyjazdów z własnymi dziećmi w trakcie roku szkolnego ⁉️ W wywiadzie padło m. in. ZATRZYMYWANIE na granicy państwa rodzin, które od września do czerwca (do końca zajęć w szkole) będą chciały opuścić kraj i wyjechać na wakacje. W ten sposób… pic.twitter.com/zVw1tAYWaO
— Klaudia Domagała (@KlaudiaDomagala) July 5, 2024
To propozycja tak skrajnie antywolnościowa i zamordystyczna, że aż trudno w jednym wpisie odnieść się do wszystkich absurdów. Komuna wraca i bez wyjaśnień złożonych urzędnikowi nie będziemy mogli opuszczać kraju?! Nie będziemy mogli meldować się z dziećmi w hotelach czy pensjonatach przez 10 miesięcy w roku?! Policja będzie urządzać łapanki na campingach, plażach, nad jeziorami czy w górach, gdy ktoś zgłosi tam obecność dziecka ze swoją mamą lub/i tatą?! Myśląc o tym krew się w moim wolnościowym, rodzicielskim sercu aż gotuje. Gdy PiS próbował ograniczyć edukację domową protestowaliśmy, natomiast do głowy by mi nie przyszło, że reszta ówczesnej opozycji zastanawiała się w tym samym czasie nad tym, jak jeszcze mocniej docisnąć kolanem uczniów. Ciekawe czy przez urzędowe głowy w ogóle przemknęła myśl, dlaczego rodzice wolą zwiedzanie kraju lub świata z dziećmi zamiast szkoły? Może tutaj szukać przyczyn nieobecności, a nie wprowadzać kolejne zakazy? Placówki edukacyjne powinny być wsparciem w edukacji i wychowaniu, a nie ich zastępstwem. Nie ma zgody na zamianę szkół w, już dosłownie, więzienia, których opuszczanie będzie surowo karane.
To wszystko jest jednak kolejnym dowodem na to, że władzę trzeba trzymać jak najdalej od edukacji. Mam nadzieję, że te pomysły uda się zablokować, ale one nadal będą tkwiły w ich głowach. Nie pozbędą się chęci do kontrolowania życia najmłodszych obywateli i wpajania im swojej propagandy, niezależnie kto obecnie będzie rządził. Dlatego potrzebna jest nam decentralizacja, konkurencja między placówkami, ograniczenie biurokracji, przekazanie władzy w ręce rodziców i dyrektorów oraz rozsądne zasady finansowania. Konfederacja swoje propozycje w tym zakresie prezentowała już wiele lat temu. Czas, aby mówić o nich jeszcze głośniej.
Póki co niech wybrzmi jasno: Polityku, RĘCE PRECZ od naszych dzieci! Ręce precz od naszych rodzin! Ręce precz od naszych wolności gwarantowanych Konstytucją RP!
Rząd Tuska przygotowuje przepisy, które pozwolą służbom na przeszukiwanie naszych mieszkań i samochodów bez naszej wiedzy! Konfederacja nigdy nie poprze takich zmian!
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji trwają prace nad nowymi przepisami, które dadzą możliwość przeszukania domu, czy samochodu nawet bez wiedzy i obecności właściciela. Co więcej, służby będą mogły do mieszkania wejść siłą. W pewnych przypadkach na takie działanie ma wystarczyć jedynie zgoda prokuratora!
Jak widać uśmiechniętej Polsce Tuska nikt nie może spać spokojnie. W miarę trwania tego rządu dowiadujemy się o kolejnych pomysłach, które ograniczają wolności obywatelskie. Przy obecnym kierownictwie służb i prokuratury nie można spodziewać się niczego dobrego, a nadawanie służbom tego typu kolejnych uprawnień tylko przyczyni się do ich nadużywania przeciw zwykłym obywatelom!
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Krzysztofa Tuduja i Bartłomieja Pejo, 28 czerwca 2024 r.
Bartłomiej Pejo: – Dość traktowania obywateli jak przestępców. Dość tego braku transparentności. Najpierw narzekali na Pegasusa, który był używany za rządów Prawa i Sprawiedliwości, a teraz ten rząd sam chce stosować Pegasusa i inne zabiegi operacyjne, aby inwigilować Polaków.
Sytuacja niedopuszczalna, aby za wszelką miarę dopuszczać do tego, aby inwigilowany była każdy obywatel. Słusznie czy nie słusznie – oceni to prawdopodobnie jakiś polityczny wysłannik pana premiera Tuska. Tak być nie powinno. Służby powinny mieć swoje uprawnienia, ale tych uprawnień nie powinny wykorzystywać w takich celach jak inwigilacja bezbronnych i niewinnych Polaków. A być może również polityków.
To jest po raz kolejny hipokryzja obecnego rządu. Najpierw narzekali na Pegasusa, a teraz sami tego Pegasusa w podobnych celach chcą stosować.
Podobna sytuacja ma miejsce w opracowywanym w tej chwili, opiniowanym projekcie ustawy Prawo o komunikacji elektronicznej, gdzie znowu służby dostaną najprawdopodobniej dodatkowe uprawnienia, aby bez zgody sądu można było inwigilować wszystkich Polaków. Naszej zgody na takie działania nie ma.
To działania niczym Służby Bezpieczeństwa, działania ubeckie na które Konfederacja absolutnie nie wyraża zgody (…).
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Romana Fritza i Michała Urbaniaka, 13 czerwca 2024 r.
Michał Urbaniak: – Rząd Tuska jasno pokazuje, że bardzo niewiele różni się od rządu Mateusza Morawieckiego w kwestii podejścia i poszanowania prywatności Polaków. W poprzedniej kadencji Sejmu właśnie walczono z projektem Lex Pilot. Teraz jeszcze przecież trwa walka o to, jak wyglądała inwigilacja za rządów PiS za pomocą systemu Pegasus. A jak widać, ten rząd znalazł sobie nowe zabawki do tego, żeby wchodzić w życie Polaków z buta! I nie tylko prywatnych, ale także osób publicznych naturalnie.
Ten projekt zakłada – artykuł 53 – prezes UKE będzie mógł na żądanie jednego z podmiotów jednej ze służb wymienionych przez posła Fritza nałożyć obowiązek udostępnienia przez przedsiębiorcę komunikacyjnego danych. Będzie też mógł nałożyć obowiązek blokowania wysyłania jakichkolwiek danych. Czyli, inaczej mówiąc, wychodzi na to, tak to rozumiemy, że będzie można decyzją administracyjną zablokować komuś Messenger czy konto na Gmailu.
Warto też podkreślić, że ten porządek państwa, do czego odnosi się ustawa, bezpieczeństwo państwa, to jest tak szerokie pojęcie, że rząd będzie mógł sobie wpisać w to wszystko. Ale to nie jest najgorsze w tej ustawie. W tej ustawie jeszcze mamy zapisy dotyczące tego, że artykuł 47, artykuł 49 nakładają na przedsiębiorców obowiązek przechowywania danych. Danych o użytkownikach. Mówimy tutaj o geolokalizacji, mówimy o billingu, mówimy tutaj o danych osobowych obywateli. I to jeszcze nie jest najbardziej absurdalne.
Najgorszą rzeczą, jaka się tam pojawia, jest to, że te służby będą mogły dostać się na przykład do treści państwa czatów na żądanie, do treści maili, które Państwo wysyłacie. I nie będzie to się dziać tylko i wyłącznie decyzją sądu, ale minister Bodnar będzie mógł sobie zdecydować, kogo będzie akurat chciał inwigilować rząd Tuska. no to wtedy też taką zgodę może wydawać właśnie minister Bodnar. To wiąże się z ryzykiem absolutnej inwigilacji obywateli, absolutnej inwigilacji ludzi niewygodnych dla władzy pod byle pretekstem.
Dodatkowo milionowymi, jak nie miliardowymi kosztami, które poniosą spółki telekomunikacyjne, operatorzy telekomunikacyjni, bo dla każdego takiego podmiotu to jest dodatkowy koszt. Dodatkowi ludzie, których trzeba zatrudnić do obsługi bazy danych. Dodatkowe miejsce, które trzeba wykupić, czy w ramach chmur czy w ramach własnych zasobów do utrzymywania właśnie tych danych. To są także dodatkowe koszty choćby prądu, jeśli będzie utrzymywać się dodatkowe serwery, dodatkowe miejsce na dyskach. To jest szereg rzeczy, za które ostatecznie zapłacą także konsumenci.
Konfederacja jasno wskazuje, że nie ma naszej zgody na to, by inwigilować Polaków bez powodu. Skoro koalicja Tuska w poprzedniej kadencji krytykowała takie zapisy, to dlaczego w tej kadencji chce je wprowadzić?
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Otóż ten projekt nie tylko narusza Konstytucję i prawo do prywatności. Uwagę na to zwraca np. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czyli instytucja, której Tusk chciałby być pewnie podległy, na to, że ten projekt jest niezgodny zarówno z polską Konstytucją, jak i z prawem unijnym! Problem tego rządu jest taki, że zamiast wprowadzić jakiekolwiek, jeśli już muszą je wprowadzać, zobowiązania czy dyrektywy unijne, czy inne zapisy prawa unijnego w sposób lekki, czyli taki, który nie obciąża dodatkowo polskiego prawa, to dowalili dodatkowych przepisów, które będą pozwalać im na to, żeby nie musieli kupować Pegasusa, bo będą robić sobie legalnie sprawdzanie czatów czy sprawdzanie tego, gdzie, kto, z kim rozmawiał za pomocą operatorów telekomunikacyjnych. Ten projekt należy odrzucić jeszcze w pierwszym czytaniu i do tego będzie nawoływała Konfederacja.
Poseł Michał Wawer w TVN24 w programie Kawa na ławę na temat rozporządzenia prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego dotyczącego usuwania symboli religijnych z przestrzeni urzędów miejskich.
– Zarządzenie miało szerszy charakter, dotyczyło nie tylko tego, czy wisi krzyż, ale też tego, że nie wolno celebrować religii na prywatnych biurkach, czyli ktoś nie może sobie obrazka z Matką Boską postawić na własnym urzędniczym biurku czy wydarzeń organizowanych przez miasto. Chciałem przypomnieć zdjęcie pana Rafała Trzaskowskiego, który celebruje na oficjalnym miejskim wydarzeniu przed Pałacem Kultury Chanukę, stawiając ogromną latarnię chanukową, symbolizującą świecę chanukową. Więc jak widać, pan Rafał Trzaskowski nie ma problemu z tym, żeby celebrować religię. I robić to jako prezydent miasta stołecznego Warszawy. Problem ma jedynie z tym, że religia katolicka jest dowartościowana.
To zarządzenie jest po pierwsze absurdalne, a po drugie będzie stosowane wybiórczo! Bo rodzi się pytanie, czy prezydent Trzaskowski będzie przestrzegał swojego własnego zarządzenia, kiedy przyjdzie kolejna Chanuka i będzie pytanie, czy miasto ma organizować kolejne obchody Chanuki? Oczywiście, że nie będzie go przestrzegałi poleci na pierwsze gwizdnięcie Chabad-Lubawicz, poleci organizować i występować przed Chanuką. A zarządzenie będzie służyć jedynie do tego, żeby urzędników katolickich piłować z możliwości postawienia sobie malutkiego obrazka z Matką Boską przed komputerem na sali obsługi klienta w Urzędzie Miasta Warszawy.
W swoim biurze poselskim stawiam sobie symbole religijne. I kiedy ktoś pracuje jako urzędnik w mieście stołecznym Warszawa, to byłoby wskazane, żeby na mocy Konstytucji zapewniającej urzędnikom polskim, również urzędnikom polskim jako obywatelom, prawo wyrażania i obchodzenia swojej własnej religii, żeby mogli sobie święty obrazek koło komputera postawić. Bardzo wiele osób tak robi.
Krzysztof Mulawa na konferencji prasowej Konfederacji dotyczącej przegłosowanego w Parlamencie Europejskim zakazu płatności gotówką w Unii Europejskiej powyżej 10 tysięcy euro.
– Platforma Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica zapowiedziały swoje poparcie dla tych wszystkich, którzy rządzą wbrew naszej woli. Jak zapowiedział minister w komunikacie resortu finansów: “Polska konsekwentnie opowiada się za powyższym rozwiązaniem w toku procesu legislacyjnego. Stanowisko Polski nie uległo zmianie.”
Czy ja, jako polityk, i wszyscy inni politycy Konfederacji jesteśmy tym faktem zaskoczeni? Otóż oczywiście nie jesteśmy zaskoczeni. Pamiętamy słowa pana marszałka Szymona Hołowni, który mówił przed wyborami do Parlamentu na jesieni ubiegłego roku: “Trzeba skończyć z gotówką i przyjąć pieniądz cyfrowy.” To kolejny przykład jak szkodliwe jest wysyłanie do Parlamentu Europejskiego posłów Platformy Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi, którzy nie widzą nic zdrożnego w ponadmiarowej kontroli obywateli!
Donald Tusk i jego cały rząd pozazdrościł byłemu swojemu doradcy, panu Morawieckiemu, i również opowiada się za ograniczeniem wolności w gospodarowaniu własnymi środkami. Symetrycznie rząd Prawa i Sprawiedliwości zmniejszał limity płatności gotówkowych! To były limity dla przedsiębiorców na poziomie 15 tysięcy złotych, czyli niespełna 3 tysiące euro. Rząd Prawa i Sprawiedliwości również myślał o wprowadzeniu już horrendalnie niskiego limitu na poziomie 8 tysięcy złotych!
A teraz pozwolę sobie wymienić listę hańby polskich europarlamentarzystów, którzy głosowali teraz za obniżeniem limitu do 10 tys. euro. Głosowali za tym Adamowicz, Brejza, Buzek, Duda, Frankowski, Hübner, Kalinowski, Karpiński, Lewandowski, Łukacijewska, Olbrycht, Pahl, pani Thun, Belka, Balt, Biedroń, Cimoszewicz, Miller.
Rozliczmy ich 9 czerwca. I rozliczmy również ich kolegów, którzy będą startowali z list Platformy Obywatelskiej, Trzeciej Drogi czy Lewicy.
Zakaz płacenia gotówką powyżej określonej kwoty zaraz stanie się faktem. To nie żadna teoria spiskowa jak mogłoby się wydawać.. to działania UE które popiera rząd Tuska!
UE chce zakazać płatności gotówkowych powyżej kwoty 10.000 euro, a państwa członkowskie mają mieć możliwość ustalenia limitu poniżej tej kwoty! W Polsce już obowiązuje limit 15.000 złotych dla płatności gotówkowych pomiędzy przedsiębiorcami – teraz nowe limity mają obowiązywać wszystkich!
Dodatkowo transakcje gotówkowe w przedziale 3-10 tys. euro będą wymagały kontroli tożsamości i przedstawienia odpowiedniego dokumentu przez klienta – z tego obowiązku ma być wyłączona część instytucji finansowych czy banki.
Wszystko to uzasadnione jest szczytnymi intencjami przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy – w praktyce to jednak ograniczanie wolności i traktowanie każdego, dosłownie każdego jak potencjalnego przestępcę!
W odpowiedzi na interpelację posłów Konfederacji MF przyznał, że popiera rozwiązania narzucane przez UE i przewiduje wprowadzenie niższych limitów niż wymaga tego UE!
Gotówka to wolność, dlatego będziemy bronili możliwości płatności gotówkowych. Chcemy aby możliwość dokonania płatności gotówką była zapisana w Konstytucji RP!
Wicemarszałek Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej w Sejmie nt. zakusów wobec ograniczenia możliwości korzystania z gotówki, 11 marca 2024 r.
– Trudno w to uwierzyć, ale pierwszy raz zetknąłem się z ograniczeniem gotówki przez Unię Europejską już 20 lat temu. Kiedy byłem młodym politykiem – wówczas jeszcze nie posłem – i dostałem propozycję po wyborach w 2004 roku pracy jako asystent europosła. W swojej naiwności sądziłem, że będę mógł – tak jak to popierałem już wówczas, 20 lat temu – odbierać, tak jak to w Polsce można, wynagrodzenie w gotówce. Że po prostu jest jakaś kasa w Europarlamencie, w której będę mógł pobrać należne mi wynagrodzenie. Okazało się, że nie ma w ogóle takiej możliwości, nie jest przewidziana i że muszę im podać numer swojego konta, na który oni będą wpłacać pieniądze w formie elektronicznej. Zwracam uwagę na to, że to było już 20 lat temu!
My nie jesteśmy przeciwko nowoczesności w płatnościach. Polska jest bardziej zaawansowana niż Niemcy, jeżeli chodzi o płatności elektroniczne, rozwój internetu. Mamy swój system BLIK, mamy fintechy, mamy bankowość elektroniczną nowocześnie zbudowaną, lepiej niż niektóre zachodnioeuropejskie banki. To nie jest domena Europy Zachodniej, że oni są właśnie super scyfryzowani, a my musimy za tym nadążyć. Przeciwnie, Polska jest bardziej scyfryzowana pod względem płatności elektronicznych niż wiele państw Europy Zachodniej. Ale już 20 lat temu było celowe ograniczanie płatności gotówkowych na poziomie Unii Europejskiej. To jest ich stały kierunek. To jest ich stały trend.
Krzysztof Bosak zbija argumenty za ograniczaniem korzystania z gotówki
– I tu chciałem zrobić jeszcze taką analogię. Nie zwalcza się przestępczości zorganizowanej – zabijających ludzi np. z broni palnej w postaci jakichś egzekucji mafijnych – poprzez zakazywanie posiadania broni ludziom, którzy strzelają sportowo. Bo to bez sensu! Ci, którzy robią mafijne egzekucje, nie robią tego z broni posiadanej na swoje własne nazwisko. Tak samo nie walczy się z finansowaniem terroryzmu i praniem brudnych pieniędzy, ograniczając ludziom występującym pod własnym nazwiskiem, w normalnym obrocie gospodarczym, możliwości dysponowania gotówką. Bo nikt, kto bierze brudne pieniądze, finansuje terroryzm, nie występuje pod własną tożsamością jako Kowalski i nie przynosi 10 tys. euro. To jest zwodzenie obywateli. To jest zupełnie inny temat.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i Bartosza Bocheńczaka nt. nadchodzącego zakazu płacenia gotówką, 11 marca 2024 r.
Krzysztof Bosak: – Dziś chcemy się odnieść do ograniczania płatności gotówkowych. To nie teoria spiskowa, to nie domysły, to nie plotki. To odpowiedź ministra finansów z 5 marca.
Odpowiedź, która potwierdza to, przed czym ostrzegaliśmy w okresie rządów PiS-u. I przed czym ostrzegaliśmy w trakcie kampanii wyborczej, gdzie liderowi partii Polska 2050 wymsknęło się w mediach, że marzy mu się Polska, w której nie będzie płatności gotówkowych, wyłącznie płatności elektroniczne. Później to prostował, wycofywał się z tego. Natomiast dziś widzimy, że rząd, który jest popierany przez partie takie jak Lewica, Polska 2050, PSL i Platforma Obywatelska, zmierza oficjalnie w kierunku ograniczenia płatności gotówkowych.
Skąd o tym wiemy? Ponieważ zapytaliśmy i usłyszeliśmy odpowiedź. Jeszcze raz podkreślę. To jest odpowiedź ministra finansów na naszą interpelację, z siedmioma szczegółowymi pytaniami o wdrażanie polityki unijnej ograniczania płatności gotówkowych, zadane przez grupę posłów. 5 marca nadeszła odpowiedź, na naszych profilach na stronie sejmowej każdy z państwa może zapoznać się z tymi odpowiedziami.
Mamy tutaj czarno na białym napisane, że minister finansów Andrzej Domański zgadza się, z wdrażaną przez Unię Europejską polityką. Będzie jeszcze analizował, na ile zacieśniać pętlę ograniczeń prawnych.
Natomiast przy okazji dowiadujemy się też kilku innych ciekawych rzeczy i spróbuję tu o nich krótko powiedzieć. Po pierwsze, Unia Europejska wymusza na nas ograniczenie, przy płatnościach w obrocie gospodarczym u przedsiębiorców, do 10 tys. euro. I co jest tu interesujące, minister finansów to popiera. Natomiast my już w tej chwili mamy limit prawie 3 razy niższy! Bowiem w Polsce po rządach PiS-u, partii, która rzekomo stawiała się w różnych sprawach w Unii Europejskiej, mamy limit 15 tys. zł. A mogliśmy mieć jeszcze niższy, bo pod pretekstem pandemii oni jeszcze bardziej to ograniczali! Kiedy my tę sprawę zaczęliśmy nagłaśniać, obudzili się i gdzieś się z tych przepisów cofnęli, do sprawdzenia, czy na ten pułap 15 tysięcy złotych. Natomiast zwracam uwagę, że gdyby wdrożyć czysto regulację unijną, tą, którą Unia wymaga, to mielibyśmy limit 43 tys. złotych, przeliczając euro po 4,3 złote, to mniej więcej 10 tys. euro, 43 tys. złotych. My mamy 15 tys. złotych, czyli prawie 3 razy niższy limit, niż wymaga Unia Europejska.
Druga rzecz tu interesująca, to że zgodnie z przepisami unijnymi transakcje gotówkowe w przedziale 3-10 tys. euro realizowane przez osoby fizyczne z ludźmi prowadzącymi działalność gospodarczą, mają im towarzyszyć specjalne dodatkowe procedury potwierdzenia tożsamości! Nie wiem, czy ktoś już z państwa to przerabiał, ale ja to przerabiałem. Coraz trudniej jest korzystać z usług finansowych! Chcąc założyć konto, chcąc wpłacić pieniądze we wpłatomacie, wypłacić w bankomacie. Kiedy pojawia się troszeczkę większa kwota niż 100 czy 200 zł, mogą zacząć się schody. Podobnie przy korzystaniu z usług finansowych online, które powinny nam ułatwiać życie, a pojawiają się różnego rodzaju komplikacje.
Coraz więcej papierów do wypełnienia. Coraz bardziej nieprzejrzyste z punktu widzenia klienta procedury weryfikacyjne, na podstawie której można nam zatrzymać usługę finansową, zatrzymać przelew. To jest świat, który oddala się od wolności i my tej wolności, także wolności finansowej Polaków, chcemy bronić! Bo uważamy, że kiedy możemy dysponować swoimi pieniędzmi, jesteśmy ludźmi wolnymi. Kiedy natomiast jesteśmy poddani totalnej inwigilacji finansowej i stajemy się klientami, zakładnikami instytucji finansowych, to już jesteśmy tylko trybikiem w wielkiej machinie, a nie kimś, kto sam decyduje o swoim losie. I my chcemy, żeby Polacy byli ludźmi decydującymi o swoim losie.
Ostatnia rzecz, którą chcę tutaj powiedzieć to moim zdaniem należy otwarcie podważyć uzasadnienie wprowadzania tych przepisów. Uzasadnienie jest takie, jak zawsze, czyli “walka z praniem brudnych pieniędzy, przeciwdziałanie finansowaniu terroryzmu”.
Żadnych złudzeń. Pod pretekstem tych dwóch rzeczy w różnych państwach, także Europy Zachodniej, prześladuje się ludzi za poglądy! Nie uwierzyłbym w to, gdybym sam takich ludzi nie poznał i nie spotkał, którym zamykane są w bankach konta za działalność polityczną, po naciskach politycznych. My się na to zgodzić nie możemy.
Muszą być płatności gotówkowe, musi być swoboda korzystania z usług finansowych. Przeciwdziałanie finansowaniu terroryzmu, przeciwdziałanie obchodzeniu sankcji, przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy musi być. Ale nie oszukujmy się, że ktoś, kto pierze brudne pieniądze, przelewa z konta osoby fizycznej na konto spółki 10 tysięcy euro! Naprawdę, jeżeli ktoś uważa, że to się odbywa w ten sposób, jest kompletnie naiwny!
Popatrzcie państwo na aferę korupcyjno-agenturalną w Parlamencie Europejskim, gdzie wywiady obcych, pozaunijnych państw korumpowały europosłów. Czy to się odbywało poprzez przelewy na konto spółek działających w jurysdykcjach europejskich? Nie. Miliony przyjeżdżały nielegalnie w walizkach, czyli już obowiązujące przepisy były zwyczajnie łamane.
Popatrzcie jak wygląda szczelność systemu finansowego najważniejszego państwa europejskiego, czyli Niemiec! Niemiec, które właśnie, zdaje się, że wygrały konkurs unijny na stworzenie nowej instytucji we Frankfurcie do spraw przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy. Jak to wygląda? W ten sposób, że największa spółka finansowa z zakresu tzw. fintechów, płatności, Wirecard, okazała się inwigilowana przez GRU! I to jest oficjalna wiedza! Rosyjski wywiad wojskowy mieszał na niemieckim rynku finansowym, i co na to Niemcy? Nic. Jeżeli można założyć własną instytucję finansową w Unii Europejskiej, to ta cała kontrola takich żuczków, którzy wpłacają 10 tys. euro jednemu czy drugiemu, to jest fikcja! Tu chodzi o coś zupełnie innego.
A jak wygląda przeciwdziałanie unikaniu opodatkowania? Tak wygląda, że mamy raje podatkowe, w których można lokować kapitał, w których na przykład kapitał pozaunijny z państw objętych sankcjami, takimi jak Rosja, zakłada spółki, jak na Cyprze. I nikt nic z tym nie robi! I wszyscy to wiedzą, na Cyprze, w Luksemburgu, w różnych państwach. I nikt nic z tym nie robi, bo tam, gdzie chodzi o miliony, tam nie ma zacieśnienia regulacji; tam, gdzie chodzi o miliardy, tam nie ma zacieśnienia regulacji.
Ale tam, gdzie chodzi o 5 czy 10 czy 15 czy 20 tysięcy euro, czyli równowartość kilkudziesięciu tysięcy złotych, czyli takie kwoty, którymi dysponuje zwykły Kowalski, tam się okazuje, że potrzebna nam jest powszechna inwigilacja, sprawdzanie tożsamości, ograniczenia kwot. Po co to jest? Po to, żeby było wiadomo, jak pieniądz krąży w gospodarce. Po to, żeby ktoś zbierał te dane na nasz temat, tymi danymi handlował, te dane wykorzystywał i po to, żeby można nas inwigilować, a w razie czego odciąć od możliwości wolnego działania w wolnym społeczeństwie. My się na to nigdy nie zgodzimy.
Bartosz Bocheńczak: – W tym momencie przedsiębiorcy mogą korzystać z limitu płatności gotówkową jedynie do 15 tysięcy złotych. Rząd PiS od kilku lat zmniejszał te limity płatności gotówką. Traktował społeczeństwo metodą gotującej się żaby – czyli krok po kroku zmniejszane są limity płatności gotówką.
Nie sposób tutaj nie odnieść wrażenia, że zmierza to wszystko praktycznie w kierunku likwidacji gotówki. w kierunki takim, żeby tej gotówki nie było. Wcześniej robiła to ekipa PiS-u. W tym momencie za kolejne limity zabiera się następna ekipa rządząca Koalicji Obywatelskiej. (…)
Jest to atak na ostatni bastion naszej wolności, naszej niezależności, naszego bezpieczeństwa. Atak na ludzi, którzy nie chcą być kontrolowani. Atak na ludzi starszych, którzy mają ograniczony dostęp do systemów bankowych, czy ludzi z obszarów wiejskich.
Pomijając już potencjalne ryzyko cyberataków czy ryzyko awarii – co rusz słyszymy o tym, że nie działa jakiś system bankowy – to ograniczenie, wycofanie gotówki to w rezultacie potężny bat na obywateli, którego państwo -jak domniemuję – nie zawaha się użyć, ażeby przejąć pełną kontrolę nad życiem ludzi.
Państwo będzie w gruncie rzeczy dysponować takim przyciskiem, którym będzie mogło dyscyplinować obywateli nieposłusznych, niepokornych, którzy nie myślą jak aktualnie rządząca ekipa. (…) Właśnie tak postąpiła “cywilizowana” i “demokratyczna” Kanada. W czasie protestów covidowych zablokował konta prywatnych osób, konta przedsiębiorców.
Oprócz tego jest to potężne narzędzie inwigilacji obywateli. Informacje o tym co jesz, co pijesz, co kupujesz, gdzie kupujesz, z kim spędzasz czas, gdzie robisz zakupy. To będą już informacje znane dla rządu.
To niestety kolejny krok do stworzenia państwa totalitarnego. Społeczeństwo bezgotówkowe to społeczeństwo całkowicie podporządkowane władzy. Konfederacja od wielu lat powtarzała: Zostawcie gotówkę w spokoju! (…)
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj