Konrad Berkowicz: Unijne regulacje mają marginalny wpływ na klimat, natomiast ogromny na poziom rozwoju naszej gospodarki i zasobność naszych portfeli. Dlatego Europejski Zielony Ład powinien zostać zlikwidowany!
Konrad Berkowicz: Idziemy do Europarlamentu! Mamy realną szansę wprowadzić europosłów, którzy będą kontrolować i nagłaśniać to, co wyprawia nowa Komisja Europejska.
Potrzebujemy Twojej pomocy! By móc wystartować, musimy zebrać sporo podpisów. Jak możesz pomóc?
Możecie również zapisać się do pracy w komisji wyborczej. Do zarobienia od 500 do 700 zł. W tej sprawie kontaktujcie się z lokalnymi koordynatorami zbiórki
Konrad Berkowicz w mediach społecznościowych cytuje unijne przepisy dotyczące… bananów.
– To jest banan. A to jest unijne rozporządzenie ustanawiające normy handlowe dotyczące bananów, zasady weryfikacji zgodności z tymi normamihandlowymi i wymogi dotyczące powiadomień w sektorze bananów.
Czytamy w nim m.in. że minimalna dopuszczalna długość wynosi 14 cm a szerokość przekroju poprzecznego owocu między powierzchniami bocznymi a środkiem prostopadle do osi podłużnej wynosi 27 mm.
Kilkusekundowa decyzja klienta, który sam ocenia czy jakość banana mu odpowiada została przelana przez unijnych urzędników na kilkunastostronicowe rozporządzenie.
Kilkusekundowa decyzja każdego klienta, o tym, czy chce kupić danego banana została przez unijnych urzędników przelana na 12-stronicowe rozporządzenie. Jeśli masz dość unijnych absurdów pomóż Konfederacji wystartować w wyborach! pic.twitter.com/0Ij41rb5xM
Jeśli chcesz żyć normalnie pomóż Konfederacji wystartować w eurowyborach. Wydrukuj kartę, zbierz podpisy wśród znajomych i rodziny i skontaktuj się z koordynatorem w swoim regionie.
Poseł Konrad Berkowicz, który kandydował na prezydenta Krakowa, na serwisie X po ogłoszeniu wyników exit poll.
Dziękuję za wszystkie głosy i każdy głos z osobna! Na ostateczne wyniki musimy jeszcze poczekać – exit polle to sondaż, który ostatnio bardzo zaniżył nam wynik (a w poprzednich wyborach prezydenckich mój był dwa razy niższy niż faktyczny!).
Ale nawet 7,5 proc. w wyborach sejmikowych to wynik lepszy, niż osiągnęliśmy w Sejmowych! (W Małopolsce mamy prawie 8 proc. Lewica jest na granicy progu wyborczego – jeśli go nie przekroczy, mamy Radnego w Sejmiku Wojewódzkim!).
A prawie 6. proc. w wyborach na prezydenta Krakowa – mój najwyższy wynik do tej pory (i ponad dwukrotnie wyższy, niż kandydata Trzeciej Drogi!).
Lewica pokonana. Ponad dwa razy wyższy wynik na prezydenta Krakowa od kandydata Trzeciej Drogi. Teraz zabieram się za Platformę 💪 😉
A jasne jest, że to były NAJTRUDNIEJSZE WYBORY, w jakich brałem udział. Dlaczego? Powodów było kilka.
1. Wielu zwolenników mówiło mi, że na mnie NIE zagłosuje, bo wolą, żebym pozostał posłem. Cóż – dziękuję! To wyraz uznania dla mojej działalności poselskiej!
2. W Krakowie startowało dwóch bardzo silnych kandydatów bezpartyjnych: wiceprezydent promowany ogromnymi siłami i pieniędzmi miejskimi oraz multimilioner, który walczy o prezydenturę od grubo ponad 15 lat i wydał na autopromocję co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. Obydwaj zabierali każdemu z kandydatów reprezentujących partie polityczne (np. kandydat partii PiS-u dostał dwukrotnie niższy wynik, niż jego partia; kandydat Trzeciej Drogi – 6-krotnie niższy!).
3. Startował też kandydat PO – wspierany bezpośrednio przez premiera rządu i największą partią u władzy – wraz ich ogromnymi zasobami finansowymi i organizacyjnymi. Oraz kolejnymi obietnicami, co to Rząd Krakowowi nie załatwi…
4. Walka na „plakaty” na ulicy z tymi gigantami finansowymi nie miała oczywiście najmniejszego sensu. To co udało się zrobić tonęło w zalewie bilbordów i bannerów tych Panów oraz ich setek kandydatów na Radnych.
5. Aż 9 kandydatów. Dwóch antysystemowych.
6. Wybory samorządowe ZAWSZE są trudne dla partii antysystemowych, jak Konfederacja. Kampania kręci się wokół łatania dziur w drogach – a nasi wyborcy chcą zmienić system! (Tego w samorządzie zrobić się nie da).
7. Konfederacja jako partia ma wyższe poparcie w małych miastach i miasteczkach.
Szkoda, że nie udało się więcej, wiele w Krakowie można by było zmienić na lepsze. Ale z uwagi na wymienione powody uważam nasz wynik za SUKCES – zwłaszcza że osiągnęliśmy REKORDOWE wyniki samorządowe w historii naszego środowiska. I wyprzedziliśmy ponad dwukrotnie kandydata Trzeciej Drogi! (Do wiceprezydenta Krakowa zabrakło mi tylko 3 proc).
To sukces, który być może pozwoli wymusić na kandydatach w drugiej turze konkretne zobowiązania (by dostać nasze głosy).
To też dobry prognostyk na zbliżające się eurowybory, po których pierwszy raz w historii europarlament może zostać odbity z rąk ślepych, zapatrzonych w każdą brukselską dyrektywę uniofilów. I o to za moment rozpoczniemy walkę. Walkę o obronę naszych interesów w Unii Europejskiej.
JA WALCZĘ DALEJ – i liczę na Was!
Dziękuję za wszystkie głosy i każdy głos z osobna! Na ostateczne wyniki musimy jeszcze poczekać – exit polle to sondaż, który ostatnio bardzo zaniżył nam wynik (a w poprzednich wyborach prezydenckich mój był dwa razy niższy niż faktyczny!).
Konferencja prasowa wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i posła Konrada Berkowicza, 20 marca 2024 r.
Krzysztof Bosak: – Dziś wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy projekt ustawy Konfederacji na temat podniesienia kwoty wolnej będzie wchodził pod obrady. Przypomnijmy, że jest to realizacja jednej z obietnic premiera Donalda Tuska. My napisaliśmy projekt ustawy, która wprowadza tę obietnicę. To jest obietnica o tym, że kwota wolna zostanie podniesiona do minimum 60 tysięcy złotych
Zapowiadaliśmy, że kwota wolna powinna wynosić dwunastokrotność pensji minimalnej. I napisaliśmy projekt, który właśnie wprowadza tą zasadę, że albo dwunastokrotność pensji minimalnej, albo 60 tysięcy złotych – to, co spełnia właśnie tą obietnicę, w takiej kwocie powinna być kwota wolna. (…)
Nasz projekt rusza pod obrady i mamy do czynienia z ciekawą sytuacją, bowiem wiele sił zapowiada jego poparcie! Czeka nas więc chwila prawdy. Obok Platformy Obywatelskiej, która zapowiadała realizację takiej obietnicy, mamy także PiS, który się do naszej propozycji podobno przekonał po tym, jak przestał rządzić! To symptomatyczna sytuacja. Ale skoro się przekonał, to liczymy, że zagłosuje za naszą propozycją.
Mamy znak zapytania, jak zagłosują posłowie Trzeciej Drogi. Zachęcamy ich także do poparcia tego projektu. A Lewica, jeżeli faktycznie jest prawdziwą lewicą, to znaczy stoi po stronie ludzi, po stronie tego, żeby żyło się lepiej, to nie wyobrażam sobie, żeby nie poparła projektu Konfederacji o podwyższeniu kwoty wolnej.
Gdyby patrzeć w sposób idealistyczny, to właściwie 100% Sejmu nasz projekt powinno poprzeć. Czy tak będzie? Już wkrótce się przekonamy, a państwa uczciwie informujemy, że po czterech miesiącach i jednym tygodniu projekt Konfederacji o kwocie wolnej wchodzi pod obrady i przekonamy się, kto jest kim, tutaj w polskim Sejmie.
Konrad Berkowicz, kandydat na prezydenta Krakowa: – Rzeczywiście, nasz projekt podniesienia kwoty wolnej od podatku marszałek Hołownia o mimo obietnicy, że nie będzie zamrażarki – mroził przez 4 miesiące. Na szczęście udało nam się wywrzeć pewną presję medialną której marszałek Hołownia uległ i jutro to będzie obradowane.
Można powiedzieć, że marszałek Hołownia na złość Konfederacji odmroził sobie uszka – uszka, które mu wręczyłem w ramach happeningu przypominając mu o tym projekcie – i wraz z tymi uszkami odmroził nasz projekt. On trafia pod obrady.
Bardzo się z tego cieszymy, dziękujemy. Natomiast to jeszcze nie koniec. Zwracam uwagę, że o ile wiem jutro nie będzie głosowania na ten temat. Jutro będzie tylko pierwsze czytanie. Bez głosowania. Co jest dość rzadkie. (…) Mamy przynajmniej nadzieję, że ten projekt po pierwszym czytaniu, zostanie skierowany do komisji sejmowej i wtedy znowu będziemy pilnować, żeby tam nie ugrzązł. (…)
Tymczasem w piątek mija pierwsze 100 dni rządów Donalda Tuska! A podniesienie kwoty wolnej od podatku to była jedna ze 100 obietnic Donalda Tuska na pierwsze 100 dni rządów. Z tych 100 obietnic zostało zrealizowanych do tej pory tylko 8. 92 nie. Więc ta kwota wolna od podatku to jest tylko symbol wszystkich kłamstw wyborczych i powyborczych. (…)
Ta kwota wolna od podatku jest symbolem nie tylko dlatego, że nie zostanie zrealizowana prawdopodobnie w te pierwsze 100 dni, ale prawdopodobnie nie zostanie zrealizowana w ogóle w tym roku! (…)
Krzysztof Bosak: – Mam jeszcze przyszykowany cytat z Donalda Tuska. Także będziemy go rozliczać z kolejnej jego obietnicy… Wycofuje się z obietnicy kampanijnej, ale złożył nową, brzmi ona tak: Na pewno nie w tym roku, na pewno wcześniej niż przed końcem kadencji.
Więc jeżeli z innymi partiami naszego projektu nie przegłosujemy, to będziemy rozliczać Donalda Tuska z jego nowej, “lepszej” obietnicy, która sprawdzi się dopiero przed końcem kadencji. Jak znam życie, oczywiście tego realizował nie będzie, ale będziemy państwa informować, jak sytuacja będzie wyglądać.
Konferencja prasowa Konfederacji nt. działań policji wobec protestujących rolników, 6 marca 2024 r.
Grzegorz Braun: – Konferencja prasowa Konfederacji w chwilę po zakończeniu policyjnej prowokacji na manifestacji rolników i innych środowisk, którym droga jest suwerenność Polski w wymiarze gospodarczym, żywnościowym, w rolnictwie, transporcie, także w gospodarce leśnej, myślistwie.
Konfederacja, to nie jest żadna nowość, zawsze, od zawsze i na każdym proteście i na każdym przejściu granicznym, i na każdej blokadzie murem za przewoźnikami, rolnikami i wszystkimi, którym eurokołchoz i rząd warszawski, który się wysługuje i Brukseli i Kijowowi, odbiera wolność.
Dzisiejsza manifestacja zgromadziła wiele tysięcy manifestantów przybywających do Warszawy z całej Polski. Wiemy, że policja utrudniała docieranie na miejsce manifestacji. A tu w Warszawie doszło do prowokacji. Posłowie Konfederacji – możemy to z poczuciem spełnione obowiązku zakomunikować – starali się i udało nam się ograniczyć skutki tej prowokacji. Udało nam się nie dopuścić do rozległej pacyfikacji manifestujących przez policję.
Ta była prowokacja! Posłowie Konfederacji na pierwszej linii. A raczej pomiędzy szpalerem policji, oddziałów prewencji a manifestującymi. Szereg razy doprowadzaliśmy do rozdzielenia cywilów i mundurowych. Szereg razy doprowadzaliśmy do wyjaśnienia sytuacji. Nikt nikogo nie prowokuje, nikt nikogo nie atakuje,a le wtedy leciały kamienie, leciały race, leciały pociski gazowe.
Pierwsze kamienie, to jest wersja, którą poznaliśmy, poleciały z jednego z balkonów bloków, który stoi tutaj przy ulicy Wiejskiej. Proszę się zastanowić, który oszukany rolnik wynajmuje mieszkanie przy Wiejskiej w bloku i na balkonie gromadzi kamienie. (…)
Poseł Konfederacji, pan prezes Sławomir Mentzen dostał gazem centralnie w twarz, w pierś którą starał się osłaniać polskich patriotów manifestujących tutaj w Warszawie, w Śródmieściu.
Witold Tumanowicz: – Panie Premierze Tusk, widzę, że znowu jesteśmy po dwóch stronach tej samej barykady. Widzę, że wróciły dawne czasy. Wróciły czasy z pierwszych Marszów Niepodległości, kiedy patriotów, ludzi, którzy mają biało-czerwone emocje, którzy chcą dbać o interes polskiej gospodarki, w tym wypadku polskich rolników, po prostu są pacyfikowani przez policję.
Doskonale znamy te metody. Doskonale znamy tą taktykę. Taktykę, która jest obliczona na to, aby policja prowokowała tłum do zachowań takich, które mają być potem pretekstem do tego, aby wyłapywać poszczególne osoby z tłumu. Zabierać ich i podreperować statystykę tak, aby odwrócić uwagę od istoty problemu.
Istotą problemu jest los polskiego rolnika. Ten los, który zgotował nam poprzedni rząd. Rząd Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski. A teraz rząd tzw. Uśmiechniętej Polski, nie jest w stanie tego problemu rozwiązać. Doskonale to wiedzą, że nie są w stanie tego rozwiązać, więc muszą odwracać uwagę od istoty tego problemu.
A rolnicy produkują poniżej progu opłacalności. Mają sytuację bardzo trudną. Muszą wyżywić siebie i swoje rodziny i oni tutaj nie przyjechali dla przyjemności, nie przyjechali podymić.Oni tutaj przyjechali protestować i walczyć o polskie bezpieczeństwo żywnościowe. (…)
Mam nadzieję, że tutaj przed polskim Sejmem będziemy mieli okazję, aby wysłuchać wyjaśnień ze strony ministra [ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego] dlaczego doszło do tego typu eskalacji. Dlaczego policja zastosowała taktykę znaną jeszcze z czasów znanych z Marszów Niepodległości, która do niczego dobrego nie prowadzi.
Dostaliśmy jako posłowie gazem. Zapewniam, immunitet nie chroni przed gazem. Dostaliśmy tak samo jak manifestujący rolnicy. Robiliśmy wszystko, żeby uspokajać także tłum. Rozmawialiśmy z dowódcami policji, którzy byli tak naprawdę głusi na to, że ta taktyka, którą zastosowali nie rozwiązuje problemu, ale eskaluje niepokoje. (…)
Poseł Konrad Berkowicz w trakcie swojego wystąpienia w Sejmie wręczył marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni uszka z grzybami do zamrożenia.
Konrad Berkowicz: – Zwracam się tutaj do Pana, Panie Marszałku Hołownia, bo Pan z kolei obiecał na początku tej kadencji, że zlikwiduje Pan zamrażarkę sejmową. Tymczasem my w pierwszy dzień tej kadencji złożyliśmy projekt, tożsamy z Pańskim postulatem, Panie Premierze, o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku i ten projekt leży już w zamrażarce prawie 3 miesiące.
Tak, że bardzo proszę wreszcie otworzyć szeroko tą zamrażarkę. A jak mimo wszystko nie uda się poddać pod głosowanie naszego projektu to proszę przy okazji mi zamrozić uszka z grzybami. Bo w tym tempie rozmrażania będą akurat na przyszłe Święta. Święta Bożego Narodzenia oczywiście. Dziękuję bardzo.
Konwencja Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców, przemówienie Konrada Berkowicza z Konfederacji, 17 lutego 2024 r.
– W minionych wyborach sejmowych mamy w Sejmie trzy siły polityczne, z których dwie są całkowicie pochłonięte prowadzeniem wojny polsko-polskiej. Oskarżają się nawzajem o zabójstwa polityczne, przerzucają się listami pożegnalnymi ludzi, którzy dokonali samospalenia pod urzędami państwowymi za kadencji jednej strony sporu i drugiej strony sporu. I oczywiście wreszcie kłócą się o to, które instytucje wymiaru sprawiedliwości to są te właściwe, legalne, wskazując oczywiście te, które obsadzili swoimi ludźmi.
Trzecią siłą polityczną w Sejmie jest Konfederacja, która przygląda się temu z niepokojem. Niepokojem o elementarną praworządność naszego państwa. Nie tylko się przygląda, bo proponuje konkretne, rozsądne, kompromisowe rozwiązanie, które przywróciłoby niezawisłość wymiaru sprawiedliwości, przywróciłoby elementarny porządek, żebyśmy wreszcie mogli zająć się ważnymi sprawami dla Polaków.
Tymczasem mieszkańcy polskich miast, miasteczek, miejscowości nie potrzebują plemiennych wojen. Mieszkańcy polskich miast, miasteczek potrzebują ponadpolitycznego porozumienia, które zajmie się ich codziennymi sprawami. I dzisiaj takie porozumienie powstaje. Porozumienie Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców.
Poseł @KonradBerkowicz: Chcemy dać nową energię samorządom, nowe, świeże pomysły, ale bez nowinek tworzonych przez oderwanych od rzeczywistości biurokratów. Nie chcemy, żeby miejsca, w których mieszkamy, były miejscami objętymi ograniczonym, Coraz mniej, ale jednak permanentnym… pic.twitter.com/1LQsjLU4NG
Powtórzmy, co nas łączy. Poza tym, że łączy nas to przekonanie, to znaczy przekonanie o potrzebie takiego porozumienia. Poza tym, że łączy nas miłość do naszych małych ojczyzn, to łączy nas wolność. Tak jest, łączy nas wolność.
Co to znaczy łączy nas wolność? To znaczy przekonanie, że nasze małe ojczyzny nie mogą być, nie powinny być obiektem ideologicznych eksperymentów. Ideologicznych eksperymentów, próby budowania lokalnych utopii, w których pod przymusem każdy mieszkaniec będzie poruszał się na rowerze, hulajnodze, ewentualnie komunikacją publiczną i najlepiej po skrawku miasta wykrojonym, specjalnie dla niego przypisanym, żeby za wiele sobie nie pozwalał i nie tworzył za dużo śladu węglowego.
To nas łączy, więc z jednej strony chcemy dać nową energię samorządom, nowe, świeże pomysły, ale bez nowinek tworzonych przez oderwanych od rzeczywistości biurokratów. Nie chcemy, żeby miejsca, w których mieszkamy, były miejscami objętymi ograniczonym, coraz mniej, ale jednak permanentnym lockdownem. Chcemy oddać mieszkańcom samorządy. Chcemy pozwolić im budować miejsca, w których żyją. Pozwolić im swobodnie rozwijać swoje biznesy i pozwolić im żyć po swojemu.
Ja startuję na prezydenta Krakowa w historycznych dla Krakowa… Nawiasem mówiąc, w Krakowie ogłosiliśmy porozumienie z lokalnymi Bezpartyjnymi Samorządowcami jeszcze zanim udało się sfinalizować to ogólnopolsko. Ale w Krakowie są historyczne wybory, bo pierwszy raz od wielu lat nie weźmie w nich udziału urzędujący od lat prezydent Majchrowski, chociaż wystawia swojego wiceprezydenta, popiera go, licząc na to, że uda się obronić ten patologiczny układ, który rządzi Krakowem od wielu lat.
Więc z jednej strony w tych historycznych wyborach jest to szansa na rozwalenie tego układu. Ale z drugiej strony to jest zagrożenie, że władza trafi w ręce szaleńców, którzy będą chcieli być może w przyszłości nawet rozliczać mieszkańców z ich osobistego śladu węglowego. I ja chcę być kandydatem kompromisowym, wyborem zdrowego rozsądku, to znaczy koniec z układami, koniec z patologią, ale nie eksperymentom. Jestem przekonany, że nasze porozumienie, porozumienie Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców taką rolę będzie pełnić w wielu miejscach w Polsce.
Dzisiaj zaczynamy kampanię samorządową, zaczynamy walkę o nasze małe, ukochane ojczyzny. Do boju! Dziękuję bardzo.
Poseł Konrad Berkowicz w Sejmie podczas dyskusji nad pierwszym czytaniem obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej, 25 stycznia 2024 r.
– Niespełna 3 lata temu sytuacja prawna w Polsce była taka, że osoba, która opiekowała się dzieckiem niepełnosprawnym i pobierała istniejący zasiłek opiekuńczy, traciła ten zasiłek, jeżeli podjęła pracę. To było oczywistym, nieludzkim skandalem.
Było to karanie opiekunów osób niepełnosprawnych za to, że chcą ciężko pracować, żeby dorobić dla swojego podopiecznego. Być może pracować nie w pełnym wymiarze, być może zdalnie. Są różne możliwości. Na ogół osoby opiekujące się niepełnosprawnymi mają ograniczone możliwości.
I wtedy, niespełna 3 lata temu, Konfederacja złożyła poprawkę, żeby zlikwidować to nieludzkie prawo. PiS, w której pani poseł przed chwilą kiwała głową, głosowało przeciw. I nie poparła projektu pani Hartwich, która przed chwilą tutaj miała usta pełne frazesów. Zresztą, wraz z całą PO nie poparliście tego.
I teraz pani wychodzi tutaj, gdy już rządzicie i bronicie niepełnosprawnych. Proszę to wyjaśnić, bo to trochę wygląda tak, że nie chodzi o pomoc niepełnosprawnym, tylko o to, żeby pomóc wtedy, kiedy można sobie przypisać zasługę.
Przy okazji zwracam uwagę, żebyście nie mówili tego w tym tonie, w którym mówicie. Wy nie dajecie nikomu pieniędzy. Jeżeli byście chcieli dać, to całe swoje uposażenie przelewalibyście na niepełnosprawnych. Wy po prostu głosujecie nad przymuszaniem podatników do tego, by przekazywali pieniądze niepełnosprawnym.
Niespełna 3 lata temu sytuacja prawna w Polsce była taka, że osoba, która opiekowała się dzieckiem niepełnosprawnym i pobierała istniejący zasiłek opiekuńczy, traciła ten zasiłek, jeżeli podjęła pracę. To było oczywistym, nieludzkim skandalem. Było to karanie opiekunów osób… pic.twitter.com/KKJW4pu3qR
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem dra Radosława Czosnowskiego i posłów Konrada Berkowicza i Ryszarda Wilka na temat powołania Zespołu parlamentarnego ds. Medycy Paliatywnej i Naprawy Systemu Ochrony Zdrowia, 17 stycznia 2024 r.
Dr Radosław Czosnowski, ordynator w szpitalu specjalistycznym w Nowym Targu: – Celem Zespołu będzie przygotowywanie różnych projektów, podpowiedzi legislacyjnych dla posłów, po pierwsze odnośnie medycyny paliatywnej, po drugie całego systemu ochrony zdrowia, który jaki jest to każdy na co dzień widzi.
Na czym polega problem medycyny paliatywnej? Medycyna paliatywna zajmuje się, generalnie rzecz biorąc, pacjentami z postępującą, nieuleczalną chorobą, często o schyłku życia. Często z licznymi, bardzo trudnymi do opanowania dolegliwościami, takimi jak bóle, nudności, wymioty i wiele innych objawów. Medycyna paliatywna zajmuje się również pacjentami w trakcie leczenia onkologicznego, gdzie występują różne powikłania po chemioterapii, gdzie występują nasilone odczyny popromienne.
Jaka jest skala populacyjna, to możemy sobie uświadomić wtedy, jeżeli będziemy wiedzieli, że co trzeci z nas umrze z powodu choroby nowotworowej. Takie są statystyki. Czyli jedna trzecia z nas umrze na nowotwór i będzie wymagała opieki paliatywnej.
W tej chwili liczba pacjentów obejmowanych opieką paliatywną to jest około 100 tys. rocznie. Jest to niewystarczające w stosunku do potrzeb. A przed nami demograficzne tsunami. W tej chwili system ochrony zdrowia przez swą niewydolność boryka się z rocznikami z lat 30., 40., gdzie te roczniki liczą po 300-350 tys. ludzi. A za chwilę wejdą roczniki z lat 50. liczące średnio po 800 tys. osób. W latach 50. przez dekadę w powojennym wyżu demograficznym urodziło się 800 tys. dzieci.
Osoba, która urodziła się w 1954 roku ma w tej chwili lat 70. Za kilka lat będzie, a często już jest, “beneficjentem” systemu ochrony zdrowia, który jest niewydolny. Jedna trzecia z tych osób powinna być objęta opieką paliatywną. Działania Zespołu będą miały na celu takie przygotowanie regulacji, możliwości prawnych udzielania tym ludziom pomocy adekwatnej do potrzeb.
Jeżeli idzie o analizę systemu. W roku 2019 pojawiły się dwa raporty Najwyższej Izby Kontroli, jeden poświęcony opiece paliatywnej, drugi poświęcony niedostatkom w działaniu systemu ochrony zdrowia. Do tej pory żadne z wniosków, żadne z postulatów przedstawione w tych raportach NIK-u nigdy nie zostały wzięte pod uwagę. (…)
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj