Wszystko czego nie chcesz wiedzieć o Zielonym Ładzie - Konfederacja

Wszystko czego nie chcesz wiedzieć o Zielonym Ładzie

Anna Bryłka, kandydująca z pierwszego miejsca na wielkopolskiej liście Konfederacji do Parlamentu Europejskiego, na debacie Nowego Ładu na temat Europejskiego Zielonego Ładu.

– Czym jest dla mnie ten cały Europejski Zielony Ład?Ja to odczytuję jako prymat proklimatycznej ideologii nad ekonomiczną racjonalnością.

Wzrost kosztów produkcji, ograniczenie produkcji i drastyczny spadek dochodów. I to jest na przykładzie rolnictwa świetnie zbadane i świetnie przedstawione. Właśnie dlatego rolnicy protestują. Wszystkie normy klimatyczne nakładane na przedsiębiorców, one w pierwszej kolejności dotkną mikroprzedsiębiorców, a nie duże podmioty. Duże podmioty z tą polityką klimatyczną po prostu sobie w taki czy inny sposób poradzą.

Z jednej strony wysoki dekarbonizacyjny standard, a z drugiej strony otwarte granice. I tu mamy świetny przykład tego, jak Unia Europejska działa. U nas mamy super wyśrubowane normy, jeśli chodzi o politykę klimatyczną, z drugiej strony otwarte granice, które polegają chociażby na tym, że od 2019 roku import “brudnego cementu” wzrósł o 1500%! To samo podatek graniczny węglowy nałożony na surowce, ale nie nałożony na produkty końcowe. To są te dylematy i to jest nieścisła polityka klimatyczna Unii Europejskiej.

Kolejny element to ceny uprawnień do emisji CO2. Spekulacyjny rynek. Najpierw ETS 1. Teraz będziemy mieć ETS 2, który wejdzie w życie w 2027 roku. Nikt nie wie, ile te uprawnienia będą kosztować, te prognozy są naprawdę aż, powiedziałabym, przerażające.

Unia Europejska ma problem z transformacją energetyczną. Polityka odchodzenia od paliw kopalnych i ograniczania emisji CO2 jest realizowana na chińskich częściach i w dużej mierze buduje dobrobyt Chińczyków, a nie Europejczyków. I niestety chyba tak to wygląda.

Zakaz aut spalinowych. Okazuje się, że ten zakaz od 2035 roku po prostu został zweryfikowany przez konsumentów! Spadł popyt w Unii Europejskiej na elektryki. Branża motoryzacyjna z tych wszystkich swoich bardzo ambitnych celów powoli zaczyna się wycofywać. Nie ma popytu na auta elektryczne! Konsumenci widzą, że one są droższe, że nie ma odpowiedniej infrastruktury do ładowania tych aut, że jest to kosztowna sprawa. I po prostu konsumenci zweryfikowali te przepisy. Nawet już przed tym 2026 rokiem, kiedy to rozporządzenie miało podlegać weryfikacji.

W Europejskim Zielonym Ładzie warto zwrócić uwagę na jedną ważną rzecz: nazwy tych wszystkich strategii. Strategia w rolnictwie: “od pola do stołu”. Tylko nikt nie powiedział, że to pole jest w Ameryce Południowej, a stół jest w Unii Europejskiej. Bo to do tego się sprowadza. Naprawdę, bardzo ładne nazwy, które kryją zupełnie inny cel.

Nie ma świadomości w polskim społeczeństwie, że ten koszt polityki klimatycznej za chwilę będzie nas dotykał. Może on być też tak zaszyty, że nawet nikt nie będzie wiązał tego podnoszenia cen energii, podnoszenia cen paliw, podnoszenia cen paliwa kopalnego do ogrzewania domu itd., z tym, że jest to wynik polityki klimatycznej Unii Europejskiej. To jest bardzo trudno wyjaśnić, ale niestety nie pozostaje nam nic innego, jak tą świadomość budować. Każdy z nas chce chronić środowisko, to jest oczywiste. Natomiast to jest ideologia. To nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. A ten zdrowy rozsądek po prostu, mam nadzieję, że uda się w Europie przywrócić.

Uważam, że Unia Europejska już troszeczkę się potknęła na Europejskim Zielonym Ładzie. Nie mówię, że jest jakaś refleksja. Bo nie ma żadnej refleksji na poziomie Unii Europejskiej. Ale są pozorowane ruchy, zwłaszcza przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, żeby te nastroje społeczne uspokoić.
Uważam, że jeśli będzie większa świadomość społeczna co do tego, że nasze koszty życia rosną z powodu polityki klimatycznej i innych decyzji na poziomie Unii Europejskiej – bo to nie jest tylko polityka klimatyczna, akurat w perspektywie Polski to być może będzie też pakt o migracji i azylu i inne decyzje, które marginalizują Polskę w Unii Europejskiej – może dojść do pewnego rodzaju zbuntowania, zaprzeczenia tej polityki i wyrażenia sprzeciwu. I to ma miejsce w całej Unii Europejskiej. Nie mówię, że przez Europejski Zielony Ład Unia Europejska się rozsypie, ale na pewno widać, że już się o to potknęła.

Cała debata o Europejskim Zielonym Ładzie z udziałem Anny Bryłki.

Komentarze (1)