Politycy Konfederacji świętują po odrzuceniu na wczorajszym posiedzeniu Sejmu projektu ustawy „Lex Konfident”, który zezwalał na pozwanie nieprzetestowanych na koronawirusa pracowników. Ustawa przepadła głosami całej opozycji na czele Konfederacją, a także polityków samej partii rządzącej. Pod Sejmem przed cały dzień protestowali przeciwnicy tego projektu oraz zwolennicy Konfederacji, do których jej posłowie niejednokrotnie wychodzili przemawiać. „Presja ma sens!” – cieszą się konfederaci.
„Presja ma sens! Wczorajszy gniot w postaci „Lex Konfident” doczekał się tego miejsca, w którym powinien wylądować, czyli do kosza.” – powiedział dyrektor biura prasowego Konfederacji, Tomasz Grabarczyk.
„Z całą pewnością jest to sukces Konfederacji, ale nie tylko jej polityków i jej posłów, ale także tych ludzi, którzy wczoraj protestowali pod Sejmem oraz w całej Polsce. A tych ludzi wcale nie jest kilkaset tysięcy, tylko są to miliony Polaków, którzy nie zgadzają się na odbieranie ich praw obywatelskich.”
Czy lex Konfident albo lex Hoc mogą wrócić? Co dalej?
„Być może będą kolejne próby podejmowane przez PiS, ale my jesteśmy przekonani, że przy kolejnych projektach uda nam się odbić te pokraczne piłeczki.” – dodał Grabarczyk.
Niedzielski do dymisji!
“Czy państwo polskie ma dalej być kierowane przez ludzi, którzy w takich sprawach tak fundamentalnie się mylą i upierali się forsować projekty tak jawnie bezprawne i niemerytoryczne?” – zapytał poseł Grzegorz Braun.
„Czas na dymisję. Mówimy sprawdzam. Skoro minister Niedzielski sam zapowiadał, że jeśli ustawa Hoca nie przejdzie, on złoży swój urząd, no to czekamy panie ministrze.”
„Jeśli nie złoży urzędu, to mówimy sprawdzam całej opozycji” – dodał Braun.
Wniosek o dymisję ministra rządu musi podpisać minimum 69 posłów. Konfederacja posiada ich 11.
Skomentuj