Tusk będzie pacyfikował rolnicze protesty? Wszystko na to wskazuje! - Konfederacja

Tusk będzie pacyfikował rolnicze protesty? Wszystko na to wskazuje!

Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Michała Wawera, Grzegorza Brauna, Andrzeja Zapałowskiego, 22 lutego 2024 r.

Michał Wawer:
– Premier Tusk oświadczył, że zamierza wprowadzić na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i wskazane odcinki dróg i torów kolejowych – to jest kwestia najbliższych godzin.

W tym miejscu kończy się uśmiechnięta Polska. W tym miejscu kończy się przyjazna, pełne zrozumienia podejście do rolników i obietnice wyborcze, które składa pan Tusk i pan Kosiniak-Kamysz jeszcze przed wyborami.
Wpisanie przejść granicznych i terenów przygranicznych na listę infrastruktury krytycznej to jest oczywisty ruch mający służyć temu, żeby służby mundurowe mogły na polecenie premiera Tuska rozpędzić strajki rolników. Żeby rząd mógł w interesie państwa ukraińskiego usunąć Polaków z granicy i uniemożliwić wykonywanie normalnych, konstytucyjnych zgromadzeń publicznych i blokad dróg w interesie polskich rolników, polskich przewoźników, polskiej gospodarki, normalnego funkcjonowania gospodarki unijnej.

Na coś takiego nie może być zgody. Badamy ten temat cały czas na bieżąco. Analizujemy co to może oznaczać. Jesteśmy w kontrakcie z liderami protestu. Natomiast można się spodziewać, że jeśli Donald Tusk postanowi zrealizować ten plan to będzie to rozwiązanie siłowe. Dlatego, że rolników, przewoźników nie da się tak po prostu usnąć. Oni nie pójdą sobie grzecznie do domów, bo premier Tusk postanowił sobie wpisać na listę infrastruktury krytycznej.

To jest jasny sygnał, że premier zamierza w interesie innego państwa usuwać siłowo Polaków z granicy. Uniemożliwiać im siłowo walkę o swoje interesy. Walkę o normalne funkcjonowanie polskich przedsiębiorstw. Walkę o po prostu polski interes narodowy.

Posłowie Konfederacji, liderzy Konfederacji będą na granicy wspierać liderów, rolników. I będziemy walczyć również metodami prawnymi, żeby takie rozwiązanie – siłowe usunięcie protestu rolników – nie doszło do skutku. Żeby premier Tusk takiego planu nie spełnił. Żeby Polska pozostała krajem umożliwiającym Polakom realizowanie swoich konstytucyjnych praw. I żeby walka o polski interes narodowy była w Polsce nadal możliwa. Żeby to nie skończyło się na tym, że policja czy wojsko pilnuje na polskiej granicy, żeby, nie daj Boże, ktoś tutaj nie wystąpił przeciwko ukraińskiemu przemytowi zepsutego zboża, zepsutej kukurydzy na teren Unii Europejskiej.

Komentarze (2)