„Siła Serbii” osiągnęła maksymalną przepustowość - Konfederacja

„Siła Serbii” osiągnęła maksymalną przepustowość

Krystian Kamiński.

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller powiadomił, że gazociąg łączący Rosję z Chinami osiągnął swoją maksymalną przewidzianą przepustowość 38 mld metrów sześciennych rocznie.

Stało się tak przez zwiększenie przepływu miesiąc wcześniej niż pierwotnie planowano w długoterminowym kontrakcie – od 1 grudnia 2024 r., a nie początkiem 2025 roku. Na rok 2024 kontrakt przewidywał dostarczenie 30 miliardów metrów sześciennych, w ujęciu dziennym to ponad 86 milionów metrów sześciennych. Nowy poziom dostaw odpowiada dziennemu wolumenowi na poziomie około 109 mln metrów sześciennych.

Tym samym Rosja stała się pierwszym dostawcom surowca z gazociągów do Chin, wyprzedzając Turkmenistan. Pozycję pierwszą pod względem dostaw gazu w ogóle (łącznie z LNG) zajmuje już od lat.

Gazprom rozpoczął dostawy gazu do Chin gazociągiem „Siła Syberii” w 2019 roku ze złoża Czajandinskoje w Jakucji. W 2022 roku do systemu przyłączono złoże Kowyktinskoje w obwodzie irkuckim. Chińska infrastruktura magistralna odbierająca rosyjski gaz prowadzi w trzech kierunkach – północnym, centralnym i południowym. Część północna – Heihe (miasto w prowincji Heilongjiang po drugiej stronie rzeki Amur, naprzeciw rosyjskiego Błagowieszczeńska) – Changling (prowincja Jilin) i środkowa część Changling – Yongqing (prowincja Hebei) zostały oddane do użytku odpowiednio w 2019 i 2020 roku. Budowa południowej części Yongqing (Hebei) – Szanghaj rozpoczęła się w lipcu 2020 roku.

Rosja naciska na budowę drugiego gazociągu, który miałby prowadzić gaz z odległych złóż arktycznych poprzez terytorium Mongolii. Budowa miała się rozpocząć na początku roku, ale nie ruszyła. I Mongołowie, i Chińczycy nie spieszą się. Ma to natomiast fundamentalne znaczenie dla Moskwy, która szuka rynków w Chinach, którzy jednak nie są skorzy płacić tyle co klienci w UE.

Skomentuj