Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Grzegorza Brauna i Witolda Tumanowicza oraz Jakuba Kalusa, 8 marca 2024 r.
Poseł Grzegorz Braun:
– Konferencja poświęcona projektowi ukrócenia bezkarności złych policjantów. Są dobrzy i zdarzają się też i źli gliniarze. Konfederacja nie raz zwracała uwagę na problem bezkarności, którą zawdzięczają ci źli ludzie anonimowości. A tę anonimowość zagwarantowały im i poprzednia i aktualnie rządząca ekipa. Ponieważ wszyscy rządzący, wszyscy politycy lubią się wysługiwać policjantami.
Jak to widzieliśmy w ostatnich dniach, tu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie, władza wypycha na front do pierwszego szeregu policjantów, po to, żeby rozprawiać się z opozycją. Niestety po stronie policji są chętni, żeby się wysługiwać.
Jesteśmy tutaj w gronie, poniekąd bywalców i weteranów różnych akcji w których ten problem okazywał się ewidentny. Pan poseł Witold Tumanowicz wieloletni współorganizator Marszu Niepodległości. Pan Jakub Kalus, mam nadzieję poseł następnej kadencji, przedstawi projekt ustawy.
Jakub Kalus:
– Uśmiechnięta koalicja 13 grudnia niestety sięga tradycją do smutnych wydarzeń sprzed dekady. A może i szuka inspiracji w poprzednim ustroju!
Niestety, pamiętamy aż nazbyt dobrze, czy to cięgi policyjnych pałek na plecach uczestników Marszów Niepodległości, czy ból od uderzeń gumowych kul, czy ciśnienie wody z armatek wodnych. Te wszystkie działania dotykały po kolei wszystkich protestujących wobec Donalda Tuska właśnie za jego rządów. Czyli właśnie patriotów, uczestników Marszów Niepodległości, dotykały również obywateli.
W zeszłej kadencji, przypomnijmy, rząd PiS-u, rząd Kaczyńskiego, Morawieckiego, również nasyłał na proobywatelskie, antypandemiczne, antyobostrzeniowe manifestacje policjantów. Pamiętają to również państwo, szanowni dziennikarze, także z manifestacji feministycznych i również zgłaszali ten problem, brutalne zachowanie policji.
Skąd to się bierze? Skąd ten problem? Ten problem bierze się właśnie z bezkarności, z poczucia istnienia parasola ochronnego, który nie pozwala na zidentyfikowanie umundurowanych policjantów, którzy np. działają w zastępach prewencyjnych, gdzie mają po prostu kaski na twarzach, zasłonięte twarze. Konfederacja wychodzi naprzeciw temu problemowi.
Nasz projekt ustawy przewiduje konieczność identyfikacji poprzez numer w oznaczonym, widocznym miejscu, pozwalający zidentyfikować funkcjonariusza. Tak, aby prewencyjnie nie miał on ciągot do tego, aby nadużyć swoich uprawnień. Aby używać środków przymusu bezpośredniego tak, jak to miało miejsce obecnie, dwa dni temu, na protestach rolniczych, wobec osób np. skutych albo wobec osób, które nie okazywały w żaden sposób przemocy. Użycie tych środków jest oczywiście wtedy nieproporcjonalne i zasługuje na naganę, i zasługuje na wydalenie ze służby właśnie w Policji.
Konfederacja mówi dość. Ten projekt przedstawiliśmy już w zeszłej kadencji, właśnie po tych akcjach, w których pacyfikowani byli obywatele występujący przeciwko obostrzeniom pandemicznym. I wówczas, uwaga, posłowie Szymona Hołowni podpisali się pod tym projektem! Konfederacja była wtedy kołem, nie miała wystarczającej liczby posłów, ale podpisali się także posłowie Szymona Hołowni. Dlatego mówimy “Sprawdzam”. dlatego apelujemy do marszałka Hołowni, aby gdy tylko złożymy ten projekt, a więc przed następnym posiedzeniem Sejmu, aby uwzględnił go jako priorytetowy! Aby już polski obywatel, polski rolnik, czy ktokolwiek, kto będzie chciał manifestować i walczyć w obronie interesów wspólnych, aby nie spotykały go tego typu represje.
Witold Tumanowicz:
– 6 marca jako żywo byliśmy świadkami scen, które pamiętamy z czasów pierwszych Marszy Niepodległości. Z czasów pierwszego rządu Donalda Tuska. Ten gaz, te pałki, niewspółmierne środki do zagrożenia. Ta taktyka policyjna, którą krytykowaliśmy, my jako Straż Marszu Niepodległości. Także robiliśmy raporty, które pokazywały właśnie błędną taktykę policyjną, która naraża na niebezpieczeństwo zarówno uczestników zgromadzeń, jak i samych policjantów!
Wczoraj interweniowaliśmy razem z posłem Grzegorzem Płaczkiem w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przekazywaliśmy nasze uwagi, pokazując zachowanie policji niezgodne z prawem. Pokazywaliśmy filmy, na których widać, jak funkcjonariusze rzucają przedmiotami w tłum. Jak biją naprawdę spokojnych, stojących manifestantów. Jak mamy do czynienia także z sytuacją bulwersującą, bo nawet poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej jeden został potraktowanym gazem, inny został skopany przez policję. I biało-czerwona flaga. To są sytuacje, które są niedopuszczalne!
Bezkarność policjanta jest niestety gwarantowana w tym zakresie jego anonimowością. Bo chowa się za białym kaskiem, za umundurowaniem. Często jest tak, że po prostu taki policjant nie jest identyfikowany. A z kolei sami policjanci zeznają sprzecznie, po prostu mówiąc, że nie wiedzą, kto dokonał tego zdarzenia. I to są sytuacje naganne.
Musimy doprowadzić do sytuacji w której także i policjant, jako osoba równa wobec prawa, też nie może czuć się bezkarnie i nie może łamać prawa! Nie może bezkarnie rzucać przedmiotami w manifestantów. Nie może bezkarnie ich bić. Nie może przekraczać swoich uprawnień. Oczywiste jest to dla nas wszystkich, że czasami środki przymusu bezpośredniego są potrzebne, natomiast ich użycie bezzasadne, nadmierne jest przestępstwem! Dlatego będziemy chcieli to ścigać.
Ta ustawa, która spowoduje, że policjanci, szczególnie z oddziałów prewencji, tzw. białych kasków, będą musieli być oznakowani. Toteż na wszystkich filmach, na których będzie widać, że przekraczają swoje uprawnienia, będzie można łatwo zidentyfikować danego funkcjonariusza. Mam nadzieję, że taka osoba, nie dość, że zostanie przykładnie ukarana w takiej sytuacji, to po prostu zostanie wydalona ze służby. Ponieważ, jak widać, nie nadaje się do tego i hańbi polski mundur.
Komentarze (1)