„Idziemy do wyborów razem, żeby odzyskiwać samorządy” - Konfederacja

„Idziemy do wyborów razem, żeby odzyskiwać samorządy”

Konwencja samorządowa Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców, przemówienie Krzysztofa Bosaka, 17 lutego 2024 r.

– To wielka radość przemawiać jako pierwszy mówca na tej naszej konferencji prasowej, a może nawet mini-konwencji, na której możemy ogłosić tą radosną wiadomość, że idziemy razem do wyborów samorządowych. Już za niespełna dwa miesiące test wyborczy, przed którym staną i środowiska skupione w Konfederacji, i środowiska Bezpartyjnych Samorządowców.

W poprzednich wyborach występowaliśmy w tych samych debatach, ale nie zawsze przeciwko sobie. Ja zapamiętałem wyraźnie sytuację, gdzie byliśmy w debacie na temat spraw tzw. klimatycznych, gdzie dwa głosy rozsądku, które wybrzmiewały. To były właśnie głosy ze środowiska Bezpartyjnych Samorządowców i ze środowiska Konfederacji.

Zdrowy rozsądek, podejście z szacunkiem do własnych wyborców, podejście z szacunkiem do prawdy – to są rzeczy, które było już widać w tej kampanii wyborczej i które nas połączyły. I dziś idziemy do wyborów razem, po to, żeby odzyskiwać te samorządy albo żeby utrzymać tam pozycję, którą mamy, żeby ją wzmocnić dla dobra polskich obywateli. Dlatego, że wolni obywatele działają właśnie w duchu wolności, w duchu obrony swoich praw i w duchu obrony swojego dobra wspólnego!

Długo dojrzewało to nasze porozumienie i długo potrwały rozmowy, zanim założyliśmy wspólny komitet wyborczy, ale nic, co dobre, nie przychodzi łatwo! Tutaj trzeba było się poznać, tutaj trzeba było przekroczyć pewne różnice – i my po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy do tego zdolni. Byliśmy do tego zdolni, zawiązując Konfederację. Byliśmy do tego zdolni następnie rozszerzając się, pozyskując w ostatnich wyborach setki tysięcy nowych wyborców. Byli do tego zdolni Bezpartyjni Samorządowcy, którzy na poziomie samorządów robili tą robotę polityczną, którą my wykonywaliśmy na poziomie polityki ogólnokrajowej. I dziś łączymy siły po to, żeby iść po władzę w konkretnych jednostkach samorządu terytorialnego. Bo żeby zrobić coś dobrego dla obywateli, my musimy mieć swoich radnych na wszystkich szczeblach i my musimy współrządzić! I to jest jak najbardziej możliwe!

Wiele osób będzie nam mówić, że mamy patrzeć na sondaże, dyskutować o sondażach, że mamy się spierać, że mamy dyskutować tylko o dwóch partiach najbardziej promowanych przez media. My tą logikę konsekwentnie, od wielu lat, odrzucamy. Mówiąc “my”, sądzę, że mam na myśli zarówno środowiska Bezpartyjnych Samorządowców, jak i środowisko Konfederacji. Gdyby sondaże decydowały o władzy w samorządach, to większość samorządów nie miałoby władzy! Bo większość środowisk, które wygrywa wybory samorządowe w konkretnych gminach, powiatach i województwach, nie jest rejestrowanych przez ogólnopolskie sondażownie.

I my dziś zawieramy sojusz z tymi, którzy się liczą lokalnie. I my z takimi ludźmi chcemy współpracować, przez najbliższe dwa miesiące kampanii wyborczej. Chcemy dać z siebie wszystko, żeby po tych wyborach mieć jak najwięcej radnych właśnie w gminach, w powiatach i w sejmikach wojewódzkich, gdzie często jest tak – i mało się o tym mówi w mediach – że pojedynczy radni decydują o tym, jaka będzie koalicja. My chcemy o tym decydować. Nie chcemy oddawać sejmików wojewódzkich w ręce ogólnopolskich partii politycznych, które bardzo mocno ze sobą się kłócą, a programowo, jak często możemy zobaczyć, za mało się między sobą różnią.

Zgodziliśmy się na wspólne hasło wyborcze “Łączy nas wolność!”. Dlaczego? Bo jesteśmy wolnymi obywatelami, jesteśmy ludźmi, którzy korzystają ze swoich praw i którzy chcą tych swoich praw bronić! Jesteśmy ludźmi, którym nikt z zewnątrz, ani z central partyjnych, ani z zagranicy, nie dyktuje tego, co mają robić w życiu społecznym. My sami decydujemy! My sami.

W Konfederacji nie mamy dyscypliny partyjnej. W środowiskach Bezpartyjnych Samorządowców też nie ma. I nie może być z natury żadnej centrali, która decyduje, co mają zrobić bezpartyjni samorządowcy. Niektórzy wystartują z komitetów lokalnych, które będziemy lokalnie współtworzyć.

My sami od tygodni negocjujemy dziesiątki, o ile nie setki lokalnych porozumień, z których idziemy w tych wyborach, z których będziemy zdobywać miejsca, przyczółki. Po co? Po to, żeby zadbać dobrze o interesy naszych wyborców i zarazem wszystkich Polaków, bo tutaj kolizji nie ma. O to, żebyśmy mieli mądrze zarządzane samorządy, gospodarność, żeby nie było marnotrawstwa, żeby nie było wykorzystywania publicznych pieniędzy dla własnych korzyści przez tych, którzy rządzą, przez różne kliki. Żeby nie było wykorzystywania pieniędzy publicznych na różnego rodzaju ideologie, które bardzo negatywnie oceniamy – nie będę się w tej chwili nad tym rozwodził, ale często tak jest, że pieniądze, które mogłyby pójść na rzeczy dobre dla obywateli, wydawane są na cele ideologiczne.

My tutaj, z perspektywy tych wszystkich szaleństw, które w tej chwili przychodzą do Polski z zagranicy, jesteśmy siłą umiarkowaną! Siłą, która chce, żeby samorząd zajmował się rządzeniem i sprawami lokalnymi, a nie reformowaniem kogokolwiek w duchu jakiejś ideologii.

Chcemy też, żeby Polacy mieli dostęp do nowoczesnej infrastruktury. Do komunikacji, do tego, żeby była mądra polityka zarządzania gruntami, mądra polityka mieszkaniowa, żebyśmy mieli inwestycje nie wstrzymane, tylko kontynuowane. Dobrym przykładem jest w tej chwili tocząca się dyskusja nad Centralnym Portem Komunikacyjnym. Okazuje się, że projekt, w którym rozpoczynały się prace studyjne jeszcze za pierwszego rządu Platformy, w tej chwili nie będzie kontynuowany, bo jest za bardzo pisowski. My tą logikę odrzucamy! My tą logikę odrzucamy. Projekty nowoczesne, projekty służące obywatelom powinny być kontynuowane. I nie mam tu na myśli tylko CPK, ale już w tej chwili w rządzie mówi się o wstrzymaniu inwestycji kolejowych! One mają służyć wszystkim Polakom! Polacy mają mieć swobodę przemieszczania się i autami, i koleją, i lotniczego ruchu, i ogrzewania swoich domów, i budowania swoich domów – to są rzeczy podstawowe!

My o nich wszystkich mówiliśmy w kampanii wyborczej i będziemy mówić w kolejnej kampanii. Dlatego, że od tego zależy standard życia Polaków. A to, czego przede wszystkim Polacy potrzebują, to elementarnego dobrobytu, elementarnej wolności, możliwości kontynuowania swojego życia w swoim własnym kraju, w zgodzie ze swoimi przekonaniami. Tego chcemy. Żeby to obronić, żeby to budować, trzeba mieć energię, my ją mamy; trzeba mieć przekonania, my je mamy; trzeba mieć doświadczenie, mają to doświadczenie środowiska Bezpartyjnych Samorządowców i mają to doświadczenie środowiska Konfederacji.

Dlatego z optymizmem wchodzimy w kampanię samorządową, będziemy walczyć, pozyskamy kolejnych wyborców, będziemy mieć jeszcze lepszy wynik i pokażemy, że jest możliwa polityka w duchu wolności, w duchu odpowiedzialności i w duchu samorządności.

Powodzenia dla wszystkich kandydatów! Niech ten wynik wyborczy będzie potwierdzeniem tej prawdziwej siły naszych środowisk, które dziś łączą się po to, żeby dać dobrą propozycję Polakom. Dziękuję bardzo!

Komentarze (1)