Rafał Mekler, lider Konfederacji na Lubelszczyźnie
Rząd wprowadził program w którego założeniu jest dopłacanie pracodawcom do 20 tys. na pracownika. Więc podatnicy dołożą do utrzymania miejsca pracy aby wykazać że można pracować mniej, za tyle samo (tzn. tyle samo gdzie różnicę dopłacimy my).
Po zakończeniu programu uśmiechnięta Dziemianowicz-Bąk wykaże że tym razem socjalizm się udał, dlatego należy takie rozwiązanie implementować wszędzie.
Tutaj już dopłacą pracodawcy, bo uśmiechnięta Aga już dopłacać z naszych podatków nie będzie.
Rząd wprowadził program w którego założeniu jest dopłacanie pracodawcom do 20 tys. na pracownika.
— Rafał Mekler (@MeklerRafal) September 18, 2025
Więc podatnicy dołożą do utrzymania miejsca pracy aby wykazać że można pracować mniej, za tyle samo (tzn. tyle samo gdzie różnicę dopłacimy my). Po zakończeniu programu uśmiechnięta… pic.twitter.com/1r5A8kmmi8
Jaki jest sens zapytacie? Po kluczu socjalnym opartym na truizmie, że “każdy powinien więcej zarabiać, mniej pracować” (kto się nie zgodzi?!) wprowadzi się rozwiązanie którego celem będzie ustanowienie normy pracy jako cztery dni. Nie będzie to oznaczać że nagle produktywność wzrośnie, tylko okaże się że za piąty dzień (aby wykonać dotychczasową pracę) albo będzie trzeba zapłacić pracownikowi w ramach nadgodzin (dodatkowe wpływy z opodatkowania pracy) albo będzie trzeba zatrudnić jeszcze jedną osobę (dodatkowe wpływy z opodatkowania pracy).
Więc wcale nie chodzi o troskę o was, tylko rządzący przeprowadzają optymalizację podatkową, operując na antagonizmach pracownik-pracodawca. Finalnie zapłacimy w usłudze czy towarze więcej, bo koszty wytworzenia wzrośnie.
Uśmiechajcie się jak Aga!
Komentarze (1)