Wolność słowa jest ważniejsza niż samopoczucie kilku influencerów - Konfederacja

Wolność słowa jest ważniejsza niż samopoczucie kilku influencerów

Trzech polskich twórców internetowych w jednym czasie wypuściło materiały filmowe w których poskarżyli się na to w jaki sposób dotyka ich hejt. Niektórzy dostrzegli w tym zorganizowaną akcję, która może być próbą urobienia opinii publicznej do zmian w prawie w kwestii wolności słowa w Internecie.

Do sprawy odniósł się m.in. publicysta Łukasz Warzecha na Salonie24 w artykule pt. Żale Myśliwca, Rożka i krasnala. Przypadek? Łukasz Warzecha zwrócił uwagę, że funkcjonujący od lat youtuberzy czy dziennikarz posiadający konta w mediach społecznościowych z dziesiątkami tysięcy obserwujących – Dawid Myśliwiec, dr Tomasz Rożek i Jakub Wiech – jakoś nie wypadają wiarygodnie, kiedy mówią o tym jak to ich osobiście oraz ich bliskich dotyka hejt.

W podobnym tonie komentował sprawę Sławomir Mentzen. Najpierw w swoim wpisie na Twitterze, a teraz w nagraniu na YouTube w nagraniu pt. Hejt w Internecie. Sławomir Mentzen zwrócił uwagę, że tego typu hejt, dotykający osoby publiczne, istniał zawsze. Nawet jak nie było Internetu. Podsumował również co powinni zrobić autorzy, którym ponoć tak bardzo przeszkadza hejt:
– Jeżeli emocje tych trzech influencerów o których mówiłem są prawdzie to naprawdę przyjmijcie panowie moją dobrą radę płynącą ze szczerego serca: USUŃCIE KONTA W INTERNECIE.
Prawdopodobnie Wasze zdrowie psychiczne jest dużo ważniejsze od czynności, które w tym momencie wykonujecie. Jeżeli ten hejt naprawdę was tak dotyka, że nie możecie spać, nie możecie normalnie myśleć, nie możecie pracować, jeżeli tak bardzo negatywnie oddziałowuje na Waszą pracę, na Wasze życie rodzinne to naprawdę są rzeczy ważne i ważniejsze. Dajcie sobie spokój z Internetem, bo inaczej nigdy nie będzie. Hejt zawsze będzie. Nie zniknie i prawem się tego nie da załatwić. (…) Jeżeli naprawdę to tak źle znosicie, jeżeli to jest spontaniczne to naprawdę usuńcie konta.

– Jeżeli jednak to nie jest spontaniczne. Jeżeli naprawdę rozpoczynamy w Polsce jakąś debatę publiczną o wolności słowa w Internecie, o prawie do prywatności – która być może ma związek z dyrektywami szykowanymi w tym momencie przez Unię Europejską – no to, niestety, musicie Panowie wiedzieć, że będzie tylko gorzej.

– Bo ludzie wam za darmo Internetu nie oddadzą. I tak jak publicznie namawialiście do tego, żeby były różnego rodzaju ograniczenia, lockdowny w trakcie walki z wirusem, tak jak teraz wielu z was namawia, żeby były różne ograniczenia w związku z walką z klimatem no to musicie się pogodzić z tym, że każda akcja wywołuje reakcję. Jeżeli publicznie namawiacie do tego, żeby ograniczyć czyjąś wolność, no to ludzie, którym tą wolność chcecie ograniczyć nie będą was za to za bardzo cenili. Będą wam wprost co o was i o takich działaniach myślą.

Komentarze (2)