Krzysztof Bosak w programie Tłit Wirtualnej Polski, 1 grudnia 2023, komentował m.in. próbę przepchnięcia ustawy wywłaszczeniowej pod wiatraki.
– Wiele osób, może tych bardziej optymistycznie nastawionych, spodziewało się po nowej koalicji, która nazywa siebie demokratyczną koalicją, innych standardów stanowienia prawa niż za czasów rządu PiS pamiętamy. Czyli bez wrzutek legislacyjnych. Z konsultacjami. Transparentnie, czyli, że wiemy, czego projekt dotyczy, jakie ma mieć skutki i kto go napisał.
Projekt, o którym mówimy, zaprzecza wszystkim tym zasadom. Jest projektem poselskim, omija konsultacje rządowe i publiczne. Nie wiemy, kto go napisał. Zawiera wrzutki legislacyjne i dotyczy wielu tematów na raz. Widzieliśmy, kto się nim chwalił. Paulina Henning-Kloska, która ma zostać ministrem klimatu. To nie świadczy dobrze o jej kompetencjach politycznych.
Pytanie, czy to jest właściwa kandydatka na ministra? Nie sądzę, żeby pani Henning-Kloska sama pisała ten projekt. Ktoś go przyniósł. Pytanie kto? Henning-Kloska tego nie ujawnia. według tego projektu można zlokalizować farmy wiatraków tuż przy parkach krajobrazowych. Można by wywłaszczyć prywatnych właścicieli po to, żeby robić takie inwestycje.
A więc zdjęcie ochrony z własności prywatnej. Temu w Konfederacji jesteśmy żywiołowo przeciwni. Zmniejszenie reżimu odległościowego zdaje się do 300 metrów. Byłoby to chyba jedno z najmniejszych odległości w ogóle w Europie na tle różnego prawodawstwa. Wszyscy mają wrażenie, że to jest prawo napisane pod zagraniczne koncerny, które chcą inwestować w tej dziedzinie.
O ile inwestycjom w Konfederacji nie jesteśmy przeciwni, to jesteśmy przeciwni zdejmowaniu ochrony z Polaków i z ich majątku, a do tego się sprowadza ten projekt. To jest przekształcenie Polski w bananową republikę. PiS przekształcił Polskę w bananową republikę dla kapitału ze Wschodu. Mam na myśli kapitał z Ukrainy. Tutaj jest dużo przykładów: przewoźnicy, rolnicy, Giełda Papierów Wartościowych. Podniosłem temat afery Kernela. Natomiast z drugiej strony widzimy, że tu mamy przekształcenie Polski w bananową republikę dla kapitału z Zachodu. My tego nie. A może to zwykłe niedopatrzenie? Można powiedzieć amatorka.
To nie jest błąd. To są po prostu założenia ustawy niekorzystne dla obywateli, a korzystne dla zagranicznych koncernów i skrajnie zmieniające aktualny stan prawny. Jeszcze jedna bardzo rzecz ciekawa, która tam jest dla mnie skandaliczna osobiście. To jest przesunięcie o dwa lata planów zagospodarowania przestrzennego. Wreszcie rząd zdaje się uchwalił obowiązek uchwalenia planów zagospodarowania przestrzennego i oni tą ustawą odsuwają to o dwa lata. Dlaczego? Dlaczego? Przecież my czekamy na to. To lewica jest winna temu, że nie mamy planów. Zniosła stare plany i nie uchwaliła nowych. Od czasu Millera ciągnie się ten problem.
Komentarze (3)