Alarm! Kolejny brukselski absurd na który zgodził się polski rząd! - Konfederacja

Alarm! Kolejny brukselski absurd na który zgodził się polski rząd!

Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji

Należy bić na alarm i wytłumaczyć Polakom kolejny brukselski absurd, na który zgodził się polski rząd! Otóż nowa umowa handlowa Unii Europejskiej podpisana niedawno z Ukrainą (i nie chodzi tym razem o Mercosur) wprowadza w 2026 roku ogromny wzrost kontyngentów, czyli produktów BEZ CEŁ, które Ukraina będzie mogła eksportować do EU! Konsekwencje będą dramatyczne dla polskich rolników i producentów – bowiem jak, na zdrowy rozum, walczyć z zalewem ukraińskich produktów, jeśli…
➡️ ukraińskie rolnictwo nadal może stosować mniej rygorystyczne standardy dotyczące np. pestycydów, co wprost prowadzi do dysproporcji w kosztach produkcji, co stawia polskich rolników w niekorzystnej sytuacji,
➡️ gospodarstwa rolne na Ukrainie, dysponujące niższymi kosztami siły roboczej, pomimo kosztów transportu, zaleją UE tańszymi produktami,
➡️ nagły napływ dużej ilości taniego produktu z Ukrainy wywoła presję na ceny, co bezpośrednio uderzy w rentowność polskich producentów (zwłaszcza tych najmniejszych),
➡️ polscy producenci będą rezygnować z dalszych inwestycji i będą ograniczać skalę produkcji, a w skrajnych przypadkach bankrutować, co odczują szczególnie rolnicy produkujący na mniejszą skalę,
➡️ ukraińscy producenci nie muszą uwzględniać kosztów unijnego systemu ETS i ETS2, co się samo komentuje.

Przecież takie niszczenia polskich rolników i producentów nie jest normalne! Ktoś w Brukseli oszalał, albo… wie, co robi. W Polsce funkcjonuje około 1,3 miliona gospodarstw rolnych, co stanowi 14,4% ogólnej liczby wszystkich gospodarstw rolnych w Unii Europejskiej. Polskich producentów należy wspierać, a nie zezwalać na zalew tańszych produktów z Ukrainy! A zalew będzie ogromny – oto tylko niektóre przykłady kontyngentów (limitów rocznych), które WZROSNĄ już za kilka miesięcy:

🔴 Pszenica: z 1 mln ton do 1,3 mln ton
🔴 Jęczmień: z 350 tys. ton do 450 tys. ton
🔴 Kukurydza: z 650 tys. ton do 1 mln ton

Nie ma złudzeń, że zwiększone kontyngenty na te produkty doprowadzą do wzrostu podaży w Unii Europejskiej, co z kolei obniży ceny i negatywnie wpłynie na rentowność produkcji w Polsce!

🔴Cukier: z 20 tys. ton do 100 tys. ton

Mimo rekordowej produkcji cukru w Polsce, zwiększony import cukru z Ukrainy bez wątpienia wywrze presję na ceny i rentowność produkcji w polskich cukrowniach – i polski rząd o tym wie.

🔴 Drób: z 90 tys. ton do 120 tys. ton

Ze względu na wysoką produkcję i eksport drobiu w Polsce (który jest największym eksporterem w UE!), większy napływ tańszego drobiu z Ukrainy patologicznie zwiększy presję na ceny, zmniejszy rentowność i utrudni polskim firmom utrzymanie silnej pozycji eksportowej. To gwóźdź do trumny dla wielu mniejszych polskich gospodarstw. Zagraniczne koncerny sobie poradzą.

🔴 Etanol: ze 100 tys. ton do 125 tys. ton.

Chociaż Polska w ostatnich latach zwiększyła produkcję etanolu, większa dostępność tańszego ukraińskiego etanolu doprowadzi do wywierania presji na ceny polskich producentów.

❌ Unia Europejska doprowadzi w 2026 r. do sytuacji, że niemal wszystkie ukraińskie produkty objęte zwiększonymi kontyngentami z Ukrainy, w przypadku których Polska jest liczącym się producentem i eksporterem (!), stworzą ogromne i realne ryzyko spowolnienia lub ograniczenia rodzimej produkcji w Polsce. Cel działań Brukseli wydaje się jasny i prosty. A każdy Polak niech domyśli się, jaki?

Jeśli nie zatrzymamy tego szaleństwa, już za niedługo będziemy uzależnieni od międzynarodowych koncernów, tak jak dzieje się to w innych państwach. Albo zaczniemy realnie bronić polskich rolników i producentów, albo już za niedługo na naszych stołach ze świecą przyjdzie nam szukać produktów MADE IN POLAND. Brońmy tego, co dla nas kluczowe. Na miły Bóg, tutaj chodzi o bezpieczeństwo żywieniowe Polaków!

Skomentuj

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.