Poseł Przemysław Wipler
Krajowa Izba Odwoławcza rozpatrzy skargę jednego z polskich producentów sprzętu komputerowego na warunki ogłoszonego przez COAR przetargu na laptopy i tablety dla szkół o wartości 1,5 mld PLN. Warunki przetargu ustalono w taki sposób, że żaden polski producent nie może w nim wziąć udziału.
Żadna polska firma nie ma bowiem w ofercie sprzętu posiadające obydwa wymagane w przetargu certyfikaty (TCO i EPEAT). Nie jest to zresztą tylko krajowa specyfika, bo niektóre urządzenia Apple też nie mają obu tych certyfikatów. Pytanie o przetarg zadałem w Sejmie przy okazji debaty nad wnioskiem o wotum zaufania. Pan Premier nie udzielił na nie żadnej odpowiedzi. Z kolei Ministerstwo Cyfryzacji na X zarzuciło mi kłamstwo, wyjaśniając, że „wymagania techniczne oparto na rozporządzeniu MEN”. Już kilka osób zwracało resortowi cyfryzacji, że nie jest to prawda (dziennikarze Grzegorz Suteniec – Puls Biznesu, Anna Wittenberg – WNP.pl).
Jutro Krajowa Izba Odwoławcza rozpatrzy skargę jednego z polskich producentów sprzętu komputerowego na warunki ogłoszonego przez COAR przetargu na laptopy i tablety dla szkół o wartości 1,5 mld PLN. Warunki przetargu ustalono w taki sposób, że żaden polski producent nie może w… https://t.co/JKucUpjf2n
— Przemysław Wipler (@Wipler1978) June 16, 2025
Rozporządzenie MEN dotyczące minimalnych wymagań dla sprzętu komputerowego jasno wskazuje, że komputery stacjonarne, laptopy czy tablety dla szkół powinny posiadać „certyfikat TCO lub EPEAT”, a nie jak wpisano w SWZ przetargu obligatoryjnie oba te świadectwa. I to dla wielu producentów jest ogromna różnica. Uzyskanie tych certyfikatów kosztuje, wymóg posiadania obydwu te koszty w praktyce podwaja. Krajowi producenci nie mają, co oczywiste, takiej skali działalności jak wiodące globalne firmy, więc dla nich ten koszt jest znaczący. Tym bardziej więc dziwi skąd taka hiperregulacja, szczególnie w czasie, kiedy rząd „deregulację” odmienia przez wszystkie przypadki.
Liczę, że deklaracje o patriotyzmie gospodarczym, które składał w ostatnich miesiącach i sam Premier, i Wicepremier Gawkowski także na tym polu znajdą przełożenie na rzeczywistość i że docelowo zaczniemy chociażby w ramach zamówień publicznych patrzeć na długofalową korzyść polskiej gospodarki i krajowych firm.
Komentarze (1)