Anna Bryła w Polsat News o swoich planach pracy w Parlamencie Europejskim.
– Zależy mi na wejściu do dwóch komisji. Komisji Handlu i Komisji Rolnictwa. Tam ma się już realny wpływ na to, żeby kształtować przepisy, żeby składać poprawki, żeby wpływać na opinię frakcji. Na opinię też samej komisji. Czyli są takie narzędzia.
Natomiast z drugiej strony może się zupełnie wszystko poodwracać i dostaniemy dużo słabsze komisje albo ten nasz wpływ będzie ciut mniejszy.
Tak czy inaczej, sama nasza obecność, krytyczny stosunek wobec konkretnych polityk Unii Europejskiej będzie też mobilizował innych posłów do Parlamentu Europejskiego z Polski, żeby na niektóre polityki spojrzeć krytycznie. Moim zdaniem tego zabrakło w ostatnich 5. latach. To znaczy, w momencie, kiedy był proponowany chociażby pakt o migracji i azylu, to był 2020 rok. Polska opinia publiczna dowiedziała się o tym może rok temu.
Uważam, że obowiązkiem polskich europosłów jest informować o tym, po pierwsze, polską opinię publiczną, ale również polski rząd. Zwracać uwagę właśnie ministrom, którzy biorą udział w posiedzeniach Rady Unii Europejskiej: wróćcie uwagę na ten temat i na ten temat, zastanówcie się, zagłosujcie przeciw, to są złe przepisy. Tego brakowało.
Zdaję sobie sprawę, że my nie jesteśmy przyjaciółmi z innymi opcjami politycznymi, natomiast są pewne racje stanu i pakt o migracji i azylu jest tego świetnym przykładem. Mamy zupełną zgodność wśród polskich polityków, że nie zgadzamy się na przymusową relokację i płacenie za imigrantów. Są więc takie obszary, że takie nasze wspólne stanowisko można wypracować.
.@annabrylka: Sama nasza – @KONFEDERACJA_ – obecność w PE będzie mobilizowała innych europosłów z Polski, by na politykę Brukseli patrzeć krytycznie.
— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) June 17, 2024
Są obszary do współpracy ponad podziałami. @marcinfijolek
Całość rozmowy: https://t.co/xhOrSqsU6U pic.twitter.com/xuyKLUBKnd
Komentarze (4)