Tomasz Buczek, poseł do Parlamentu Europejskiego
Dzisiaj przed rzeszowskim biurem PSL zorganizowałem konferencję prasową w sprawie polityki kadrowej dyrektora Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wobec swoich podwładnych. Konfederację postanowili zakłócić ludowcy z posłem Adamem Dziedzicem na czele.
W dobie kiedy rolnictwo jest na skraju rentowności i konieczne są szybkie działania i decyzje w resorcie i podległych agencjach PSL uprawia politykę kadrową rodem jak za czasu PRL. Degradacja kompetentnego pracownika z 18-letnim stażem z funkcji Naczelnika, wbrew opinii rady gminy (pracownik jest przewodniczącym rady miejskiej i o takie stanowisko jest zawsze w tym trybie składane zapytanie) i wbrew opinii związków zawodowych Solidarność pracowników ARiMR, które także jednoznacznie opowiedziały się za brakiem przesłanek do zmiany stanowiska pracy.
Zastraszanie i mobbing w pracy nie jest normalny.
— Tomasz Buczek (@buczek_tomasz) August 21, 2025
Zwłaszcza w państwowych instytucjach.
Dzisiejsza nerwowość działaczy @nowePSL daje wiele do myślenia.
P.S@_Adam_Dziedzic, który z Was, aż tak bał się pokazać twarz, że musiał się chować przy opuszczaniu baneru z waszego okna? pic.twitter.com/IXkfxXL7m6
Dodatkowo jest szereg proceduralnych rozbieżności i prawnych uchybień jakich dopuściła sie dyrekcja powołując się na niewłaściwe zmiany w regulaminie. Dlatego działania są czysto politycznym odwetem za działania polityczne w Radzie Miasta pani radnej a to już jest grube przegięcie!
Dzisiaj przed rzeszowskim biurem @nowePSL zorganizowałem konferencję prasową w sprawie polityki kadrowej dyrektora @ARiMR_GOV_PL wobec swoich podwładnych. Konfederację postanowili zakłócić ludowcy z posłem @_Adam_Dziedzic na czele.
— Tomasz Buczek (@buczek_tomasz) August 21, 2025
W dobie kiedy rolnictwo jest na skraju… pic.twitter.com/bDERBBpb5e
To wszystko obrazuje jak fatalna w skutkach jest polityka w terenie PSL-u.
Jeśli minister Władysław Kosiniak-Kamysz zastanawia się dlaczego słupki sondażowe i sympatię w terenie spadają dla jego ugrupowania to właśnie w powyższym wpisie jest zamieszczona przyczyna. Liczę że wydarzenie się refleksją i potraficie się przyznać do błędu. Wyzwań w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest wiele i jesień zapowiada się jako trudny okres dla Stefana Krajewskiego.
Jeśli nie potraficie pomagać to chociaż dobrym urzędnikom nie przeszkadzajcie. Niepowielanie błędów PiS. Inaczej rolnicy znowu wyjdą na ulice.
Komentarze (1)