

Bardzo pocieszny jest Jarosław Kaczyński, próbujący zrzucić na Konfederację konsekwencje własnych działań.
Z racji wieku, nie mam problemów z pamięcią i doskonale pamiętam jak wyglądało ostatnie 10 lat.
Arcytrudna sytuacja finansów publicznych? Doprowadził do niej rząd PiS (wspólnie z popierającą te działania PO) poprzez absurdalnie wysokie wydatki socjalne. To my chcemy ograniczenia zadłużenia i przywrócenia rozsądku w finansach publicznych. Tusk z Kaczyńskim doprowadzili do tak wysokiego długu!
Bardzo pocieszny jest Jarosław Kaczyński, próbujący zrzucić na Konfederację konsekwencje własnych działań.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 15, 2025
Z racji wieku, nie mam problemów z pamięcią i doskonale pamiętam jak wyglądało ostatnie 10 lat.
Arcytrudna sytuacja finansów publicznych? Doprowadził do niej rząd PiS…
Zabawne jest też oskarżanie Konfederacji o chęć likwidacji państwa polskiego, poprzez przekazywanie Unii Europejskiej kolejnych kompetencji. Przypomnijcie koledzy z PiS swojemu, oby już niedługo emerytowanemu prezesowi, kto zgodził się na Zielony Ład, powiązanie pieniędzy z KPO z praworządnością, kamienie milowe, unijne podatki i unijny dług. Wy pewnie pamiętajcie, że zrobił to rząd PiS, Kaczyński niestety już zapomniał, przecież by nie okłamywał Polaków w tej sprawie.
Patrząc na dzisiejszy sondaż OGB, rozumiem dlaczego Kaczyński zrobił się nerwowy, ale dziwię się, że tak doświadczony polityk, postanowił strzelać na oślep, trafiając sobie w kolano.
Z 4 partii koalicyjnych tylko 1 w Sejmie, taki jest bilans koalicji rządzącej na półmetku kadencji. 7 p.p. wynik PiS niżej niż w wyborach i 7% Grzegorza Brauna to nie przypadek, cytując klasyka "Twój nożownik to domownik"
— Łukasz Pawłowski (@LukasPawlowski) October 15, 2025
Pełen raport: https://t.co/zKS4c4IJCf pic.twitter.com/DWd3UPkNCG
Posiadając ponad 10 mln naszych rodaków w USA, moglibyśmy realnie wpływać na decyzje największej gospodarki świata i głównego gracza NATO.
Wymagałoby to oczywiście rzeczywistej ciężkiej pracy, aby zachować tożsamość tych ludzi, aktualizować stale ich polskość, posiadać trwałe relacje. Na to nikt w rządach dotychczas nie miał nigdy pomysłu, albo nikt nie widział potencjału jaki to daje.
Mapa polskiej diaspory i potomków Polaków.
— Rafał Mekler (@MeklerRafal) October 14, 2025
Posiadając ponad 10mln naszych rodaków w USA, moglibyśmy realnie wpływać na decyzje największej gospodarki świata i głównego gracza NATO. Wymagałoby to oczywiście rzeczywistej ciężkiej pracy aby zachować tożsamość tych ludzi,… pic.twitter.com/WHqxKkdUyp
Grają tym inne państwa jak choćby Izrael (oficjalnie 6-7 mln Żydów w USA, którzy oddziałują na decyzje polityczne rządzących w Stanach) czy inny przykład Ukraińcy w Kanadzie których jest nieco ponad milion w 40 milionowym państwie, a posiadają wpływ na decyzje tego państwa wobec Ukrainy.
W demokracji należy się liczyć z liczbami, każda spójna grupa etniczna, kulturowa, może być lewarem w prowadzeniu polityki międzynarodowej poprzez politykę wewnętrzną. Trzeba do tego rozumienia więzi narodowych, wspólnoty także ponad granicami (zamiast deprecjacji jak obecnie), rozumienia czym jest państwo i jaką naród pełni funkcję.
Państwo zarządzane przez kompradorów jest państwem biernym, statycznym, przyjmującym jedynie bodźce z zewnątrz, niezdolne do generowania własnych, bowiem grupy interesów nie pozwolą na akcję na swoich tyłach.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Dzieci i młodsza młodzież nie mają jeszcze cech umożliwiających im samodzielną obronę przed tymi zagrożeniami, znoszenie presji i odpieranie pokus, które towarzyszą narzędziom komunikacji zdalnej.
Chrońcie swoje dzieci przed uzależnieniem od smartfonów, od mediów społecznościowych i od pornografii!
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 15, 2025
Dzieci i młodsza młodzież nie mają jeszcze cech umożliwiających im samodzielną obronę przed tymi zagrożeniami, znoszenie presji i odpieranie pokus, które towarzyszą narzędziom… https://t.co/1iIKUKqfTM
Niekontrolowane i nieumiarkowane korzystanie z tego prowadzi nie tylko do samoizolacji, spowolnienia rozwoju, pogorszenia samopoczucia, zmniejszenia radości z życia, ale także do kształtowania negatywnych i niezwykle trudnych do przezwyciężenia nawyków oraz do nieodwracalnych lub z trudem odwracalnych zmian w mózgu.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Koniec z podatkiem od używanych rowerów. Konfederacja składa projekt podniesienia kwoty wolnej od podatku od czynności cywilnoprawnych do 5000 zł!
Konfederacja wypowiada walkę podatkowi od używanych rowerów. Na konferencji prasowej w Sejmie jej politycy poinformowali o złożeniu projektu podniesienia kwoty wolnej od podatku od czynności cywilnoprawnych do 5000 zł. Głos zabrali poseł Ryszard Wilk, poseł Krzysztof Szymański oraz Witold Stoch.
Poseł Ryszard Wilk rozpoczął konferencję zwracając uwagę na to, że podatek od czynności cywilnoprawnych istnieje od dawna, a mimo to większość obywateli nie zdaje sobie sprawy z jego istnienia. Jak zauważył Wilk, o podatku zrobiło się głośno za sprawą opisanej w mediach sytuacji pana Jana, który kupił rower za 1500 zł i został wezwany do zapłaty 30 zł podatku.
Poseł Krzysztof Szymański podkreślił, że system podatkowy powinien być sprawiedliwy i adekwatny. Obecny podatek od czynności cywilnoprawnych taki jednak nie jest. Jak zaznaczył poseł, jest on pozostałością czasów, w których wynagrodzenie minimalne wynosiło 760 zł, wobec których próg zwolnienia podatkowego na poziomie 1000 zł mógł wydawać się adekwatny. „Zarobki Polaków są dużo wyższe, pieniądz stracił na wartości i w tym momencie utrzymanie takiego progu w wysokości 1000 zł jest nieracjonalne, jest nieadekwatne. Stąd właśnie ta inicjatywa Konfederacji, aby podwyższyć próg z 1000 do 5000 złotych” – mówił Szymański.
Drugi wątek, który poruszył poseł Krzysztof Szymański dotyczył nieracjonalności całego procesu uiszczania podatku w wysokości 2% od kupna małych rzeczy w internecie. Uruchomiana jest ogromna machina systemów informatycznych i biurokracji i generowana jest praca wielu osób, które muszą monitorować transakcje, wzywać obywateli do wyjaśnień i zapłaty. Państwo uzyskuje w wyniku procesu zaledwie kilkadziesiąt złotych. Jak ocenił poseł, podatek jest nieadekwatny względem kosztu całego procesu.
Witold Stoch uzasadniał konieczność podwyższenia kwoty wolnej od podatku od czynności cywilnoprawnych za pomocą danych ekonomicznych. Wskazywał na wzrost wynagrodzeń oraz skalę inflacji, które powodują, że podatek nie funkcjonuje obecnie tak, jak funkcjonował w 2001 roku, gdy go wprowadzono. Podkreślił, że racjonalny ustawodawca powinien podnieść kwotę wolną, która powinna rosnąć adekwatnie do wynagrodzeń i inflacji.
Jak zauważyli politycy Konfederacji, skarbówka dysponuje wglądem do wszystkich transakcji odbywających się w internecie między osobami prywatnymi.
Konfederacja sprzeciwia się absurdalnym przepisom, które w sposób nieadekwatny i nieproporcjonalnie nakładają na Polaków obciążenia finansowe!
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Uruchomili specjalną stronę ze swoimi sukcesami, gdzie za jeden z nich uznali 6-miesięczne vacatio legis dla zmian podatkowych.
W tym samym czasie w Sejmie jest kilka rządowych ustaw podwyższających podatki, które mają wejść od 1 stycznia!
Będą miały vacatio legis niewiele ponad miesiąc!
Mamy rząd patologicznych kłamców.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 15, 2025
Uruchomili specjalną stronę ze swoimi sukcesami, gdzie za jeden z nich uznali 6-miesięczne vacatio legis dla zmian podatkowych.
W tym samym czasie w Sejmie jest kilka rządowych ustaw podwyższających podatki, które mają wejść od 1 stycznia!… pic.twitter.com/RiizDFF5CG
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Zamiast realnych reform – nieudolne administrowanie państwem.
Zamiast naprawy finansów publicznych – katastrofa budżetowa, rekordowy deficyt oraz rekordowy dług publiczny.
Zamiast obniżki podatków – podwyżki podatków i ciągłe propozycje nowych podwyżek.
Zamiast końca rozdawnictwa – licytacja z PiS-em na socjalizm.
Zamiast obiecanej likwidacji TVP info – festiwal propagandy za nasze pieniądze z Wysocką Sznepf na czele .
Zamiast odpolitycznienia Spółek Skarbu Państwa – upartyjnienie spółek politykami koalicji Tuska.
Zamiast realnej zmiany – od 20 lat POPiS.
To są #Zmarnowane2lata.
— Krzysztof Rzońca (@KrzysztofRzonca) October 15, 2025
Zamiast realnych reform – nieudolne administrowanie państwem.
Zamiast naprawy finansów publicznych – katastrofa budżetowa, rekordowy deficyt oraz rekordowy dług publiczny.
Zamiast obniżki podatków – podwyżki podatków i ciągłe propozycje nowych…
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Wydatki na pomoc Ukrainie są od początku całkowicie nieprzejrzyste. Zarówno PiS jak i PO-PSL uznają, że Polacy, przymusowo składający się na tę pomoc, po prostu nie zasługują na precyzyjne informacje na co ich pieniądze idą.
Wydatki na pomoc Ukrainie są od początku całkowicie nieprzejrzyste. Zarówno PiS jak i PO-PSL uznają, że Polacy, przymusowo składający się na tę pomoc, po prostu nie zasługują na precyzyjne informacje na co ich pieniądze idą. https://t.co/bjeTZQItgA
— Stanisław Tyszka (@styszka) October 14, 2025
Według raportu ,,Polska Pomoc Ukrainie 2022-2023” napisanego przez Radę ds. współpracy z Ukrainą przy Kancelarii Premiera, w tych latach Polska przekazała na Ukrainę i Ukraińców 106 mld zł.
W raporcie jest wymienionych mnóstwo celów, na które poszły pieniądze. Nawet na takie, gdzie wydaliśmy po 10 mln zł.
Problem w tym, że gdy się wszystkie wymienione wydatki zsumuje, wychodzi około 50 mld zł.
Stąd pojawia się pytanie: na co poszło pozostałe 50 mld zł polskich podatników?
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Jest naturalnym stanem rzeczy, że Konfederacja krytykuje błędy obozu Jarosława Kaczyńskiego, a PiS odpowiada nam zajadłymi atakami. Tak musi wyglądać debata publiczna, aby błędy przeszłości nie zostały zapomniane, a tym bardziej powtórzone.
Jest naturalnym stanem rzeczy, że @KONFEDERACJA_ krytykuje błędy obozu Jarosława Kaczyńskiego, a PiS odpowiada nam zajadłymi atakami. Tak musi wyglądać debata publiczna, aby błędy przeszłości nie zostały zapomniane, a tym bardziej powtórzone.
— Bartosz Bocheńczak (@BBochenczak) October 13, 2025
Nie przestaniemy wytykać naszym… https://t.co/CifRoLM49O
Nie przestaniemy wytykać naszym oponentom rozrośniętej biurokracji, agresywnego fiskalizmu, kolesiostwa, propagandy, ani uległości wobec Unii Europejskiej. Bo odpowiedzią na patologię obecnego rządu Tuska nie może być powrót patologii poprzedniego rządu Morawieckiego. Jedynie całkowita eliminacja szkodliwych ogniw z przeszłych lat pozwoli na stabilną współpracę.
Stąd Sławomir Mentzen widzi w prezydenckie Karolu Nawrockim idealnego gospodarza paktów na szeroko rozumianej prawicy, aby takie porozumienie faktycznie służyło ojczyźnie i przyświecającym nam wartościom, a nie partykularnym interesom politycznych emerytów i starej gwardii.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Patologia w czystej postaci! W polskich „niezależnych” mediach tego nie usłyszycie. Podczas ostatniego posiedzenia Wysokiego Szczebla Zgromadzenia Ogólnego ONZ, sekretarz zdrowia USA Robert F. Kennedy Junior niemal storpedował Deklarację dotycząca zwalczania chorób niezakaźnych (NCD) – forsowaną przez WHO i Organizację Narodów Zjednoczonych.
WHO lobbowała za Deklaracją ponad… 14 lat. Dokument w swoich założeniach miał służyć wzmocnieniu systemów opieki zdrowotnej i zwalczaniu chorób niezakaźnych, a skończyło się na dokumencie:
➡️ wykraczającym poza właściwą rolę ONZ,
➡️ zawierającym zapisy dotyczące ideologii gender („perpektywa płci”),
➡️ zachęcającym kraje do elektromobilności (!),
➡️ promującym szczepienia zgodnie z polityką WHO,
➡️ zwalczającym „dezinformację”,
➡️ dającym przyzwolenie na ogólnoświatowe prawo do aborcji,
➡️ rekomendującym nowe podatki „na rzecz zdrowia”,
➡️ nawołującym do dodatkowego wsparcia finansowego WHO.
❌ Patologia w czystej postaci! W polskich „niezależnych” mediach tego nie usłyszycie. Podczas ostatniego posiedzenia Wysokiego Szczebla Zgromadzenia Ogólnego ONZ, sekretarz zdrowia USA Robert F. Kennedy Junior niemal storpedował Deklarację dotycząca zwalczania chorób… pic.twitter.com/trNnaal6vf
— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) October 14, 2025
W deklaracji nie zabrakło również odniesień do Gavi – kluczowego darczyńcy i partnera-założyciela, czyli… Fundacji Billa i Melindy Gatesów.
Włos się jeży na głowie. Stara, dobra, pełna lobbystów Światowa Organizacja Zdrowia… Czas z niej wyjść.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Nie wierzę w to, że przemoc i terroryzm na Bliskim Wschodzie się teraz skończą, ale bardzo dobrze, że obie strony [Izrael-Hamas – przyp. red.] na chwilę przestaną się mordować. (…) Cieszymy się oczywiście, że Palestyńczycy mogą wrócić do swoich domów, jednak problem jest taki, że nie mają tych domów, zostały zrównane z ziemią, więc troszeczkę za późno do tego rozejmu doszło.
Cieszymy się, że Palestyńczycy mogą wrócić do swoich domów, jednak problem jest taki, że nie mają gdzie wracać, bo Izrael zrównał ich domy z ziemią! pic.twitter.com/6zChbZJ9kG
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 13, 2025
Według mnie Donald Trump jest za bardzo proizraelski. Żebyśmy zrozumieli skalę. Izrael zamordował dziesiątki tysięcy palestyńskich cywilów, kobiet i dzieci. W tym samym czasie Putin zamordował 14 tysięcy cywilów na Ukrainie. Gdyby to była ta sama skala, gdyby podobnie jak Palestyńczyków, Putin wymordował 2,5% ludności cywilnej to byśmy nie mówili o 14 tysiącach ukraińskich cywilów, ale o milionie ukraińskich cywilów. Żebyśmy zobrazowali sobie skalę tego do czego doszło w Strefie Gazy.
I teraz jak patrzę na Trumpa oklaskiwanego w Knesecie gdzie on się tak strasznie cieszy z tego powodu, no to czuję pewien dysonans.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Wobec Waszej polityki migracyjnej krytyczna jest cała Konfederacja, a ja byłem jednym z pierwszych ludzi, który publicznie i ostro ją krytykował.
Doprowadziliśmy do dymisji Waszego wiceministra spraw wewnętrznych Chorążego (pamięta Pan co on mówił i jak ukryliście projekt strategii polityki migracyjnej w latach 2018-23?) i do zablokowania stworzenia przez Waszego ministra Wawrzyka centrum obsługi ruchu wizowego przez internet, co miało służyć przyspieszeniu masowej imigracji spoza Europy do Polski. Zablokowaliśmy już uzgodnione w Waszym rządzie rozporządzenie w tej sprawie.
Oddaliście władzę utraciwszy uprzednio w dużej mierze kontrolę nad polityką imigracyjną, nie wiedząc właściwie ilu jest w kraju imigrantów (bo nie ma ich rejestru ani żadnego monitoringu jaki mają status!), obdarzając część z nich przywilejami, nie mając zdolności do deportacji trudnej do ustalenia liczby tysięcy nielegalnych imigrantów, z niedofinansowaną Strażą Graniczną, z ogromnymi brakami proceduralnymi, kadrowymi i sprzętowymi.
Panie Pośle, wobec Waszej polityki migracyjnej krytyczna jest cała Konfederacja, a ja byłem jednym z pierwszych ludzi, który publicznie i ostro ją krytykował. Doprowadziliśmy do dymisji Waszego wiceministra spraw wewnętrznych Chorążego (pamięta Pan co on mówił i jak ukryliście…
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 13, 2025
Jest kłamstwem że imigranci sprowadzani legalnie do Polski byli „sprawdzani”. Prowadzona była jedynie powierzchowna, czysto formalna i pospieszna kontrola dokumentów. Nawet nie interesowało Was czy ktoś był karany za zbrodnie lub siedział w więzieniu, zanim do nas przyjechał. Nawet to nie było sprawdzane. Po cichu dociskaliście pedał gazu jeśli chodzi o imigrację z Azji, także z krajów z którymi mamy drastycznie rozbieżne normy kulturowe. Nie towarzyszyła temu żadna polityka wobec tych ludzi, żadne wymagania.
Byliście bardziej liberalni niż Niemcy, którzy oczekują nauki języka. Wy nawet tego nie wymagaliście. Za Waszych rządów w wielu firmach języki obce stały się językami roboczymi, czy to w biurze czy na budowie. I nie jest także prawdą że biznes zatrudnia tylko legalnych imigrantów. Praktycznie każda kontrola Straży Granicznej wykazuje wysoki odsetek nielegalnie pracujących imigrantów w firmach. Dlaczego Pan to przemilcza? Nie pasuje do wyidealizowanego obrazka?
Jest jasne, że Wasza polityka otwarcia rynku pracy na masową imigrację z obcych nam kulturowo państw jest czym innym niż pakt migracyjny. Ale to nie znaczy że robiliście coś dobrego czy przemyślanego. Biznes zawsze będzie chciał więcej taniego pracownika. To logiczne z perspektywy biznesu. Ale to nie jest wystarczający powód z perspektywy państwa czy narodu aby zastąpić Polaków cudzoziemcami, bo będą (teoretycznie) tańsi, bardziej podatni na wyzysk i mniej świadomi swoich praw. Nie chcemy żeby Polska stała się globalistycznym tyglem multikulti. Ani nielegalnie ani legalnie. Czy to jasne?
RozwińZwiń komentarze (6)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Panie prezydencie Jacku Sutryku, chciałem Pana poinformować, że emisariusze dotarli. Dotarli z propozycją, abyśmy zaprzestali akcji zbiórki podpisów pod referendum o odwołanie pana z funkcji prezydenta miasta w zamian za możliwość zatrudnienia naszych ludzi w spółkach miejskich oraz w urzędzie.
Chciałbym Pana poinformować, że odrzucam propozycję rozmowy na ten temat i będziemy z przyjemnością zbierać dalej podpisy, aby Pan przestał być prezydentem miasta Wrocławia.
Pozdrawiam, poseł Krzysztof Tuduj.
Mocne! Prezydent Wrocławia stosuje próbę przekupstwa @KONFEDERACJA_, nęcąc zatrudnieniami w Spółkach Miejskich w zamian za odpuszczenie zbiórki podpisów za odwołaniem go!
— Ziemowit Przebitkowski (@przebitkowski) October 13, 2025
Wszystkich Won! https://t.co/fdwMUKxgw6
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– [Pakt senacki] to też był punkt naszej rozmowy z prezydentem. Prezydent Nawrocki doskonale rozumie sytuację. Obserwuje te nasze nieporozumienia z prezesem Kaczyńskim. (…) W każdym bądź razie prezydent rozumie sytuację i wierzę, że za jakiś czas być może weźmie na siebie jakąś odpowiedzialność, żeby nas troszeczkę zbliżyć.
Rozmawiałem z Prezydentem Karolem Nawrockim o pakcie senackim. Myślę, że on mógłby być gospodarzem takiego paktu. pic.twitter.com/rtTzWvHsqG
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 13, 2025
Widać, że [prezydent] wolałby, aby atmosfera po prawej stronie polskiej sceny politycznej była troszeczkę sympatyczniejsza. Natomiast rozumie zarówno moje argumenty, moje zdanie jak i zdanie, argumenty Jarosława Kaczyńskiego. Czuję się tu uczciwie i sprawiedliwie traktowany przez prezydenta Nawrockiego.
[Temat paktu senackiego] to nie jest temat w który [teraz] wchodzić. Zaproponowałem prezydentowi Nawrockiemu, żeby był gospodarzem czegoś takiego. A skoro byłby gospodarzem to on by ustalał zasady a nie ja. w związku z tym nie chcę wchodzić w jego kompetencje. Rozmawialiśmy o tym jakiś czas i jeżeli będzie bliżej wyborów to z całą pewnością prezydent zdecyduje co z tym zrobić.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Dalsza (która to już z kolei?) redukcja ceł dla ukraińskiego rolnictwa to kolejny cios w nas wszystkich.
Polscy rolnicy, dociskani unijną biurokracją, podatkami i ograniczeniami, po prostu nie mają jak konkurować z ukraińskimi oligarchami, których unijne wymogi nie dotyczą. To podręcznikowy przykład nieuczciwej konkurencji, w której polska strona jest z góry ustawiona na przegranej pozycji.
Unia Europejska zatwierdziła dzisiaj kolejne przywileje handlowe dla Ukrainy. Dalsza (która to już z kolei?) redukcja ceł dla ukraińskiego rolnictwa to kolejny cios w nas wszystkich.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 13, 2025
Polscy rolnicy, dociskani unijną biurokracją, podatkami i ograniczeniami, po prostu nie mają jak… https://t.co/qpOU6Ya99a
Unia niedługo doda do tego jeszcze podpisanie umowy z Mercosur, i efektem będzie upadanie kolejnych polskich gospodarstw rolnych oraz zalew naszych sklepów żywnością pełną chemii. A za tym szybko pójdzie także wzrost cen żywności – bo kiedy zlikwidowana zostanie produkcja krajowa, to zagraniczni dostawcy szybko zaczną podwyższać swoje stawki. Polscy klienci i tak nie będą mieli żadnego wyboru.
Rząd Donalda Tuska maszeruje w Brukseli od porażki do porażki.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Ostrzegałem w 2020 roku, że każda z rzeczy wprowadzanych pod pretekstem pandemii (eurodług, europodatki, konieczność negocjowania z KE celów politycznych i planów wydatkowych, mechanizm warunkowości) zostanie wykorzystana jako „postęp integracji” i zostanie z nami na stałe.
Od ważnych ludzi z rządu słyszałem wówczas naiwne zapewnienie, że to „tylko ten jeden raz”.
Mówili też wtedy, że „na tym zyskamy” (finansowo, jako państwo). Teraz mówią już tylko, że „nie mogliśmy inaczej bo ludzie by nie zrozumieli” (w podtekście: „przegralibyśmy wybory”).
Zapewne również “tylko ten jeden raz” przepychali unijny dług i KPO z warunkiem praworządności dzięki głosom lewicy Czarzastego i Zandberga.
PiS to jednak ma łeb do interesów. Kasy przez 2 lata nie zobaczyli, resztki honoru stracili, a wiarygodności i tak nigdy nie mieli.
Zapewne również "tylko ten jeden raz" przepychali unijny dług i KPO z warunkiem praworządności dzięki głosom lewicy Czarzastego i Zandberga.
— Bartosz Bocheńczak (@BBochenczak) October 13, 2025
PiS to jednak ma łeb do interesów. Kasy przez 2 lata nie zobaczyli, resztki honoru stracili, a wiarygodności i tak nigdy nie mieli. https://t.co/wNfrEgFS4k
RozwińZwiń komentarze (7)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Należy bić na alarm i wytłumaczyć Polakom kolejny brukselski absurd, na który zgodził się polski rząd! Otóż nowa umowa handlowa Unii Europejskiej podpisana niedawno z Ukrainą (i nie chodzi tym razem o Mercosur) wprowadza w 2026 roku ogromny wzrost kontyngentów, czyli produktów BEZ CEŁ, które Ukraina będzie mogła eksportować do EU! Konsekwencje będą dramatyczne dla polskich rolników i producentów – bowiem jak, na zdrowy rozum, walczyć z zalewem ukraińskich produktów, jeśli…
➡️ ukraińskie rolnictwo nadal może stosować mniej rygorystyczne standardy dotyczące np. pestycydów, co wprost prowadzi do dysproporcji w kosztach produkcji, co stawia polskich rolników w niekorzystnej sytuacji,
➡️ gospodarstwa rolne na Ukrainie, dysponujące niższymi kosztami siły roboczej, pomimo kosztów transportu, zaleją UE tańszymi produktami,
➡️ nagły napływ dużej ilości taniego produktu z Ukrainy wywoła presję na ceny, co bezpośrednio uderzy w rentowność polskich producentów (zwłaszcza tych najmniejszych),
➡️ polscy producenci będą rezygnować z dalszych inwestycji i będą ograniczać skalę produkcji, a w skrajnych przypadkach bankrutować, co odczują szczególnie rolnicy produkujący na mniejszą skalę,
➡️ ukraińscy producenci nie muszą uwzględniać kosztów unijnego systemu ETS i ETS2, co się samo komentuje.
❌ Należy bić na alarm i wytłumaczyć Polakom kolejny brukselski absurd, na który zgodził się polski rząd! Otóż nowa umowa handlowa Unii Europejskiej podpisana niedawno z Ukrainą (i nie chodzi tym razem o Mercosur) wprowadza w 2026 roku ogromny wzrost kontyngentów, czyli produktów… pic.twitter.com/hB8r0rJgAh
— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) October 12, 2025
Przecież takie niszczenia polskich rolników i producentów nie jest normalne! Ktoś w Brukseli oszalał, albo… wie, co robi. W Polsce funkcjonuje około 1,3 miliona gospodarstw rolnych, co stanowi 14,4% ogólnej liczby wszystkich gospodarstw rolnych w Unii Europejskiej. Polskich producentów należy wspierać, a nie zezwalać na zalew tańszych produktów z Ukrainy! A zalew będzie ogromny – oto tylko niektóre przykłady kontyngentów (limitów rocznych), które WZROSNĄ już za kilka miesięcy:
🔴 Pszenica: z 1 mln ton do 1,3 mln ton
🔴 Jęczmień: z 350 tys. ton do 450 tys. ton
🔴 Kukurydza: z 650 tys. ton do 1 mln ton
Nie ma złudzeń, że zwiększone kontyngenty na te produkty doprowadzą do wzrostu podaży w Unii Europejskiej, co z kolei obniży ceny i negatywnie wpłynie na rentowność produkcji w Polsce!
🔴Cukier: z 20 tys. ton do 100 tys. ton
Mimo rekordowej produkcji cukru w Polsce, zwiększony import cukru z Ukrainy bez wątpienia wywrze presję na ceny i rentowność produkcji w polskich cukrowniach – i polski rząd o tym wie.
🔴 Drób: z 90 tys. ton do 120 tys. ton
Ze względu na wysoką produkcję i eksport drobiu w Polsce (który jest największym eksporterem w UE!), większy napływ tańszego drobiu z Ukrainy patologicznie zwiększy presję na ceny, zmniejszy rentowność i utrudni polskim firmom utrzymanie silnej pozycji eksportowej. To gwóźdź do trumny dla wielu mniejszych polskich gospodarstw. Zagraniczne koncerny sobie poradzą.
🔴 Etanol: ze 100 tys. ton do 125 tys. ton.
Chociaż Polska w ostatnich latach zwiększyła produkcję etanolu, większa dostępność tańszego ukraińskiego etanolu doprowadzi do wywierania presji na ceny polskich producentów.
❌ Unia Europejska doprowadzi w 2026 r. do sytuacji, że niemal wszystkie ukraińskie produkty objęte zwiększonymi kontyngentami z Ukrainy, w przypadku których Polska jest liczącym się producentem i eksporterem (!), stworzą ogromne i realne ryzyko spowolnienia lub ograniczenia rodzimej produkcji w Polsce. Cel działań Brukseli wydaje się jasny i prosty. A każdy Polak niech domyśli się, jaki?
Jeśli nie zatrzymamy tego szaleństwa, już za niedługo będziemy uzależnieni od międzynarodowych koncernów, tak jak dzieje się to w innych państwach. Albo zaczniemy realnie bronić polskich rolników i producentów, albo już za niedługo na naszych stołach ze świecą przyjdzie nam szukać produktów MADE IN POLAND. Brońmy tego, co dla nas kluczowe. Na miły Bóg, tutaj chodzi o bezpieczeństwo żywieniowe Polaków!
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Donald Trump zaproponował swój plan pokojowy dla Strefy Gazy. Plan ten składa się z 20 punktów. Podstawowym założeniem tego planu jest, że 72 godziny od przerwania walk strony zwolnią wszystkich jeńców i zakładników. Podkreślę, że obie strony, bo choć zachodnie i polskie media głównego nurtu niechętnie to przyznają, Izrael też bierze zakładników. Od wielu lat stosuje praktykę tzw. aresztów administracyjnych bez zezwolenia sądowego i zarzutów prokuratorskich. Zatem Hamas ma zwolnić wszystkich 20 żywych zakładników i wydać ciała 28 zakładników nieżyjących. Organizacja poinformowała, że to ostatnie może być nie w pełni możliwe, bowiem część ciał jest już niedostępna. Być może zostały anihilowane w czasie działań wojennych.
AMERYKAŃSKI POKÓJ W PALESTYNIE?
— Krystian Kamiński 🇵🇱 (@K_Kaminski_) October 13, 2025
Donald Trump zaproponował swój plan pokojowy dla Strefy Gazy. Plan ten składa się z 20 punktów. Podstawowym założeniem tego planu jest, że 72 godziny od przerwania walk strony zwolnią wszystkich jeńców i zakładników. Podkreślę, że obie strony, bo… pic.twitter.com/GjB0C8gbAz
Ze swojej strony Izrael ma zwolnić 1,7 tys. Palestyńczyków zatrzymanych w Strefie Gazy po 8 października 2023 roku, w tym wszystkich jeńców, kobiety i dzieci oraz wyda ciała 15 zabitych, które przetrzymuje. Izrael ma też zwolnić 250 Palestyńczyków, skazanych wcześniej na dożywocie. Hamas stara się aby wśród nich był Marwan al-Barghusi, skazany w 2002 r. za organizację zamachów na pięć wyroków dożywocia. Choć wywodzi się on z Fatahu stał się opozycjonistą tej organizacji kierującej Organizacją Wyzwolenia Palestyny i władzami Autonomii Palestyńskiej.
W okresie przejściowym Izrael ma wycofać swoje oddziały na pierwszą linię określoną jako linię wycofania. Wraz z postępami w realizacji rozejmu izraelscy żołnierze mają wycofywać się na coraz bardziej peryferyjne strefy wzdłuż granic Strefy, ale plan nie daje żadnego sztywnego sformułowania zobowiązującego izraelskie siły zbrojne do wycofania się z palestyńskiej eksklawy, czyli przywrócenia status quo ante.
Plan odrzuca możliwość aneksji palestyńskiej eksklawy przez państwo syjonistyczne. Plan nie przewiduje również przymusowego przesiedlenia ludności Strefy Gazy z jej granic, co pozostaje w sprzeczności z pierwszymi deklaracjami Trumpa na temat tej kwestii po ponownym objęciu władzy w USA. Przypomina to nam raz jeszcze, by nigdy nie traktować zbyt poważnie najbardziej radykalnych deklaracji obecnego lokatora Białego Domu, dla którego szokowanie, sprawianie wrażenia własnego radykalizmu i nieprzewidywalności jest częścią wytrącania z równowagi rywali i potencjalnych partnerów.
Natychmiast po przyjęciu porozumienia eksklawa ma być całkowicie otwarta dla wszelkiej pomocy humanitarnej, której dystrybucją zajmą się agendy ONZ i Czerwony Półksiężyc, co jest głównym pozytywem wynikającym z planu, biorąc pod uwagę, że od marca jedyne punkty dystrybucji żywności w Strefie Gazy rozlokowane były przy egipskiej granicy. Rozdzielała ją izraelsko-amerykańska Fundacja Humanitarna Gazy. Aż nazbyt widoczna była stojąca za takim rozmieszczeniem wola wymuszenia ruchu głodujących Palestyńczyków w kierunku Egiptu, co w moim przekonaniu potwierdza ówczesne dążenie Tel Awiwu i Waszyngtonu do usunięcia części z nich z eksklawy. W dodatku w okolicy tych „punktów humanitarnych” izraelscy żołnierzy urządzali faktyczne polowania na Palestyńczyków. Udokumentowano przypadki celowego ostrzału ludzi zmierzających do punktów dystrybucji żywności przez Izraelczyków zostały już wielokrotnie potwierdzone. Obecny rozejm daje jakąś nadzieję na wstrzymanie rozwoju klęski głodu i wspomnianych polowań na ludzi.
Zarządzanie Strefą Gazy ma objąć „technokratyczny, apolityczny komitet palestyński” złożony z Palestyńczyków i cudzoziemców, który zostanie jednak podporządkowany „Radzie Pokoju”, na czele której chce stanąć sam Trump i w której składzie widzi byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira. Tego samego, który w pamięci świata arabskiego zapisał się przede wszystkim jako gorący orędownik i uczestnik agresji na Irak, która uruchomiła domino destabilizacji Bliskiego Wschodu.
Brak konkretniejszych zapisów jak i w jakim terminie te organy będą zarządzać Strefą. Pojawia się sugestia, by ostatecznie przekazać eksklawę pod władzę Autonomii Palestyńskiej, ale tylko pod warunkiem jej „reformy”, najpewniej zgodnej z oczekiwaniami Trumpa i jego partnerów.
„Panel ekspertów” ma przygotować plan odbudowy infrastrukturalnej i gospodarczej regionu. Eksklawa ma się stać specjalną strefą ekonomiczną, traktowaną jako osobny byt w polityce celnej. Nie określono przez kogo ma on zostać powołany, przed kim odpowiadać.
Hamas ma zostać całkowicie rozbrojony, a Strefa Gazy zdemilitaryzowana. Jego działacze albo zgodzą się z nowymi ramami politycznymi i administracyjnymi eksklawy, albo mogą ewakuować się do państw arabskich, które zgodzą się ich przyjąć (najpewniej Katar). W eksklawie mają zostać rozmieszczone „Międzynarodowe Siły Stabilizacyjne”, w których zorganizowanie i szkolenie mają być zaangażowane USA, Egipt, Autonomia Palestyńska, a w nadzór także Izrael. Także siły policyjne złożone z miejscowych Palestyńczyków mają zostać „zweryfikowane”.
Podkreślić należy, że jest to autorski plan Trumpa i jego najbliższego otoczenia, który negocjował na poważnie wyłącznie z Izraelczykami. Premier Benjamin Netanjahu już w dniu jego ogłoszenia – 29 września zachwalał go wobec swoich współobywateli, jako zwycięstwo, bo zapewniający uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników, a nie nakładający sztywnego zobowiązania do wycofania sił zbrojnych Izraela z palestyńskiego regionu.
Zgadzając się na pierwszy punkt jego planu, to jest uwolnienie wszystkich pozostałych w jego ręku zakładników w ciągu 72 godzin, palestyńska organizacja zadeklarowała, że część przedstawionych przez amerykańskiego prezydenta wymaga dalszych negocjacji. Zastrzeżenia organizacji budzi plan politycznej transformacji palestyńskiego regionu, oraz faktyczne rozbrojenie i wykorzenienie Hamasu, jako organizacji ze Strefy Gazy. Hamas chce wprowadzić do porozumienia zapisy o gwarancji bezpieczeństwa dla Strefy Gazy i zobowiązanie Izraela do niepodejmowania działań militarnych w eksklawie, także o charakterze dywersyjno-specjalnym. Bez takich gwarancji – i ze strony Tel Awiwu, i Waszyngtonu – plan oznacza klęskę organizacji, która zgodziłaby się po prostu na polityczną abdykację, a w praktyce najpewniej dalszą eksterminację, bo przecież straciłaby lewar w postaci zakładników. Inaczej niż Hamas, Izrael z łatwością może zacząć zatrzymywać kolejnych Palestyńczyków, by odbudować swój zasób zakładników.
Rozejm zawarty w listopadzie zeszłego roku z libańskim Hezbollahem nie powstrzymał Tel Awiwu ani przed dalszą okupacją kilku punktów na terytorium Libanu, ani przed dalszymi, choć już punktowymi atakami w działaczy organizacji libańskich szyitów. Wbrew apelowi amerykańskiego prezydenta z 3 października Izrael nie wstrzymał działań zbrojnych w Strefie Gazy. Izraelowi tym łatwiej będzie obchodzić zapisy planu Trumpa, ponieważ są one bardzo ogólnikowe.
Plan będąc ultimatum postawionym Hamasowi, został przygotowany całkowicie poza międzynarodowo uznaną reprezentacją narodu palestyńskiego – OWP oraz tworzoną przez nią Autonomią Palestyńską. Izrael i Trump mają interes w dezawuowaniu tych struktur, które mają podstawę w prawie międzynarodowym i w umowach podpisanych przez Izrael, czyli przede wszystkim porozumieniach z Oslo fundujących Autonomię Palestyńską, dającą jakąkolwiek instytucjonalno-materialną podstawę pod rozwiązanie dwupaństwowe.
To ostatnie jest zresztą tylko napomknięte i to bardzo mętne. Według 19 punktu planu w przypadku „przeprowadzenia w dobrej wierze programu reform Autonomii Palestyńskiej, może zostać stworzona wiarygodna droga do samostanowienia Palestyńczyków i państwowości, które uznajemy jako aspirację narodu palestyńskiego”.
Plan, będąc w istocie ultimatum wobec Hamasu, nie dając żadnych politycznych gwarancji reszcie Palestyńczyków. Nie spełnia zarazem ostatecznie oczekiwań Benjamina Netanjahu i stojących za nim żydowskich nacjonalistów, które sprowadzają się do bardziej bezpośredniej kontroli nad Strefą Gazy, być może kolonizacji jej fragmentu, na podobieństwo Zachodniego Brzegu, usunięcia z niej części Palestyńczyków, a na pewno ostatecznego uznania przez świat, że nie ma perspektywy powstania palestyńskiego państwa, zaś kwestia palestyńska to wewnętrzna kwestia Izraela.
Cała fala deklaracji uznania państwowości Palestyny, już także przez czołowe państwa zachodnie i groźba sankcji ze strony państw europejskich (hiszpański parlament właśnie uchwalił embargo na handel bronią i paliwem lotniczym z Izraelem), personalna ambicja chimerycznego Trumpa, celującego w Pokojową Nagrodę Nobla (w tym roku ostatecznie się nie udało) przyniosły ogólnikowy i jednostronny dokument, który może przynieść wytchnienie głodującym mieszkańcom Strefy Gazy, ale który może przejść do historii równie szybko jak rozejm trwający od stycznia do marca, zerwany przez Izrael mimo wywiązywania się Hamasu z jego warunków.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Za każdym razem, gdy będziecie manifestować przeciwko imigracji, będziemy tam, żeby przypomnieć, że nikt nie sprowadził do Polski tylu migrantów co wy.
Za każdym razem, gdy będzie protestować przeciwko Zielonemu Ładowi, będziemy tam, żeby przypomnieć, że to wy się na niego zgodziliście.
Za każdym razem, gdy będziecie krytykować wysokie zadłużenie, będziemy przypominać, że to wasze rozdawnictwo do tego zadłużenia doprowadziło.
Za każdym razem, gdy będziecie krytykować podnoszenie podatków, będziemy przypominać, że nikt nie komplikował podatków jak wy i nikt ich tyle nie podnosił.
Drogie władze PiS!
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 11, 2025
Za każdym razem, gdy będziecie manifestować przeciwko imigracji, będziemy tam, żeby przypomnieć, że nikt nie sprowadził do Polski tylu migrantów co wy.
Za każdym razem, gdy będzie protestować przeciwko Zielonemu Ładowi, będziemy tam, żeby przypomnieć, że to…
Nie pozwolimy Polakom zapomnieć o tym, jak wyglądały wasze rządy. A wyglądały tak źle, że większość Polaków wolała nawet Tuska od was. Nie pozbędziecie się nas, nie uciszycie nas, nie zagłuszycie nas.
Mamy dosyć waszej hipokryzji i zakłamania!
Tusk i Kaczyński muszą odejść! Czas na prawdziwą zmianę!
RozwińZwiń komentarze (7)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Krok po kroku kolejne państwa Europy starają się bronić swojej tożsamości narodowej – premier Włoch Georgia Meloni wprowadza nową ustawę o walce z „islamizacją i separatyzmem kulturowym”!
Chodzi o pełny zakaz noszenia burek i nikabów we wszystkich miejscach publicznych (ulice, szkoły, sklepy i biura) i konieczność ujawnienia źródeł finansowania przez meczety, zaś finansowanie zagraniczne, które zostanie uznane za “zagrożenie dla włoskich wartości”, będzie zakazane.👋
Jak swego czasu mówiła pani Meloni: “O problemie islamu trzeba mówić w Europie, bo zachodzi tu proces islamizacji, bardzo odległy od wartości naszej cywilizacji”.
Krok po kroku kolejne państwa Europy starają się bronić swojej tożsamości narodowej – premier Włoch Georgia Meloni wprowadza nową ustawę o walce z „islamizacją i separatyzmem kulturowym”!
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) October 12, 2025
Chodzi o pełny zakaz noszenia burek i nikabów we wszystkich miejscach publicznych (ulice,… pic.twitter.com/5q7OzzGuoB
Niedawno podobną decyzję podjęła Holandia, gdzie tamtejszy parlament przyjął uchwałę rozszerzającą zakaz noszenia ubrań całkowicie zakrywających twarz – w tym burki – na wszystkie przestrzenie publiczne na świeżym powietrzu.
A teraz zadajmy sobie pytanie w jakim stanie, z powodu masowej migracji, musi znaleźć się europejski kraj, żeby konieczne były przepisy, które wprowadza premier Meloni, czy holenderski parlament. To przestroga dla innych państw, w tym Polski, do czego prowadzi lewicowa polityka multikulti, przed którą zawsze i niezłomnie musimy bronić naszej Ojczyzny!
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Byłem na Forum Gospodarki Morskiej w Gdyni. Spędziłem kilka godzin na wysłuchaniu ekspertów branżowych. Jednym z paneli by paneli był panel poświęcony morskiej energetyce wiatrowej.
I pytanie, które zostało postawione to czy energia z morskich far wiatrowych będzie droga czy tania.
Energia z morskich farm wiatrowych będzie droga❗️ pic.twitter.com/l7pqjMCOan
— Krzysztof Szymański (@KSzymanskiKonf) October 10, 2025
Wszyscy eksperci, którzy się wypowiadali w tym panelu, byli dosyć jednoznaczni. Energia z polskiego offshore’u będzie droga. A na pewno nie będzie tańsza. To pierwszy punkt.
Drugi punkt. Do polskiego przemysłu nie trafia praktycznie nic.
Wychodzi na to, że po prostu zagraniczne koncerny budują u nas morskie farmy wiatrowe, a do polskiego przemysłu nie trafiają praktycznie żadne środki.
I trzeci wniosek z tego panelu. Wszyscy zgodzili się, że w Polsce już teraz mamy za dużo OZE, co bardzo mocno utrudnia utrzymanie w ogóle stabilności krajowego systemu elektroenergetycznego.
I cóż, jak wychodzi się z takiego panelu, gdzie wypowiadają się eksperci, którzy faktycznie się na tym znają i się porówna to z tym co jest przedstawiane – czy w mediach, czy to o czym mówią politycy – to jakże odmienny jest ten obrazek. Jak dużo jest jakiegoś zakłamania czy lobbingu w temacie energetyki, w temacie polskiego p[olskiego offshore’u. Niesamowite.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Skomentuj