Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu
Radykalizm lewicowy potrafi być niebezpieczny i popychać młodzież z dobrych domów do łamania prawa i nawet zbrodni. To dzieje się w USA, w Europie, rzadko bo rzadko, ale także w Polsce.
Media nie powinny dawać pod żadnym pozorem osłony ekstremizmowi z żadnej strony sceny politycznej. Istnienie skrajnie prawicowego ekstremizmu nie jest powodem by przymykać oko na jego lewicowy odpowiednik.
Jeśli to prawda to wymaga to wyciągnięcia wniosków. Radykalizm lewicowy potrafi być niebezpieczny i popychać młodzież z dobrych domów do łamania prawa i nawet zbrodni. To dzieje się w USA, w Europie, rzadko bo rzadko, ale także w Polsce.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 12, 2025
Media nie powinny dawać pod żadnym… https://t.co/6sBeDhtMrJ
Ekstremizm zaczyna się tam gdzie pojawia się uznanie dla przemocy motywowanej politycznie, usprawiedliwianie jej, fascynacja nią, instruowanie do niej. Wszystkie te elementy są w tzw. ruchu ANTIFA.
Jego mechanizm indoktrynacji jest bardzo prosty: zagubieni młodzi ludzie otrzymują proste wyjaśnienie swoich problemów — będące mieszanką idei anarchistycznych i komunistycznych. Złu mają być winni „kapitaliści”, „burżuje” i w szczególności „faszyści”. Ci ostatni typowani są dość swobodnie z ogólnego spektrum działaczy prawicowych.
Zgodnie z ekstremistyczną ideologią państwo sobie nie radzi (służy kapitalistom), a jedyną receptą i ratunkiem przed złem ma być fizyczna walka z „faszystami”. Ta ma prowadzić do postępu, rewolucji, wyzwolenia czy też ochrony praw człowieka (zależnie od wariantu ideologii). Formy walki są różne — od pokrzykiwania i przepychanek aż do zbrodni i zamachów.
Policja i ABW powinny monitorować tego typu grupy i nie pozwalać na ich rozwój, aby zapobiec tragediom takim jak w USA, ale także w Niemczech czy innych państwach europejskich.
Skomentuj