Po co PiS-owi zaniżone ceny paliw? Bosak wyjaśnia - Konfederacja

Po co PiS-owi zaniżone ceny paliw? Bosak wyjaśnia

Krzysztof Bosak o tanim paliwie i “awariach” na stacjach Orlenu w programie Śniadanie Rymanowskiego.

Redaktor Rymanowski: – Pan, słyszałem, też był na Orlenie.

– Tak, byłem na Orlenie, na Górze Św. Anny. I faktycznie paliwa nie było. Pracownicy śmiali się z tego, że musieli wywieszać tabliczki “awaria”. Mamy w Internecie wewnętrzne instrukcje Orlenu rozsyłane na stacje benzynowe, że jak brakuje paliwa, mają wywieszać, że jest awaria. Oczywiście wszyscy wiemy dobrze, że żadnych awarii nie ma. Jest po prostu problem z logistyką. Ja nie sądzę, że dojdzie do jakiegoś wielkiego kryzysu paliwowego. Natomiast Orlen ma problem z zaopatrywaniem stacji, dlatego, że ceny są właśnie nierynkowe. Są utrzymywane sztucznie przed wyborami,. Znacznie poniżej cen rynkowych. Po to, żeby po pierwsze Polacy nie wiedzieli co ich czeka po wyborach i żeby zagłosowali na PiS. Po drugie, żeby zafałszować statystyki inflacyjne. Żeby wykazać sztucznie spadek inflacji z miesiąca na miesiąc i móc się tym pochwalić. Dokładnie to robicie, panie Fogiel.

Radosław Fogiel (b. rzecznik PiS): – Bo takie są wyniki, panie pośle.

– Popatrzmy na dane rynkowe. No, no, niech pan posłucha. Zostawmy pańskie frazesy na moment. I fakty, od lipca ceny diesla na londyńskiej giełdzie wzrosły o 38%. I od lipca w hurcie, w Polsce w sposób magiczny spadły o 4%. Ktoś za to płaci. Kto za to płaci? Otóż my wszyscy za to płacimy! Poprzez brak zysków i dywidendy, która będzie w Orlenie. Poprzez przejadanie zapasów z rezerw strategicznych, za które płaci rząd.

Redaktor Rymanowski: – A jest pan pewien, że te rezerwy są przejadane?

– Panie redaktorze, gdyby było to transparentne, to bym mógł powiedzieć, że jestem pewny. Rząd ukrywa, co się dzieje. Wszelkie rzeczy, które się dzieją w Agencji Rezerw Strategicznych, od kilku lat są ukryte! Krążą plotki wśród polityków, wśród funkcjonariuszy różnych instytucji państwowych i służb, że jest tam złodziejstwo na dużą skalę. Mam nadzieję, że jak PiS zostanie wywalony z rządu, to wyświetlimy to złodziejstwo, które odbywało się przez ostatnie lata w Agencji Rezerw Strategicznych pod pretekstem covida czy wojny na Ukrainie.
Natomiast, wracając do cen, problem jest taki, że Orlen rozesłał do swoich biznesowych partnerów – co jest skrajnym idiotyzmem, że to rozesłali, ale zrobili to doprawdy – rozesłał informację, że będą podwyższać ceny po wyborach, po piętnastym! W związku z czym ci hurtownicy, którzy są niezależni od Orlenu…

Redaktor Rymanowski: – Ale, przepraszam, ma pan takie pismo? Taki dokument?

– Jest to informacja nieoficjalna, publikowana przez media, którym w tej sprawie wierzę. W każdym razie hurtownicy niezależni od Orlenu nie sprzedają paliwa! Bo po co mają sprzedawać tanio, jak będą mogli za dwa tygodnie sprzedawać drogo? Z kolei ludzie, którzy potrzebują paliwa i mają gdzie je zmagazynować, widzieliśmy na przykład jednego z członków rządu PiS-u, który do iluś kanistrów do bagażnika tankuje, oni sobie tankują na zapas!

Redaktor Rymanowski: – O kim pan mówi?

– Wiceminister sportu, już pan Przydacz uzupełnił. Nie? To pan Schetyna. My w programie ze Sławomirem Mentzenem mówiliśmy kilka tygodni temu, że ludzie będą tankować na zapas! Ten facet od was z rządu słucha naszego programu i zatankował na zapas! I to jest rozsądne. Robią to rolnicy, którzy mają większe zbiorniki. Robią to różni ludzie. Najlepsze jest to, i tą jedną rzeczą chcę zakończyć, że stacje paliw w zachodniej Polsce zaopatrują się w rafineriach, które sprzedają paliwo drożej, także z Niemiec! Wystarczy media branżowe poczytać. Więc my dopłacamy w tej chwili do zysków Niemców po to, żeby PiS wygrał wybory. To jest paranoja! I wy za to odpowiadacie.

Komentarze (2)