Pakt migracyjny trzeba zablokować! - Konfederacja

Pakt migracyjny trzeba zablokować!

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w Radio Wnet na temat paktu migracyjnego, który zmusza Polskę do przyjęcia na początek minimum 30 tys. nielegalnych imigrantów.

– To jest niesamowite, że w Unii Europejskiej nie ma żadnej praworządności! Przyjmują zasadę jednomyślności, a jak w jakiejś sprawie nie ma jednomyślności, to stwierdzają: A, to zrobimy podwójną większość. I przyjmują. Co my w takiej sytuacji w tej Unii w ogóle możemy?

Polityka bezpieczeństwa i migracyjna miały być wyłączone z centralnych decyzji Unii Europejskiej. Oni to podobno robią na bazie podstawy traktatowej. Że to jest o sytuacjach kryzysowych. Jeżeli stworzą trwałe rozwiązania instytucjonalne, to już nie będzie żaden kryzys, tylko trwała polityka unijna! I co my możemy zrobić jako państwo polskie? Możemy pójść się poskarżyć do TSUE i powiedzieć: Drogi Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, złożony z eurokratów, prosimy Trybunale oceń nam, że to, co wypichciły wszystkie instytucje unijne, jest sprzeczne z traktatami. A Trybunał nam powie: Drodzy Polacy, w mojej ocenie to jest zgodne z traktatami, macie się podporządkować. I taka to jest suwerenność!

Pora na wyższy poziom asertywności. Czyli to, co zadeklarował Orban, że my tą politykę po prostu zignorujemy. Oczywiście Tusk jej nie zignoruje, bo on chce być w głównym nurcie unijnym. Chce być tam postrzegany jako swój. Natomiast władza Tuska prędzej czy później się skończy. Przyjdą kolejne rządy.

Społeczeństwo zacznie odczuwać dobrodziejstwa tzw. ubogacenia kulturowego, czyli przysyłania nam nielegalnych imigrantów. Imigrantów obdarzanych przymusowo azylem, tzn. państwo polskie będzie przymuszane, żeby ich traktować jako azylantów. I społeczeństwo polskie zobaczy to. Jak czytam korespondencję Adama Gwiazdy, Polaka mieszkającego od lat we Francji, nawet kilkadziesiąt osób w małej miejscowości wystarczy, żeby zniszczyć spokój i bezpieczeństwo życia społecznego! Kilkadziesiąt osób osiedlonych w hotelach, w ośrodkach, takich nielegalnych imigrantów, uchodźców, azylantów, żeby nastąpił spadek wartości nieruchomości z powodu spadku bezpieczeństwa. To samo czeka miejscowości w Polsce. Oczywiście nie na Żoliborzu, gdzie mieszka Jarosław Kaczyński. Ani nie na Saskiej Kępie i Mokotowie, czy Wilanowie, gdzie mieszka część polskiej elity centrolewicowej. To nie tam będą osiedlani.

Tak samo jak w Stanach Zjednoczonych ci, którzy przekraczają granicę Meksyku, nie są osiedlani na bogatych przedmieściach Nowego Jorku i Waszyngtonu. Tylko oni zostaną wysłani do miast, gdzie mieszkają zwykli Polacy, do różnych ośrodków, hoteli, za które rząd będzie płacił z pieniędzy podatnika. I to są rzeczy, które musimy zablokować.

Skomentuj