Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu
W tę stronę to idzie. Robienie o tym satyrycznych rysunków wskazuje na to, że autor zatrzymał się na etapie globalistycznego, postpolitycznego optymizmu z II połowy XX wieku. Z tym że XX wiek już się skończył. Nie da się śmiechem zagłuszyć ani zmienić rzeczywistości.
Miliardy ludzi żyją w gorszych warunkach niż my i chętnie zmienią je na lepsze. Powierzchnia ziemi w Polsce nie zostanie rozmnożona, więc jest to dylemat dotyczący tego kto będzie ją zamieszkiwał. Polacy są jak mała kropla w morzu globalnej populacji. Otwórz granice, a kropla rozpuści się i zniknie.
W tę stronę to idzie. Robienie o tym satyrycznych rysunków wskazuje na to, że autor zatrzymał się na etapie globalistycznego, postpolitycznego optymizmu z II połowy XX wieku. Z tym że XX wiek już się skończył. Nie da się śmiechem zagłuszyć ani zmienić rzeczywistości.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) August 1, 2025
Miliardy… https://t.co/7GIJ8TV616
Realny wybór dotyczy nie tego czy strzec granic, ale czy te strzeżone granice będą na granicach naszego państwa, czy na granicach osiedli, klubów i centrów usługowych dla najbogatszych, których stać na prywatną ochronę, jak w wielu krajach Afryki czy Azji.
Skomentuj