Krzysztof Bosak w Sejmie: Trwa spektakl wzajemnych pochwał - Konfederacja

Krzysztof Bosak w Sejmie: Trwa spektakl wzajemnych pochwał

Wicemarszałek Krzysztof Bosak – wystąpienie podczas posiedzenia Semu, 11 września 2025 r.

Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w operację wojskową, w operację obronną. Gratuluję szefom najważniejszych instytucji państwowych współpracy prawidłowej. I na tym, obawiam się, gratulacje należałoby zakończyć, bowiem nie jest czas na poklepywanie się po plecach.

Czas jest na to, żeby umiejscowić ten atak we właściwym kontekście. A tym kontekstem jest brak wystarczającego przygotowania naszego państwa na tego rodzaju ataki.

Przypomnijmy doniesienia tylko z lipca i września tego roku. Dowiedzieliśmy się z mediów, z publikacji w lipcu i wrześniu, że system antydronowy zakupiony przez poprzedni rząd, SKYCtrl nie jest rozwijany, nie jest modernizowany, że Rada Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych wstrzymała jego modernizację – a teraz słyszymy, że nie jest nawet rozmieszczony na granicy. Domagamy się odpowiedzi na pytanie, dlaczego.

Dowiedzieliśmy się w sierpniu, że nowy system antydronowy, kompleksowy, który miał być budowany w ramach obrony przeciwlotniczej, o której mówił pan minister, system KINMA, został wstrzymany i w ogóle nie jest realizowany z powodu braku środków.

Dowiedzieliśmy się, że system BARBARA aerostatów rozpoznawczych – pan minister sam to w swoim wystąpieniu potwierdził – składa się zaledwie z czterech balonów. To jest nic.

Dowiedzieliśmy się także, że specyfikacja systemu antydronowego, który ma zamówić Straż Graniczna, jest tak napisana, że dziwnym trafem spełnia ją tylko jedna izraelska firma. Myślę, że jest dobry dzień na to, żeby do tych informacji się odnieść i wyjaśnić, dlaczego Polska nie dysponuje właściwie żadnym operacyjnie działającym systemem antydronowym.

Oczywiście wspaniale, że pomogli nam sojusznicy, duże podziękowania dla europejskich sojuszników, w szczególności tych, którzy byli zaangażowani w tę całą operację.

Także dzisiaj tutaj nawet na galerii był przez chwilę ambasador Czech. Czesi również wykazują solidarność, wysyłając nam śmigłowce do wsparcia.

To wszystko bardzo dobrze. Natomiast jeżeli tego typu ataki będą ponawiane, ataki służące testowaniu sposobu działania nas, naszych sojuszników, używania uzbrojenia, działania radarów, musimy sobie zadać pytanie, z czego my i z czego sojusznicy będziemy strzelać i do czego dokładnie będziemy strzelać.

I tutaj uważam, że dokładne odpowiedzi powinny być także w parlamencie udzielone, a więc zadam parę pytań i zachęcam posłów obozu rządzącego, żeby również wsłuchali się w te pytania.

A więc po pierwsze, ile było faktycznie wśród tych kilkunastu znalezionych już w tej chwili obiektów latających, faktycznych dronów bojowych. Pierwotnie media podawały, że to były Shahedy, niebezpieczne faktycznie drony. Wszyscy jesteśmy ostrzegani przed dezinformacją, więc wystrzegajmy się jej. Ile było faktycznie Shahedów, a ile było styropianowych wabików udających Shahedy?

Ile dronów lub obiektów latających opuściło nasze terytorium i ile z tych, które opuściły, to były wabiki, a ile to były faktyczne drony bojowe? Czy te, które opuściły, to były drony bojowe?

Jaki obiekt spowodował zniszczenie tego domu na Lubelszczyźnie? Myślę, że jego nazwa powinna paść, bo zapewne został znaleziony.

Następne pytanie. Czy Rzeczpospolita przy swoich systemach radiolokacyjnych obecnie ma zdolność odróżniania wabików od dronów bojowych? Czy NATOwscy sojusznicy mają zdolność odróżniania styropianowych wabików kosztujących parę tysięcy dolarów czy euro, od dronów bojowych, kosztujących parędziesiąt tysięcy? Czy przy kolejnych takich atakach będziemy do styropianowych wabików strzelać rakietami z poderwanych sojuszniczych samolotów F-35 i co na to nasi sojusznicy?

I z czego wynika milczenie naszych amerykańskich sojuszników wobec tego ataku?

Bardzo prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na te pytania, bowiem dotykają one istoty naszych zdolności obronnych i istoty naszych relacji sojuszniczych.

Jestem, szczerze powiedziawszy, zdumiony tym, że od wczoraj trwa spektakl wzajemnych pochwał, wzajemnego gratulowania sobie w sytuacji, gdy także w sektorze cywilnym systemy ostrzegania ludności nie zadziałały prawidłowo! Widać rażący brak koordynacji pomiędzy strukturami wojskowymi i cywilnymi.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa reagowało z wielogodzinnym opóźnieniem! Informacje nie były prawidłowo przekazywane.

To parlament jest miejscem, gdzie należy te rzeczy wyjaśnić. Jeżeli pan, panie pośle, i wy tutaj z koalicji rządzącej uważacie, że to, co się wydarzyło, jest dobrą okazją, żeby się poklepać po plecach, to głęboko się mylicie.

My tu jesteśmy od tego, żeby patrzeć władzy na ręce, żeby w interesie obywateli punktować zaniedbania, wątpliwości i podnosić jakość naszych zdolności obronnych. Tego się domagamy. Te zdolności obronne mają być budowane, a nie pudrowane. Dziękuję bardzo.

Skomentuj

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.