Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak i Poseł Konrad Berkowicz w imieniu Konfederacji WIN ostrzegali przed tzw. ustawą łańcuchową, która według nich jest kolejną „piątka dla zwierząt”, napisaną na zlecenie zagranicznych lobbystów.
Marszałek Bosak alarmował, że pod pozytywnie brzmiącą nazwą ustawy „STOP łańcuchom”, kryje się między innymi zupełna likwidacja bardzo istotniej dla polskiej gospodarki branży futerkowej. Marszałek zwrócił uwagę, że odszkodowania za zamknięcie działalności, przewidziane dla przedsiębiorstw stanowią jedynie ułamek wartości branży.
Poseł Berkowicz dodał, że zakaz produkcji futer w Polsce będzie zwyczajnie oznaczał przeniesienie produkcji za granicę. Ustawa bowiem ogranicza krajową produkcję futer, ale już nie ich posiadanie czy kupowanie. Zdaniem Posła, futer będzie tyle samo, z tą różnicą, że straci na tym polska gospodarka, a zyska np. niemiecka.
Według przedstawicieli Konfederacji ustawa forsuje szkodliwe rozwiązania, które dotkną również prywatnych właścicieli zwierząt. Poseł Berkowicz przytoczył, że wprowadzona będzie przymusowa kastracja zwierząt domowych, oraz również przymusowy PIESEL, czyli obowiązek rejestrowania zwierząt domowych. „Ten zapis jest zrozumiały, bo przecież rząd będzie musiał jakoś dopilnować, żeby każdemu psu obcięto jaja”. – skwitował Konrad Berkowicz.
Konfederaci zwrócili również uwagę na niebezpieczne konsekwencje prawne takiej ustawy. Krzysztof Bosak odniósł się do zmiany prawnego rozumienia znęcania się nad zwierzęciem. Powołał opinie, według których pod nową definicję będzie można zaliczyć nawet jednorazowe uwiązanie zwierzęcia w miejscu. Poseł Berkowicz przywołał z kolei zapis zobowiązujący do udzielenia pomocy potrąconemu na drodze zwierzęciu, czyli również przejechanej żabie, czy ślimakowi.
Największym niebezpieczeństwem, jakie Konfederacja dostrzegła w ustawie, jest prawne ustanowienie mafii organizacji „prozwierzęcych”. Jak mówił Marszałek Bosak, w wypadku gdy interwencja takiej organizacji doprowadzi do skazania jakiegoś właściciela zwierząt, organizacja zostanie nagrodzona pieniężnie.
„Ustawa ta tworzy nie tylko obowiązek dla sądów, żeby orzekały do 100 tys. zł nawiązki od każdego, komu odebrano zwierzę, na rzecz tych organizacji, ale tworzy także mechanizm pomostowego finansowania kosztów przez samorządy. Samorządy będą musiały pokryć koszty utrzymania zwierząt i finansowania tych organizacji, zanim te pieniądze zostaną windykowane, z tych, którym zabrano zwierzęta”. – wyjaśniał Krzysztof Bosak.
Skomentuj