Klaudia Domagała na serwisie X.
Urząd Miasta Łodzi i prezydent Hanna Zdanowska chwalą się nowym placem Wolności. Uznano go właśnie za “Perłę Rewitalizacji”.
Spójrzmy więc jak to wygląda w praktyce. Od oddania minęło kilka miesięcy, a już nie tylko rozpada się kostka brukowa na jezdni (o czym już wiele pisano), ale nawierzchnia chodników… zaczyna się zapadać. Efekt? Kałuża, która nie wysycha nawet wiele godzin po ustaniu opadów i przy wysokiej temperaturze. Pozostaje mieć nadzieję, że zaraz takich “zapadlisk” nie pojawi się więcej.
Urząd Miasta Łodzi i prezydent Hanna Zdanowska chwalą się nowym placem Wolności. Uznano go właśnie za "Perłę Rewitalizacji".
— Klaudia Domagała (@KlaudiaDomagala) August 5, 2024
Spójrzmy więc jak to wygląda w praktyce. Od oddania minęło kilka miesięcy, a już nie tylko rozpada się kostka brukowa na jezdni (o czym już wiele… pic.twitter.com/lBnjjp9hOJ
Jakość nadzoru nad łódzkimi inwestycjami nadal leży i kwiczy. Właśnie wydajemy kolejne miliony złotych na ponowny remont (!) ulicy Jaracza, mieszkańcy i przedsiębiorcy męczą się jadąc głośną i nierówną Legionów (o tym też jeszcze będę pisała, bo docierają do mnie informacje… że oszukano mieszkańców i nadal to formalne plac budowy!), a Park Sienkiewicza po “rewitalizacji” wygląda w wielu miejscach gorzej niż przed.
Urząd Miasta Łodzi nie tylko nie wyciąga wniosków z porażek, ale w dalszym ciągu próbuje przykrywać PR-em swój nieprofesjonalizm i brak szacunku dla pieniędzy łodzian. Szkoda.
Komentarze (6)