

Nerwowość Tuska jest zrozumiała. Wszyscy jego koalicjanci i większość jego partii zostawiła go samego z tą antypaństwową, psychiatryczną teorią o sfałszowanych wyborach.
Został mu Murański, powołujący się na Kamratów Giertych i najwięksi twitterowi odklejeńcy.
Jeśli Tusk naprawdę wierzy, że jego koalicjanci pójdą za tym wezwaniem do nielegalnych działań, to znaczy, że skala jego paniki i oderwania od rzeczywistości musi już być na poziomie Hitlera w bunkrze w kwietniu 1945 roku.
Nerwowość Tuska jest zrozumiała. Wszyscy jego koalicjanci i większość jego partii zostawiła go samego z tą antypaństwową, psychiatryczną teorią o sfałszowanych wyborach.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) June 26, 2025
Został mu Murański, powołujący się na Kamratów Giertych i najwięksi twitterowi odklejeńcy.
Jeśli Tusk…
Działania Komisji Europejskiej zmierzają do zniszczenia branży kominkowej.
Komisja Europejska forsuje zakaz ogrzewania domów drewnem, pelletem i węglem. Konfederacja zorganizowała w Sejmie konferencję prasową, w czasie której głos zabrali w imieniu partii posłowie Krzysztof Mulawa i Michał Połuboczek. Obecni byli również przedstawiciele branży kominkowej z Cechu Zdunów Polskich i Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kominków i Pieców.
Poseł Krzysztof Mulawa poinformował o planach Unii Europejskiej i wskazał, że plany te są popierane przez minister klimatu i środowiska Paulinę Hennig-Kloskę.
Mulawa zwrócił uwagę, że obecnie stosowany pellet to pellet o już zredukowanej o 98% ilości emitowanych szkodliwych substancji. Unia Europejska walczy o redukcję kolejnego 1 punktu procentowego, co dla środowiska będzie miało minimalne znaczenie, za to bardzo mocno uderzy w branżę, gospodarkę i portfele Polaków. Jak podkreślił poseł Mulawa, aż 90% stosowanych obecnie urządzeń będzie musiało zostać zlikwidowanych i zastąpionych nowymi.
„Chcemy walczyć jako Konfederacja o rozsądek” – podkreślił Krzysztof Mulawa i zaapelował o odejście ze stanowiska ministra środowiska Pauliny Hennig-Kloski, „która szkodzi nam wszystkim”.
Poseł Michał Połuboczek uznał sytuację za kolejny przejaw „ekoszaleństwa z Brukseli”. Wskazał, że palenie w piecu jest podstawą egzystencji dla wielu milionów Europejczyków. Według przytoczonych przez niego danych, w Europie jest 50 milionów punktów grzewczych, a aż 41 milionów Europejczyków ma problem z opłaceniem rachunków za elektryczność i gaz. Proponowany przez Komisję Europejską projekt obniży jakość egzystencji kolejnym milionom mieszkańców kontynentu.
„Zmiany te mają wejść już w 2027 roku. To czas znacznie za krótki, żeby się do nich przystosować, zwłaszcza że te normy wyeliminują praktycznie zupełnie piece, kominki na paliwo stałe, gdyż te normy są praktycznie niewykonalne” – mówił Połuboczek.
Konfederacja sprzeciwia się projektowi Komisji Europejskiej i stoi po stronie polskich producentów kominków i zwykłych Polaków, których nie stać na ekologiczne fanaberie eurokratów.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Konfederacja zorganizowała konferencję w tym temacie, w czasie której głos zabrali przewodniczący klubu poselskiego Grzegorz Płaczek oraz poseł do Parlamentu Europejskiego Ewa Zajączkowska-Hernik.
Politycy Konfederacji podkreślili, że fundusz covidowy, utworzony w celu walki ze skutkami pandemii, nadal generuje znaczące wydatki. Grzegorz Płaczek nazwał sytuację „głęboką patologią”, a Ewa Zajączkowska-Hernik podkreśliła, że na fundusz covidowy w 2025 roku przeznaczono 54 milionów złotych, a wydatki zaplanowano na 67 milionów. Wskazali na liczne nieprawidłowości w jego działaniu, które zostały zidentyfikowane przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Konfederacja poinformowała, że w przeszłości zwracała się do NIK z wnioskiem o doraźną kontrolę działalności funduszu. Obecnie partia idzie o krok dalej, przedstawiając projekt ustawy mający na celu całkowitą likwidację Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
„Fundusz covidowy służy do uznaniowego finansowania polityków przychylnych obozowi rządzącemu” – zaznaczyła Ewa Zajączkowska-Hernik.
Politycy Konfederacji argumentowali, że fundusz ten działa poza budżetem państwa, co skutkuje brakiem nadzoru parlamentarnego. Zwrócili uwagę, że środki z funduszu są często wykorzystywane na cele niezwiązane z ochroną zdrowia, takie jak budowa dróg. Podkreślili, że Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 jest tylko jednym z wielu pozabudżetowych funduszy w Polsce, a ich inicjatywa ma być początkiem szerszych działań na rzecz transparentności finansów publicznych.
Konfederacja zaapelowała do obecnego rządu Donalda Tuska o dotrzymanie obietnic dotyczących przywrócenia przejrzystości finansowej.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Byłam dziś na granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu, gdzie spontanicznie zgromadzili się mieszkańcy, by zaprotestować przeciwko bierności państwa polskiego wobec nielegalnej imigracji z Azji i Afryki.
Bliskość granicy sprawia, że uległa wobec Niemiec polityka rządu dotyka ich bezpośrednio.
Brawo @M_Sosnowska_RN! https://t.co/BdA2uW9PbV
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 26, 2025
Dziękuję Kibicom Floty Świnoujście za zorganizowanie dzisiejszego wydarzenia na granicy polsko-niemieckiej, ale także wszystkim odważnym polskim mężczyznom, którzy poświęcają swój czas i energię, by stanąć w obronie polskich kobiet i dziec
Dziękuję Kibicom Floty Świnoujście za zorganizowanie dzisiejszego wydarzenia na granicy polsko-niemieckiej, ale także wszystkim odważnym polskim mężczyznom, którzy poświęcają swój czas i energię, by stanąć w obronie polskich kobiet i dzieci ❤️ https://t.co/PuWIIDKQi4
— Magdalena Sosnowska (@M_Sosnowska_RN) June 26, 2025
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
To, co widzimy na granicy polsko-niemieckiej, to nie przypadek – to zorganizowany proceder, na który niemieckie władze przy cichej zgodzie premiera Tuska przymykają oczy. Najnowszy przykład to grupa Somalijczyków zatrzymanych w Szczecinie, którzy bez problemu przekroczyli granicę i „zniknęli” w Polsce.
Rząd Donalda Tuska nie panuje nad sytuacją. Straż Graniczna jest bezsilna, a minister spraw wewnętrznych nie ma nic do powiedzenia.
Jak długo jeszcze będziemy udawać, że „wszystko jest pod kontrolą”, gdy nasze granice są dziurawe, a bezpieczeństwo Polaków schodzi na drugi plan? Straż Graniczna, z której jesteśmy dumni za to, w jaki sposób odpierała ataki imigrantów na granicy z Białorusią, dziś jest zmuszana do odbierania anonimowych, nielegalnych przybyszów z Afryki. Ludzie, którzy wydają takie rozkazy to zwykli głupcy.
Polska nie jest niemiecką przechowalnią nielegalnych imigrantów!
— Anna Bryłka (@annabrylka) June 25, 2025
To, co widzimy na granicy polsko-niemieckiej, to nie przypadek – to zorganizowany proceder, na który niemieckie władze przy cichej zgodzie premiera Tuska przymykają oczy. Najnowszy przykład to grupa Somalijczyków… pic.twitter.com/RwnH7k1522
Jednocześnie znów wzrasta presja migracyjna ze strony wschodniej. Tylko wczoraj 70 prób nielegalnego przekroczenia granicy i jedna osoba zatrzymana za pomocnictwo. Rząd z jednej strony nie potrafi poradzić sobie z grupami przemytników i destabilizującymi sytuację organizacjami pozarządowymi, z drugiej robi ze Straży Granicznej korporację taksówkarską, a domy dziecka ośrodkami dla imigrantów.
Czas na symetryczne działania. Trzeba zamknąć granicę z Niemcami. To jest cena bezpieczeństwa i to zrobiła ostatnio Belgia. Strefa Schengen rozpada się na naszych oczach z winy chadecji, lewicy i liberałów, którzy zrobili z Europy darmowe mieszkanie dla imigrantów. Miejsce osób odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację jest przed Trybunałem Stanu, a nie w polskim rządzie!
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Skandal na wielką skalę. Zachodnia granica Polski staje się tylnym wejściem dla nielegalnych migrantów. Niemieckie służby regularnie przywożą cudzoziemców na granicę z Polską – czasem busami, czasem radiowozami. Potem polskie służby legalizują ich pobyt w Polsce.
Musimy wzmocnić szczelność granicy zachodniej, nie wpuszczać nielegalnych imigrantów, a także wyłapać i odesłać do Niemiec tych, których nam podrzucono. Dość bycia podnóżkiem Berlina!Z relacji mediów wynika, że niektórzy z cudzoziemców pojawiają się w Polsce bez dokumentów. To oznacza brak weryfikacji i kontroli tego, kim są i skąd naprawdę pochodzą. Wielu z tych ludzi celowo niszczy swoje paszporty, dowody, wizę – wszystko, co pozwoliłoby ich zidentyfikować. Co robią wtedy polskie służby? Wydają im złoty bilet. „Postanowienie o zastosowaniu środków”, po czym wypuszczają ich na ulice polskich miast.
Nie ma żadnych środków bezpieczeństwa, żadnej izolacji, żadnego sprawdzania przeszłości. Jedyne, czego się od nich wymaga, to meldowanie się raz w tygodniu w placówce Straży Granicznej. Poza tym – dostają listę instytucji, w której mogą otrzymać pomoc materialną. Pomoc, wsparcie, zakwaterowanie. Cała Polska otworem. Imigranci kierowani są do różnych miejsc w całym kraju. Jednym z nich jest skierniewicki dom dziecka, gdzie ostatnio ulokowano imigrantów.
Niemcy, które kilka lat temu zapraszały migrantów z całego świata, dziś przerzucają ich do Polski. Co robi Tusk? Powtarza bzdury o rzekomym nieimplementowaniu Paktu migracyjnego. W rzeczywistości sytuacja jest bardzo poważna, a służby nawet nie wiedzą, ilu nielegalnych imigrantów trafia do Polski z Niemiec. Oficjalnie jest to kilkanaście tysięcy. A w rzeczywistości? Nie wiadomo. Do tego ta legalizacja ich pobytu na podstawie dozoru Straży Granicznej jest absurdalna i tworzy niebezpieczny precedens.
Dlaczego państwo, które powinno strzec swoich granic, zamienia się w punkt tranzytowy i logistyczny dla polityki migracyjnej Berlina? Gdzie są decyzje rządu? Gdzie reakcja MSWiA? Dlaczego Straż Graniczna działa jak agencja relokacyjna, a nie służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo kraju? To wszystko nie są przypadki a świadoma polityka rządu Tuska!
Musimy wzmocnić szczelność granicy zachodniej, nie wpuszczać nielegalnych imigrantów, a także wyłapać i odesłać do Niemiec tych, których nam podrzucono. Dość bycia podnóżkiem Berlina!
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Będziemy wzywać do dymisji ministra Siemoniaka w związku z sytuacją na zachodniej granicy. Zdecydowanie miarka już się przebrała. To nie jest sytuacja, którą obserwujemy od wczoraj od tygodnia czy od miesiąca. Ta sytuacja trwa od mniej więcej roku.
Przypomnę, że już 9 miesięcy temu, bez jednego tygodnia byliśmy na granicy wyjaśniać tą sytuację w październiku w Centrum Koordynacji Straży Granicznej i Służb Granicznych z polskiej i niemieckiej strony wraz z posłami Krzysztofem Mulawą, Michałem Połuboczkiem, Krzysztofem Tudujem. Rozmawialiśmy, uzyskaliśmy informację od Straży Granicznej o tym, że polska strona nie weryfikuje w żaden sposób tożsamości i historii imigrantów przekazywanych nam przez Niemcy.
A pojęcie tzw. kontroli granicznej przez stronę niemiecką rozszerzane jest do niemającego prawnej definicji pasa granicznego, której właściwie polskie służby nie wiedzą, jakiej jest szerokości! Ta sytuacja przyspieszyła i eskaluje. W tej chwili widać, że Niemcy już stracili wszelkie hamulce. Przywożą po prostu całe auta tych imigrantów, a Polska Straż Graniczna ma związane ręce.
Dochodzi do sytuacji, w której funkcjonariusze traktowani są jak bezpłatna taksówka dla nielegalnych imigrantów, którzy mają być rozwożeni po kraju. Honor polskiego funkcjonariusza jest w ten sposób hańbiony. Zmuszani są oni do zdradzania interesu kraju, ale tak naprawdę te interesy kraju zdradza minister!
Nie ma naszej zgody na to, żeby traktować funkcjonariuszy Straży Granicznej jak taksówkarzy na szlaku migracyjnym wiodącym gdzieś z Afryki i z Azji do Niemiec. Nie ma naszej zgody na stosowanie tak zwanej zasady zaufania, ślepego zaufania państwa polskiego do niemieckich instytucji i do niemieckich formacji mundurowych.
Nie ma naszej zgody na to, żeby dłużej niemieckie służby mundurowe operowały bez żadnej kontroli ze strony polskiego parlamentu na terenie polskiego terytorium. Nie ma naszej zgody na to, żeby wrogo byli traktowani obywatele, którzy stają w obronie naszego terytorium, prowadząc obywatelskie kontrole tego, co się dzieje na naszej granicy i wobec których interweniowały w ostatnich dniach niemieckie służby mundurowe.
Nie ma naszej zgody na milczenie ministra, który próbuje udawać, że nic się nie dzieje. Nie ma naszej zgody na manipulacje i kłamstwa ze strony kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i rządu polegającym na uporczywym podawaniu wprowadzającej w błąd informacji, że liczba readmisji, czyli imigrantów przysyłanych tam w trybie readmisji, spadła względem okresu rządów PiS, a pomijania informacji, że liczba imigrantów przekazywanych przez służby niemieckie na polskie terytorium idzie w tysiące i jest to robione w innym trybie.
Nie ma naszej zgody na obrażanie inteligencji Polaków. Nie ma naszej zgody na kłamstwa manipulacje i zdradę, do której dochodzi w tej chwili na szczycie kierownictwa służb mundurowych. Ludzie, którzy służą państwu polskiemu ludzie, którzy rozważają uzupełnienie braków kadrowych i przystąpienie do służby w Policji, w Straży Granicznej, w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, we wszystkich innych formacjach, muszą mieć poczucie, że będą służyć państwu polskiemu, a nie rządowi Tuska, ministrowi Siemoniakowi, jakimś globalistycznym doktrynom, czy jakimś lewicowym teoriom, a nasze państwo musi prowadzić politykę suwerenną.
Nie możemy kierować się tym, co jest nam narzucane z zagranicy! Nawet Niemcy nie prowadzą sami takiej polityki wobec innych państw, jakiej wymagają i jaką wymogli w jakiś sposób na rządzie Tuska! Sami Niemcy, jak wiem to od posłów z Danii, nie przyjmują imigrantów, których Dania próbuje cofnąć do Niemiec. Niemcy stosują tę metodę także wobec innych państw, które są bardziej asertywne, przykładem Austria, przykładem Włochy. Polska musi prowadzić asertywną politykę wobec Niemiec, a nie leżeć plackiem przed niemieckim rządem, przed Bundespolizei i stosować tą głupią, idiotyczną zasadę ślepego zaufania i braku weryfikowania czegokolwiek! Polska granica musi zostać zamknięta na nielegalną imigrację przesyłaną nam tutaj z Niemiec! To, że funkcjonariusz Straży Granicznej czy jakiś inny urzędnik państwa polskiego zostanie zmuszony do wystawienia tymczasowych dokumentów legalizacyjnych, że imigranci nielegalni zostaną wprowadzeni w jakąś procedurę na bazie, której mogą tu pozostawać, że ich ojczyzny odmawiają przyjmowania tych obywateli, że nie mamy zawartych umów readmisyjnych, to nie usprawiedliwia bierności wymuszonej z samej góry na funkcjonariuszach Straży Granicznej, którzy zamiast granicę zamknąć i kontrolować, to są zmuszeni pomagać przy jej przekraczaniu osobom, które z Polską nic Wspólnego nie mają. To się natychmiast musi skończyć, dlatego zapowiadamy zbieranie podpisów pod wnioskiem o wotum nieufności dla ministra Siemoniaka. Pod tym wnioskiem będziemy zbierać podpisy, liczymy na to, że przedstawiciele wszystkich pro-polskich partii politycznych, jeżeli są takie poza Konfederacją w polskim Sejmie, podpiszą ten wniosek i że wspólnie doprowadzimy do odwołania ministra.
Liczymy też na jakieś otrzeźwienie, na jakiś przebłysk poczucia honoru, poczucia racji stanu u przynajmniej niektórych posłów koalicji rządzącej, bo wy wszyscy posłowie koalicji rządzącej niezależnie czy się uważacie, z jakiej partii jesteście, jakie macie poglądy, odpowiadacie za to, o czym tutaj mówimy.
Dość usprawiedliwiania się, że nie wiecie, nie wierzycie, nie wiecie jak to jest. W ostatnich dniach członkowie rządu w rozmowie ze mną sugerowali, że w sumie to nie wiadomo jak to dokładnie tam jest. Otóż wiadomo! Każdy, kto się interesuje, to wie. My rozmawialiśmy z ludźmi, którzy pracują w służbach, którzy pracują w rządzie, którzy pracują na granicy. Każdy, kto chce się zainteresować, miał przez ostatnie 9 miesięcy bardzo dużo czasu, żeby pójść, poustalać sobie fakty. Dość udawania braku odpowiedzialności, dość tego wszystkiego!
Wzywamy do dymisji ministra Siemoniaka!
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Komisja Europejska a tym samym cała Unia wchodzi w kolejną fazę kryzysu politycznego, tym razem zbawiennego dla Europy. Widać pierwsze poważne rozdźwięki między centroprawicą (EPP) a liberałami i lewicą (S&D, Renew) na tle przyszłości politycznej UE. Ursula Von der Leyen zaczyna rozumieć, że w Europie coraz większą popularność zdobywa prawica i brakuje przestrzeni na realizację lewicowych utopii.
Co jakiś czas musi korzystać między innymi z pomocy Patriotów dla Europy w celu spowolnienia realizacji zielonej agendy. Reakcją lewicy jest jednak coraz wyraźniejszy szantaż polityczny całkowitego braku poparcia dla EPP. Koalicja rządząca do tej pory w UE zaczyna gnić…
Komisja Europejska a tym samym cała Unia wchodzi w kolejną fazę kryzysu politycznego, tym razem zbawiennego dla Europy. Widać pierwsze poważne rozdźwięki między centroprawicą (EPP) a liberałami i lewicą (S&D, Renew) na tle przyszłości politycznej UE.
— Anna Bryłka (@annabrylka) June 26, 2025
Ursula Von der Leyen… https://t.co/t3gUBwWCoN
Słusznie von der Layen ponosi konsekwencje swoich błędnych decyzji – za prowadzenie do upadku europejskiego przemysłu i rolnictwa oraz za rozliczne afery powinna spotkać się z wymiarem sprawiedliwości. Przede wszystkim jednak zwracam uwagę na ten czas przełomu, który dynamiki nabierze dopiero po następnych wyborach, niewątpliwie wygranych dla prawicy!
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Dziękuję Panie Prezydencie za dobrą rozmowę o przyszłości Polski! Zapowiada się nam owocna współpraca ponad podziałami dla dobra naszego kraju.
Dziękuję Panie Prezydencie za dobrą rozmowę o przyszłości Polski! Zapowiada się nam owocna współpraca ponad podziałami dla dobra naszego kraju. pic.twitter.com/1a2tbknJJX
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) June 26, 2025
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Sławomir Mentzen w swoim programie bardzo dokładnie omawia całą hucpę jaką próbują nakręcać głównie politycy Koalicji Obywatelskiej i wskazuje dlaczego nie ma możliwości, aby wynik wyborów, czyli wygrana Karola Nawrockiego, był inny niż chcieliby politycy KO.
Tych, którzy jeszcze nie obejrzeli tego filmu zamieszczonego na kanale YT Sławomira Mentzena zachęcamy do obejrzenia. A tych, którzy już mieli taką okazję zachęcamy do tego, aby ten film polecali innym, tym którzy być może po tak zmasowanym przekazie o sfałszowanych wyborach zaczęli mieć jakieś wątpliwości.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Kolejna odsłona ustawy wiatrakowej przepchnięta przez Sejm. Może i politycy koalicji rządzącej połamali wszystkie obietnice złożone Polakom, ale za to obietnice złożone niemieckim producentom wiatraków to dla nich rzecz święta. Premier Tusk z minister Hennig-Kloską zagwarantują Niemcom prawo do stawiania Polakom wiatraków 500 metrów od okien, choćby to miała być jedyna rzecz, jaką zrobią w tej kadencji! Teraz w Pałacu Prezydenckim nadzieja na zablokowanie tego bezczelnego lobbingu.
Kolejna odsłona ustawy wiatrakowej przepchnięta przez Sejm. Może i politycy koalicji rządzącej połamali wszystkie obietnice złożone Polakom, ale za to obietnice złożone niemieckim producentom wiatraków to dla nich rzecz święta. Premier Tusk z minister Hennig-Kloską zagwarantują… pic.twitter.com/BqQnL9LYj4
— Michał Wawer (@MichalWawer) June 25, 2025
– Suwerenność nie oznacza miliardów pompowanych w niemieckie wiatraki i w gospodarkę niemiecką!
Poseł @krzysztofmulawa krótko!
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) June 25, 2025
— Suwerenność nie oznacza miliardów pompowanych w niemieckie wiatraki i w gospodarkę niemiecką! pic.twitter.com/W4XjSlHCYI
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Mówiąc komuś „zajmij się swoim życiem” wydający takie polecenie właśnie ingeruje w czyjeś życie, próbując mu narzucić co i jak ma robić, podczas gdy ten pierwszy po prostu aktualizował swój profil w mediach społecznościach o swoją opinię, jedną z milionów równolegle wyrażanych opinii w różnych sprawach.
Komunikat „Zajmij się swoim życiem” bynajmniej nie znaczy „Żyj i daj żyć innym”. On znaczy „Wyznawaj moje poglądy albo się zamknij”.
To jest w ogóle szerszy problem z liberalizmem, który potraktowany jako doktryna społeczno-polityczna (a nie jako zbiór swobód – owoc rozwiniętej cywilizacji zachodniej) jest zbiorem sprzeczności.
Zarówno indywidualistyczna koncepcja społeczeństwa jest szalenie teoretycznym konstruktem, który nigdy nie zaistniał bez zaawansowanej hierarchicznej organizacji instytucjonalno-ustrojowej, osadzonej na dojrzałej kulturze, będącej owocem wysiłku całych pokoleń.
Absurd tego żądania, na które słusznie odpowiedział odmową młody mędrzec z Krakowa, @KacperKita, tkwi w jego oczywistej wewnętrznej sprzeczności. Mówiąc komuś „zajmij się swoim życiem” wydający takie polecenie właśnie ingeruje w czyjeś życie, próbując mu narzucić co i jak ma… https://t.co/9vB9zSwvID
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 24, 2025
Podobnie postrzeganie siebie przez liberalizm nie jako ideologię, ale jako rzekomo neutralną ramę dla rywalizacji innych doktryn i idei jest czystym myśleniem życzeniowym i wywala się już na pierwszym zakręcie, gdzie występują konflikty dóbr i trzeba podejmować konkretne decyzje. Wówczas szybko maski opadają i okazuje się że za ogólnymi hasełkami jest jednak jakaś agenda, jakieś „liberalne wartości”. Które bynajmniej nie są ponad innym programami. Są jedną z możliwych alternatyw, wyróżniającą się obniżoną odpowiedzialnością i wadliwą logiką, pozującymi na wyższą moralność i uniwersalną racjonalność.
Jest świadectwem słabości współczesnej edukacji i wychowania, że liberalna sofistyka przyciąga zdolne umysły, zamiast je odpychać. W jaki sposób amputacja niemal całości myśli moralnej i politycznej, zredukowanie jej do „ja, ja, ja, mnie, mnie, mnie” może być czymś pociągającym dla kogokolwiek ambitnego? Egoizm i permisywizm można skutecznie pielęgnować bez żadnej doktryny. Wystarczy „bo tak” i wyjdzie na to samo 😉
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Rozdawnictwo trwa w najlepsze. Miliardy złotych z publicznej kasy trafiają do imigrantów, głównie z Ukrainy. Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2024 roku aż 3,4 miliarda złotych z programu 800+ zostało wypłacone obcokrajowcom.
Przez minione trzy lata Ukraińcy mogli pobierać te środki nawet na dzieci, które nie mieszkały w Polsce i nie uczęszczały do żadnej szkoły. Luka prawna wydrenowała z nas olbrzymie pieniądze, których dziś brakuje w armii, opiece zdrowotnej czy systemie emerytalnym. W zeszłym roku wydaliśmy 3,4 mld na program „Rodzina 800+”, w 2023 roku było to 2,1 mld. Różnica wynika przede wszystkim z waloryzacji świadczenia.
Wydaliśmy w rok 3,4 mld zł na 800+ dla imigrantów.
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) June 23, 2025
Rozdawnictwo trwa w najlepsze. Miliardy złotych z publicznej kasy trafiają do imigrantów, głównie z Ukrainy. Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2024 roku aż 3,4 miliarda złotych z programu 800+… pic.twitter.com/vAES4kwZam
Choć ostatnio system uległ uszczelnieniu przez związanie uprawnienia do pobierania świadczenia od uczęszczania dzieci do szkoły, to wymóg ten nie dotyczy dzieci w wieku 0-6. Więc i tutaj nie wiemy, ile naprawdę dzieci przebywa w Polsce, a ilu ma tylko wyrobione PESELe pod pobór świadczenia.
Państwo polskie nie powinno działać jak bankomat dla cudzoziemców. Tylko zdecydowane ograniczenie i kontrola tych świadczeń może uchronić nas przed dalszym drenowaniem budżetu i pogłębiającą się niesprawiedliwością wobec polskich rodzin, które nie mogą liczyć na żadne specjalne przywileje we własnym kraju. Transfery socjalne są kontrowersyjne nawet dla Polaków. Tym bardziej nie ma najmniejszego powodu, dla którego Polacy mieliby fundować socjal dla imigrantów. To zwyczajne marnotrawstwo pieniędzy. Jeśli 800+ uważamy za program prodemograficzny, to tylko Polacy powinni mieć do niego dostęp!
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Poseł Witold Tumanowicz zadał w Sejmie kluczowe pytanie: Czy rząd w ogóle policzył, ilu rolników będzie musiało sięgnąć po pomoc z powodu skutków umowy Mercosur? Bo ta umowa to katastrofa dla konkurencyjności naszych gospodarstw!
Mercosur oznacza:
❌ napływ tanich produktów spoza UE,
❌ produkowanych bez spełniania unijnych norm,
❌ zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski,
❌ cios w rodzinne gospodarstwa rolne.
👉 „Czy rząd zamierza budować mniejszość blokującą? A może już doszło do kapitulacji?”
Konfederacja mówi jasno: bronić polskiego rolnika, zablokować szkodliwą umowę Mercosur!
Umowa Mercosur to zagrożenie dla polskiego rolnictwa!
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) June 24, 2025
Poseł @WTumanowicz zadał w Sejmie kluczowe pytanie:
Czy rząd w ogóle policzył, ilu rolników będzie musiało sięgnąć po pomoc z powodu skutków umowy Mercosur? Bo ta umowa to katastrofa dla konkurencyjności naszych gospodarstw!… pic.twitter.com/XEEhyLUV5T
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Wzywanie przez Giertycha i Bodnara do ponownego liczenia głosów przypomina bujanie łódką na spokojnej wodzie. To nie woda jest wzburzona. To oni sami bujają łódką, licząc na to, że ktoś uwierzy w sztucznie wytworzony sztorm.
Wzywanie przez Giertycha i Bodnara do ponownego liczenia głosów przypomina bujanie łódką na spokojnej wodzie.
— Krzysztof Szymański (@KSzymanskiKonf) June 24, 2025
To nie woda jest wzburzona.
To oni sami bujają łódką, licząc na to, że ktoś uwierzy w sztucznie wytworzony sztorm.
Próbują przekonać opinię publiczną, że wybory…
Próbują przekonać opinię publiczną, że wybory zostały w jakiś magiczny sposób sfałszowane, podczas gdy całą swoją narrację opierają na nieprawidłowościach w niespełna 10 komisjach… na blisko 30 tysięcy komisji w całej Polsce! To 0,03% komisji. Zero przecinek zero trzy.
Owszem, każdy błąd należy wyjaśniać. Ale nie każde drżenie liścia jest znakiem trzęsienia ziemi. Skala ma znaczenie. A skala tych przypadków jest absolutnie śladowa, kompletnie pomijalna dla końcowego wyniku wyborów.
Gardłowanie z tego powodu jest zwyczajnie głupie, nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Platforma! Przestańcie bujać łódką, bo przy odrobinie nieuwagi możecie z niej wypaść pierwsi.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Od 1 lipca uderzą nas podwyżki za ogrzewanie. Ucierpią mieszkańcy bloków i kamienic. Winna bezczynność rządu Donalda Tuska.
Izba Gospodarcza „Ciepłownictwo Polskie” ostrzega: aż 56 % systemów ciepłowniczych podniesie stawki od 1 lipca, a wzrost kosztów może wynieść od kilku do kilkudziesięciu procent, w zależności od regionu i technologii produkcji ciepła. Oznacza to, że nawet 8 mln Polaków odczuje wzrost rachunków. Brak krajowej strategii modernizacji zmusza przedsiębiorstwa ciepłownicze do przerzucenia dodatkowych kosztów na odbiorców.
Ogrzewanie podrożeje nawet o kilkadziesiąt procent? Zmiany wchodzą w życie już za tydzień!
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) June 24, 2025
Od 1 lipca uderzą nas podwyżki za ogrzewanie. Ucierpią mieszkańcy bloków i kamienic. Winna bezczynność rządu Donalda Tuska.
Izba Gospodarcza „Ciepłownictwo Polskie” ostrzega: aż 56 %… pic.twitter.com/s9O4cRbJnx
Potrzebujemy modernizacji systemów grzewczych, które są niesamowicie przestarzałe. Mowa o olbrzymich pieniądzach. Szacuje się, że firmy potrzebują 300 mld zł do roku 2050 na modernizację systemów i inwestycje w technologie – donosi Wirtualna Polska. Bez wsparcia finansowego i nowych taryf nie zbudują tego kapitału. Obecny model taryfowy się zestarzał – obowiązuje od ponad 25 lat i nie uwzględnia realnych kosztów utrzymania systemów.
To jednak nie koniec problemów. Od 1 lipca wraca także opłata mocowa. To parapodatek dodany po kryjomu do cen energii elektrycznej. Niby tylko kilkanaście złotych miesięcznie. Ale ile takich opłat i podatków już dziś płacimy? Państwo pobiera dziś pod Polaków większość wypłaty. Oto Polska Tuska.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– W poprzedniej kadencji Rafał Trzaskowski był twarzą waszego projektu o likwidacji abonamentu i TVP Info. Ale jak tylko dorwaliście się do władzy to nabraliście wody w usta, chociaż zdesperowany Trzaskowski powtórzył tę obietnicę w kampanii wyborczej.
Ja rozumiem, że chcecie siać propagandę, chcecie szczuć na przeciwników politycznych, oszukiwać ludzi, ale po co wam gorsza wersja TVN-u? No zastanówcie się, szanowni państwo.
🇵🇱 @KonradBerkowicz w Sejmie: Składamy projekt ustawy o likwidacji TVP Info oraz abonamentu RTV❗
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) June 24, 2025
Jakim prawem nadal ściągacie haracz z Polaków na ten chłam, którego nikt nie ogląda?! W poprzedniej kadencji Rafał Trzaskowski był twarzą waszego projektu o likwidacji abonamentu i… pic.twitter.com/ca1xVfmPoR
Jak tylko przejęliście TVP Info odwróciło się od niego 76% widzów. Jakim prawem nadal ściągacie haracz z Polaków na ten chłam, którego nikt nie ogląda?!
Dlatego postanowiliśmy wyjść wam naprzeciw. W trosce o wasze dobre imię, z chęci pomocy w realizacji waszych własnych obietnic składamy projekt ustawy o likwidacji abonamentu i tuby propagandowej, jaką jest TVP Info z Wysocką Schnepf na czele.
Zobaczymy, czy zagłosujecie za własnym projektem!
RozwińZwiń komentarze (10)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Polska jest jedynym krajem, w którym dzieci/młodzież nie może brać udziału w polowaniu razem z rodzicami. To wprost odebranie dużej grupie społecznej konstytucyjnego prawa do wychowania dzieci zgodnie z naszymi wartościami, wiedzą, tradycją i przekonaniami.
Nie ma żadnych rzetelnych badań, o których maślaczy Pan Maślak. Jeśli Wasza babcia nie zabijała kaczki na rosół, nie widzieliście nigdy świniobicia, to znaczy tylko tyle, że tego nie widzieliście, a nie że uniknęliście traumy.
Polska jest jedynym krajem, w którym dzieci/młodzież nie może brać udziału w polowaniu razem z rodzicami. To wprost odebranie dużej grupie społecznej konstytucyjnego prawa do wychowania dzieci zgodnie z naszymi wartościami, wiedzą, tradycją i przekonaniami.
— Marcin Możdżonek (@MarcinMozdzonek) June 23, 2025
Nie ma żadnych… https://t.co/OGtnkFEsFk
Tak, zwierzęta od zawsze się jadło i będzie się zjadać. Żeby to jedzenie było – niezależnie, czy w dyskoncie zapakowane w plastik, w fastfoodzie, czy u mnie w zamrażarce po osobistym rozebraniu – zwierzę musi stracić życie.
W jakich czasach żyjemy, że nie jest to oczywistością…?
A o nasze prawo do udziału naszych dzieci/młodzieży w polowaniu będziemy walczyć nadal.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że rząd PO-PSL-PL2050-Lewicy legalizuje w Polsce obecnie kilkanaście tysięcy nielegalnych imigrantów rocznie.
Oczywiście prawniczy puryści będą zaciemniać obraz, ale skutek jest taki jak napisałem: przyjęcie wniosku o azyl powoduje magiczną zmianę nielegalnego imigranta w imigranta legalnie przebywającego w Polsce i czekającego na rozpatrzenie wniosku o azyl. Co wraz z odwołaniami może zająć kilka lat. Po których i tak kraju nie opuści, bo Polska nie dysponuje żadnym systemem śledzenia losów imigrantów ani ich skutecznej deportacji do wielu krajów.
Znamy dokładne liczby. Właśnie Eurostat (Europejska Agencja Statystyczna) zaktualizował dane odnośnie polski i cudzoziemców.
— Służby w akcji (@Sluzby_w_akcji) June 22, 2025
W Polsce mimo obowiązującego zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy białoruskiej, przyjmowanych jest ponad tysiąc wniosków miesięcznie:
2025… pic.twitter.com/gfl56t4E3h
To właśnie z tych przyczyn Węgry przyjmują bardzo niską liczbę wniosków o azyl. (…)
Węgry przyjmują obecnie ok. 30 wniosków o azyl rocznie. Polska pod rządami centrolewicy kilkanaście tysięcy wniosków. Imigrant w procedurze azylowej jest nie do ruszenia. Wyborcy dla uśpienia wątpliwości dostali od rządu porcję propagandy o zawieszeniu przyjmowania wniosków o azyl („na granicy”). Kto durny, ten dał się nabrać.
Węgry przyjmują obecnie ok. 30 wniosków o azyl rocznie. Polska pod rządami centrolewicy kilkanaście tysięcy wniosków. Imigrant w procedurze azylowej jest nie do ruszenia. Wyborcy dla uśpienia wątpliwości dostali od rządu porcję propagandy o zawieszeniu przyjmowania wniosków o… https://t.co/8dDWtk7p2J
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 23, 2025
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Niesamowita jest ta głupkowata narracja, że to od opozycji zależy czy gdzieś będą przeliczone głosy. Co ma tu za znaczenie czy ktoś się tego boi czy nie?
Oni zachowują się tak jakby nie wiedzieli, że decyzję podejmuje Sąd na podstawie rozpatrzenia protestu wyborczego, który dotyczy konkretnej komisji. Jeśli nie było protestu wyborczego to nie ma ponownego liczenia a wynik w protokole jest ostateczny.
Po to w komisjach są przedstawiciele wielu komitetów wyborczych by zapewnić uczciwe liczenie. Członkowie OKW podpisują protokół i mogą domagać się wpisania do niego odpowiednich uwag co jest dodatkową informacją dla Sądu i potencjalną podstawą do zarządzenia przeliczenia. Każdy pełnomocnik wyborczy kandydata miał prawo powołać męża zaufania by pilnować tego procesu.
Niesamowita jest ta głupkowata narracja, że to od opozycji zależy czy gdzieś będą przeliczone głosy. Co ma tu za znaczenie czy ktoś się tego boi czy nie?
— Witold Tumanowicz (@WTumanowicz) June 22, 2025
Oni zachowują się tak jakby nie wiedzieli, że decyzję podejmuje Sąd na podstawie rozpatrzenia protestu wyborczego, który…
Jeśli znalazły się komisje podejrzane o nieprawidłowości a protesty wyborcze miał wiarygodne dowody (nie były pisane na kolanie na sztukę), po których Sąd nakazał ponowne przeliczenie to nie jest też dziwne, że w większości takich komisji okazywało się, że podejrzenia były zasadne (a i tak nie we wszystkich). To nie była losowa próbka.
Bardzo dobrze, że każdy głos jest traktowany poważnie i w przypadku uzasadnionych podejrzeń o nieprawidłowościach w danej komisji zarządzane jest przeliczenie.
Jednak nie ma przepisu ani organu, który mógłby zarządzić ponowne liczenie głosów w skali całego kraju. To nie jest kwesta strachu czy wiary a poszanowania elementarnych zasad państwa prawa.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Skomentuj