Na umowie UE-Mercosur stracą polscy rolnicy i konsumenci - Konfederacja

Na umowie UE-Mercosur stracą polscy rolnicy i konsumenci

Konferencja prasowa z udziałem dyr. biura prasowego Konfederacji Michała Urbaniaka i Marka Tucholskiego nt. umowy Unia Europejska-Mercosur, 6 grudnia 2024 r.

Michał Urbaniak:
– Alarmujemy i jasno wskazujemy problem. Otóż umowa Unia Europejska-Mercosur może za chwilę zostać podpisana, może za chwilę zostać już sfinalizowana, ponieważ na tym zależy m.in. Ursuli von der Leyen, która zapowiedziała szybkie podpisanie tej nowej umowy. (…)

Von der Leyen spieszy się z zamknięciem negocjacji, które trwały 25 lat, ponieważ wyraźny sprzeciw ostatnio zapowiedziała Francja. Francja, w którą ta umowa, Unia Europejska-Mercosur, może bardzo mocno uderzyć – i dla Polski ta umowa również jest niebezpieczna i, wprost mówiąc, szkodliwa.

Otóż na tej umowie stracą przede wszystkim polscy rolnicy. Ale nie tylko rolnicy, bo także konsumenci. W skrócie, umowa dotyczy tego, aby do Unii Europejskiej mogły wjeżdżać towary rolne, żywność na przykład z krajów takich jak Brazylia, Paragwaj, Urugwaj, Argentyna czy Boliwia, czyli państw tworzących Mercosur, gdzie są zupełnie inne standardy produkcji żywności.

To jest umowa analogiczna do pozwolenia na niekontrolowany wjazd towarów rolno-spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej i zalewanie przede wszystkim w tym wypadku polskiego rynku. Tutaj nie wiemy, które rynki będą głównie zalewane, pewnie wszystkie po trochu, trzeba sobie to powiedzieć wprost.

Z audytu opublikowanego przez Komisję Europejską wynika, że jedna trzecia pestycydów stosowanych w Brazylii jest zakazana w Unii Europejskiej ze względu na szkodliwość dla zdrowia. Brazylia nie może też zagwarantować mięsa wolnego od hormonów, które są zakazane w Unii Europejskiej właśnie z uwagi na potencjalne ryzyko dla zdrowia ludzi. I taką umowę chce nam załatwić Ursula von der Leyen.

Taką umowę, która będzie mocno uderzać zarówno w bezpieczeństwo żywnościowe, bo żywność produkowana w tych krajach Mercosuru jest obiektywnie tańsza od tej produkowanej w Europie, ale także jest bardziej niebezpieczna dla zdrowia, więc jest po prostu niższej jakości. Żywność produkowana w Polsce, która jest zdrowa, która jest bezpieczna, okej, może być ciut droższa, ale to jest kwestia także innych powodów, dla których ta żywność ma takie ceny, jak na przykład ceny surowców, ceny prądu, a nie tylko dlatego, że jest produkowana z mniejszą ilością na przykład pestycydów – bo jest produkowana z mniejszą ilością pestycydów.

Tę umowę można potraktować jako stworzenie warunków do nieuczciwej konkurencji, gdzie kraje, które mają zupełnie inne warunki i zupełnie inne wymagania będą konkurować z państwami, w których żywność jest bezpieczniejsza i wyższej jakości, gdzie te uwarunkowania są inne. Tak nie działają dobrze rynki. Ta umowa jest antyeuropejska, antyrolnicza dla rolników z Unii Europejskiej i będzie bardzo źle na nas wpływać.

Żeby ją zablokować, a jest to jeszcze na tym etapie możliwe, potrzeba, aby zbudować koalicję państw. Koalicję państw co najmniej czterech, w których będzie mieszkać 35% mieszkańców Unii Europejskiej. Francja, Polska i pewnie kilka innych państw chętne będą na to, żeby tę umowę zablokować. Ale do tego potrzeba woli politycznej i realnego działania, a nie tylko i wyłącznie tworzenia uchwał na posiedzeniach rządu o tym, że my to w sumie jesteśmy przeciwko tej umowie z Mercosur.

To tutaj niech wykaże się minister Paszyk, który będzie odpowiadać za realizację, za możliwość zablokowania tego na Radzie Unii Europejskiej. Jako minister rozwoju będzie za to odpowiadał. Więc niech blokuje to jak najszybciej, bo jeśli teraz tego nie zrobi, to za chwilę ta umowa już może być nie do zablokowania.

Nie wiemy jeszcze dzisiaj, w zasadzie von der Leyen też to ukrywa, jakim trybem ta umowa będzie ostatecznie procedowana, bo trzeba pamiętać o tym też, że handel międzynarodowy jest domeną Unii Europejskiej, a nie państw członkowskich – bo na to nasi rządzący zdradliwie się zgodzili przy okazji wchodzenia do Unii, przy okazji traktatu lizbońskiego i kolejnych też umów, które za tym szły. Więc dzisiaj mamy duży problem, alarmujemy, trzeba to jak najszybciej zatrzymać. Minister Paszyk może zacząć działać, niech się w końcu wykaże. Dziękuję.

Komentarze (2)