Marek Tucholski na serwisie X:
Jakiś rok temu musiałem na tym portalu stoczyć długotrwałą dyskusję z klimatystami, aby przyjęli do wiadomości, że Chiny w dalszym ciągu rozwijają energetykę węglową.
Są okresy, że oddają do użytku nawet dwie nowe elektrownie zasilane węglem tygodniowo (w 2022 roku zezwolono na uruchomienie nowych projektów elektrowni węglowych o mocy 106 GW).
Faktem jest, że inwestują też w OZE, ale tu trzeba wyróżnić kilka rzeczy.
Po pierwsze, Chiny są ogromną gospodarką i wszystkie ich inwestycje mogą na tle pozostałych państw być rekordowe.
Po drugie, w puli inwestycji w OZE są też inwestycje w zapory wodne i inne źródła energii. Wiatraki i fotowoltaika też są przedmiotem inwestycji chińskiego rządu. I będą tak długo, jak długo chińska gospodarka będzie odczuwać szalony głód energii, gdzie liczy się każde, nawet niewydajne, źródło energii jak wiatraki.
Jakiś rok temu musiałem na tym portalu stoczyć długotrwałą dyskusję z klimatystami, aby przyjęli do wiadomości, że 🇨🇳Chiny w dalszym ciągu rozwijają energetykę węglową.
— Marek Tucholski 🇵🇱 (@tucholski_marek) December 8, 2023
Są okresy, że oddają do użytku nawet dwie nowe elektrownie zasilane węglem tygodniowo (w 2022 roku zezwolono… https://t.co/t9VGHPFLnu
Do tego trzeba pamiętać jeszcze o dwóch bardzo ważnych kwestiach. Pierwsza z nich dotyczy tego, że Chiny w swoim podejściu do polityki chętnie będą symulować światu gotowość do przejścia na tzw. źródła niskoemisyjne, jednocześnie inwestując w to co im się akurat opłaci. Druga kwestia to zyski, jakie z eksportu surowców i komponentów do wiatraków i fotowoltaiki uzyskuje chińska gospodarka. Chiny nie będą otwarcie torpedować ideologicznych pomysłów Zachodu, kiedy mogą na tym zarobić, i uzyskać jeszcze większą przewagę konkurencyjną.
Chiny robią dokładnie to, co im się opłaci. Inwestują w energetykę opartą na paliwach kopalnych. Kiedy trzeba w OZE, reaktory IV generacji (HTGR). A nawet prowadzą zaawansowane prace nad fuzją jądrową, czyli tzw. sztucznym słońcem.
Skomentuj