„Chiny nie będą otwarcie torpedować ideologicznych pomysłów Zachodu, kiedy mogą na tym zarobić” - Konfederacja

„Chiny nie będą otwarcie torpedować ideologicznych pomysłów Zachodu, kiedy mogą na tym zarobić”

Marek Tucholski na serwisie X:
Jakiś rok temu musiałem na tym portalu stoczyć długotrwałą dyskusję z klimatystami, aby przyjęli do wiadomości, że Chiny w dalszym ciągu rozwijają energetykę węglową.
Są okresy, że oddają do użytku nawet dwie nowe elektrownie zasilane węglem tygodniowo (w 2022 roku zezwolono na uruchomienie nowych projektów elektrowni węglowych o mocy 106 GW).

Faktem jest, że inwestują też w OZE, ale tu trzeba wyróżnić kilka rzeczy.
Po pierwsze, Chiny są ogromną gospodarką i wszystkie ich inwestycje mogą na tle pozostałych państw być rekordowe.
Po drugie, w puli inwestycji w OZE są też inwestycje w zapory wodne i inne źródła energii. Wiatraki i fotowoltaika też są przedmiotem inwestycji chińskiego rządu. I będą tak długo, jak długo chińska gospodarka będzie odczuwać szalony głód energii, gdzie liczy się każde, nawet niewydajne, źródło energii jak wiatraki.

Do tego trzeba pamiętać jeszcze o dwóch bardzo ważnych kwestiach. Pierwsza z nich dotyczy tego, że Chiny w swoim podejściu do polityki chętnie będą symulować światu gotowość do przejścia na tzw. źródła niskoemisyjne, jednocześnie inwestując w to co im się akurat opłaci. Druga kwestia to zyski, jakie z eksportu surowców i komponentów do wiatraków i fotowoltaiki uzyskuje chińska gospodarka. Chiny nie będą otwarcie torpedować ideologicznych pomysłów Zachodu, kiedy mogą na tym zarobić, i uzyskać jeszcze większą przewagę konkurencyjną.

Chiny robią dokładnie to, co im się opłaci. Inwestują w energetykę opartą na paliwach kopalnych. Kiedy trzeba w OZE, reaktory IV generacji (HTGR). A nawet prowadzą zaawansowane prace nad fuzją jądrową, czyli tzw. sztucznym słońcem.

Skomentuj