Europoseł Anna Bryłka w Parlamencie Europejskim nt. Dialogu Strategicznego, który miał być odpowiedzią na problemy protestujących rolników.
– Dialog strategiczny powstał po to, aby odpowiedzieć na problemy protestujących rolników, również w zakresie polityki handlowej, ale takiej odpowiedzi w dokumencie przygotowanym na początku września nie znajdujemy.
Bo z jednej strony Unia Europejska narzuca bardzo wyśrubowane standardy produkcji żywności dla europejskich rolników, a z drugiej strony otwiera wspólnotowy rynek na import artykułów rolno-spożywczych z krajów trzecich, gdzie takie standardy nie są wymagane. No i to nie jest… ta asymetria standardów produkcji to jest tak naprawdę nieuczciwa konkurencja, którą narzucamy europejskim rolnikom, którzy nie są w stanie konkurować na takich nierównych zasadach.
Z drugiej strony cały czas, tak jak tutaj przedmówcy wspomnieli, mamy negocjowaną umowę o wolnym handlu z krajami Mercosur, gdzie nie ma żadnej gwarancji co do tego, że importowana żywność będzie spełniała standardy produkcji żywności w Europie. Nie ma narzędzi do tego, żeby w ogóle nadzorować ten import, że jest to właściwie niemożliwe.
#INTA Dialog Strategiczny miał być odpowiedzią na problemy protestujących rolników, a tak naprawdę jest dalszą realizacją Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie i to w bardziej restrykcyjnej formie.
— Anna Bryłka (@annabrylka) December 4, 2024
W zakresie polityki handlowej prowadzonej przez Komisję Europejską wygląda to… pic.twitter.com/GDXR5pMr4U
A wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak wygląda produkcja żywności w Ameryce Południowej – począwszy od hormonów wzrostu, stosowania środków ochrony roślin zabronionych, niestosowanych już w Unii Europejskiej, czy właśnie przepisów dotyczących wylesiania, które również nie są respektowane w Ameryce Południowej.
Więc moje pytanie brzmi, w jaki sposób – Mercosur to jest jedna rzecz, ale przecież jeszcze pozostaje Ukraina, gdzie też mamy przecież przepisy liberalizujące handel w zakresie importu artykułów rolno-spożycznych z Ukrainy, ten problem też będziemy analizować w przyszłym roku – więc pytanie brzmi, w jaki sposób mamy chronić producentów żywności w Europie, jeśli Unia Europejska po prostu realizuje założenia nieuczciwej konkurencji wobec europejskich rolników? .
Skomentuj