Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka oraz Anną Bryłką, ekspertem Konfederacji ds. europejskich, 31 stycznia 2024 r.
Krzysztof Bosak:
– Robimy to czego nie robi w Polsce nikt. Czytamy dokumenty unijne i wyciągamy z nich wnioski.
Widać, że jest pełna kontynuacja polityki unijnej pomiędzy Platformą Obywatelską i PiS-em. Trwa konstruowanie niezależnych od państwa polskiego dochodów podatkowych Unii Europejskiej. Premier Donald Tusk, który na poziomie retoryki w polskich mediach mówił, że federalnych planów nie będzie popierał, w rzeczywistości popiera dokładnie to czego Mateusz Morawiecki nie wspierał, nie budował, nie proponował, czyli konstruowanie europodatków.
Pełna kontynuacja. 15 grudnia na szczycie Rady Europejskiej premier Tusk uczestniczył i zgodził się na nowelizację wieloletniej perspektywy finansowej, wieloletnich ram budżetowych Unii Europejskiej, które będą obowiązywać do 2027 roku w ten sposób, iż będą zwiększone dochody Unii Europejskiej i będą uwzględniane wpływy z podatków nakładanych przez Unię Europejską.
Mówimy o trzech nowych podatkach.
Podatek od przychodu z handlu emisjami CO2. On ma wynosić między 25 a 33%. Jest to podatek wyjątkowo absurdalny. Dlatego, że tych certyfikatów do handlu emisjami mogłoby w ogóle nie być. Jak również handlu i zarabiania mogłoby w ogóle nie być. To powstało z woli, inicjatywy urzędników unijnych. A następnie instrument, który stworzyli, umożliwili na nim zarabianie oni teraz opodatkowują. Istny świat absurdu.
Podatek od śladu węglowego. A wiec realizacja obłędnej polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Polityki której w podobnej formie nie prowadzi nikt na świecie i która nie zanosi się na to, żeby miała przynieść jakiekolwiek weryfikowalne rezultaty.
Podatek od zysku korporacji ponadnarodowych. Konia z rzędem temu kto wyjaśni dlaczego zyski korporacji międzynarodowych, które operują na rynku europejskim miałyby trafiać do Brukseli, a nie np. w proporcjonalnej liczbie do stolic państw członkowskich, w tym do Warszawy.
To co jest bardzo interesujące w grudniowych konkluzjach Rady Europejskiej to fakt, że wprost w dokumentach Rada Europejska powołuje się na ustalenia z 2020 roku, a więc na ustalenia, które my cierpliwie od 4 lat w Polsce nagłaśniamy. Ustalenia, które podejmował rząd Mateusza Morawieckiego, kiedy zapadały decyzje o wprowadzaniu podatków europejskich. Które absolutnie w sposób hipokrytyczny premier Morawiecki już po wyborach w swoich wystąpieniach sejmowych krytykował. Mówił, że on się nie zgadza, żeby podatki płacono do Brukseli, on chce, żeby dochody Polaków zostawały w Polsce. (…)
Ani premier Morawiecki, ani Donald Tusk nie wetowali europodatków. To znaczy, że zgadzają się na to, żebyśmy odprowadzali podatki do Brukseli. Żeby dochodami z Polski dysponowali eurokraci, a nie polski rząd. To jest zmniejszanie suwerenności państwa polskiego, pozbawianie nas narzędzi polityki budżetowej, likwidowanie państwa polskiego i jego samodzielności finansowej metodą salami.
Anna Bryłka:
– Tak jak marszałek Bosak powiedział, premier Donald Tusk po prostu kontynuuje politykę na forum unijnym, zgodną z tym, co wytyczył w poprzednich latach premier Mateusz Morawiecki.
W grudniu na szczycie Rady Europejskiej, na której Polskę reprezentował premier Donald Tusk, została właśnie omówiona ta rewizja wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027, które poparło 26 państw członkowskich, poza Węgrami. Dlatego, że Węgry sprzeciwiają się tej nowelizacji w postaci przyznania wsparcia finansowego w wysokości 50 miliardów euro dla Ukrainy. Rewizja ta dotyczyć ma nie tylko wsparcia Ukrainy, ma dotyczyć również odsetek ze spłaty “Next Generation EU”, czyli całego tego Funduszu Odbudowy, który został przyjęty w 2020 roku. Ale również ma dotyczyć wprowadzenia właśnie nowych zasobów własnych.
Oczywiście Donald Tusk nie zawetował tej całej rewizji, nowelizacji wieloletnich ram finansowych na szczycie Rady Europejskiej. Nie zawetuje ich również jutro. Jutro odbywa się szczyt Rady Europejskiej, ten nadzwyczajny, gdzie ten dokument będzie przedmiotem właśnie akceptacji najprawdopodobniej przez Radę Europejską.
I oczywiście politycy PiS-u słusznie podnoszą, że nie ma weta ze strony Tuska. Natomiast zapominają dodać, że właśnie kierunkowe decyzje zapadły w 2020 roku i to za zgodą premiera Mateusza Morawieckiego.
W tym dokumencie, będącym jutro przedmiotem pracy, wyraźnie czytamy, że decyzje w sprawie nowych zasobów własnych uzgodniono w 2020 roku. Te nowe zasoby własne, czyli wspólne unijne podatki, podatek cyfrowy, podatek od transakcji finansowych, podatek od śladu węglowego; także wspólny unijny dług, który będziemy spłacać do 2058 roku w postaci też nowych zasobów własnych. Trzeci element, z tego szczytu lipcowego 2020 roku, to jest zgoda również premiera Morawieckiego na mechanizm “pieniądze za praworządność”.
Te trzy elementy, które my krytykowaliśmy wtedy, my mówiliśmy, że będziemy ponosić tego konsekwencje przez wiele lat, na to zgodził się premier Morawiecki, dzisiaj tą politykę po prostu kontynuuje Donald Tusk. Oczywiście politycy PiS-u atakują Donalda Tuska, tylko ja przypominam, że nie byłoby szukania nowych środków w budżecie unijnym na spłatę odsetek ze wspólnego długu, gdyby nie było zgody na wspólny dług! To jest po prostu jednakowa decyzja. M
Od początku krytykowaliśmy cały system nowych zasobów własnych Unii Europejskiej. Dlatego, że uważaliśmy, że w imieniu Polski pożyczki na rynkach kapitałowych może zaciągać tylko i wyłącznie minister finansów, a podatki w Polsce mogą być nakładane tylko i wyłącznie w drodze ustawy! O tym mówi wyraźnie art. 217 Konstytucji.
Uważamy, że również sposób przyjęcia nowych zasobów własnych, ich ratyfikacji, odbył się za pomocą oczywiście tutaj zwykłej większości, głosowany w polskim Sejmie. Protestowaliśmy przeciwko temu. Chcieliśmy, aby odbywało się to głosowanie kwalifikowaną większością. Premier Morawiecki przekazał te kompetencje do Brukseli, a dzisiaj dalej przekazuje te kompetencje w zakresie suwerenności, jeśli chodzi o politykę finansową, politykę fiskalną, właśnie premier Donald Tusk. Bezpośrednio do Brukseli.
Nie ma żadnej zmiany, jeśli chodzi o prowadzenie polityki na forum Unii Europejskiej ze strony rządu PiS-u, i ze strony Koalicji Obywatelskiej.
Komentarze (1)