Ten angielski mężczyzna został brutalnie zadźgany nożem przez afgańskiego imigranta, gdy wyszedł przed swój dom z psem na spokojnym osiedlu. Nagranie morderstwa opublikował Elon Musk. Wygląda bliźniaczo podobnie do innych podobnych aktów przemocy.
Ten angielski mężczyzna został brutalnie zadźgany nożem przez afgańskiego imigranta, gdy wyszedł przed swój dom z psem na spokojnym osiedlu. Nagranie morderstwa opublikował @elonmusk. Wygląda bliźniaczo podobnie do innych podobnych aktów przemocy.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 29, 2025
Wydaje mi się że media, sądy i… https://t.co/hqyQGNEff4
Wydaje mi się że media, sądy i politycy w Europie robią bardzo wiele by nie dostrzec tych podobieństw. Mówią o „problemach psychicznych” albo o „nieznanym motywie”. Nie wykluczam, że w niektórych przypadkach jest jakiś konkretny motyw, który należy poznać i wyjaśnić. Obawiam się jednak, że w wielu przypadkach takich zbrodni motyw jest znany, tylko poprawność polityczna nie pozwala go ogłosić.
Zbrodnie te wyglądają podobnie: mężczyzna pozaeuropejskiego pochodzenia spontanicznie wyciąga nóż i atakuje przypadkowego, bezbronnego Europejczyka, próbując w krótkim czasie zadać wiele ciosów. Niezależnie czy będzie to Anglia, Francja, Niemcy czy inny kraj zawsze wygląda to na nagraniach zgodnie z tym schematem. Stawiam tezę, że zbrodnie te mają wspólny moty i jest nim nienawiść do Europejczyków w części środowiska imigranckiego.
Porównawcza analiza kryminalistyczna powinna pomóc ujawnić jakie grupy narodowościowe i religijne przejawiają antyeuropeizm przeżywany z tak wielką intensywnością, że ujawnia się on zbrodnią. Policyjny wywiad w państwowych dotkniętych tą plagą powinien ustalić formy w jakich nienawiść przeciw Europejczykom jest krzewiona. Następnie ten proces powinien zostać zatrzymany.
Takich działań nie widzę bo zbyt wielu wpływowych ludzi kupiło wygodną narrację o „problemach psychicznych”. Niestety faktyczny problem psychiczny jest po stronie narodów ofiar i jest to brak odwagi do zmierzenia się z rzeczywistością, wyciągnięcia wniosków i podjęcia kontrakcji (np. deportowania wszystkich dotkniętych antyeuropeizmem popychającym do przemocy i zbrodni).
W poniedziałek wraz z Pawłem Mazurem, jednym z liderów Konfederacji na Śląsku, oraz Tomaszem Buczkiem, posłem do Parlamentu Europejskiego gościłem przedstawicieli branży hutniczej. W spotkaniu wzięli udział Andrzej Karol, przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa „Solidarność”, Wojciech Krasuski, wiceprzewodniczący sekcji, Mirosław Nowak z Huty Katowice ArcelorMittal oraz Mirosław Motyka z Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Rozmowa dotyczyła sytuacji polskiego hutnictwa, które znalazło się w trudnym położeniu z powodu polityki klimatycznej Unii Europejskiej. System ETS i rosnące koszty energii w połączeniu z brakiem ochrony rynku wewnętrznego powodują, że polskie huty tracą konkurencyjność wobec importu stali z Ukrainy czy krajów azjatyckich.
W poniedziałek wraz z @pawel_wlk, jednym z liderów Konfederacji na Śląsku, oraz @buczek_tomasz, posłem do Parlamentu Europejskiego gościłem przedstawicieli branży hutniczej. W spotkaniu wzięli udział Andrzej Karol, przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa „Solidarność”, Wojciech… pic.twitter.com/OhmsNfn4R2
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 29, 2025
Dodatkowym problemem jest masowy eksport złomu stalowego do Azji, co ogranicza dostępność surowca na rynku europejskim i podnosi koszty produkcji. Hutnicy zwracali także uwagę na brak decyzji rządu w sprawie opłaty jakościowej, która obciąża branże energochłonne i wynika z kosztów transformacji energetycznej opartej na OZE.
Problem polskiego hutnictwa dotyczy nie tylko gospodarki, ale również bezpieczeństwa państwa, które musi mieć zapewnioną krajową produkcję stali niezbędnej dla przemysłu i obronności.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Od dziś obowiązuje nowe porozumienie handlowe z Ukrainą. Nasz wschodni sąsiad zwiększył potencjał eksportowy o 35%. Wzrasta szereg kontyngentów bezcłowych, najbardziej radykalnie w sektorze cukru, miodu czy drobiu.
Rynek został otwarty na towary o niższym standardzie i aż do 2028 roku Ukraina nie będzie musiała dostosować ich jakości do norm europejskich!
PiS i PO znów razem – najpierw słowa o „ochronie rolnictwa”, potem ciche przyzwolenie na jego likwidację. Interes ukraiński ponad polskie rolnictwo. Poparcie tego przez rząd Donalda Tuska na forum Rady Unii Europejskiej to zdrada polskich interesów gospodarczych. Wieś znów oszukana.
Od dziś obowiązuje nowe porozumienie handlowe z Ukrainą. Nasz wschodni sąsiad zwiększył potencjał eksportowy o 35%. Wzrasta szereg kontyngentów bezcłowych, najbardziej radykalnie w sektorze cukru, miodu czy drobiu. Rynek został otwarty na towary o niższym standardzie i aż do 2028…
— Anna Bryłka (@annabrylka) October 29, 2025
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Wiecie co jest najbardziej bulwersujące w sprawie sprzedaży tej działki pod CPK? Poza tym, że straciliśmy 400 mln zł? To, że PiS-owcy nic z tej sprawy nie ujawnili.
Całą jesień 2023 roku te wszystkie instytucje -KOWR, CPK, Ministerstwo Infrastruktury, Wody Polskie, Wojewoda Mazowiecki – oni cały czas się przerzucali dokumentami. Jedni drugich alarmowali, że dzieje się coś złego, że nie można pozwolić na sprzedaż tej działki.
Po czym co? Nikt nic nie powiedział!
CPK się skarży że wysyłali mnóstwo pism do KOWR-u i alarmowali KOWR, że nie można sprzedać tej działki.
Czemu żaden z nich nie napisał chociaż głupiego tłita, żeby poinformować opinię publiczną co się dzieje?
Czemu żaden z nich nie poszedł do dziennikarzy?
Czemu nikt nie upublicznił tej sprawy po to, żeby zatrzymać sprzedaż tej działki?
Wiecie dlaczego? Bo mają swoje priorytety! I budowa CPK jest na tej liście priorytetów tu [na samym końcu – przyp. red.], a dobro Prawa i Sprawiedliwości tu! [na samej górze].
Nie chcieli psuć wizerunku swojej partii, nie chcieli donieść na swoich kolegów z partii. Woleli, żeby ktoś zabrał tą działkę za 400 mln zł, płacąc za nią 23 mln zł, niż żeby ktoś dowiedział się co robią urzędnicy PiS-owscy!
Politycy PiS wiedzieli o przekręcie z działką pod CPK i nic nie powiedzieli! Dlaczego? Bo dobro partii jest dla nich najważniejsze! pic.twitter.com/Ob3fGTsuxI
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 29, 2025
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Jako poseł mam obowiązek sprawdzać jak państwo zarządza pieniędzmi podatników. Ministerstwo Sprawiedliwości dysponuje dużym majątkiem i znaczącym budżetem, dlatego zasadne jest monitorowanie na co idą środki publiczne i jak prowadzona jest gospodarka majątkiem. Transparentność i odpowiedzialność finansowa nie są kwestią deklaracji tylko konkretnych danych.
Dlatego w pierwszych dwóch interpelacjach pytam o podstawy funkcjonowania resortu:
1) jak zarządzany jest majątek ruchomy Ministerstwa,
2) jakie zamówienia publiczne były zawierane i ile to kosztowało.
Oczekuję jasnych odpowiedzi: jakie umowy zawiera Ministerstwo, jakie zakupy realizuje, jakie zasoby posiada i jakie koszty ponosi. Liczą się precyzyjne dane, dokumenty i fakty.
To dopiero początek większej serii dotyczącej działalności Ministerstwa Sprawiedliwości. Będę składał kolejne interpelacje i na bieżąco informował o wynikach tej kontroli.


Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Media ujawniają kolejne błędy, półprawdy i zaniedbania rządu Tuska w wyjaśnianiu sprawy działki kluczowej dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Za rządów PiS została sprzedana na rzecz firmy Dawtona za 22,8 mln zł, choć jej wartość mogłaby wzrosnąć nawet do 400 mln zł.
Zarząd CPK opóźniał zgłoszenie sprawy do prokuratury aż do lipca 2025 r. (po ponad 500 dniach od zmiany władzy!), a oświadczenia premiera Tuska i ministra Żurka o trwającym śledztwie okazały się półprawdami, gdyż prokuratura wszczęła je dopiero przedwczoraj (poniedziałek 27 października), bez zabezpieczenia kluczowych dowodów, co może prowadzić do ich utraty.
Donald Tusk ukrywał skandaliczną aferę PiS-u ws. działki dla CPK!
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) October 29, 2025
Media ujawniają kolejne błędy, półprawdy i zaniedbania rządu Tuska w wyjaśnianiu sprawy działki kluczowej dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Za rządów PiS została sprzedana na rzecz firmy Dawtona za 22,8 mln… pic.twitter.com/eoUqKMV62x
Ta afera to klasyczny przykład patologii polskiego establishmentu. Ludzie związani z PiS sprzedali strategiczną działkę, ignorując interes państwa i pozwalając na podejrzane transakcje. Ekipa Tuska nie jest lepsza. Zamiast szybko wyjaśnić sprawę, po przejęciu władzy i pociągnąć winnych do odpowiedzialności, przez ponad 1,5 roku z nieznanych powodów opóźniali jej rozwiązanie i wynajdywali biurokratyczne wymówki.
To pokazuje, że obie te partie to ten sam system korupcji i niekompetencji. W Polsce potrzebujemy nowej klasy politycznej a nie wymieniania się władzą przez dwie, bardzo podobne do siebie, skompromitowane partie!
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Nawet Szwecja zaczyna się budzić z tragicznego w skutkach multikulti i zapowiada radykalne zaostrzenie polityki migracyjnej!
„Jeśli nie jesteś obywatelem Szwecji i zostaniesz skazany na jeden dzień więzienia, zostaniesz deportowany” — powiedział Johan Forssell, szwedzki minister ds. migracji. Jak przyznał twarda reakcja państwa jest konieczna ze względu na ogromny wzrost przestępczości popełnianej przez imigrantów.
Te słowa można dedykować naszej Lewicy, która opowiada bzdury, że masowa migracja wcale nie prowadzi do większej przestępczości. Szwecja to jeden z głównych, negatywnych przykładów do czego może doprowadzić idiotyczna polityka multikulti.
Szwedzki minister ds. migracji zapowiedział nie tylko deportacje za nawet niewielkie przestępstwa, ale również zaostrzenie prawa, którego celem jest wzmocnienie granic i uszczelnianie systemu azylowego. Podkreślił, że planowane rozwiązania dotkną również osoby z zezwoleniami na pobyt stały, a propozycje cieszą się szerokim poparciem i to nawet wśród… wielu imigrantów, którzy sami często padają ofiarą gangów złożonych z innych cudzoziemców.
Szwecja to bardzo pouczający przykład państwa, które swoją naiwną polityką totalnej otwartości względem obcych kulturowo imigrantów doprowadziło do społecznej katastrofy, którą dopiero teraz starają się naprawić. Doszło nawet do tego, że rządzący zaczęli proponować imigrantom znaczne pieniądze, by zachęcić ich do wyjazdu z kraju, a od 1 stycznia kwota wynieść ma 32 tysiące euro…
Czy Szwecji się uda? Będzie szalenie trudno, ale lepiej późno niż wcale! My wyciągajmy wnioski i bądźmy mądrzy przed szkodą. Nigdy nie pozwólmy, by nasze bezpieczeństwo i tożsamość narodowa zostały dotknięte przez politykę masowej migracji! Polska musi pozostać bezpieczna.
Nawet Szwecja zaczyna się budzić z tragicznego w skutkach multikulti i zapowiada radykalne zaostrzenie polityki migracyjnej❗
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) October 28, 2025
„Jeśli nie jesteś obywatelem Szwecji i zostaniesz skazany na jeden dzień więzienia, zostaniesz deportowany” — powiedział Johan Forssell, szwedzki… pic.twitter.com/5nBvTKQdtQ
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Podczas trwającego Krynica Forum 2025 wziąłem udział w panelu „Polacy wobec Ukraińców: dlaczego rosną negatywne emocje?”. W społeczeństwie temat relacji polsko-ukraińskich budzi duże poruszenie, natomiast politycy powinni być wolni od ulegania przesadnym emocjom i rozmawiać przede wszystkim o interesach narodowych, umiejąc je jasno rozpoznawać, ponieważ stosunki z Ukrainą są złożone nie tylko w wymiarze historycznym i społecznym, ale również strategicznym i gospodarczym.
Widoczny również w badaniach opinii publicznej spadek sympatii Polaków wobec Ukraińców to między innymi efekt odreagowania kagańca politycznej poprawności, który narzucono Polakom w pierwszych miesiącach po wybuchu wojny. Często dopiero dziś ludzie mówią otwarcie to, co myśleli od dawna.
Podział w sprawie podejścia do Ukraińców w Polsce i ich uprzywilejowania pokazał też rzeczywisty układ sił w polityce: po jednej stronie PO–PiS–Lewica–PL2050, a po drugiej Konfederacja, stojąca na gruncie interesu narodowego, która jako pierwsza wyartykułowała hasło “Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy”.
Podczas trwającego #KrynicaForum2025 wziąłem udział w panelu „Polacy wobec Ukraińców: dlaczego rosną negatywne emocje?”. W społeczeństwie temat relacji polsko-ukraińskich budzi duże poruszenie, natomiast politycy powinni być wolni od ulegania przesadnym emocjom i rozmawiać przede… pic.twitter.com/T7tjAtEiJ0
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 28, 2025
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Minister Miłosz Motyki poinformował, że rząd rezygnuje z mrożenia cen energii w 2026 roku. To będą niepewne miesiące dla wielu polskich rodzin, które mogą spodziewać się wyższych rachunków za energię elektryczną.
Polski rynek energetyczny został rozwalony przez wiele lat absurdalnej polityki klimatycznej. Zainwestowaliśmy olbrzymie pieniądze w OZE, będące droższe w obsłudze niż energia z węgla. Jednocześnie rząd Morawieckiego i Tuska zamyka kolejne kopalnie węgla oraz elektrownie węglowe, deregulując polski system energetyczny. Zamiast tego mamy mieć wiatraki na morzu, które są drogie w eksploatacji i uzależnione od warunków atmosferycznych. Cały czas w Polsce to energia z węgla jest najtańsza, a węglowe europodatki od niej są wysokie.
Czekają nas PODWYŻKI CEN PRĄDU!?
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) October 28, 2025
Rząd wstrzymuje mrożenie cen energii!
Minister Miłosz Motyki poinformował, że rząd rezygnuje z mrożenia cen energii w 2026 roku. To będą niepewne miesiące dla wielu polskich rodzin, które mogą spodziewać się wyższych rachunków za energię… pic.twitter.com/zLdd0cg8vL
Do wszystkiego dochodzą olbrzymie inwestycje w przydomowe OZE, które nie szły w parze z rozwojem infrastruktury przesyłowej. Stąd między innymi wyższe opłaty dodatkowe związane z utrzymaniem sieci. Każde gospodarstwo płaci także opłatę OZE, która ma iść bezpośrednio na zakup fotowoltaiki czy wiatraków.
Obecnie na cenę prądu oprócz rzeczywistej ceny energii (taryfy) składają się mikropodatki w postaci:
– Opłata przesyłowa,
– Opłata abonamentowa,
– Opłata jakościowa,
– Opłata OZE,
– Opłata przejściowa,
– Opłata kogeneracyjna,
– Opłata mocowa.
Dziś, gdy Polacy żyją w tej nowej rzeczywistości pełnej niepewnych cen prądu i mnogości opłat, rząd wbija niejako nóż w plecy polskim rodzinom. Wycofanie się z mrożenia cen po tym wszystkim, co w ostatnich latach zrobił rząd z sektorem energetycznym, jest po prostu niegodziwe!
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
W Polsce niemal niezauważony pozostał istotny sygnał polityczny z Kaukazu Południowego, sugerujący postęp w kształtowaniu nowego porządku w tym regionie. Podczas wtorkowej wizyty w Kazachstanie prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew ogłosił zniesienie zakazu tranzytu towarów do Armenii, wprowadzonego jeszcze we wrześniu 1989 r., w czasie narastania wojny o Górski Karabach. Konflikt ten został zbrojnie rozstrzygnięty przez Alijewa w 2023 r., kiedy to szybka wrześniowa ofensywa doprowadziła do całkowitego zajęcia kadłubowej już po wcześniejszej kampanii z 2020 r. Republiki Górskiego Karabachu.
Pierwszy transport kazachstańskiego zboża wjedzie do Armenii przez przejście graniczne z Gruzją, po wcześniejszym przejeździe przez Azerbejdżan, ponieważ na granicy obu skonfliktowanych państw wciąż nie działa żadne przejście. Wbrew powszechnym przekonaniom to zmiany relacji politycznych wywołują przemiany w międzynarodowych procesach gospodarczych – nie odwrotnie.
„Ten krok ma ogromne znaczenie dla otwarcia regionalnego tranzytu, wzmocnienia wzajemnego zaufania i instytucjonalizacji pokoju między Armenią a Azerbejdżanem, zgodnie z porozumieniami osiągniętymi w Waszyngtonie” – napisała rzecznik premiera Armenii, Nazeli Bagdasarian. Ten ruch znosi dotkliwą blokadę, która przez dekady upośledzała rozwój ekonomiczny Armenii, choć realne efekty pojawią się dopiero wtedy, gdy swoją blokadę z 1993 r. zniesie również Turcja.
Decyzja Alijewa jest pierwszym wyraźnym skutkiem deklaracji pokojowej podpisanej w sierpniu pod egidą prezydenta USA Donalda Trumpa. Deklaracja zakładała trwały pokój w obecnych granicach, ale odnosiła się także do oczekiwania Baku, że zapewni ono pełną swobodę komunikacji między głównym terytorium Azerbejdżanu a jego eksklawą – Nachiczewańską Republiką Autonomiczną. Terytorium Azerbejdżanu rozdziela w tym miejscu południowa prowincja Armenii – Sjunik. Problem w tym, że Amerykanie skupili się przede wszystkim na podkreśleniu swojej roli w administracji nowej magistrali transportowej, nie precyzując jej statusu prawno-politycznego.
Alijew odniósł się do tego we wtorek, używając określenia „korytarz zangezurski”. Zangezur to azerbejdżańska nazwa Sjuniku. Prezydent Azerbejdżanu dąży do uzyskania w ramach procesu pokojowego eksterytorialnego szlaku transportowego, co podkreśla właśnie użycie słowa „korytarz”. Premier Armenii Nikol Paszynian stwierdził w zeszłym tygodniu po spotkaniu z Alijewem w Kopenhadze, że kwestia „korytarza zangezurskiego” nie istnieje ani dla niego, ani dla Armenii. Wcześniej opisał to sformułowanie jako wyraz terytorialnych roszczeń Azerbejdżanu wobec Armenii – i faktycznie, taki podtekst to określenie posiada. Alijew tymczasem zadeklarował, że transport przez „korytarz” ma zostać uruchomiony „do połowy przyszłego roku”, co nadaje jego słowom wyraźnie ultymatywny charakter.
Słowo „ultimatum” nie brzmi tu łagodnie. Trzeba pamiętać, że już po pierwszym zwycięstwie w Górskim Karabachu Azerbejdżan zaczął zbrojnie kwestionować międzynarodowo uznane terytorium Armenii. Dochodziło do ostrzałów i rajdów przez granicę, a Alijew pozwalał sobie na wypowiedzi historyczne, w których określał większość terytorium Armenii jako rdzennie azerbejdżańską. To właśnie ta presja stopniowo rozmiękczała stanowisko premiera Nikola Paszyniana.
Pozostaje pytanie, czy utrzyma on ten kurs wbrew oporowi części społeczeństwa. Paszynian dysponuje legitymacją demokratyczną, uzyskaną w wyraźnie wygranych wyborach z 2021 r. Było to jednak jeszcze przed całkowitym upadkiem ormiańskiej Republiki Górskiego Karabachu. Od tamtego czasu premier popadł w konflikt z Apostolskim Kościołem Ormiańskim – instytucją, która przez wieki stanowiła oś budującą narodową tożsamość Ormian i do dziś pozostaje jednym z filarów życia narodowego, o czym pisałem obszernie w zeszłym roku. https://x.com/K_Kaminski_/status/1799481774063378848
Paszynian już przekazał Azerbejdżanowi cztery wsie, mimo że granica nie została jeszcze w pełni delimitowana. Obóz rządzący w Erywaniu idzie też na kolejne ustępstwa, które – choć symboliczne – manifestują słabość państwa i godzą w elementy wspólnej tożsamości. Rząd złagodził ton w kwestii ludobójstwa Ormian dokonanego przez Turków pod koniec istnienia Imperium Osmańskiego. Przypomnijmy: były czasy, gdy Ormianie zorganizowali aż dwa ugrupowania terrorystyczne – ASALA i JCAG – które atakowały tureckich dyplomatów nie tyle za samo ludobójstwo, ile za zaprzeczanie jego faktowi.
Do symbolicznych ustępstw rząd Paszyniana dołożył nawet usunięcie wizerunku góry Ararat z pieczęci straży granicznej. Ararat, choć dziś leży na terytorium Turcji – ziemi oczyszczonej w czasie ludobójstwa z ormiańskiej ludności – pozostaje jednym z najważniejszych symboli narodowych, widocznym zresztą z samego Erywania.
Nawet jeśli przyjmiemy, że wynik wyborów z 2021 r. oznaczał pogodzenie się Ormian z narodową klęską i rolą małego, słabego państwa, uzależnionego od sąsiadów, można sądzić, że w zamian oczekują bezpieczeństwa i poprawy sytuacji gospodarczej. Dlatego Paszynian usilnie dąży do osiągnięcia dwóch celów. Po pierwsze – otwarcia granic i wznowienia wymiany handlowej z Azerbejdżanem i Turcją. Po drugie – normalizacji relacji z Ankarą, by przyciągnąć zachodnie inwestycje i wzmocnić współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa. To ostatnie wydaje się jednak mało realne w czasie, gdy Donald Trump starannie dawkuje wsparcie nawet dla Ukrainy.
Nie wydaje się też prawdopodobne, by Zachód – USA czy Europa – miał znacząco wesprzeć gospodarkę Armenii. Co więcej, Paszynian w ogóle nie rozgrywa karty chińskiej. Tymczasem Kaukaz Południowy dla Zachodu to peryferie, a dla Chin – fragment „Pasa i Szlaku”, projektu eurazjatyckiej łączności, który już dziś obejmuje Azję Środkową. Ich większe zaangażowanie po drugiej stronie Morza Kaspijskiego, które w rzeczywistości jest tylko dużym jeziorem, wydaje się znacznie bardziej prawdopodobne niż poważne inwestycje zachodnie. Chińczycy jednak raczej nie pojawią się tam, gdzie kontrolę nad szlakami transportowymi sprawują Amerykanie.
Poza Chinami kluczową rolę dla gospodarki Armenii nadal odgrywa Rosja – co w Polsce często uchodzi uwadze analityków. Po rozpoczęciu wojny na Ukrainie i wprowadzeniu sankcji Zachodu Armenia stała się ważnym węzłem rosyjskiego handlu zagranicznego. Dwustronne obroty handlowe wzrosły z ok. 5 mld dolarów w 2022 r., do 7,4 mld w 2023 r., i aż 12 mld w 2024 r. Na Rosję przypada dziś około 40 proc. ormiańskiego handlu zagranicznego. Do Armenii napłynął również rosyjski kapitał – wraz z przedsiębiorcami i emigrantami uciekającymi przed mobilizacją. W 2022 r. PKB Armenii wzrósł o ponad 12 proc., a w 2023 r. o 5,9 proc. Rosja więc wciąż pozostaje w Erywaniu istotnym graczem – nie tylko gospodarczo, ale też politycznie. Opozycja ormiańska i Kościół narodowy, konserwatywny i niechętny liberalnym prądom Zachodu, są z Moskwą powiązane.
Armenia, raz obnażona w swej słabości i pozbawiona karabaskiego bastionu, stąpa dziś po kruchym lodzie. Wybory parlamentarne odbędą się w Armenii już w połowie przyszłego roku.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Lista afer Konfederacji:
1. Afera Ikei – poseł Berkowicz zagapił się przy kasie w sklepie IKEA. Zapłacił mandat. Nie zasłaniał się immunitetem.
Platforma Obywatelska (dziś Koalicja Obywatelska):
1. Afera hazardowa – strata budżetu ok. 500 mln zł
2. Afera Amber Gold – straty klientów ok. 850 mln zł
3. Infoafera – łapówki ok. 3 mln zł
4. Afera stoczniowa – straty ok. 0,5 mld zł
5. Afera melioracyjna – szkody szacowane na ok. 200 mln zł
6. Afera reprywatyzacyjna (Warszawa) – wartość nieruchomości ok. 21, 5 mld zł
7. Afera podkarpacka – łapówki i korupcja
8. Afera autostradowa – przekroczenia kosztów inwestycji o kilka miliardów zł
9. Afera Orlików – nadużycia finansowe, ok. 100 mln zł
10. Afera Elewarr – niegospodarność, ok. 10 mln zł
Prawo i Sprawiedliwość:
1. Afera respiratorowa – kontrakt ok. 200–370 mln zł
2. Afera wizowa – szacowane korzyści kilkadziesiąt mln zł
3. Afera dotacji NCBR – dotacje do 223 mln zł
4. Afera Pegasusa – koszt systemu ok. 25 mln zł
5. Afera Obajtek/Orlen – transakcje za miliardy zł
6. Afera Polskiej Fundacji Narodowej – niecelowe wydatki ok. 100 mln zł
7. Afera PCK – defraudacja ok. 1,2 mln zł
8. Afera SKOK Wołomin – straty ok. 2,5 mld zł
9. Afera „Willa Plus” – dotacje ok. 40 mln zł
10. Afera Funduszu Sprawiedliwości – wydatki ponad 200 mln zł
Pierwsze z brzegu
Lista afer Konfederacji:
— Jasna Iwan (@JasnaIwan) October 27, 2025
1. Afera Ikei – poseł Berkowicz zagapił się przy kasie w sklepie IKEA. Zapłacił mandat. Nie zasłaniał się immunitetem.
Krótka Lista afer POPiSu – tylko kilka:
Platforma Obywatelska (dziś Koalicja Obywatelska)
1.Afera hazardowa – strata budżetu ok. 500…
RozwińZwiń komentarze (19)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Berkowicz na X opisał całe zdarzenie:
Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski.
PS Zgadnijcie, czego słuchałem…
Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak…
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) October 27, 2025
Odniósł się też do ataku i oskarżeń ze strony Donalda Tuska:
Czym innym jest, będąc na słuchawkach i mając masę zakupów, czegoś zapomnień zeskanować na kasie samoobsługowej w sklepie meblowym, a czym innym jest okraść oszczędności Polaków w aferze Amber Gold.
Jesteś, cyniku zakłamany, ostatnią osobą, która może kogokolwiek oskarżać o „złodziejstwo”.
Czym innym jest, będąc na słuchawkach i mając masę zakupów, czegoś zapomnień zeskanować na kasie samoobsługowej w sklepie meblowym, a czym innym jest okraść oszczędności Polaków w aferze Amber Gold. Jesteś, cyniku zakłamany, ostatnią osobą, która może kogokolwiek oskarżać o…
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) October 27, 2025
Całą sprawę skomentował również Sławomir Mentzen:
Konrad Berkowicz robił duże zakupy w IKEA. Kasował zakupy w kasie samoobsługowej, będąc w słuchawkach.
Z wielu towarów mniejsza część mu się nie nabiła, czego nie usłyszał z powodu słuchawek.
Od razu zapłacił mandat, nie zasłaniał się immunitetem.
Robienie z tej oczywistej pomyłki próby kradzieży jest głupie. A atakowanie go przez odpowiedzialnych za wielomilionowe wały polityków to zwykła żenada.
Premier Tusk wypominający tę pomyłkę Berkowiczowi, gdy ma u siebie Giertycha, Nowaka, Gawłowskiego i innych, jest jeszcze śmieszniejszy niż zwykle.
Konrad Berkowicz robił duże zakupy w IKEA. Kasował zakupy w kasie samoobsługowej, będąc w słuchawkach. Z wielu towarów mniejsza część mu się nie nabiła, czego nie usłyszał z powodu słuchawek. Od razu zapłacił mandat, nie zasłaniał się immunitetem.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 27, 2025
Robienie z tej oczywistej…
RozwińZwiń komentarze (12)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
PiS na kilkanaście dni przed oddaniem władzy sprzedał niezbędną dla CPK działkę za 23 mln zł, która dziś jest warta 400 mln zł!
CPK informowało wtedy, że potrzebuje tej działki. Nic to nie dało. Ważniejsze okazały się relacje odpowiedzialnego za ten wałek ministra Telusa z nabywcą działki.
Po to właśnie był 14 dniowy rząd Morawieckiego. Żeby można było ukraść jak najwięcej!
PiS na kilkanaście dni przed oddaniem władzy sprzedał niezbędną dla CPK działkę za 23 mln zł, która dziś jest warta 400 mln zł!
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 27, 2025
CPK informowało wtedy, że potrzebuje tej działki. Nic to nie dało. Ważniejsze okazały się relacje odpowiedzialnego za ten wałek ministra Telusa z…
Nabywca działki pod CPK sponsorował Campus Trzaskowskiego, wpłacił też dużo pieniędzy na jego kampanię.
Nic dziwnego, że rząd nic ze sprawą działki tyle czasu nie zrobił. Dopiero dziennikarze nagłośnili sprawę.
PiS ukradł, PO zatuszowała. PO-PIS działa świetnie. Wszyscy won!
Nabywca działki pod CPK sponsorował Campus Trzaskowskiego, wpłacił też dużo pieniędzy na jego kampanię.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 27, 2025
Nic dziwnego, że rząd nic ze sprawą działki tyle czasu nie zrobił. Dopiero dziennikarze nagłośnili sprawę.
PiS ukradł, PO zatuszowała. PO-PIS działa świetnie.
Wszyscy won!
RozwińZwiń komentarze (10)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Tego w telewizji nie zobaczycie!
Były szef Frontexu, Fabrice Leggeri zdradził mi jak był zastraszany i szantażowany przez Komisję Europejską, gdy chciał bronić granic UE przed masową imigracją! Takiego wywiadu jeszcze nie było.
Chcecie wiedzieć kto stoi za ogromnym niebezpieczeństwem jakie spłynęło na Unię Europejską? Ta rozmowa może otworzyć oczy wielu ludziom.
Zachęcam do oglądania i podawania dalej!
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Grzegorz Płaczek: Zwracam się z prośbą do premiera RP Pana Donalda Tuska o zaprzestanie szerzenia propagandy (w kontekście ostatniego spotkania Rady Europejskiej) w temacie możliwości przesunięcia terminu wdrożenia ETS2 w Polsce. A tym bardziej, zwracam się z prośbą do prorządowych „niezależnych” dziennikarzy, aby nie kreowali propagandowych nagłówków typu: „Wdrożenie ETS2 przesunięte” i nie kreowali atmosfery sukcesu!
Konkluzje Rady Europejskiej z 23.10.2025 r. dot. ETS2 w punkcie 47 jasno wskazują, iż:
„Rada Europejska przyjmuje do wiadomości zamiar Komisji przedstawienia środków mających na celu złagodzenie wejścia w życie systemu ETS2 oraz zaprasza Komisję do przedstawienia rewizji ram wdrożeniowych ETS2.”
[oryg. – „The European Council takes note of the Commission’s intention to propose measures to smoothen the entry into force of ETS2 and invites the Commission to present a revision of the ETS2 implementation framework”]
Innymi słowy, Rada Europejska zachęca Komisję Europejską do REWIZJI RAM WDROŻENIA ETS2 – chodzi głównie o mechanizmy startu rynku, stabilizację, itp. W konkluzjach NIE MA SŁOWA o możliwości przesunięciu daty wdrożenia ETS2 (później niż od 2027 r.)! Co więcej, Rada Europejska stanowczo wzywa Komisję do osiągnięcia pośredniego nierealnego celu klimatycznego na rok 2040, tj. do zmniejszenia emisji o 90%! Przyjęte konkluzje NIE wprowadzają żadnych nowych elementów dot. „legislacji klimatycznej” Brukseli.
Pakiet Fit for 55 nadal obowiązuje. Unijny Komisarz ds. Klimatu, Neutralności Emisyjnej i Czystego Wzrostu nadal oczekuje wdrożenia ETS2 zgodnie z harmonogramem. Zielony Ład nadal jedzie walcem, a Rada Europejska nadal jasno potwierdza chęć sprawnej implementacji ETS2. Czeka nas dramatyczny wzrost cen energii! Nic się w tej kwestii nie zmieniło. A że za 2 lata wybory w Polsce, to oczywistym jest, że przedstawiciele koalicji rządzącej będą manipulować opinią publiczną, aby utrzymać władzę. Proszę przestać!
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Na mocy umowy handlowej UE z Ukrainą następuje drastyczny wzrost kwot kontyngentów na cukier, miód, jaja, sok jabłkowy, mięso drobiowe, kukurydza, etanol. Ukraina będzie mogła nie przestrzegać prawa unijnego nadal, przez kolejne lata. Dopiero ujednolicenie norm – według planów – ma nastąpić w roku 2028. Wcześniej Ukraina może eksportować do nas produkty rolne zawierające niedozwolone i od lat w UE niestosowane pestycydy oraz substancje chemiczne. Jak polski rolnik ma z tym konkurować?
To jest zdrada interesów polskiego rolnika, dokonana przez premiera Tuska. Polska powinna w tej sprawie oczywiście głosować przeciw. A to, czego domaga się Konfederacja, to powrót do kontyngentów sprzed wojny!
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
To chyba najważniejszy fragment wczorajszego wystąpienia Tuska. Siermiężna, tępa propaganda. Odklejone bzdury o tym, że większość wyborów w życiu jest „czarno-biała”. Są nieskazitelni demokraci z KO, a każdy przeciwnik to zło – faszyści, sojusznicy Putina.
A jak komuś nie podoba się siłowe przejmowanie TVP, sądów i prokuratury, bezczelna propaganda w telewizji, omijanie konstytucyjnej drogi ustawowej – jest głupi, bo przecież wybór jest „czarno-biały”.
Wszystko, co premier wczoraj pokazał, to swoje wodzowskie zapędy i traktowanie Polaków jak idiotów. Ale cóż, to w końcu jedyne, co robi od ponad 20 lat.
To chyba najważniejszy fragment wczorajszego wystąpienia Tuska.
— Bartosz Bocheńczak (@BBochenczak) October 26, 2025
Siermiężna, tępa propaganda. Odklejone bzdury o tym, że większość wyborów w życiu jest „czarno-biała”. Są nieskazitelni demokraci z KO, a każdy przeciwnik to zło – faszyści, sojusznicy putina.
A jak komuś nie… pic.twitter.com/Kr6lzLd8uJ
Przepraszam, że nie komentuję staruszka Tuska i imprezy jego emeryckiej partii, ale jesteśmy na weselu u młodych Justyny i Patryka Marjanów w Bełchatowie i mamy ważniejsze sprawy na głowie 🙂
Przepraszam, że nie komentuję staruszka Tuska i imprezy jego emeryckiej partii, ale jesteśmy na weselu u młodych Justyny i Patryka Marjanów w Bełchatowie i mamy ważniejsze sprawy na głowie 🙂 pic.twitter.com/8xr5wgE0PT
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) October 25, 2025
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Gdyby to było takie proste, a rzeczy opisywane przez fiat_money miały choć luźny związek z rzeczywistością, Tusk i paczka dawno powołaliby alternatywny/równoległy NBP.
Tymczasem biedacy męczą się, by połączyć PZU z Pekao, by Pekao mógł łyknąć od nich o 200 mld więcej obligacji, gdy reszta świata nie będzie miała apetytu na tak smakowite papiery dłużne jakimi są coraz bardziej polskie obligacje 🤣🤣🤣
Niestety, świat nie dojrzał do recepcji pomysłów fiat_money 🙂 Niemcy mają konstutucyjny zakaz uchwalania budżetu z deficytem, Unia Europejska ma szereg mechanizmów ograniczających państwa członkowskie w nadmiernej emisji pieniądza, nawet gdy nie przyjęły euro.
Polityka odpalonej drukarki kasy doprowadziła do rozpadu Jugosławii i wojny na Bałkanach (szczyt inflacji rocznej – ok. 313 mln %!). Doprowadzila do załamanie gospodarki, spadku eksportu ropy i kontroli cen w Wenezueli (szczyt inflacji ok. 65 000 % rocznie!). W Zimbabwe doprowadziła do powszechnego ludobójstwa i masowego wywłaszczenia obywateli. W Argentynie do kilkukrotnego bankructwa państwa. Ale co szkodzi wyrzucić konstytucję do kosza i spróbować u nas?
Konstytucyjny „żurkizm” dotarł do debat o emisji pieniądza 🤣🤣🤣
— Przemysław Wipler (@Wipler1978) October 25, 2025
Gdyby to było takie proste, a rzeczy opisywane przez @fiat_money miały choć luźny związek z rzeczywistością, Tusk i paczka dawno powołaliby alternatywny/równoległy NBP.
Tymczasem Co biedacy męczą się, by…
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Nie wiem czy o tym wiecie, że wymordowanie polskiej elity było zaplanowane ze szczegółami (listy nazwisk) jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Po złamaniu oporu Polski w 1939 Niemcy działali szybko, sprawnie i planowo: w Wielkopolsce wymordowali wszystkich według założonego planu przed 1 listopada.
Wśród ofiar powstańcy, samorządowcy, księża, politycy, urzędnicy, nauczyciele, ludzie nauki i kultury, ziemianie i przedsiębiorcy.
Co ciekawe podobnych czystek Niemcy nie prowadzili w innych podbitych krajach. I do dziś inne europejskie narody nie wiedzą, że Niemcy zrobili to w Polsce.
Nie wiem czy o tym wiecie, że wymordowanie polskiej elity było zaplanowane ze szczegółami (listy nazwisk) jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Po złamaniu oporu Polski w 1939 Niemcy działali szybko, sprawnie i planowo: w Wielkopolsce wymordowali wszystkich według założonego… https://t.co/JG858eLzfr
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 21, 2025
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Często posiadanie dziecka się kojarzy z samym pasmem trudów i wyrzeczeń.
A no bo najpierw ciąża, która by się ciążą nie nazywała, gdyby ciężka nie była, a potem dopiero się zaczyna – nieprzespane nocki, ząbki, jakieś skoki rozwojowe, tu boli, tam zmęczenie, i tyle problemów, że nie zliczysz, a o odpoczynku na wakacjach to już w ogóle zapomnij.
A kiedy zostałam Mamą okazało się, że to może i prawda, trudu co nie miarą ale radości i satysfakcji jest nieporównanie więcej.
Często posiadanie dziecka się kojarzy z samym pasmem trudów i wyrzeczeń. A no bo najpierw ciąża, która by się ciążą nie nazywała, gdyby ciężka nie była, a potem dopiero się zaczyna – nieprzespane nocki, ząbki, jakieś skoki rozwojowe, tu boli, tam zmęczenie, i tyle problemów, że… pic.twitter.com/j2OkvcL0O1
— Nadzieja Jaskółka (@nadzieja_m) October 23, 2025
Cieszy każdy dzień, pierwszy i każdy kolejny uśmiech, kroczek, słowo, znaleziony kasztanek, bieganie po jesiennych liściach, każdy buch w śnieżny puch, każdy skok do kałuży, a naszych rozbrykanych wakacji nie oddałabym za żadne luksusy świata
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Skomentuj