Rafał Mekler, lubelski lider Konfederacji
Cywilizację Zachodu zabili lewaccy liberałowie, rękami polityków takich jak przyjaciółka Tuska – Angela. Zdemolowali Europę sprowadzając stan społeczny do epoki walk plemiennych, które toczą się na ulicach miast.
Cywilizację Zachodu udusiła garota ekologizmu jaką nałożyli i zaciskają coraz mocniej liberalni politycy. Tą samą cywilizację, a w zasadzie jej ducha, który napędzał rozwój od setek lat zniszczyli politycy ulegając presji progresywistów, bo kto będzie traktować poważnie państwo w którym oficer przebrany za kobietę robi odprawę na tęczowym jednorożcu (tak było w Niemczech).
""To jest pytanie o bezpieczeństwo i możliwość przetrwania całej cywilizacji Zachodu.""
— Rafał Mekler (@MeklerRafal) September 29, 2025
Cywilizację Zachodu zabili lewaccy liberałowie, rękami polityków jak przyjaciółka Tuska – Angela zdemolowali Europę sprowadzając stan społeczny do epoki walk plemiennych które toczą się na… pic.twitter.com/gPJWGEtoqT
W samej cywilizacji zachodniej są silne wewnętrzne prądy które sami politycy wygenerowali, jakie skutkują tym, że wielu wartości tego na czym zbudowano cywilizację Zachodu nie docenia i nie widzi potrzeby jej zachowania.
Mamy do czynienia z przygotowywaniem gruntu pod wejście do wojny, stąd narracja “to nasza wojna”. Polska nic z tej wojny mieć nie będzie oprócz kosztów których i tak mamy dotychczas masę.
Iluzoryczne osłabienie Rosji które miało nastąpić wywołało odwrotny efekt. Rosja z państwa które pokazało na defiladzie jedną armatę – udając, że jest silna, gdzie w odpowiedzi świat udawał że się boi -stanęła w wyniku konfliktu na drodze jednokierunkowej, która zmusiła ich do rozwoju, aktualizacji potencjałów, szukania możliwości sojuszy czy transferów technologii.
Wątpię czy Tusk zadał sobie pytanie co w momencie gdy sytuacja wyeskaluje na tyle, że wywoła globalny konflikt? Co w momencie gdy Rosja przyciśnięta do ściany użyje taktycznego atomu?
Polska od 1945 roku jest w tej grze polem bitwy dla Zachodu i Wschodu. To, że oni to akceptują rozumiem, problem jednak jest taki, że obszar zamknięty między Bałtykiem i Karpatami, Bugiem i Odrą to nasz dom i ostatnie czego ci umęczeni latami gospodarczej eksploatacji mieszkańcy potrzebują to zostać polem bitwy i statystami w wojnie mocarstw.
Skomentuj