Tomasz Mentzen
Na pewno NIE chodzi w niej o wolność kryptowalut. NIE chodzi w niej o prawa czy bezpieczeństwo użytkowników. O tym jakie standardy bezpieczeństwa, transparentności czy finansowania będą musiały spełniać firmy zajmujące się kryptowalutami NIE decyduje polska ustawa tylko europejskie rozporządzenie MiCA. Niezależnie od polskich regulacji, w Polsce od 07.2026 będą mogły działać TYLKO I WYŁĄCZNIE firmy posiadające europejską licencję MiCA. Licencję taką firmy mogą zdobywać w DOWOLNYM państwie UE i działać na terytorium Polski defacto bez pytania się kogokolwiek o zgodę.
O co chodzi w aferze krypto?
— Tomasz Mentzen (@TomaszMentzen) December 6, 2025
Na pewno NIE chodzi w niej o wolność kryptowalut. NIE chodzi w niej o prawa czy bezpieczeństwo użytkowników. O tym jakie standardy bezpieczeństwa, transparentności czy finansowania będą musiały spełniać firmy zajmujące się kryptowalutami NIE decyduje…
Polsce potrzebna jest ustawa tylko po to, żeby polskie firmy również mogły się u nas rejestrować i świadczyć usługi zarówno w Polsce jak i całej UE. Zarzucanie branży, że nie chce dostać tej możliwości jest wyjątkowo perfidne. Firmy domagały się tej ustawy od dawna ponieważ daje ona możliwość rozwinięcia skrzydeł na całą Europę. Problem jest jednak taki, że zaproponowana ustawa jest tak beznadziejna, że w praktyce żadnej sensownej możliwości rejestracji nie daje. To trochę tak jakby ktoś przez lata prosił gminę o pozwolenie na budowę domu i finalnie dostał pozwolenie na garaż i po wyrażeniu oburzenia został zwyzywany że on to tak naprawdę nie chce się budować tylko hodować na działce marihuanę.
Polska branża krypto oczywiście traci na tym zamieszaniu najwięcej. Ale realnie traci cała Polska. W Polsce naprawdę można by stworzyć europejskie centrum firm z branży FinTech. Nie jest przesadą, że do Polski mógłby płynąć MILIARDY dolarów w inwestycjach w najbardziej innowacyjne projekty ze świata międzynarodowych finansów. Tworzyłoby to tysiące wysokopłatnych miejsc pracy oraz grube setki milionów złotych w podatkach. To nie są jakieś mrzonki tylko całkowicie realny scenariusz bo Polska ma olbrzymie atuty konkurencyjne na tle państw europejskich. Ma też niestety premiera który odrzuca tę niesamowitą wizję rozwoju tylko po to żeby móc zwyzywać swoich konkurentów politycznych od ruskich agentów.


Skomentuj