"NIE" Konfederacji dla Bartłomieja Sienkiewicza - Konfederacja

“NIE” Konfederacji dla Bartłomieja Sienkiewicza

Witold Tumanowicz w Sejmie w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji nt. wniosku o wotum nieufności wobec ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, 17 stycznia 2024 r.

– Bartłomiej Sienkiewicz nigdy nie powinien zostać powołany na urząd Ministra Kultury. Jego jedyny związek z kulturą to fakt, że jego pradziadkiem jest wybitny pisarz noblista Henryk Sienkiewicz. Na podstawie jego dorobku artystycznego nagrano naprawdę wiele filmów.

Natomiast prawnuk Bartłomiej Sienkiewicz dał się nagrać, ale w restauracji Sowa i Przyjaciele. Handlował tam, z szefem Narodowego Banku Polskiego, ministerstwem finansów w zamian za popieranie rządu. A o Państwie Polskim mówił, że istnieje ono tylko teoretycznie, kiedy w knajackim stylu komentował polskie inwestycje rozwojowe. Pamiętamy te wulgaryzmy, “…i kamieni kupa”.

Na tych samych nagraniach, w rozmowie między Pawłem Wojtunikiem a Elżbietą Bieńkowską, była jasna sugestia, że w 2013 roku jako szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz „miał koncepcję”, by przeprowadzić prowokację pod rosyjską ambasadą i zlecić podpalenie budki, a następnie zrzucić za to odpowiedzialność na uczestników Marszu! Ja byłem wtedy organizatorem Marszu. Pamiętam to doskonale!

Jako Ruch Narodowy protestowaliśmy w 2014 na ulicach wobec skandalicznych informacji pochodzących z afery podsłuchowej. Nasz prezes Robert Winnicki i obecny prezes Krzysztof Bosak zostali wówczas bezprawnie zatrzymani pod fałszywymi zarzutami. Ja dostałem nawet gazem po oczach pod Sejmem.

I tutaj warto wspomnieć, że na tych protestach nie było polityków PiS! Teraz wylewają krokodyle łzy, że nie uczestniczymy na ich manifestacjach. Będziemy na waszych manifestacjach obecni tak często jak byliśmy obecni w rządzonej przez Was TVP. Więc proszę, nie dawajcie nam żadnych sugestii w tym zakresie.

Jednak uczciwie musimy zrecenzować wniosek, nad którym debatujemy.

Dziś Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego kontynuuje nieetyczne i bezprawne metody uprawiania polityki. Nie ulega wątpliwości, że siłowe przejęcie mediów publicznych odbyło się z rażącym naruszeniem prawa. Że wyłączenie sygnału telewizyjnego jednej ze stacji nie przystoi cywilizowanemu państwu.

Mówię to jako przedstawiciel formacji, która tak jak żadna inna, na własnej skórze odczuła brak pluralizmu w mediach rządzonych przez politruków z PiS.

Rzecznik Praw Obywatelskich słusznie wskazał, że “na gruncie Konstytucji niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek RTV bezpośrednio przez rząd czy członków rządu”. Były rzecznik, a obecnie wasz minister sprawiedliwości Adam Bodnar również był kiedyś takiego zdania.

Jednak Bartłomiej Sienkiewicz zarządził przejęcie mediów publicznych dla swojej partii na podstawie uchwały Sejmu. Zadziałała się magia, bo oto w magiczny sposób uchwała stała się źródłem prawa wyższym niż konstytucja i ustawy. A cała procedura zajęła 107 minut.

Obiecywaliście Polakom praworządność, a wystarczyło kilka dni i weszliście w buty poprzedników. Wasza sytuacja jest trudniejsza, bo nie macie po swojej stronie prezydenta. Dlatego i wygibasy musicie robić większe. Na takie podejście nigdy nie dostaniecie przyzwolenia ze strony Konfederacji!

Szanowni Państwo, Wysoka Izbo – Konfederacja będzie głosować za odwołaniem Bartłomieja Sienkiewicza z funkcji Ministra Kultury.

Komentarze (2)