

W czwartek widzimy się we Wrocławiu, w piątek zagramy w Opolu, w sobotę zawitamy do Nowego Sącza, a w niedzielę damy show w Łodzi.
Będzie głośno, będzie przebojowo, będzie się działo!
Wrocław, CZWARTEK godz. 19.00, A2 – Centrum Koncertowe, Góralska 5
https://www.facebook.com/events/987540289116415/
Opole, PIĄTEK godz. 19.00, Centrum Wystawienniczo-Kongresowe, Wrocławska 158
https://www.facebook.com/events/238082225816532/
Nowy Sącz, SOBOTA godz. 19.00, RYNEK
https://www.facebook.com/events/1008163220528085/
Łódź, NIEDZIELA godz. 19.00, Teatr Club, Moniuszki 4a
https://www.facebook.com/events/3571682866441431/
A tak było w Szczecinie. Zobacz flesz:
– Dziś już wiemy, że nasi biegli ustalili jednoznacznie, że ta rakieta była ukraińska – stwierdziła Anna Siarkowska na konferencji prasowej Konfederacji, mówiąc o rakiecie, która spadła w Przewodowie zabijając dwóch naszych obywateli.
– Ta rakieta była ukraińska, a jednocześnie, już po samym wybuchu tej rakiety(…) strona ukraińska absolutnie zaprzeczała temu, że to może być ich rakieta. W żaden sposób również nie przeprosiła. Nie wzięła również udziału w śledztwie, które się toczy. (…)
– Nasz rząd w żaden sposób nie umie wyegzekwować od strony ukraińskiej przeprosin. Nie umie wye4gzekwować również odszkodowania, które się przecież należy rodzinom tych, którzy zginęli. Obserwujemy taką niemoc rządu. Taki imposybilizm. (…)
– Z naszej strony wpłynie interpelacja do p. ministra Mariusza Błaszczaka. Również do p. Zbigniewa Ziobry. Interpelacja dotycząca śledztwa, które się toczy w sprawie rakiety w Przewodowie. Dotycząca tego czy wypłacono jakiekolwiek odszkodowania? Czy uczestniczy w tym procesie strona ukraińska? I jakie działania podjął rząd, aby strona ukraińska rzeczywiście zaangażowała się w to śledztwo i wzięła odpowiedzialność za śmierć polskich obywateli?
Rafał Mekler:
– Według doniesień medialnych strona ukraińska blokuje śledztwo, które ma ustalić kto jest winny śmierci tych dwóch osób w listopadzie zeszłego roku w Przewodowie. Strona polska, prokuratura nie może się doczekać żadnych dokumentów ze strony ukraińskiej. (…) Prokuratura polska twierdzi, że w związku z brakiem tych dowodów będzie musiała zawiesić to śledztwo. Śmierć dwóch osób to nie jest błaha sprawa, to nie jest kradzież batonika w sklepie. (…)
Opinia biegłych w sprawie tej rakiety jest jednoznaczna. Była to rakieta produkcji radzieckiej na wyposażeniu wojsk ukraińskich. Rakieta sił zbrojnych Ukrainy. (…)
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Witam na konferencji prasowej Konfederacji pod Telewizją Polską. Telewizją Polską, która już od miesięcy, co pokazują nam raporty, cenzuruje Konfederację, która ma ZERO SEKUND w mediach publicznych – rozpoczął konferencję prasową Wojciech Machulski i przekazał głos Januszowi Korwin-Mikkemu:
– Będę mówi jak zawsze krótko. Telewizja reżimowa nie pokazuje nas w ogóle. 80% czasu telewizja poświęca PiS-owi, tylko 20% opozycji. Z czego nam… NIC!
Bo my jesteśmy opozycją, że tak powiem nie wewnątrzustrojową, ale pozaustrojową. My chcemy zmienić ustrój, w związku z czym telewizja się broni przed zmianą ustroju.
Przypominam, że w Stanach Zjednoczonych nie istnieje państwowa telewizja, a Amerykanie jakoś są poinformowani dosyć dobrze.
– Najwyższa pora przywrócić normalność. My mamy ZERO procent w reżimowej. Ja również, prywatnie od 9 lat nie jestem w TVN-ie, od 3 lat w Polsacie, zabrano mi Facebooka, także dziwne, ze jeszcze istnieję. Ale ja istnieję! Konfederacja istnieje!
Bartosz Bocheńczak:
– Zero minut, zero sekund pokazuje wyraźnie kogo w gruncie rzeczy boi się ta władza. Boi się Konfederacji!
Pozostałe opcje polityczne są zapraszane do TVP. Mają swój czas antenowy. Na co warto zwrócić uwagę, drugi największy czas antenowy w TVP, zaraz po PiS-ie, ma… Lewica. Czy zatem jest to zapowiedź jakiejś przyszłej koalicji? Zapowiedź współpracy? (…)
Z danych przedstawionych przez TVP wynika, że Lewica w TVP ma czasu antenowego przeznaczonego dla polityków 7,56% w pierwszym i drugim kwartale tego roku.
– TVP nie żałowała czasu dla polityków PO czy PSL. Czasu zabrakło wyłącznie dla polityków Konfederacji. Konfederacja nie jest dopuszczana do TVP, ponieważ jest również zagrożeniem dla TVP. Konfederacja ma bowiem w swoim programie likwidację TVP.
– TVP nie jest niczym innym jak gadzinówką, jak szczujnią pisowską. Trzeba natychmiast doprowadzić do likwidacji TVP. Na znak protestu rozbijemy zaraz wspólnie te telewizory.
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Krzysztof Bosak:
– Odnosimy się do skandalicznych wydarzeń do których doszło w Kanadzie. Okazuje się, że fala tych bezkrytycznych działań, wobec nie tylko polityków, ale także weteranów ukraińskich, rozlewa się poza Polskę, poza Europę. I również skala obojętności polskiej dyplomacji również tam jest widoczna.
W Kanadzie doszło do skandalu polegającego na tym, że w parlamencie fetowany był członek zbrodniczej organizacji Waffen SS Galizien. Formacji nazistowskiej złożonej z ukraińskich kolaborantów. Którzy walczyli pod dowództwem hitlerowskich Niemiec. I 98-letni Jarosław Hunka był oklaskiwany przez lewicowo-liberalnego, progresywnego przywódcę kanadyjskiego Justine’a Trudeau i progresywnego przywódcę ukraińskiego prezydenta Zełeńskiego.
Fetowali tego członka zbrodniczej organizacji jako kombatanta. Jako osobę zasłużoną dla walki o niepodległość Ukrainy.
Są jednak granice skrajnej ignorancji historycznej ze strony Anglosasów i mediów międzynarodowych. Są granice bierności ze stronty polskiej dyplomacji. Te granice granice zostały po raz kolejny przekroczone. (…)
– Skandal polega na tym, że reakcja polskiej ambasady znów była spóźniona. Centrum Wiesenthala, które zajmuje się piętnowaniem i tropieniem nazistów, którzy byli winni zbrodni na Żydach, zareagowało znacznie szybciej i znacznie ostrzej niż polska ambasada.
Do międzynarodowych mediów i kręgów poszedł przekaz, iż marszałek kanadyjskiego parlamentu przeprasza. Ale kogo przeprasza? Nie Polaków, ale wyłącznie Żydów. Polaków znów w tej historii nie ma, bo polska dyplomacja zaspała. (…)
– Żądamy by ten spektakl żenady się skończył. Oczekujemy konkretnych działań od MSZ i do strony kanadyjskiej. Od strony kanadyjskiej oczekujemy, że Polacy zostaną przeproszeni. Za to, że członek formacji, która popełniła zbrodnie na Polakach był fetowany przez lewicowych polityków kanadyjskich i ukraińskich. Od polskiej dyplomacji oczekujemy podjęcia zdecydowanych działań. (…)
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Podpisz petycję przeciwko masowej imigracji – kliknij tutaj.
Dymisja wiceministra Piotra Wawrzyka oraz trwające śledztwo prokuratorskie w sprawie afery korupcyjnej w polskim MSZ nie zamyka sprawy. Do Polski mogło trafić nawet 100 tys. imigrantów z krajów islamskich, o których nie wiemy nic. To zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa wewnętrznego, przy którym kryzys migracyjny na granicy z Białorusią to pikuś.
W tej chwili ta afera ujrzała światło dzienne, to bardzo dobrze. To jest dla nas jako dla całego społeczeństwa, dla całego narodu okazja do tego, żeby przyjrzeć się jak jest prowadzona polityka migracyjna naszego państwa – mówił na konferencji prasowej w poniedziałek 18 września nasz lider Krzysztof Bosak.
Dla wszystkich oburzonych tą sytuacją, którzy chcą wyrazić swój obywatelski głos sprzeciwu, Sztab Konfederacji przygotował specjalne narzędzie. Na stronie JuzWystarczy.pl można podpisać list do Mateusza Morawieckiego, w którym domagamy się o natychmiastowej zmiany całej polityki imigracyjnej rządu PiS-SolPol. Każda podpisana petycja jest na bieżąco wysyłana drogą e-mailową do kancelarii premiera.
Nasze trzy podstawowe postulaty:
Petycję można podpisać klikając w ten link.
PiS męczy Polaków swoimi antyimigracyjnymi spotami, chociaż w ramach rządu Zjednoczonej Prawicy prowadzi najbardziej otwartą na imigrację politykę w historii III RP.
Koalicja Obywatelska ni z tego, ni z owego wyciągnęła biało-czerwone flagi i również domaga się powstrzymania nielegalnej imigracji. W 2021 roku politycy tego ugrupowania protestowali obronie polskiej granicy z Białorusią, a w 2015 roku domagali się przyjęcia nielegalnych imigrantów z Afryki Subsaharyjskiej. Rząd Ewy Kopacz miał już oficjalne plany przyjmowania relokowanych imigrantów.
Tylko Konfederacja ma od początku jasne i konsekwentne stanowisko wobec masowej niekontrolowanej imigracji – nie ma na nią naszej zgody! Zapraszamy do udziału w naszej akcji społecznej pod adresem JuzWystarczy.pl.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Bardzo wam dziękuję! Bardzo wam dziękuję, że tylu was tu jest dzisiaj z nami w Katowicach, w Internecie, czy też widzów przed telewizorami. Każdy z nas, niezależnie od tego, czy się w życiu zajmuje, w której działa branży, czy jest pracownikiem, czy jest przedsiębiorcą, czy jest może studentem, bez przerwy spotyka się z najróżniejszymi absurdami. Bez przerwy widzi rzeczy, które powinny być z całą pewnością inaczej ułożone. Kiedy o tym mówimy, kiedy wskazujemy palcem dokładnie na głupoty, na absurdy, na skutki tej biurokratycznej polityki naszego państwa, to mówią nam, że to są jakieś głupoty, populizmy, żebyśmy się zajęli czymś poważniejszym, że tego się nie da zmienić, ta mała głupotka trwa już od 15 lat i dalej musi tak trwać; że się nie da tego zmienić, że mamy się zająć czymś poważniejszym. Kiedy zwracamy uwagę, że całe wielkie systemy również działają źle, że nasz system emerytalny działa źle, że nasz system ochrony zdrowia działa źle, że nasz system podatkowy również działa źle, gdy o tym mówimy, to znowu jesteśmy nazywani populistami, bo to są rzeczy, których przecież nie da się zmienić, one muszą być takie, one są takie od 20 lat i już zawsze takie będą! Nie da się zmienić systemu ochrony zdrowia, nie da się rozbić monopolu NFZ-u, nie da się uprościć podatków, nie da się sprawić, żeby ta transformacja energetyczna w Polsce wyglądała trochę normalniej, nie da się normalnie negocjować z Unią czy z Ukrainą – wszystkiego się nie da!
Mam powoli dosyć tego marazmu, tego ciągłego słuchania, że tu się nie da nic poprawić, że nie warto nawet próbować. Czy my w Polsce żyjemy na jakiejś żyle wodnej, czy jakieś mamy złe feng shui między Odrą, a Bugiem? Czy są jakieś prawa natury mówiące, że jeżeli gdzieś się da, to u nas się nie da? Z jakiego powodu w Niemczech możemy mieć rywalizujące ze sobą o pacjenta kasy chorych, a w Polsce, kiedy mówimy o rywalizujących o pacjenta funduszach ubezpieczeń zdrowotnych, to dowiadujemy się, że tak się przecież nie da, że to niemożliwe, że to populizm! Czemu w Estonii mogą mieć prostą ustawę o VAT, która ma poniżej 100 stron, a w Polsce, gdy mówię o prostej ustawie o VAT, to słyszę, że się nie da, że to populizmy, że to jest przecież niemożliwe! Czemu w Niemczech mogą mieć dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, a w Polsce znowu to jest populizm i coś, czego się nie da zrobić? Czy jakieś prawo natury mówi nam, że musimy mieć 10 różnych stawek ryczałtu? Czy jakieś prawo natury zmusza nas do tego, żeby weterynarz płacił inne podatki niż lekarz, a ten inne niż inżynier, a ten inne niż prawnik? Z czego to się bierze? Kto nas zmusza do tego, że ten system musi być taki dziadowski? Kto nas zmusza do tego, żeby przepisy wyglądały tak, żeby nikt nie wiedział, jaki jest VAT na tą mrożoną bagietkę z masłem czosnkowym albo na krówkę? Kto nas zmusza do tego, żebyśmy żyli w takim dziadowskim systemie? Kto nas zmusza do tego, żebyśmy rok czekali na kod PKWiU z GUS-u, żeby wiedzieć, jaki podatek zapłacić, jeżeli jesteśmy na ryczałcie? Kto nam, Polakom, mówi, że musimy mieć taki dziadowski system interpretacji indywidualnych, które w ogóle nie chronią? Skąd się to bierze? Czemu słyszymy ciągle: nie da się, nie da się, to musi tak być? Jeżeli politycy z PiS-u i z Platformy są tak święcie przekonani, że tu się niczego nie da zmienić, że to musi tak wyglądać, to powinni zmienić zawód! Powinni się zająć czymś innym! Bo nie tylko nie chcą dokonać zmian, ale jeszcze sobie nawet nie wyobrażają, że te zmiany w ogóle są możliwe! Absolutnie nie wierzę, i nigdy nie uwierzę, i nie ma takiej siły, która zmusi mnie do przyjęcia, że się nie da w Polsce uprościć podatków, że się nie da zmienić tych wszystkich rzeczy! To jest kilka zapisów ustawowych, atrament na kartce! Czemu miałoby być niemożliwe, żeby to wreszcie zmienić? Czemu to musi tak wyglądać? Nie kupuję tego i nigdy w to nie uwierzę.
Nie wierzę, że to musi tak wyglądać, żeby skarbówka była wrogiem dla podatnika, żeby urzędnicy skarbowi zajmowali się urządzaniem prowokacji przeciwko podatnikom, żeby gonili dzieci za to, że sprzedają lemoniadę, żeby gonili staruszkę za to, że sprzedaje rzodkiewkę. Czy naprawdę dzieci i emeryci próbujący sobie dorobić to jest godny przeciwnik dla Państwa Polskiego? Czy naprawdę nasz aparat państwowy tym się powinien zajmować? Nie wierzę, że musi tak być!
Całe przemówienie współprzewodniczącego #Konfederacji @SlawomirMentzen. Merytorycznie i ze znakomitą prezentacją. Musicie tego posłuchać 👇🏻
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
✅ Nie chcemy powtórzyć losu ani Samoobrony, ani LPR-u. Zobaczcie, co się z nimi stało po dwóch latach koalicji z PiS-em! Jedni i drudzy… pic.twitter.com/yVdFMeSjro
Nie wierzę w to, że politycy POPiS-u na wszystkich szczeblach wydają nasze pieniądze z sensem, że nie wydają ich na głupoty, że muszą kupować za nie rzeczy, które bez przerwy kupują. Nie kupuję tego! Nie wierzę, że te urzędy, te instytucje, te ministerstwa w tym momencie działają w sposób sprawny i nie należy tej połowy urzędników wywalić, żeby zajęli się czymś pożyteczniejszym. Nie wierzę w to!
Nawet firmy działające na wolnym rynku, które muszą bić się o klienta, dbać o jakiś rachunek ekonomiczny, często mają u siebie różne problemy z optymalnością. Często mają przerosty zatrudnienia i robią coś źle. A co dopiero urzędy i ministerstwa, różnego rodzaju fundacje rządowe, które nie mają potrzeby walki o klienta – tam na pewno wszystko działa źle i na pewno da się to poprawić!
Spółki Skarbu Państwa w tym systemie od dawna zajmują się w zasadzie tylko i wyłącznie wyprowadzaniem pieniędzy dla ludzi związanych z rządem. Te wszystkie Spółki Skarbu Państwa co roku wydają setki milionów złotych na różnego rodzaju usługi doradcze, marketingowe – ta kasta obsiadła te wszystkie spółki i mówi nam, że nie da się tego odpolitycznić! Bo gdybyśmy to odpolitycznili, to oni by wtedy nie mieli co jeść! Oczywiście, że się da! Jesteśmy w stanie odpolitycznić te wszystkie Spółki Skarbu Państwa i sprzedać te, które nie są potrzebne dla naszego strategicznego interesu!
Przez te wszystkie lata rządów POPiS-u, przez ten brak zmian Polacy niestety uwierzyli w to, że się nie da. Polacy popadli w marazm i nie mają w tym momencie nadziei na zmianę. To jest przyczyna, dla której bardzo często propozycje pozostałych partii w tych głównych sprawach systemowych dotyczą jakiejś drobnicy, prezentują jakieś drobne poprawki w prawie podatkowym. W służbie zdrowia mówią tylko, że być może poprawimy, żeby te posiłki w szpitalu chociaż były lepsze – bo nie wierzą, że Polacy są w stanie jeszcze uwierzyć w to, że jakaś zmiana jest możliwa. To jest ich wina. To jest ich wina, to oni odebrali nadzieję Polakom, to oni sprawili, że wpadliśmy w taki marazm, w takie poczucie beznadziejności, i tylu z nas uwierzyło, że naprawdę się tu nic nie da zrobić. A da się!
Mam dosyć tego marazmu! Polacy przez ostatnie 30 lat byli jednymi z najszybciej rozwijających się gospodarczo narodów na świecie. Przez 30 lat. Bo jesteśmy pracowici, jesteśmy przedsiębiorczy, jesteśmy głodni sukcesu! Cały czas jeszcze nam się chce. Ale ten sukces gospodarczy, który odnieśliśmy przez poprzednie 30 lat, to jest zasługa nas, Polaków: pracowników, przedsiębiorców, a nie polityków i urzędników! To często było robione wbrew nim. Oni w tym nie pomagali, wręcz przeszkadzali na każdym kolejnym kroku! I czas się z tego wyrwać, bo głęboko wierzę, że jesteśmy w stanie dokonać kolejnego cudu gospodarczego, jesteśmy się w stanie bardzo szybko rozwijać przez kolejne 30 lat. Ale najpierw musimy zrobić coś z tymi ludźmi, żeby nam wreszcie tyle nie przeszkadzali. Żeby wreszcie pozwolili nam działać, żeby wreszcie pozwolili nam zarabiać pieniądze, żeby wreszcie pozwolili nam skupić się na rozwoju, a nie na tym, jak walczyć z własnym państwem!
Często jest tak, że jak się czegoś nie da, to przychodzi ktoś, kto nie wie o tym, że się nie da, i okazuje się, że się da! Tylko trzeba bardzo chcieć. Jeżeli się bardzo chce, to można wszystko! Wszystko się da, tylko naprawdę trzeba bardzo chcieć. Wierzcie mi, my naprawdę bardzo chcemy, żeby coś się w tym kraju zmieniło.
I to nie są słowa rzucone na wiatr, to nie są puste obietnice. Zobaczcie państwo, w jakim miejscu my się w tym momencie znajdujemy, zarówno fizycznie, geograficznie, w Spodku w Katowicach, jak i gdzie jesteśmy w tym momencie politycznie. Jesteśmy na największej konwencji wyborczej tego sezonu politycznego, mamy trzeci wynik w sondażach, jesteśmy trzecią siłą, wprowadzimy do Sejmu kilkudziesięciu posłów i wszystko wskazuje na to, że uniemożliwimy dalsze trwanie POPiS-u. Umożliwimy to, że PiS wreszcie przestanie rządzić, a Platforma nie zacznie rządzić! Tu w tym momencie jesteśmy!
Patrzcie państwo, ilu was tu jest! Patrzcie, jaką mamy siłę! My do tego doszliśmy ciężką pracą wszystkich was! To z nieba nam nie spadło! Bo my naprawdę bardzo chcieliśmy!
To będzie ta jesień! Od lat mówiliśmy: wreszcie przyjdzie ta jesień! I to teraz już jest ta jesień!
Jak na stadionie! Bardzo wam dziękuję! Tak właśnie to miało wyglądać. Po to właśnie wybraliśmy ten Spodek w Katowicach, żeby to nie była kolejna nudna konwencja dla emerytów z PiS-u czy Platformy, tylko, żeby pokazać siłę, pokazać energię, pokazać, jak się bawi Konfederacja. Tak się właśnie bawimy. Ale nie zawsze tak było! Pamiętam przecież, jak to wyglądało jeszcze kilka lat temu, pamiętam, gdzie my zaczynaliśmy. W roku 2017, gdy jeździliśmy na spotkania, przychodziło na nie kilkanaście osób. W większych miastach kilkadziesiąt. Zdarzyło mi się w 2017 roku jechać na spotkanie, na które nikt poza mną nie przyszedł! Uwierzcie mi, że to nie jest najprzyjemniejsza rzecz, która się może politykowi przydarzyć. Tak wyglądało to jeszcze w roku 2016 czy w 2017. Jesienią 2018 roku wzięliśmy udział w wyborach samorządowych. Wiecie, z jakim rezultatem? Wolność, poprzednia nazwa naszej partii Nowa Nadzieja, dostała 1,5% w wyborach samorządowych do sejmiku jesienią 2018 roku. 1,5%. Ruch Narodowy dostał 1,2%, a Korony Grzegorza Brauna wtedy jeszcze nie było. Byliśmy partiami mającymi 1% poparcia i nikt nie wierzył, że to się mocno zmieni. Wszyscy nam mówili, że tak już będzie, że się nie da, że nie da się nawiązać rywalizacji z POPiS-em, że jesteśmy marginesem marginesu i musimy się pogodzić z tym, że nigdy się z tej dziury, w której się wtedy znaleźliśmy, nie wydobędziemy. Mieliśmy partiami mającymi 1%, parę lat temu. Ale my nie poddaliśmy się. Nie uznaliśmy, że “się nie da”, że tak już zawsze musi wyglądać. Nie słuchaliśmy wszystkich “mądrych i roztropnych ludzi”, którzy mówili, że to właśnie tak teraz będzie, że zakończycie swój żywot polityczny na poziomie 1%. Pomyśleliśmy, co można z tym zrobić, bo zawsze coś się da zrobić. Zawiązaliśmy Konfederację, wystartowaliśmy w wyborach do Europarlamentu wiosną 2019 roku. Byliśmy konsekwentnie zamilczani przez wszystkie duże media! Większość Polaków dowiedziała się w ogóle o tym, że my istniejemy, dopiero w wieczór wyborczy, kiedy pokazano sondaże exit poll, z których wynikało, że wchodzimy do Sejmu! Wtedy w całej Polsce ludzie się zaczęli dopytywać, ale co to jest ta Konfederacja, co w tych exit pollach ma 5% z hakiem? Skąd oni się w ogóle wzięli, przecież nigdy o nich nie słyszeliśmy! W telewizji w ogóle o nich nie mówili! No i niestety nie zdobyliśmy wtedy 5%, zdobyliśmy 4,5%, zdobyliśmy 620 tysięcy głosów. I znowu słyszeliśmy, że to już koniec, że się nie da, że “próbowaliście chłopaki, nie wyszło wam, możecie się rozejść do domu”. Pół roku były później były wybory parlamentarne, o których wiedzieliśmy, że będą dużo trudniejsze niż wybory do Europarlamentu, a skoro polegliśmy w wyborach do Europarlamentu, to jaka była szansa, że po pół roku zrobimy znacznie lepszy wynik w dużo trudniejszych wyborach, w których była dużo wyższa frekwencja? Pamiętam, jak się wtedy zastanawiałem, jak to zrobić? Dostaliśmy 600 tysięcy głosów, a za parę miesięcy musimy zrobić dwa razy lepszy wynik, żeby wejść do Sejmu, bo o tyle będzie wyższa frekwencja! Nie załamaliśmy się. Nie uwierzyliśmy, że się nie da. Podjęliśmy tą rękawicę, przygotowaliśmy kampanię wyborczą i zdobyliśmy 6,8%! Dwa razy więcej głosów niż wiosną tego samego roku. Udało się! Nikt nie wierzył, że się uda, a my to zrobiliśmy!
W kolejnych wyborach Krzysztof Bosak jeszcze powtórzył ten wynik, polepszył go, dostaliśmy ponad 1 milion 300 tysięcy głosów! Potem przyszedł wirus. Sondaże nam wzrosły, ponieważ jako jedyni przeciwstawialiśmy się tej histerii, jako jedyni mówiliśmy, co to jest za cyrk, jako jedyni nie chcieliśmy brać udziału w tej ustawce! Zdobyliśmy wtedy w sondażach prawie 10%! Bo Polacy widzieli, że się różnimy od całej tej konkurencji i jako jedyni próbujemy walczyć o podstawowe wolności i prawa obywatelskie! Potem wirus się skończył, przyszła wojna i znowu zleciały nam sondaże z 10% do 5%, i znowu jaka była narracja? Że Konfederacja już się skończyła, że już schodzą pod próg, że teraz to już im się na pewno nie uda, że ta wojna ich wykończy i nic tej Konfederacji już nie będzie! Że już mamy problem z głowy, bo my dla nich problemem jesteśmy. Ale my znowu nie uwierzyliśmy, że się nie da, znowu nie uznaliśmy, że tak być musi, że nasza przyszłość jest zdeterminowana w ten sposób, że nigdy nic nie będziemy znaczyć. Znowu się wzięliśmy do roboty, przegrupowaliśmy się i w lipcu tego roku nasze sondaże doszły do 14%! Dało się! Udało się znowu z tego dołka sondażowego wydostać. Bo jak się bardzo chce, to naprawdę wszystko można!
Teraz nam sondaże znowu delikatnie spadły do 11%. Ludzie, 11% to więcej niż kiedykolwiek mieliśmy w historii naszych środowisk, a ludzie mówią, że panika, że źle się dzieje, że Konfederacja sobie nie radzi. Chciałbym zawsze w życiu sobie tak nie radzić, żeby być trzecią siłą w sondażach i mieć 11%! Serio? To jest powód do uznawania, że jest źle? To jest rewelacyjny wynik, na który bardzo ciężko zapracowaliśmy. Ale my jeszcze nie skończyliśmy tej pracy. Nie kupujemy tego, że będziemy mieli 11%. Zostały 3 tygodnie kampanii i nie ma żadnego powodu, żebyśmy nie wrócili do tych 15%. Potrzebujemy między dwa, a dwa i pół miliona głosów, i to jest jak najbardziej możliwe. Da się to zrobić. Jeżeli wszyscy włożymy dużo ciężkiej pracy, to znowu jesteśmy w stanie, tak jak już to wielokrotnie wcześniej robiliśmy, zwiększyć te wyniki sondaży i sprawić, żeby ten najważniejszy sondaż, ten jedyny istotny, w dniu 15 października, dał nam spokojne 15% i dwa i pół miliona głosów. To się da, tylko trzeba naprawdę bardzo chcieć! A my naprawdę bardzo chcemy!
Nasi przeciwnicy mówią nam ciągle, że z nas to już nic nie będzie, że my się sprzedamy, dokładnie tak, jak sprzedały się wcześniej ugrupowania, które próbowały wejść do polityki z zewnątrz, spoza tych dużych partii; że my skończymy jak Kukiz, jak Petru czy jak Palikot, jesteśmy kolejnym jednorazowym, tymczasowym ugrupowaniem protestu, chwilowym buntem, który zaraz wygaśnie i go nie będzie. Dokładnie w ten sposób o nas myślą, że się sprzedamy za pieniądze ze Spółek Skarbu Państwa, za asystentki, za samochody, za gabinety, bo niby to jest to, po co idziemy do polityki. Ale czemu oni tak myślą? Bo oni sami przez to przeszli, bo oni właśnie tacy są. Oni wiedzą, że gdyby byli na naszym miejscu, to jest dokładnie to, co by zrobili! Ale mam dla nich niespodziankę. My nie jesteśmy tacy, jak oni! My jesteśmy inni. Jesteśmy do nich w ogóle niepodobni. Gdybyśmy byli tacy, jak oni, to wszystko nie miałoby najmniejszego sensu! Bo nawet, gdybyśmy kiedyś uzyskali jakiś wpływ na władzę, to byśmy robili dokładnie to, co oni, czyli nic! Ale my się od nich różnimy. Jesteśmy może trochę niestandardowi, mamy czasem kontrowersyjne poglądy czy kontrowersyjne wypowiedzi, ale uwierzcie mi: nie trzeba zgadzać się z każdą wypowiedzi każdego naszego członka, żeby móc na nas głosować! To nie jest wymagane! My jesteśmy rzeczywiście trochę szaleni, ale tylko ludzie wystarczająco szaleni, żeby myśleć, że mogą zmieniać świat, są tymi, którzy go zmieniają! A my naprawdę chcemy zmienić świat!
My chcemy zmienić świat i my go zmienimy. To wszystko, co robimy, nie jest po to, żeby usunąć jeden głupi przepis, obniżyć troszeczkę jeden podatek albo zlikwidować inny podatek. My chcemy zupełnie zmienić Polskę. Chcemy dumnej i bogatej Polski. Polski bogatej bogactwem swoich obywateli, gdzie są niskie i proste podatki, gdzie nie ma rozdawnictwa, gdzie politycy nie przekupują Polaków za ich własne pieniądze, gdzie nie ma cenzury, gdzie nie ma tej absurdalnej politycznej poprawności, gdzie jest wolność słowa, gdzie politycy, gdzie władza wreszcie dba o polski interes narodowy, i gdzie rządzący nie są sługami żadnego innego narodu niż Naród Polski!
I my to zrobimy, bo my naprawdę bardzo chcemy takiego świata, my naprawdę bardzo chcemy takiej Polski. My już naprawdę osiągnęliśmy pewne sukcesy, zrobiliśmy rzeczy, których nikomu wcześniej się nie udało. Przypomnijcie sobie historię Kukiz’15, Nowoczesnej czy Ruchu Palikota. Te wszystkie ugrupowania, do których nas bezpodstawnie porównują, zakończyły swoje życie po pierwszej kadencji. Weszły do Sejmu, następnie się zbratały z jedną lub z drugą stroną, i zniknęły i ich nie ma! My jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. My weszliśmy do Sejmu już cztery lata temu, a teraz jeszcze raz do niego wejdziemy, i to razem z bramą! Wprowadzając kilkudziesięciu posłów. Zrobimy coś, co tamtym partiom się w ogóle nie udało! Dlatego nie ma żadnego powodu, żeby nas do nich porównywać, co wszyscy niestety dookoła robią.
To nie jest oczywiście też tak, że wszystko nam się udaje, że nie mamy po drodze żadnych porażek. Jak powiedział Churchill: “Sukces jest przechodzeniem od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu”. I my idziemy od porażki do porażki, od wpadki do wpadki, od błędu do błędu, bardzo często się mylimy, bardzo często robimy coś źle, bardzo często dostajemy potem po głowie, ale my naprawdę wierzymy, że ma to sens, i bez przerwy, cały czas, z olbrzymią determinacją i uporem idziemy do przodu! W każdych kolejnych wyborach uzyskujemy coraz lepszy wynik. Mamy bardzo, naprawdę bardzo wysokie poparcie wśród wyborców do 29 roku życia. Bardzo wysokie wśród wyborców do 39 roku życia. I olbrzymie wśród wyborców, którzy po raz pierwszy idą w tym roku do wyborów! Mamy tam takie poparcie, że nawet młodzi, dzieci PiSowców głosują na Konfederację! Cała młodzież jest za Konfederacją!
Robimy błędy, mamy wady, mamy mnóstwo słabości. Nie będę wam ściemniał, jacy to jesteśmy niesamowici, że już wszystko umiemy. Cały czas jeszcze się uczymy. Cały czas się rozwijamy. Cały czas próbujemy. Jakoś nam to powoli idzie. Niestety, mamy dużo mniej zasobów niż nasza konkurencja. Mamy dużo mniej pieniędzy, mamy dużo mniej ludzi. A siły, przeciwko którym stajemy, z którymi walczymy, są naprawdę potężne. Mamy przeciwko sobie w zasadzie wszystkie duże media. Największe telewizje, TVP czy TVN, bez przerwy albo nas zwalczają, albo nas zamilczają. Albo mówią o nas nieprawdę, albo w ogóle o nas nie mówią. To jest ich standardowa taktyka. W TVP, w pierwszym półroczu tego roku, przedstawiciele PiS-u mówili swobodnie przez 250 godzin. Przedstawiciele Konfederacji przez ZERO sekund. Ta statystyka pokazuje, jak bardzo niechętnie tam na nas patrzą, i z jak wielkimi siłami musimy się mierzyć. Dziennikarze, media, bez przerwy piszą o nas bzdury, wyrywają coś z kontekstu, czasem wręcz całkowicie kłamią, zupełnie zmieniając sens naszych wypowiedzi. Nasi wyborcy często łapią się za głowę, patrząc, kim wy ludzie jesteście? Ja myślałem, że chcemy na was głosować, a wy macie taki odjazd, taki odjazd, taki odjazd? Bo niestety, jeszcze wielu ludzi wierzy tym mediom! Jeszcze ludzie nie widzą, jak bardzo media kłamią, jak strasznie próbują zniekształcić rzeczywistość. Przecież my jeszcze w czerwcu tego roku jako pierwsi opublikowaliśmy liczący ponad 100 stron program Konfederacji, gdzie dosyć dokładnie zajęliśmy się w zasadzie każdym obszarem działalności naszego państwa. Przedstawiliśmy mnóstwo projektów ustaw, przedstawiłem nowe, gotowe ustawy o PIT, o CIT i o VAT. Czy myślicie, że to media interesuje? Czy dziennikarze podają fragmenty z tego programu, mówiąc, że Konfederacja chce np. rozbić monopol NFZ? Nie! Media wymyślają jakieś bony zdrowotne, wymyślają jakąś wiejską babę, piszą jakieś głupoty, robią wszystko, żeby uczciwie i rzetelnie nie opisać naszego programu. Przecież gdy my np. mówimy, że trzeba obniżyć podatki, ale też obniżyć wydatki, to jesteśmy nazywani populistami, że tak się przecież nie da, że to nie może być tak, że ktoś obniży podatki. A kiedy nasza konkurencja nie tylko mówi, że obniży podatki, to jeszcze mówi, że podwyższy inne wydatki, to nie są nazywani populistami! Nikt im tego nie liczy i nie mówi, że to jest całkowicie nierealne! My jako jedyni rozsądnie podchodzimy do stanu finansów publicznych. Kiedy mówimy o cięciach podatków, mówimy też o cięciach wydatków. A oni nie, i jeszcze nas nazywają populistami. Kiedy od lat mówimy o tym, że trzeba zlikwidować podatek Belki, to zawsze słyszymy: no ale co z wydatkami państwa, z czego je sfinansujecie, przecież to jest populizm, nie można tak obniżyć podatku! A kiedy potem Platforma Obywatelska znowu mówi, tak jak my, że trzeba usunąć podatek Belki, to się nagle staje “ciekawą propozycją programową”! I nie wiem, czemu. Chyba dlatego, że nikt Tuskowi nie wierzy, że on to zrobi, bo w 2007 mówił to samo i oczywiście potem nie zrobił! Być może dlatego tylko ma taryfę ulgową w tej sprawie!
Mówią nam, że my w tej Konfederacji to się zaraz rozpadniemy, bo każdy z nas ma inne zdanie, bo składamy się z trzech środowisk i my naprawdę nie będziemy w stanie mówić jednym głosem. Starają się wyolbrzymić te naprawdę delikatne, subtelne różnice pomiędzy nami, do granic możliwości. W tym samym czasie taka Platforma Obywatelska ma na swoich listach absolutnie ludzi mających wszystkie możliwe poglądy! Mamy tam Kołodziejczaka z Agrounii i mamy Zielonych! Mamy tam Romana Giertycha i mamy Barbarę Nowacką! Co ci ludzie mają wspólnego ze sobą poza tym, że chcą władzy? O nic tak naprawdę im nie chodzi!
Mierzymy się w tej walce z mediami, z największymi partiami, mającymi dziesiątki tysięcy członków, ze wszystkimi samorządami, z tymi wszystkimi spółkami miejskimi. Mamy olbrzymie problemy z organizacją takich wydarzeń, bo albo spółki należące do samorządów odmawiają w ogóle rozmów z nami, albo jak ostatnio, w Poznaniu, rozmawiają, podpisują umowę, i się z niej wycofują dzień przed wydarzeniem! Żadna inna partia nie jest w ten sposób traktowana przez ten system, bo żadna inna partia nie jest takim zagrożeniem dla tego systemu, jak my, i oni to rozumieją. Tam naprawdę nikt nie czeka na nas z otwartymi rękami. To nie jest tak, że gdy weszliśmy do tej politycznej esktraklasy, to oni się cieszą: och, nowy kolega w klasie przyszedł, chodźcie, zapoznamy się z wami. Nie! Oni wiedzą, że my jesteśmy ich wrogiem, i oni wiedzą, że idziemy tam po to, żeby ich stamtąd wywalić! Dlatego zwalczają nas jak mogą!
Ale nasi przeciwnicy nie byli zawsze tacy potężni. Oni też kiedyś zaczynali, byli na etapie, na którym my teraz jesteśmy. Spójrzmy na rok 2001. Jakie tam wtedy były wyniki? Mieliśmy SLD powyżej 40%. Ale Platforma dostała wtedy 12%, a PiS dostał 9,5% w wyborach parlamentarnych w 2001 roku. Czy wtedy ludzie Kaczyńskiego, czy wtedy ludzie z PiS-u mogli mówić, że my zaraz będziemy rządzić pańtwem, będziemy mieli premiera, prezydenta, zaraz ustawimy ten kraj po swojemu? Nikt by im wtedy nie wierzył! Minęły cztery lata i PiS zrobił z dziewięciu procent 27% i zaczął rządzić Polską! Zrobili to w cztery lata! My teraz mamy też koło 11% i dlaczego mamy uważać, że nam się nie uda powtórzyć tego, co udało się 20 lat temu PiS-owi? Ale Platforma w roku 2001 miała 12%, w roku 2005 – 24%, a w roku 2007 już 40%. Dokonała jeszcze większego postępu. To też jest możliwe! Może to zajmie 6 lat, a nie 4, ale takie rzeczy w polityce się dzieją. Dzieją się też inne rzeczy. Zobaczcie te wyniki wyborów. W roku 2005 zarówno Samoobrona, jak i Liga Polskich Rodzin, miały koło 10% poparcia. Mniej więcej tak, jak my teraz. I co z tym zrobili? Weszli w koalicję z PiS-em.
Nie chcemy powtórzyć losu ani Samoobrony, ani LPR-u. Zobaczcie, co się z nimi stało po dwóch latach koalicji z PiS-em! Jedni i drudzy spadli na 1% i całkowicie wypadli z polityki. To jest dla nas jasna instrukcja, czego nie należy robić. Nie należy wchodzić w koalicję z PiS-em!
Dlatego my do tych wyborów idziemy po to, żeby zakończyć rządy PiS-u i żeby nie dopuścić do rządów Tuska! To jest nasz cel. A nie po to, żeby wejść w koalicję z PiS-em! W ogóle nam o to nie chodzi, to byłaby całkowicie samobójcza taktyka, której absolutnie nie zamierzamy się podejmować.
Ale sami tego nie dokonamy. Sami nie mamy szans wzbić się z tych 11% na 20% czy kiedyś nawet 40%. To wy musicie nam pomóc. To jest już niestety wasza robota. My więcej nie jesteśmy w stanie zrobić! Musicie przez następne 3 tygodnie przekonywać absolutnie każdego, kogo się da, do tego, żeby 15 października poszedł do wyborów i zagłosował na Konfederację. Swoje rodzeństwo, swoich rodziców, swoich dziadków, swoje dzieci, swoje wnuki, swoich kolegów z uczelni, z pracy, swoich sąsiadów, ludzi na ulicach, ludzi w kolejce do mięsnego czy na stacji benzynowej. Kogo nie widzicie, trzeba go przekonywać do głosowania na Konfederację! I nie ma tego, że jakaś grupa nie będzie na nas głosowała – kto to wymyślił, że nasz program jest skierowany przeciwko kobietom? Przecież kobiety w Polsce robią karierę zawodową, zakładają firmy, osiągają olbrzymie sukcesy! I my chcemy im w tym pomóc! Kobiety płacą wysokie i skomplikowane podatki! Mierzą się z tymi biurokratycznymi przeszkodami dokładnie tak samo, jak mężczyźni! Kobiety to nie są jakieś osoby specjalnej troski, którym trzeba dawać parytety, jakieś specjalne prawa, przywileje, jak chciałaby Lewica! Kobiety, tak samo jak mężczyźni, budują dobrobyt tego państwa! I nasz program jest programem najlepszym dla kobiet! I nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej!
Jesteśmy oczywiście partią młodego pokolenia. Bo młodzi Polacy widzą doskonale, jaki system im zaprojektowano, w jakim państwie musimy żyć. Doskonale widzimy, że płacimy całe życie składki na ZUS tylko po to, żeby kiedyś, być może, dostać emeryturę w wysokości 20% swojego wynagrodzenia. Widzimy, że musimy płacić bardzo wysokie składki na zdrowie tylko po to, żeby potem jeszcze raz płacić za lekarza prywatnie. Widzimy, że żyjemy w kraju, który został zaprojektowany i stworzony, i cały czas jest rządzony przez ludzi, którzy wychowali się jeszcze w PRL-u, którzy jeszcze żyją cały czas tamtymi latami. To oni dla siebie mają wcześniejsze emerytury, mają dla siebie zajęte najlepsze posady, to oni blokują rozwój młodym ludziom, to oni dla nas mają tylko postulaty zwiększania – dla nas – wieku emerytalnego – wszystko urządzają pod siebie! Dlatego młodzi Polacy chcą zmiany, bo widzą, że nie ma znaczenia, czy rządzi PiS, czy Platforma, czy lewica, wszystko cały czas idzie w tym samym kierunku, i cały czas rządzą ci sami ludzie, co 30 lat temu. A my naprawdę mamy głęboko gdzieś spory tamtego pokolenia. Mamy gdzieś ustalenia z Magdalenki czy z okrągłego stołu. Jesteśmy młodymi ludźmi i widzimy, jak zmienia się świat, jak szybko się świat zmienia, jak się rozwija. Widzimy, że pokolenie Tuska, Kaczyńskiego czy Czarzastego za tymi zmianami po prostu nie nadąża! Znamy świat. Jesteśmy młodzi, ale widzimy, jak wiele nam brakuje do państw prawdziwie cywilizowanych! I widzimy, że ci ludzie, którzy tym krajem rządzą, nigdy nas w tamto miejsce nie doprowadzą.
Mamy też dosyć wmawiania nam, że musimy zapomnieć o naszej dumie narodowej, o naszych przekonaniach, o naszych tradycjach, o naszych zwyczajach. My chcemy być dumni z naszej historii! Mamy dosyć tego, że mamy być obwiniani za zbrodnie dokonywane przez naszych sąsiadów. Chcemy być dumni z polskiej historii, dumni z dokonań naszych przodków, chcemy być dumni z Polski. Dlatego cholernie wkurza nas to, co robi z tym pięknym krajem ta cała nieszczęsna klasa polityczna! Chcemy żyć w kraju, z którego nie trzeba emigrować, żeby móc dobrze pracować, dobrze się uczyć na najlepszych uniwersytetach. Chcemy żyć w Polsce. Chcemy tu zakładać rodziny, uruchamiać firmy, robić karierę, chcemy tu mieć dzieci, może kiedyś wnuki – chcemy, żeby w tym kraju żyło się naszym dzieciom lepiej niż nam w tym momencie się dzieje. Dlatego 15 października idziemy na wybory, głosujemy na Konfederację i zmieciemy ze sceny politycznej tych ludzi, którzy każdego dnia od 30 lat udowadniają, że mentalnie żyją jeszcze w czasach, kiedy nas jeszcze nie było na świecie!
I nadzieja, że tak się wydarzy, jest tą siłą, która sprawia, że pomimo tych wszystkich przeciwności dalej wierzymy, że czeka nas coś pięknego. Jest tą siłą, która daje nam energię, żeby dalej pracować, odwagę, by dalej walczyć. Chcemy, żeby 15 października wszyscy Polacy, młodzi Polacy poszli na wybory, zagłosowali na Konfederację. I nie ma znaczenia, czy jesteście wolnościowcami czy narodowcami, pracownikami czy pracodawcami, czy jesteście studentami czy emerytami, czy mieszkacie w mieście, czy na wsi, czy jesteście kobietą, czy mężczyzną, wszyscy jesteście w stanie przyłączyć się do nas, do tego wielkiego marszu ku wolnej Polsce! Wszyscy jesteście w stanie się przyłączyć do Konfederacji i wreszcie zmienić ten kraj! Dlatego 15 października idziemy na wybory nie po to, żeby przysiąść się do tego stolika, tylko żeby im ten stolik przewrócić! I my im ten stolik przewrócimy!
15 października będzie Narodowy Dzień Wywracania Stolika!
Konfederacja – Możemy Wszystko!
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Do zobaczenia dziś o 19:20 w TVN24.
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) September 24, 2023
Przede mną debata na temat… praw kobiet 🤦🏻♀️
Prowadzi sama Monika Olejnik. Powiedzieć, że wkraczam do gniazda lewackich os, to jakby nic nie powiedzieć.
Trzymajcie kciuki! ❤️🔥 pic.twitter.com/NkpSaF2Rxe
Ewa Zajączkowska w programie “Czas Debaty” nie była pytana bowiem o kwestie istotne dla Polaków. O rzeczywiście ważne kwestie dla kobiet, o kwestie ujęte również w programie Konfederacji. Cała uwaga prowadzącej i pozostałych debatujących pań skupiła się na atakowaniu Ewy Zajączkowskiej-Hernik w temacie tzw. praw kobiet. Ewa Zajączkowska-Hernik odpowiedziała stanowczo na tego typu zaczepki:
– Szanowne panie, które oglądacie dzisiaj tą debatę, pewnie się ze mną w większości zgodzicie. Proszę Was, nie dajcie sobie wmówić, że postulat legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży to jest to prawo kobiet o które my dzisiaj musimy walczyć. Prawda jest taka, że “piekło kobiet” to jest właśnie wysoka inflacja, to jest urzędnicze bezprawie, to jest złodziejski ZUS. Doskonale wiemy z czym my musimy się mierzyć na co dzień, kiedy wstajemy rano i chcemy zadbać o własną rodzinę. I to nie jest tak, że wstając rano myślimy “O Boże, zrobiłabym sobie aborcję” albo “Muszę walczyć o aborcję”. Nie, absolutnie tak nie jest. I doskonale o tym wiemy.
– Do pań tutaj obecnych – Ewa Zajączkowska-Hernik zwróciła się do pań współdebatujących i prowadzącej program. – Gdzie byłyście, kiedy podczas pandemii COVID-19, kobiety musiały rodzić w maseczkach? Gdzie byłyście, kiedy ich noworodki były im odbierane na oddziałach? Gdzie byłyście, kiedy był zakaz porodów rodzinnych? Wtedy Was nie było! I to są prawdziwe prawa kobiet! I wy o te prawa kobiet nie walczyłyście. Miałyście to gdzieś! Z PiS-em przepychałyście wszystkie obostrzenia covidowe doprowadzając do tego, że kobiety na porodówkach cierpiały. I to jest wasze “prawo kobiet”. Według was.
✅ Ewa Zajączkowska-Hernik na debacie kobiet w TVN24: Gdzie byłyście kiedy kobiety musiały rodzić w maseczkach?
— WolnośćTV (@WolnoscTV) September 24, 2023
Gdzie byłyście kiedy były im noworodki odbierane? Wtedy was nie było! To są prawdziwe prawa kobiet!
🔴 Z PiSem przepychałyście wszystkie obostrzenia covidowe… pic.twitter.com/oEya5uWg5h
Debatę i udział w niej Ewy Zajączkowskiej-Hernik skomentował na Twitterze współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak:
Gratulacje za pryncypialność, demaskowanie hipokryzji i szkodliwości reprezentantek lewicy, centrolewicy oraz brak ulegania poprawności politycznej! Taka jest Konfederacja i takie są kobiety Konfederacji. To był dobry występ bo mocno pokazał waleczność i oczywiste różnice!
Gratulacje za pryncypialność, demaskowanie hipokryzji i szkodliwości reprezentantek lewicy, centrolewicy oraz brak ulegania poprawności politycznej! Taka jest @KONFEDERACJA_ i takie są kobiety Konfederacji. To był dobry występ bo mocno pokazał waleczność i oczywiste różnice! https://t.co/3x0ImDam51
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 25, 2023
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Najnowszy odcinek Pelikana pojawił się już na kanałach mediów społecznościowych Konfederacji. W tym odcinku Pelikan mierzy się z dylematem na kogo oddać głos. W podjęciu decyzji starają mu się pomóc liderzy dwóch partii, które mają najlepsze notowania w sondażach.
Oferta tych dwóch ugrupowań politycznych jest naprawdę wspaniała. Obiecują wszystko co tylko można. A nawet więcej! Więc rzeczywiście Pelikan staje przed trudnym wyborem co ma wybrać. Któremu liderowi zaufać i co w końcu wybrać.
Konfederacja radzi: Dobrze się zastanów co wybierzesz! Nie łykaj wszystkiego jak pelikan! 👍🏻 pic.twitter.com/95u9dLanbb
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 25, 2023
Autorem satyrycznych animacji przygotowanych specjalnie dla Konfederacji jest Barbara Piela, która stworzyła słynne Plastusie. Głosu lektorowi udzielił poseł Konfederacji Stanisław Tyszka. W najnowszym odcinku wykorzystana została zaś Sztuczna Inteligencja, która wygenerowała głosy partyjnych liderów.
Wszystkie odcinki Pelikana można obejrzeć na kanale YouTube Konfederacji: Obejrzyj
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Warto zwrócić uwagę na to zaskoczenie prowadzących. Żyjący w medialnych bańkach dziennikarze często nie rozumieją tego co się dzieje wokół nas. Nie zauważają, że świat się zmienia i nie funkcjonuje tylko i wyłącznie tak jak oni uważają. I tak jak starają się kreować rzeczywistość według swoich wyobrażeń.
I tak było właśnie tym razem, kiedy współprowadzący program “Gra o głosy”, Patryk Michalski z Wirtualnej Polski i Beata Lubecka z Radia ZET, zobaczyli końcowy wynik ankiety w którym oglądający program mieli odpowiedzieć na pytanie “Czy zgadzasz się z Krzysztofem Bosakiem?”. 82% osób, które wzięło udział w ankiecie odpowiedziało “TAK”, a tylko 18% “nie”. Oboje prowadzący byli naprawdę zdziwieni i zaskoczeni wynikiem.
W Internecie powstały nawet memy, które obrazowały zaskoczenie prowadzących program.
Zdjęcie: Zrzut ekranowy z YouTube z programu “Gra o głosy”
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Konrad Berkowicz wziął udział w Debacie Super Expressu obok pięciu innych przedstawicieli “największych komitetów wyborczych”. W trakcie debaty była prowadzona sonda i każdy mógł wskazać kto jego zdaniem w tej debacie zwyciężył. “Jak się okazuje, najbardziej przypadł widzom do gustu przedstawiciel Konfederacji Konrad Berkowicz, który zdobył niemal połowę wszystkich głosów – 49 proc” – podsumował wynik internetowej ankiety “Super Express”.
Cóż takiego mogło się spodobać widzom debaty? Może po prostu to, że Konrad Berkowicz mówił po prostu prawdę i przedstawiał rzeczy tak jak się miały i mają:
– Byliśmy jedynymi, którzy sprzeciwiają się bezprawnej segregacji sanitarnej, ustawom lockdownowym, niszczeniu biznesu. Tylko my nie głosowaliśmy za tymi ustawami. I byliśmy w związku z tym, przez wszystkich tutaj obecnych przedstawicieli sił parlamentarnych, nazywani “szurami” albo “siewcami śmierci”. Później przyszła wojna, która spowodowała, że z dnia na dzień okazało się, że wirus nie jest groźny, maseczki można zdjąć. I już nie byliśmy wykluczani z Sejmu, nie dostawaliśmy kar za brak maseczek. W jednym dniu byliśmy groźni, a następnego dnia już nie. Okazało się po prostu, że mieliśmy rację.
– Sprzeciwialiśmy się bezinteresownej – to znaczy bez oczekiwania czegoś dla interesu Polski – i nadmiernej pomocy Ukrainie. Byliśmy nazywani “ruskimi agentami”. Teraz, to słychać w tej debacie i widać po zachowaniu Ukrainy, że mieliśmy rację. Trzeba prowadzić twardą grę interesów.
Poseł @KonradBerkowicz
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) September 24, 2023
Przyszła pandemia, przeciwstawialiśmy się segregacji sanitarnej i obostrzeniom, nazywano nas szurami… mieliśmy rację
Przyszła wojna, przeciwstawialiśmy się nadmiernej pomocy Ukrainie, nazywano nas ruskimi agentami… mieliśmy rację pic.twitter.com/Gt4QerQOtk
– Sprzeciwialiśmy się wreszcie masowej, niekontrolowanej imigracji z innych kręgów kulturowych nazywani byliśmy “rasistami”. Teraz wszyscy mówią podobne rzeczy.
– Dlatego też mamy rację proponując nasz program, obniżenie radykalne podatków, biurokracji. Polacy bogatsi swoimi portfelami a nie budżetem państwa.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Dzień dobry Katowice, czy mnie słyszycie? Witamy was serdecznie witamy na konwencji Konfederacji. Słuchajcie, zaczynamy! Jesteśmy w samym sercu, w punkcie kulminacyjnym naszej kampanii wyborczej! Ta Wielka Konwencja Konfederacji to jest moment, w którym przypominamy o najważniejszych hasłach, o najważniejszych pryncypiach i o najważniejszych sprawach, dla których idziemy razem do tej kampanii wyborczej, razem do wyborów po to, żeby wywrócić ten stolik, przy którym siedzą wszystkie inne partie polityczne!
Żeby wywrócić ten stolik, przy którym siedzą w Prezydium Sejmu! Tylko tam nie ma Konfederacji! Żeby wywrócić ten stolik, przy którym wspólnie PiS z tzw. totalną opozycją siedzi w TVP! Bo tylko Konfederacja ma tam ZERO godzin, zero minut i zero sekund! Żeby wywrócić im ten stolik, przy którym wspólnie siedzą w Parlamencie Europejskim, bo jesteśmy jedyną siłą w tej chwili parlamentarną, która nie ma tam swojej reprezentacji – gdzie oni wszyscy grają do jednej bramki, a my jako jedyni prezentujemy kontrprogram korzystny dla Polaków, a niekorzystny dla eurokratów! Ale moi drodzy, żebyśmy to zrobili, żebyśmy tego dokonali, to jest potrzebna długa i ciężka praca, którą nasze środowiska wykonują. I o tym trzeba powiedzieć parę słów. To nie wydarzy się samo! To nie wydarzy się dlatego, że jeden wynik wyborów potwierdzi nasze zamierzenia. To jest batalia, która jest rozłożona na lata. Wielu z nas jest w tej pracy od wielu lat. I my w tej pracy będziemy szli krok po kroku, także po najbliższych wyborach.
Wszyscy analizują najbliższy wynik wyborczy z perspektywy tego, co będzie za miesiąc. My zadajemy sobie pytanie, pracując politycznie, co będzie za 5 lat, co będzie za 10 lat, co będzie za 15, 50, i za 100 lat! To nam daje odwagę podejmowania tematów niepopularnych. To nam daje odwagę robienia czegoś, czego nie robi nikt inny w polskiej polityce, a mianowicie pozwolenia sobie na komfort mówienia prawdy. Niezależnie, czy jest ona popularna. Niezależnie, czy wynika z sondaży i z badań jakościowych, że społeczeństwo już rozumie na tym etapie, co mamy do powiedzenia. I ostatnie lata bardzo wyraźnie pokazały, że w wielu sprawach mieliśmy rację! Na kilka miesięcy, albo nawet na kilka lat przed innymi! Ta wiadomość musi się w naszej kampanii wyborczej przebić do społeczeństwa.
Nikt z nas nie ma złudzeń, tutaj nie ma równych reguł gry; tu nie ma jakiegoś równego gruntu, na którym rywalizujemy. Każdy nasz komunikat jest i będzie zniekształcany. Każde nasze zdanie będzie wyrwane z kontekstu. A my, niezależnie od tego, pomimo cenzury w mediach głównego nurtu, pomimo trwającej ponad rok cenzury na najpopularniejszej platformie społecznościowej, pomimo różnych prób manipulacji algorytmami, my i tak docieramy do społeczeństwa z tym, co jest prawdą! Dlaczego? Bo ludzie mają w sobie naturalne pragnienie prawdy. Mają w sobie naturalny sprzeciw wobec tego, jeżeli są oszukiwani, jeżeli są traktowani bez szacunku. A tak dokładnie byli traktowani Polacy przez wiele ostatnich lat! I nie ma chyba okresu, w którym to bardziej wyszło, niż w trakcie pandemii, gdzie jako jedyni mówiliśmy, że to wszystko, co serwuje zblatowany kartel promowanych przez media partii politycznych i wielkich mediów promujących się nawzajem, i promujących swoje tzw. dyżurne autorytety, że to jest wielce wątpliwe, albo wprost mówiliśmy, że to jest nieprawda!
Po kilku latach okazuje się, że i wyniki nam przyznają rację, i powstały badania naukowe, które nam przyznają rację, i społeczeństwo nam przyznaje rację – i do jakiej sytuacji dochodzi? Najbardziej systemowa partia polityczna w Polsce, czyli Platforma Obywatelska, w swoich tzw. 100 konkretach zapowiada co? Rozliczenie nadużyć covidowych! Ale kto głosował za wszystkimi ustawami? Przecież oni! Tych hipokrytów ktoś musi rozgonić! Ktoś musi tych hipokrytów zmarginalizować w roli reprezentacji Polaków. I nie zrobią tego ci, którzy też głosowali za specustawami, robiącymi z ministra zdrowia dyktatora gospodarczego! No, nie zrobią! Bo sami to poparli. Ale jest jedna siła polityczna w Polsce, która za tym nie głosowała. To Konfederacja!
To liderzy Konfederacji w najbardziej zdecydowany sposób sprzeciwiali się temu, i w najbardziej konsekwentny sposób wspierali normalnych ludzi. W czym? W korzystaniu ze swoich praw obywatelskich. W korzystaniu z wolności gospodarczej. W korzystaniu ze swego dostępu do normalnego życia społecznego, do tego, żebyśmy we własnym państwie zachowywali się jak normalni ludzie. I co mówiono? Że zagrażamy czyjemuś życiu i zdrowiu. Że jesteśmy nieodpowiedzialni. A z perspektywy czasu widać, że najbardziej nieodpowiedzialni byli ci, którzy wdrażali rozwiązania, na nikim nieprzetestowane, na całym społeczeństwie, bez względu na koszty i bez względu na szkody! I my taką politykę odrzucamy!
I warto tu powiedzieć jedną, drobną rzecz, żeby wam pokazać, jak naprawdę oni są zblatowani, jak naprawdę wygląda ta polityka. Jeden z naszych posłów, który jest tutaj na sali, został najbardziej ukarany ze wszystkich posłów i polityków w III Rzeczypospolitej. Odebrano mu z wynagrodzeń kilkaset tysięcy złotych w sumie. Poruszyłem tą sprawę na Konwencie Seniorów. I wiecie co? Pani Marszałek Sejmu, która to przeforsowała przez Prezydium Sejmu, nawet o tym nie wiedziała! Tak jest, to jest Grzegorz Braun! Brawa za odwagę!
Dzięki takiej pryncypialności, którą cechują się właśnie liderzy Konfederacji, dzięki temu, że każdy z nas, na odcinku, na którym zna się najlepiej, albo na którym ma najwięcej determinacji, wykazywał przez ostatnie 4 lata odwagę, determinację i zaangażowanie; mimo, że mamy zaledwie 11 posłów, byliśmy w wielu debatach sejmowych i w wielu sporach społecznych widoczni znacznie bardziej niż inne, promowane przez media partie! Popatrzcie na tzw. Trzecią Drogę, która nigdy “trzecią drogą” nie była. Najpierw robili za sekundantów Platformy i Lewicy we wszystkich sporach. Później, żeby wyciągnąć się nad próg wyborczy, dobrali sobie byłego prezentera jednej z popularnych telewizji, który w żadnej prawie sprawie nie ma wyrazistego stanowiska! W każdej sprawie odpowiada, że jego recepta to dialog, rozmawiać, i niech każdy sobie zdecyduje. Cóż to za postawa polityczna? Prawdziwą trzecią drogą w tym systemie politycznym jest i będzie Konfederacja!
Współprzewodniczący #Konfederacji @krzysztofbosak na #KonwencjiKonfederacji: To my jesteśmy prawdziwą trzecią drogą. Nie chcemy się dogadać, chcemy ich zastąpić! #MożemyWszystko pic.twitter.com/M2YbDsx5dH
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
Słuchajcie, ale wyjaśnijmy to. Na czym polega nasza idea? Na czym polega nasza idea bycia poza tym sporem? Otóż my nie chcemy dać się wmanewrować w fałszywą polaryzację. Ten sposób manipulowania polskim społeczeństwem jest testowany przez socjologów i ludzi, którzy zarządzają dużymi mediami znacznie dłużej niż układ okrągłego stołu. Ten sposób jest testowany od czasów PRL. Jeżeli pojawia się jakiś konflikt społeczny, badamy nastroje, tworzymy fałszywą opozycję, tworzymy jakiś wentyl bezpieczeństwa, żeby rozładować napięcie, i nie pozwalamy, żeby ludzie, którzy mają inne podejście naprawdę zaczęli coś znaczyć.
My przełamujemy ten schemat, który działał w Polsce przez tak wiele lat. I żebyśmy go przełamali, ta praca, o której na początku powiedziałem, wykonywana przez nas, to nie jest tylko kampania wyborcza, w której wielu z was pomaga, i jesteśmy za to wam naprawdę bardzo wdzięczni, bo bez zaangażowania tysięcy ludzi nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. To jest przede wszystkim… Brawa dla wszystkich zaangażowanych! Brawa dla wszystkich normalnych działaczy, którzy robią to dla idei, z poczucia obowiązku i z serca! Natomiast to, co potrzebujemy w długiej perspektywie, i o tym chciałem słowo powiedzieć, to jest sformowanie prawdziwej kontrelity. Nie wystarczy, że raz będziemy mieli dobry wynik wyborczy. My musimy mieć kadry, które zastąpią tych zdemoralizowanych ludzi, którzy w tej chwili wypełnili wszystkie wpływowe stanowiska! W mediach publicznych, które stały się mediami partyjnymi, w Spółkach Skarbu Państwa, w administracji. Nawet, jeżeli chcemy przeciąć te wpływy, ktoś musi to zrobić. Potrzebujemy setek i tysięcy osób. One muszą się rekrutować spośród zwykłych Polaków, którzy poczują w sercu to zaangażowanie obywatelskie i ruszą razem z nami do tej pracy, tak jak każdy z nas na jakimś etapie do niej wszedł! Wiele lat temu. I wykonuje tą pracę. Po co? Nie dla siebie. Ale właśnie po to, żebyśmy mogli Polskę zostawić lepszą naszym dzieciom! Żebyśmy mogli spojrzeć w oczy, kiedy zapytają nas, co zrobiliście, kiedy rozkradali wasz kraj?! Co zrobiliście, kiedy handlowali waszą suwerennością?
I wtedy, żebyśmy mogli z czystym sumieniem powiedzieć: dobrze wykonaliśmy swoją pracę. Niezależnie, czy był to poziom samorządu, czy był to poziom Parlamentu. Niezależnie, czy ktoś z nas stał na scenie na głównej konwencji wyborczej, czy był zwykłym sztabowcem, gdzieś pomagającym bardzo dobremu, a jeszcze niedocenionemu kandydatowi. My musimy mieć ten komfort, żeby to odpowiedzieć. Dlatego, że to nie jest tak, że będziemy mieć kolejne szanse. Pewne procesy, i w Polsce, i w Europie, powoli się domykają. Jeżeli w tej chwili nie przełamiemy wszystkich negatywnych trendów, w które nasze państwo i społeczeństwo jest wmanewrowywane, może Polska osunąć się tak samo, jak państwa zachodnie. Widzimy te tendencje. Popatrzcie, co się dzieje w tej chwili w Unii Europejskiej. Jako jedyni artykułujemy program korzystny dla obywateli i dla naszego państwa. I co nam wszyscy mówią? Że się nie da! Nie da się używać prawa weta! Nie da się nawet w tych dziedzinach, gdzie je mamy! Nie dało się odrzucić traktatu lizbońskiego, tak? Nie dało się odrzucić Fit for 55. Nie dało się nie zgadzać na fundusz covidowy! Nie dało się odrzucić europodatków – tak nam mówią! Czy to prawda? Oczywiście nie! My byśmy to wszystko odrzucili, tylko musimy ich zastąpić! Nie z nimi się dogadać, tylko ich zastąpić!
Na tym polega strategia Konfederacji, w którą jeszcze część naszego społeczeństwa nie wierzy, i przede wszystkim na każdym kroku kwestionują ją praktycznie wszyscy wpływowi dziennikarze. Rozmawiam z nimi także prywatnie. Oni naprawdę w to nie wierzą, że w polskiej polityce pojawił się wreszcie ktoś, kto chce grać na swoich własnych zasadach, a nie po prostu grupę kolegów i kilka osób z własnej rodziny rozstawić po funkcjach i się tym zadowolić, może jakąś korzyścią majątkową. Oni jeszcze w to nie wierzą, ale już po najbliższych wyborach zobaczą, że to prawda! Że to wszystko, co mówimy, mówimy zupełnie na serio! Nie wierzyli po poprzednich wyborach, że jeżeli wejdziemy do Sejmu, to się nie podzielimy, przetrwamy i zwiększymy swoje poparcie. Pokazaliśmy, że to prawda! Nie wierzyli, że nie sprzedamy się za korzyści dla rządu. Okazało się, że jesteśmy jedyną formacją polityczną, której ani jeden poseł za korzyści majątkowe nie sprzedał się do głosowania z rządem! Ani jeden!
W tej chwili różni, promowani przez media analitycy i tzw. eksperci są na etapie niewiary w to, że po wyborach może powstać rząd, nawet jeśli jakaś partia nie będzie miała większości. Hej, zastanówmy się, czy to jest możliwe? Może właśnie mamy taką sytuację w tej chwili w Sejmie?! Przecież gdyby za rządem obecnym głosowali tylko posłowie wybrani z list PiS-u, to tego rządu dawno by nie było! Ale oni dalej nie wierzą!
Moi drodzy, my musimy przywrócić wiarę nie im, bo oni są zdemoralizowani często, oni są dekadenccy. My musimy dać nadzieję zwykłym Polakom, i już to robimy. Podczas spotkań, które mamy ze Sławkiem, jeżdżąc po Polsce, słyszymy od ludzi: wy przywróciliście mi zainteresowanie polityką! Dzięki wam rozważam powrót z emigracji. Takich głosów potrzebujemy więcej!
Polacy muszą naprawdę odzyskać wiarę w to, że jest możliwe, przez ten demokratyczny kanał wpływu na państwo, reprezentowanie swoich prawdziwych interesów. Na każdym polu. W polityce unijnej – nie oddać żadnych kolejnych kompetencji. Już się zaczęło szantażowanie. Już się zaczęło szantażowanie, że są tworzone nowe traktaty unijne, i że będziemy musieli się na nie zgodzić. Konfederacja mówi jasno: żadnych traktatów, w których choć jedna rzecz, choć jeszcze jedna rzecz byłaby zabrana z Warszawy i przeniesiona do Brukseli. Nie ma takiej opcji!
Im więcej nas w Sejmie, tym mniejsza na to szansa! I jako jedyni to gwarantujemy. Bo jako jedyni odgadliśmy, czym jest traktat lizboński. Jako jedyni to mówiliśmy. A wszyscy inni mówili: to jest świetny deal, zostaliśmy zabezpieczeni. Tak mówili przy funduszu covidowym i tak będą mówić cały czas. Potrzebujemy tego na obszarze Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o regulacje gospodarcze. Popatrzcie, co tam się szykuje. Rozszerzenie systemu ETS – czy w ogóle ktoś zaczął mówić o tym w mediach? Rząd zapowiada, że będzie budował Centralny Port Komunikacyjny, a w tym samym czasie UE rozszerza system ETS na lotnictwo! Może to zwiastuje, że kończy się tanie latanie? Rozszerzenie systemu ETS na budownictwo. Czy ktoś z was słyszał od ludzi, którzy nie śledzą naszych źródeł, o tym, że szykuje się płacenie podatków klimatycznych za to, że mieszkamy w murowanych domach? Do jakiej epoki chcą nas cofnąć? Czy ktoś słyszał o remontach klimatycznych budynków, które są szykowane? Klasy efektywności energetycznej! Przecież jesteśmy jedyną siłą polityczną, która coś z tego tłumaczy! I mówią: Konfederacja radykałowie, Konfederacja populiści! Jak, skoro jedyni próbujemy Polakom tłumaczyć, co się szykuje w Brukseli?! Gdzie są siły proeuropejskie?
Gdzie się pochowali wszyscy zwolennicy “więcej regulacji unijnych”? Gdzie ich hasło “więcej Europy”? Tłumaczcie! Tłumaczcie.
Gdzie są uczciwe debaty na temat tego wszystkiego? Oczywiście ich nie ma. Oni się boją z nami debatować. Odbieramy w tej chwili telefony z różnych redakcji: czy przyjdziecie z tym, czy przyjdziecie z tamtym? Czy staniecie do debaty? Konfederacja jest jedyną siłą, która nie boi się rozmawiać z nikim! To dowiedliśmy, to pokazaliśmy! To oni się boją, bo wiedzą, że prawda jest po naszej stronie!
Popatrzcie na propozycje Konfederacji w gospodarce. One nie są, wbrew temu, co mówią, radykalne. Żeby nas portretować jako radykałów, szukają starych wypowiedzi, szukają starych propozycji programowych, zanim usiedliśmy i opracowaliśmy program realistyczny i korzystny dla normalnych Polaków. I tych, którzy pracują, i tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą. Tak, żebyśmy wreszcie mogli zarabiać na swój byt!
Żebyśmy mogli zarabiać na swoje życie. Żeby nie było tak, że państwo zwykłemu człowiekowi zabiera większość tego, co wypracuje, a to, co mu zostanie, później jest okradane przez inflację. To my jedyni o tym mówimy. I zobaczcie, jakie manipulacje w tej chwili się pojawiają! Wyliczenia, że rzekomo nasz program jest mniej korzystny! Jak zrobione wyliczenia? Nie ma w tych wyliczeniach w ogóle wycenienia “100 konkretów” Platformy Obywatelskiej! Czy ktoś to policzył, ile to by kosztowało? Potraktowanie wszystkich dotychczas przegłosowanych programów socjalnych, łącznie z rozszerzeniem 500+ na 800+ jako coś, co już było, więc tego nie liczymy! Przecież to jest kpina! Przecież to jest żart! Przecież my jesteśmy jedyną siłą, która głosowała przeciwko rozszerzeniu programów socjalnych!
Nie dlatego, że chcemy komuś coś zabrać, tylko, że wiemy, że żeby komuś coś dać, to najpierw trzeba wszystkim zabrać! Jeżeli nie w tej chwili, to w przyszłości. Tak działa mechanizm zadłużenia. Jeżeli nie jawnie, to w sposób ukryty – tak działa mechanizm inflacji. Nie da się tego mechanizmu oszukać, wbrew temu, co twierdzą wszyscy tzw. progresywni ekonomiści. Jest to fizycznie i matematycznie niemożliwe. My jako jedyni mamy odwagę to powiedzieć. My jako jedyni mamy odwagę powiedzieć, że bez zmiany sposobu działania systemu ochrony zdrowia nie będzie poprawy jakości! Dlatego, jako jedyni mieliśmy odwagę powiedzieć: tak – kalkulacja ekonomiczna, tak – konkurencja, tak, być może, w niektórych dziedzinach, współpłacenie. Tak – konkurencyjny system funduszy ubezpieczeń zdrowotnych. Bez tego nie będzie żadnego progresu. A co mówią wszyscy inni? Dosypać pieniędzy i będzie lepiej! Dosypali w pandemii. Czy jest lepiej?
Więc jeszcze raz, jako jedyni mamy program korzystny dla Polaków. Jako jedyni chcemy obronić te prawa, które mamy. To nie jest radykalizm. To jest zachowawczość. Okazało się, że na tych pozycjach, na których my jesteśmy – zachowajmy to, co mamy – Polska gospodarka, lepiej lub gorzej, ale stworzyła mechanizm, w którym jest ten rozwój gospodarczy. Zachowajmy to! Nie duśmy tego. Nie duśmy tego jakimś głupim radykalizmem.
Nie chcemy zakazywania aut spalinowych! Nie chcemy stygmatyzowania jako szkodzących planecie tych, którzy chcą mieszkać w domach zgodnych ze standardem budowlanym z roku 2020, a nie 2026! To jest normalność!
Nie chcemy świata, w którym nikogo nie będzie stać na mieszkanie i podróżowanie! I nie chcemy być oszukiwani, że ktoś nam na to wszystko doda pieniędzy. Bo nie doda! Skończył się czas, kiedy Unia Europejska przedstawiała swoje zamierzenia i programy na finansowanie tego wszystkiego. Ten czas się skończył! Zapytajcie polityków wszystkich innych opcji. Zamilkną! Nic nie mają do powiedzenia. Oni już wiedzą, że tutaj jest “game over”. Będziemy musieli za wszystko płacić sami – i nie ma na to pieniędzy! Nikt nie ma na to pieniędzy! Ani w budżecie unijnym, ani w krajowym. Dlatego musimy te regulacje odrzucić. I teraz mówią nam: nie da się! Nie da się. Otóż wreszcie musimy zacząć wierzyć, że da się. Że jeżeli coś zakwestionujemy, to ktoś będzie musiał na serio usiąść z Polakami do negocjacji! Na razie takiej sytuacji nie było. Elita polityczna reprezentująca Polaków, jeżdżąca do Brukseli, udaje negocjacje! Wiecie, jak to się mówi w slangu dziennikarzy? Że do Brukseli jedzie się po zdjęcie! Jedzie się po zdjęcie z innymi liderami.
My jako Polacy musimy przestać nagradzać ten mechanizm uprawiania polityki. Musimy przestać to nagradzać i zacząć stygmatyzować. Wróciłeś bez efektów z Brukseli? Odejdź. Zdaj funkcję. Wynegocjowałeś zły układ, tak jak Morawiecki w 2020 roku w sprawie Fit for 55, w sprawie funduszu dłużnego covidowego, w sprawie KPO? Zostałeś oszukany? Odejdź w niesławie!
Polityka gospodarcza i polityka unijna są nierozerwalnie związane, ale mamy też inne pola, na których Polacy wreszcie muszą zostać normalnie reprezentowani. Normalnie, tzn. proporcjonalnie do swojej siły w naszym państwie. Mam na myśli kierunek polityki ukraińskiej. O tym dwa słowa trzeba powiedzieć. Słuchajcie, mit tego partnerstwa, nie mówiąc o przyjaźni, poklepywaniu się po plecach, legł w gruzach! Widać, że Konfederacja jako jedyna siła prawidłowo odczytała dynamikę stosunków pomiędzy Polską i Ukrainą, która opierała się na wykorzystaniu polskiej naiwności! Wykorzystaniu naiwności polityków, którzy są w rządzie. “Naiwności” to najbardziej dla nich przychylna interpretacja. Naiwności lub zdrady, której dokonali.
I na rzeczywistej rywalizacji. Rywalizacji na polu politycznym, rywalizacji na polu gospodarczym. Teraz widać to z ogromną siłą. I tu trzeba znów powiedzieć jedną rzecz. Konfederacja była jedyną siłą polityczną w Polsce, która nie adwokatowała za bezwarunkowym otworzeniem rynku unijnego na wszystkie produkty z Ukrainy! Platforma, PiS, PSL, Lewica, oni wszyscy byli za tym!
Co więcej, oni wiedzieli, że z tego będzie szkoda gospodarcza. Udawanie zaskoczonych jest jakimś totalnym nieporozumieniem. Ich były minister rolnictwa Ardanowski mówił o tym, że nie ma wystarczającej liczby środków transportu, infrastruktury, żeby to wszystko, co wyprodukowane na Ukrainie, przejechało przez Polskę. Nikt nie ma prawa udawać zaskoczonego! To, co się wydarzyło, było świadomie dopuszczone. To, co się wydarzyło, było świadomie dopuszczone ze szkodą dla Polaków, ze szkodą dla naszego rolnictwa, ze szkodą dla polskich gospodarzy. I zastanówmy się, jaka siła polityczna była na wszystkich manifestacjach z rolnikami, kiedy przychodziła “Piątka Kaczyńskiego przeciwko rolnikom”? Kiedy przychodziło protestować na granicy? Kiedy temat nie był jeszcze medialnie nagłośniony? Jaka to była siła polityczna? Przypomnijmy sobie… tak, to była Konfederacja!
Dlatego trzeba powiedzieć to bardzo wyraźnie. W Konfederacji są ludzie z rolniczych rodzin, w Konfederacji są polscy rolnicy, działają w naszych strukturach, we wszystkich partiach – nie mamy tutaj partii specjalizowanej na tym odcinku. W Konfederacji są ludzie, którzy pracują w branży przetwórstwa, w Konfederacji jest zainteresowani tą tematyką i Konfederacja jest siłą, która będzie reprezentować zdroworozsądkowe postulaty w następnej kadencji Sejmu w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego i obrony polskiego rolnictwa! Nie tylko przed złymi zakusami ze strony Brukseli, ale przed szkodliwą, destrukcyjną polityką PiS-u, Platformy, Lewicy i PSL! Bo wszystkie te partie się na tym odcinku skompromitowały!
Trzy słowa o kryzysie migracyjnym. Słuchajcie, nie ma innej partii, która wskazywała od lat, że PiS jest partią hipokrytów w obszarze polityki migracyjnej. Możemy mieć podzielone zdania, i pewnie mamy, co do tego, ilu imigrantów do Polski powinno wjechać, i z jakiego kierunku. Jak wyważyć długookresowe interesy narodowe i krótkookresowe korzyści gospodarcze. Musimy o tym otwarcie dyskutować. Natomiast jako jedyni widzieliśmy od początku, że PiS zupełnie co innego mówił w kampanii wyborczej i zupełnie co innego robi. Teraz niektórzy mówią, że Polska nie ma strategii polityki migracyjnej. To jest nieprawda! Polska ma faktyczną strategię polityki migracyjnej, która została przyjęta – nieoficjalnie – w 2018 roku, ukryta i jest realizowana. Tą strategią jest przyjąć jak najwięcej, legalnie, jak najszybciej! To jest faktyczna strategia. A to, że wyniknęła afera wizowa, to jest tylko odprysk. Po prostu kilka osób chciało na tym zarobić przy okazji, i zarobiło. Ale faktyczny problem dla nas, jako dla Polaków, jest taki, że uruchomiony został mechanizm masowej, niekontrolowanej imigracji do Polski z kręgów zupełnie obcych kulturowo, bez żadnej koncepcji, co mamy z tym długookresowo zrobić! Nie ma na ten temat żadnej dyskusji! Nie było na ten temat ani jednej debaty w Parlamencie. I Konfederacja jest potrzebna jako bardzo duża siła w następnej kadencji Sejmu, żeby ta dyskusja zaczęła się toczyć! Bez poprawności politycznej. Żeby została zbudowana normalna strategia, która pozwoli nam nie powtórzyć błędów Zachodu. Bo nie chcemy tutaj multi-kulti, tylko chcemy, żeby Polska była Polską!
Zwracam uwagę, że jako jedyna siła polityczna mówiliśmy o tym, że trzeba chronić granice, zanim PiS zaczął budować ten mur! Jako jedyni! Ci “nawróceni” z Koalicji Obywatelskiej, którzy teraz operują językiem narodowym, antyimigranckim, od dwóch czy trzech tygodni odkryli w sobie dusze narodowców! Przecież to żart! Przecież to niepoważne! Dopiero co chcieli rozbierać mur, a teraz chcą chronić granice? Precz z nimi! Precz z hipokrytami z polskiej polityki!
Polska musi być krajem bezpiecznym, krajem, w którym także wszyscy Polacy, którzy pracują w służbach odpowiednich, a więc w Straży Granicznej, w Siłach Zbrojnych, we wszystkich instytucjach zaangażowanych w to, żeby tu pilnować porządku, muszą być szanowani. Nie może być tak, że instytucje publiczne zaangażowane są w szkalowanie Polaków, którzy pomagają utrzymać w naszym kraju porządek, żeby nie przekształcił się w korytarz niekontrolowanej, masowej imigracji do Europy Zachodniej! Tak nie może być i my na to nie pozwolimy! Jedyni byliśmy na granicy, wyrażając solidarność, jak się cała ta afera zaczęła, z funkcjonariuszami Straży Granicznej! A jak to się stało? Wiedzieliśmy, co tam się dzieje, bo kilka lat wcześniej jako jedyni politycy z Polski byliśmy na granicy Węgier! I widzieliśmy, co tam się działo!
Konfederacja, wbrew temu wszystkiemu, co mówią o nas nasi przeciwnicy, a w zasadzie większość ekosystemu medialnego to są nasi przeciwnicy, jawni lub nie do końca jawni – wszystkie pozostałe partie to są nasi przeciwnicy, oni wiele by dali za to, żeby dało się nas z Parlamentu usunąć, żebyśmy mogli wrócić do ich wymarzonej sytuacji, kiedy nie było Konfederacji w Sejmie, kiedy mogli udawać między sobą spór.
Konfederacja to jest siła odpowiedzialności politycznej. Za Polskę i za Polaków. To jest siła odpowiedzialności za to, żeby dobrze wyważyć długookresowe interesy narodowe i bieżące korzyści gospodarcze. Konfederacja to jest siła, w której zmieścili się ludzie mający często poglądy nieco od siebie różne, ale którzy zgadzają się ze sobą w podstawowych pryncypiach. I teraz niektórzy pytają: czy Konfederacja idzie do centrum? Czy Konfederacja może zmieniła w jakiejś sprawie swoje poglądy? W żadnej sprawie ideowej swoich poglądów zmieniać nie chcemy i nie zmienimy. Natomiast zaczęliśmy mówić o sprawach istotnych dla zwykłych Polaków, którzy nie są zainteresowani ideologiami, ale którzy obawiają się o swój byt! I nie ma nic złego w tym, że chcemy argumentami materialnymi przekonać do tego, że Konfederacja jest najlepszą opcją polityczną! Bo taka jest prawda! Bo jako jedyni mamy właściwe rozwiązania! I chcemy połączyć ideowość z rozsądnym programem gospodarczym i państwowym! I robimy to! I przez ostatnie 3 tygodnie kampanii wyborczej z tą wiadomością docieramy!
Tą wiadomością przekonujemy. To nasze hasło wyborcze, które dzisiaj pokazujemy: Możemy Wszystko!, pokazuje naszą wiarę we własne siły. Gdybyśmy tej wiary nie mieli, nie sformowalibyśmy swoich partii. Sami przeciw wszystkim. Nie dogadalibyśmy się. Nie weszlibyśmy do Parlamentu w 2019. Nie utrzymalibyśmy jedności w Konfederacji. Nie sformowalibyśmy list, nie wystawilibyśmy dziesiątek i setek świetnych kandydatów. I nie szlibyśmy, żeby właśnie wywrócić im ten stolik. Oni się już tego boją, a boją się, bo my wiemy, że Możemy Wszystko – razem!
Kochani, na koniec, na te ostatnie trzy tygodnie naszej kampanii wyborczej chcę wam życzyć dużo sił. Każdy z nas, zwracam się do tych, którzy nas oglądają, musi przekonać wszystkich, których znamy i wiemy, że są sympatykami Konfederacji, do tego, żeby sprawdzili, czy są dopisani do odpowiednich rejestrów wyborców. To jest to, na co liczą nasi przeciwnicy, że na nas głosują ludzie ze średniego i młodszego pokolenia, że oni często będą głosować w innych miejscach, niż się wychowali czy mieszkają. My musimy zmobilizować się, musimy się zmobilizować, żeby nie potwierdzić tego stereotypu, że młodzi rzadziej idą głosować. Nasi rywale czują się silni, bo uważają, że nasi wyborcy nie pójdą głosować.
Musimy im w tym wyborach sprzedać solidny pstryczek w nos, pokazując, że średnie i młode pokolenie upodmiotawia się politycznie, idzie głosować, idzie zmieniać sytuację polityczną, wierzy w swoje siły, wierzy, że może odrzucić poprawność polityczną! Wierzy, że Może Wszystko!
Dziękuję wam bardzo!
RozwińZwiń komentarze (5)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Tej nadziei nie możemy zawieść i nie zawiedziemy. Konfederacja to jedyna w Polsce koalicja propolska!
To my jesteśmy kowalami swojego własnego losu. To jest nasze życie i mamy tylko jedno życie i chcemy je przeżyć tak jak nam się podoba, a nie tak jak im się podoba!
Nie idziemy do tych wyborów po to, usiąść z nimi do stolika, tylko, żeby im ten stolik przewrócić. I my im ten stolik przewrócimy!
I wtedy każdego pracującego Polaka będzie stać na dom, grill, trawę, dwa samochody i wakacje! I tak chcemy żyć!
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Poparcie dla Konfederacji wciąż wzrasta. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko rozbicia układu PO-PiS. Jeszcze nigdy proste i niskie podatki nie były tak blisko, wręcz czuję ich zapach w powietrzu. Nie jest to jednak powód do tego, aby osiąść na laurach. To jest powód do tego, aby pracować jeszcze ciężej i wytrwalej, aby nie zaprzepaścić tej wielkiej szansy, która przed nami stoi.
Nie mamy potężnych mediów jak TVP i TVN, nie mamy spółek skarbu państwa, synekur itd. Ale wiesz co mamy?
Energię, zapał i determinację do tego, aby każdego pracującego Polaka było stać na dom, grill, trawnik, dwa samochody i wakacje. Tak chcemy żyć!
Dlatego wesprzyj Konfederację!
Kliknij w link: Wesprzyj.Konfederacja.pl/Wywracamy-Ten-Stolik
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Konwencja rozpoczęła się od hymnu, który zaintonowała i wraz z całą salą odśpiewała. rzecznik Konfederacji Anna Bryłka.
Podczas Konwencji przemawiali obaj współprzewodniczący Konfederacji.
Krzysztof Bosak nakreślił plan polityczny Konfederacji, który nie jest planem tylko na te wybory, ale jest planem na lata, myśleniem nie tylko o tym co tu i teraz, ale braniem odpowiedzialności również za przyszłe pokolenia. Dlatego tak często Konfederacja mówi to, co inni boją się powiedzieć, aby nie stracić sympatii czy poparcia mediów. Konfederacja się tego nie boi, bo jest formacją odpowiedzialną.
Sławomir Mentzen bardzo mocno podkreślił, że nie tylko trzeba mieć nadzieję, że się dokona zmian. Ale przede wszystkim nie powinno się myśleć myśleniem naszych “elit”. Nie powinniśmy dać sobie wmówić, “że się nie da”. “Że się nie da” dokonać zmian, które ułatwią życie Polakom. “Że się nie da” zmniejszyć i uprościć podatków. “”Że się nie da” naprawić systemu ochrony zdrowia, edukacji itd.
– Wszystko się da. Trzeba tylko chcieć! – podkreślał w swoim wystąpieniu Sławomir Mentzen.
A tak właśnie myślą, “że się nie da”, liderzy i przedstawiciele wszystkich formacji politycznych poza Konfederacją. Oni nie wierzą, że można coś zmienić. Ten sposób myślenia, “że się nie da”, trzeba zamienić na myślenie “MOŻEMY WSZYSTKO!”
Współprzewodniczący #Konfederacji @SlawomirMentzen na #KonwencjiKonfeferacji: Wszystkiego w Polsce „SIĘ NIE DA”! Mam powoli dosyć tego marazmu, tego ciągłego słuchania, że tu się nie da nic poprawić i że nie warto nawet próbować! Czy my w Polsce żyjemy na jakiejś żyle wodnej? Czy… pic.twitter.com/tGQrdR83pv
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
#Konfederacja 🇵🇱#KonwencjaKonfederacji 🔥#MozemyWszystko ✌🏻 pic.twitter.com/VAmoWclPGK
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 23, 2023
Współprzewodniczący #Konfederacji @SlawomirMentzen na #KonwencjiKonfederacji o długiej drodze politycznej #Konfederacji na podium! #MożemyWszystko pic.twitter.com/0vuWAbfmLd
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
Współprzewodniczący #Konfederacji @SlawomirMentzen na #KonwencjiKonfederacji o długiej drodze politycznej #Konfederacji na podium! #MożemyWszystko pic.twitter.com/0vuWAbfmLd
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
W imieniu Kobiet Konfederacji głos zabrała Klaudia Domagała, która krótko streściła czym konkretnie zajmują się Kobiety Konfederacji i jakie sobie stawiają cele.
Konwencję zakończyła prezentacja wszystkich “jedynek” Konfederacji.
Na scenie #KonwencjaKonfederacji kobiety, które wiedzą dlaczego to partia dla nich ✅
— Rafał Buca (@Rafal_Buca) September 23, 2023
Jedynie @KONFEDERACJA_ ma na tyle odwagi by zawalczyć o bezpieczną Polskę, czyli Polskę bez imigrantów, gdzie kobiety nie muszą bać się gwałtu w taksówce przez przybysza z Azji czy Afryki ❗ pic.twitter.com/r4i0GK9zjg
Konwencja Konfederacji! 🔥
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
@KlaudiaDomagala: Milion kobiet może 15 października zagłosować na Konfederację! #MożemyWszystko #KonwencjaKonfederacji pic.twitter.com/ZV3LPnD4Sf
Współprzewodniczący #Konfederacji @SlawomirMentzen na #KonwencjiKonfeferacji: Wszystkiego w Polsce „SIĘ NIE DA”! Mam powoli dosyć tego marazmu, tego ciągłego słuchania, że tu się nie da nic poprawić i że nie warto nawet próbować! Czy my w Polsce żyjemy na jakiejś żyle wodnej? Czy… pic.twitter.com/tGQrdR83pv
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 23, 2023
Wielka Konwencja Konfederacji w katowickim Spodku – całość nagrania
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Sobota 23 września w tym dniu Wielka Konwencja Konfederacji to dla nas jedno z najważniejszych wydarzeń w tej kampanii wyborczej. Nie można tego przegapić. Oglądaj ŻYWO jak Spodek odlatuje. START godz. 13.00:
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Już nie dni, ale dosłownie godziny dzielą nas od najlepszej konwencji tego sezonu, czyli Wielkiej Konwencji Konfederacji, która rozpocznie się w sobotę o godz. 13.00 w katowickim Spodku.
Zapisy na konwencję trwają do dzisiaj (piątek) do północy. Każdy kto się zarejestruje może jutro obejrzeć na żywo to wyjątkowe wydarzenie. Nie przegap tego! Zarejestruj się na KonwencjaKonfederacji.pl.
Scena w katowickim Spodku już stoi. Jutro Wielka Konwencja Konfederacji, najlepsza konwencja tego sezonu! pic.twitter.com/VJaGWPWCjr
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 22, 2023
Trwają przygotowania do jutrzejszej Konwencji Konfederacji! 🔥
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 22, 2023
Jutro Spodek odleci!
Ostatni moment by zarejestrować się na https://t.co/IqKQHuAAob#TamTrzebaByć pic.twitter.com/GHabQdPqGO
Już jutro! Spodek odleci! Ostatni moment by zarejestrować się na https://t.co/tLbSFfQFXK@KONFEDERACJA_ 💪🏻🇵🇱 #OddamyWamPolskę #TakChcemyŻyć #KonwencjaKonfederacji pic.twitter.com/OX7BLKyHoY
— Witold Tumanowicz (@WTumanowicz) September 22, 2023
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Tam trzeba być! ZAREJSTRUJ SIĘ na stronie: KonwencjaKonfederacji.pl
Wielka Konwencja Konfederacji w katowickim Spodku to będzie z pewnością niezapomniane wydarzenie. Legendarne miejsce i wyjątkowy moment – tuż przed wyborami i wywróceniem stolika partiom systemowym, które od wielu lat łupią Polaków.
To będzie SHOW jakiego jeszcze nie widzieliście. Przebijemy wszystko, co do tej pory mogliście zobaczyć! Będzie moc, będzie głośno, będzie przebojowo, będzie się działo!
Tego nie wolno przegapić. Musicie tam być! Idziemy po dwucyfrowy wynik, wspólnie wywróćmy im ten stolik i zmieńmy Polskę na lepsze!
• Dołącz do wydarzenia i zaproś znajomych: https://www.facebook.com/events/260981933418004/
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Krzysztof Bosak: Pawle, tłumaczę tę kwestię szczegółowo w naszym najnowszym programie „Bosak&Menzten”, polecam od 11. minuty:
Tobie zaś rekomenduję nie nazywać „dezinformacją” prawdziwych danych, które Ci się nie podobają. W statystyce wizowej Wasz rząd wypada równie źle. Wpuściliście już dziesiątki tysięcy muzułmanów i nie zwalniacie tempa!
Pozwolenia na pracę pokazują tendencje widoczne także w statystyce wizowej i pokazują jak szkodliwa jest ukryta strategia polityki migracyjnej rządu PiS.
Przekształcacie Polskę w kraj multikulturowy. Mam nadzieję, że osobiście tego nie popierasz i w tym aktywnie nie uczestniczysz, ale niestety za to współodpowiadasz i będziesz z tym kojarzony jako były współpracownik złego premiera i następnie wiceszef MSZ.
Pawle, tłumaczę tę kwestię szczegółowo w naszym najnowszym programie „Bosak&Menzten”, polecam od 11 minuty:https://t.co/8Bjx1NHaYR
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 22, 2023
Tobie zaś rekomenduję nie nazywać „dezinformacją” prawdziwych danych, które Ci się nie podobają. W statystyce wizowej Wasz rząd wypada równie źle.…
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Realia polityki międzynarodowej dopadły polską elitę rządzącą. Teraz stroją się w pióra i pokazową zbroję obrońców interesu narodowego, ale przecież postawa władz Ukrainy w jakiejś części jest produktem polityki elit III RP. I to nie tylko tego rządu. Polityki bezwarunkowego wsparcia, a jak pokazało ostatnie półtora roku, także niemal bezgranicznego. A przecież w gruncie rzeczy nie dzieje się nic nowego. Ukraińcy nie liczą się z polskimi interesami, a nawet wizerunkiem i wrażliwością. Prezydent Zełenski zdefiniował wczoraj Polskę, nie wymieniając jej co prawda z nazwy, eufemistycznym określeniem jako pożytecznego idiotę Rosji. Zrobił to przed całym Zgromadzeniem Ogólnym ONZ – reprezentantami większości państw świata. Trudno potraktować to w kategoriach innych, niż jako atak na pozycję międzynarodową naszego kraju, próbę delegitymizowania jego interesów narodowych i działań na rzecz ich realizacji w społeczności międzynarodowej.
Rzecz jasna Polska nie jest „pożytecznym idiotą” Rosji. Wprost przeciwnie – elity III RP uczyniły z państwa polskiego i po trosze z nas wszystkich, „pożytecznych idiotów” Ukrainy. Tak było przez trzy dekady. Jakikolwiek choćby gwałtowny ruch nie wykonaliby Ukraińcy, jakąkolwiek rewolucję by nie zaplanowali i przeprowadzili (a rewolucje wewnątrz Ukrainy zawsze okazały się mieć rewolucyjne konsekwencje dla całego regionu), zawsze mogli znaleźć poklask i poparcie nad Wisłą, bo zawsze odczytywano to jako ruch na Zachód. W istocie bowiem w optyce elit III RP nie występowały interesy narodowe, ale fukuyamowska ideologiczna wizja Polski jako jedynie funkcjonalnego elementu, trybiku Zachodu, pasa transmisyjnego jego wartości i interesów na wschód, oraz jako kotwicy Ukrainy, dzięki której ma ona się znaleźć na tymże Zachodzie. Końcowym etapem realizacji tej wizji miała być demokratyzacja i westernizacja samej Rosji, a potem mieliśmy już wszyscy radośnie trzymać się za ręce, zasobnie i bezpiecznie żyć w sloterdijkowskim „kryształowym pałacu” Zachodu.
INTERESY POLSKI I UKRAINY NIE SĄ TOŻSAME
— Krystian Kamiński 🇵🇱 (@K_Kaminski_) September 21, 2023
Realia polityki międzynarodowej dopadły polską elitę rządzącą. Teraz stroją się w pióra i pokazową zbroję obrońców interesu narodowego, ale przecież postawa władz Ukrainy w jakiejś części jest produktem polityki elit III RP. I to nie…
W imię takiego rozumienia relacji międzynarodowych elity III RP gotowe były nie tylko na najdalej posuniętą konfrontację z Rosją – tak panie Kaczyński, pamiętam pana niedowarzone, niebezpieczne propozycje wprowadzania sił pokojowych NATO na Ukrainę z połowy marca 2022 r., gdy Rosjanie stali jeszcze pod Kijowem. Elity te kompromitowały Polskę także w obozie zachodnim jako irracjonalnego, nie liczącego się realiami „adwokata Ukrainy”, co znacznie ograniczało naszą wiarygodność i siłę przebicia. A Ukraińcy brali od adwokata co dawał i nie kwitowali. Skoro nikt w Warszawie kwitu nie wymagał…
Dziś obóz rządzący chełpi się, że przewidział rozwój sytuacji na wschodzie lepiej niż mocarstwa zachodnie. Tylko, że tego rodzaju nadymanie się jest kompromitowaniem siebie i państwa w sytuacji, gdy uprawiająca je władza nie była nawet w stanie przewidzieć konsekwencji gorąco popieranego przez nią jak najszerszego otwarcia wspólnego, unijnego rynku przed ukraińską produkcją rolną. Dziś twierdzą, że chodziło tylko o tranzyt. Żeby była jasność – PiS popierał to nie od 2022 r., a od czasu wejścia w życie zapisów umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina w 2016 r. Przedstawiciele PiS w Brukseli popierali przez te lata jak najszersze otwieranie rynku, jak najwyższe bezcłowe kontyngenty na ukraińskie produkty rolno-spożywcze, dodatkowo jeszcze rozdając przez różne fundacje i stowarzyszenia fundusze na zwiększanie potencjału ukraińskich rolników, na przykład pod względem uprawy malin, jak było to w 2018 r. Oni od lat nie odróżniali interesów Polski i Ukrainy, oni od lat żyli wizją „międzymorza”, „Rzeczpospolitej wielu narodów”, w ramach której interesy te miały rzekomo stapiać się w jedno.
Jednak ich wizje to utopia, a uszczerbek dla policzalnych interesów jest realnie odczuwalny dla polskich rolników. Odczuwalny na tyle, że PiS odczuł go z kolei w sondażach, a nawet kilka procent elektoratu to dla nich przed tymi wyborami być albo nie być, władza, albo rozliczenie z tego jak rządzili do tej pory. Stąd stroją się w piórka i zbroję obrońców narodowego interesu. Do wyborów.
Atak Zełenskiego obala też całkowicie twierdzenia tych ukrainofilów zrzucających problemy na karb „ruskich agentów” na Ukrainie, interesów branżowych, oligarchów, „złych bojarów” przy „dobrym carze”. Ukraina zawsze była państwem oligarchicznym. Obecnie co najwyżej nalane twarze ukraińskich oligarchów zastępowane są niewidocznymi inwestorami, właścicielami globalnych funduszy inwestycyjnych rozgaszczających się na Ukrainie. W ostatnie dni mogliśmy jednak zobaczyć, że antypolskie ostrze polityki Ukrainy szlifuje dziś sam jej prezydent. Dla części polskich komentatorów wydawał się on – jako polityczny homo novus i rosyjskojęzyczny przedstawiciel regionów i kręgów społecznych nienawiązujących historycznego nacjonalizmu ukraińskiego – opcją lepszą, niż Poroszenko – stary wyga odwołujący się właśnie do tych regionów i tych kręgów, które są tym historycznym nurtem skażone. Jednak Zełenski gładko wjechał w koleiny dokładnie tej samej polityki, którymi jechał jego poprzednik. Priorytet dla bezpośrednich relacji z USA za cenę uzgadniania polityki i ekonomicznych koncesji oraz szukanie miejsce w UE poprzez relacje z Niemcami. Polskiemu adwokatowi najwyraźniej nikt w Kijowie nie zamierza niczym płacić. Nawet gestami, nawet symbolami na symbolicznym polu polityki historycznej. Trudno się dziwić. Polski adwokat pracował za darmo, by nie napisać za frajer.
Wielce charakterystyczne, że krytykując decyzję Polski, Węgier i Słowacji o przedłużeniu embarga na import ukraińskich zbóż przedstawiciele władz Ukrainy odwołali się do narracji, iż jest to uzurpowanie sobie kompetencji Brukseli przez państwa członkowskie. Koresponduje to z dość czytelnymi, wypuszczanymi przez niemieckich polityków od miesięcy sygnałami, iż o przyjęciu Ukrainy (tudzież Mołdawii) do Unii może być mowa wyłącznie po wykonaniu kolejnego kroku na rzecz pogłębienia jej federalizacji. Tak oto obóz PiS myślał, że, za cenę bezwarunkowego i bezkrytycznego wsparcia Ukrainy, dostanie Międzymorze, a otrzymuje Mitteleuropę.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Krzysztof Bosak na Twitterze:
• Wreszcie są najnowsze dane o pozwoleniach na pracę dla imigrantów – dane w sprawie ukrywania których interweniowałem w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej!
• Ministerstwo Pracy opublikowało dane za I półrocze 2023. W ciągu 6 miesięcy wydano 145 tys. zezwoleń na pracę dla obcokrajowców. Zdecydowana większość spoza Europy! Tylko kilka tys. z Białorusi i Ukrainy.
• Dziesiątki tys. pozwoleń dla obywateli państw muzułmańskich tylko w tym roku!
🛑 Wreszcie są najnowsze dane o pozwoleniach na pracę dla imigrantów – dane w sprawie ukrywania których interweniowałem w @MRiPS_GOV_PL!
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 22, 2023
🛑 Ministerstwo Pracy opublikowało dane za I półrocze 2023. W ciągu 6 miesięcy wydano 145 tys. zezwoleń na pracę dla obcokrajowców.…
Konfederacja ma konkretne rozwiązania, jeżeli chodzi o politykę migracyjną. Zachęcamy do zapoznania się z Pakietem odpowiedzialnej polityki migracyjnej, który zaprezentowaliśmy już kilka miesięcy temu.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj