„Kolejna noc w walce politycznej, w roli własnego adwokata, na pozycjach które państwo winno zabezpieczyć” - Konfederacja

„Kolejna noc w walce politycznej, w roli własnego adwokata, na pozycjach które państwo winno zabezpieczyć”

Rafał Mekler, jeden z liderów protestów polskich przewoźników na granicy polsko ukraińskiej, działacz Konfederacji, relacjonuje co się dzieje na proteście.

Rafał Mekler: Dorohusk, Chreptiowem XXI wieku, kresowa stanica polskiej gospodarki.

27 dzień w obronie ciężko zapracowanej własności, kapitału, majątku. W obronie polskich firm rodzinnych, niejednokrotnie budowanych od jednego auta, pracą własnych rąk i za własne środki rozwijanych. Kolejna noc w walce politycznej, w roli własnego adwokata, na pozycjach które państwo winno zabezpieczyć.

Najlepszy dowód że etnos ma organiczne poczucie interesu narodowego niekoniecznie zbieżnego z “racją stanu” gdy racja ta zabłądzi w ciemną uliczkę interesów imperiów istotniejszych z pozoru. Z pozoru, bo nie za każdą cenę.

Stoimy tutaj też dla was, drodzy Rodacy. Jeżeli poświęcimy branżę generującą 6% PKB to dziurę w budżecie będziemy musieli załatać my wszyscy dodatkowymi podatkami. Im więcej rodzimych firm tym mniejsza presja fiskalna. Im więcej generujących kapitał podmiotów tym więcej państwo zyskuje, choćby w podatkach pośrednich. Nie stać nas na to żeby o polski transport nie dbać!

Jakkolwiek ten protest by się nie zakończył, jesteśmy już w innym miejscu niż byliśmy prawie cztery tygodnie temu. Inaczej i z głębszą perspektywą patrzymy na nasze miejsce w świecie. Dziś jeden z kolegów przewoźników dotychczas z braku czasu pobieżnie zorientowany politycznie napisał taki komentarz na naszej sztabowej grupie: “Polska musi się nauczyć rozmawiać z pozycji lidera państwa które rozdaje karty i jest właścicielem talii a nie z pozycji co będzie, bo musimy być z założenia na pozycji poddańczej Jesteśmy sercem Europy i to musi Wschód i Zachód przyjąć do świadomości.”

Następuje przebudzenie narodowe i za to Ukrainie możemy być wdzięczni.

Komentarze (3)