Ciąg dalszy “sukcesów” rządu…
2 tygodnie temu w Brukseli premier Morawiecki wyszedł na konferencję i tryumfalnie ogłosił, że czeski rząd zgodził się wycofać swój wniosek do TSUE o zamknięcie polskiej kopalni Turów. Zaraz po nim pojawił się wicepremier Jacek Sasin (zwany często “odwróconym Midasem”), który zapewniał, że “jesteśmy na dobrej drodze” i skarga niebawem zostanie wycofana. Niedługo później głos zabrał premier Czech, Andrej Babisz, który wprost stwierdził: “na nic się nie zgodziłem. Pozew nadal obowiązuje. Polska przyznała, że wydobycie szkodzi mieszkańcom Republiki Czeskiej.” A dzisiaj dowiadujemy się, że strona czeska nie dość, że nie wycofuje skargi to jeszcze zwraca się o… ukaranie Polski kwotą 5 milionów euro za każdy dzień funkcjonowania kopalni Turów od momentu postanowienia TSUE!

To całkowita kompromitacja rządu i jedna wielka tragifarsa. Szef polskiego rządu najpierw robi dobrą minę do złej gry, opowiadając bzdury o dogadaniu się z Czechami, jednocześnie podczas rozmów przyznając… rację stronie czeskiej, że polska kopalnia im szkodzi… ręce opadają. Teraz okazuje się, że nasza pozycja na arenie międzynarodowej jest tak nędzna, że mniejszy sąsiad nam grozi i szantażuje, nie okazując choćby minimum respektu. Nie dość, że rządzący wcześniej całkowicie zlekceważyli sprawę i nie reagowali odpowiednio na wnioski rządu czeskiego, to już na wstępie obniżyli naszą pozycję negocjacyjną. Zamiast stanowczej reakcji od samego początku wszystko zmierza to jednoznacznej porażki.

A opozycja totalna? Rafał Trzaskowski od razu stwierdził, że trzeba przychylić się do postanowienia TSUE i zamknąć naszą kopalnię, czyli paść na kolana przed unijnymi, skrajnie niesprawiedliwymi decyzjami i podporządkować się ich dyktatowi. Podobnie Lewica. Jedna wielka uległość i mentalność neokolonii. Szymon Hołownia również chętnie zamknąłby kopalnię i pozbawił prądu kilku milionów ludzi… albo i nie, bo niedawno słyszeliśmy, że i w tej sprawie zmienił zdanie.

Postanowienie TSUE jest dotkliwym ciosem w polską energetykę i rażącym przekroczeniem uprawnień ze strony unijnego trybunału. W konsekwencji mogłoby to doprowadzić do tego, że musielibyśmy importować jeszcze więcej energii z Czech lub Niemiec, a tysiące ludzi pracujących w kopalni musiałoby zostać zwolnionych. Kopalnia zabezpiecza w prąd ok. 3 miliony Polaków i stanowi 8% mocy w krajowym systemie produkcji energii elektrycznej, a tydzień temu oddano do użytku nowy blok elektrowni za 3,7 miliarda złotych!
Jako #Konfederacja wzywamy rząd Morawieckiego do uznania wyroku TSUE za nieobowiązujący Rzeczpospolitą Polską oraz do kontynuowania wydobycia węgla i produkcji energii elektrycznej w kopalni oraz elektrowni Turów. Niestety nieudolność naszego rządu budzi ogromne obawy, że ostatecznie kopalnia zostanie zamknięta lub wypłacać będziemy, zupełnie niesłuszne, wiekomilionowe kary…