Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem Anny Bryłki i Marcina Sypniewskiego, 13 marca 2024 r.
Anna Bryłka:
– Dzisiaj w temacie dyrektywy budynkowej. Europejski Zielony Ład wchodzi do biur, wchodzi do budynków. Jest to element szerszej strategii polityki klimatycznej. Jest to element pakietu Fit for 55, rozszerzającego politykę klimatyczną również na budownictwo.
I wczoraj Parlament Europejski przegłosował dyrektywę w sprawie efektywności energetycznej budynków. Co to oznacza? To oznacza, że czeka nas prawdziwa rewolucja w budownictwie. Wymienię najważniejsze elementy tej całej dyrektywy.
Zachęcam, żeby wchodzić w szczegóły. Jakie znajdują się tam zapisy. Jakie wymogi będą musieli spełniać budowlańcy. Jakie wymogi będą musieli spełniać właściciele budynków. Tych wymogów jest naprawdę sporo.
Dyrektywa wprowadza:
• Obowiązek zeroemisyjnych budynków: budynków publicznych od 2028 roku i wszystkich budynków od 2030 roku!
• Zakaz stosowania paliw kopalnych już teraz w nowych budynkach.
• Od przyszłego roku zakaz dotowania jakichkolwiek kotłów na paliwa kopalne, czyli m.in. na paliwa gazowe.
Docelowo wycofanie paliw kopalnych do ogrzewania budynków i chłodnictwa również od 2040 roku. Jak rzucimy okiem na statystyki, to się okazuje, że w Polsce głównym źródłem ogrzewania budynków cały czas są paliwa kopalne: gaz, węgiel, olej opałowy. Tego nie da się odwrócić w tak krótkim czasie, i to będzie bardzo, bardzo drogie.
• Paszporty renowacji.
Każdy budynek będzie musiał mieć swój paszport renowacji. Oczywiście to jest dyrektywa, więc jej zapisy będzie trzeba implementować. Ale każdy budynek będzie musiał mieć swój paszport renowacji. A każdy kraj członkowski będzie musiał przygotować tzw. Krajowy Plan Renowacji Budynków, służący zapewnieniu renowacji krajowych zasobów budynków mieszkalnych i niemieszkalnych – zarówno publicznych, jak i prywatnych – aby zapewnić jeden podstawowy cel, czyli neutralność klimatyczną w budownictwie do 2050 roku.
• Świadectwa charakterystyki energetycznej.
To jest kolejny dokument, dokument, który już polskim ustawodawstwie obowiązuje. Natomiast jest on też przedmiotem tej dyrektywy budynkowej. Co to oznacza? To oznacza, że bez świadectwa efektywności energetycznej nie będziecie państwo mogli sprzedać, wynająć swojego budynku. Będziecie musieli za takie świadectwo zapłacić.
• Obowiązkowa fotowoltaika w budynkach publicznych i niemieszkalnych, a także we wszystkich nowych budynkach mieszkalnych od 2030 roku.
Co to oznacza? To oznacza, że zostaniecie państwo zmuszeni do tego, żeby zainstalować takie źródło energii w swoich budynkach.
• Klasy charakterystyki energetycznej budynku.
Klasy takie, jak w sprzęcie AGD. Od A do G, G to są najgorszej jakości budynki. A – to są zeroemisyjne budynki. Będzie trzeba przechodzić z klasy efektywności energetycznej do klasy wyższej efektywności energetycznej.
Na pytanie posła Krzysztofa Mulawy w interpelacji poselskiej nie dowiedzieliśmy się od resortu klimatu, ile budynków w jakiej klasie mniej więcej w tym czasie by się znalazło. Więc jest to jeszcze do przepracowania. Natomiast tak czy inaczej właśnie po to będą te paszporty budynkowe, żeby wiedzieć, w jaki sposób przeprowadza się renowacje w poszczególnym budynku. Co to oznacza? To oznacza dla państwa po prostu przymus modernizacji budynku, nawet jeśli państwa nie będzie na to stać! I będzie się to wiązało pewnie z jakimiś konsekwencjami. Na razie ta dyrektywa jeszcze nie jest implementowana, musi zostać implementowana i dopiero będziemy znać sankcje, które będą groziły za to, że nie będzie się przeprowadzało przymusowego remontu i przechodziło z klasy efektywności energetycznej do wyższej klasy efektywności energetycznej.
Nie wiemy, ile ten cały program będzie kosztować. Chodzą różne informacje, pojawiają się różne informacje, jaki to będzie ostatecznie koszt. To jest bardzo trudne do oszacowania. Natomiast to, co wiemy, to wiemy na pewno, że zapłacą za tą dyrektywę najubożsi, najbiedniejsi, których po prostu dzisiaj nie stać na to, żeby dobrze termomodernizować swoje budynki, wymieniać źródła ciepła, wymieniać okna i tak dalej. Dlatego to oni poniosą największy koszt realizowania tej dyrektywy budynkowej.
Natomiast osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku w budownictwie – czy jest osiągalne? Naszym zdaniem nie jest osiągalne. A czy te cele pośrednie, cel 2030 rok, czyli ograniczenie emisji o 55%, a potem 90% w 2040 roku, czy jest osiągalne? Naszym zdaniem nie jest osiągalne, ale jest przede wszystkim bardzo drogie.
Komentarze (2)