

Na spotkania ze Sławomirem Mentzenem nadal przychodzą tłumy, a kandydat Konfederacji jest witany na wiecach niezwykle entuzjastycznie.
Radoooom! Dziękuję! 🔥🔥🔥 pic.twitter.com/w2KxwafAlm
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) April 23, 2025
I kolejny raz potwierdza się, że w zasadzie nie ma znaczenia, że np. spotkanie odbywa się w środku dnia w środku tygodnia. Ludzie chcą posłuchać tego co proponuje Sławomir Mentzen i chcą wyrazić swoje poparcie dla zmian.
A już dzisiaj, w czwartek, 24 kwietnia, kolejne spotkania:
LIPSKO – godz. 15.00 – Rynek
OPATÓW – godz. 17.00 – Rynek
KIELCE – godz. 19.00 – Rynek
Natomiast w piątek i w sobotę w sumie aż 9 wieców:
PIĄTEK, 25 kwietnia
DĄBROWA GÓRNICZA – godz. 15.00 – Plac Wolności
BĘDZIN – godz. 16.00
PIEKARY ŚLĄSKIE – godz. 17.00 – Kopiec Wyzwolenia
CZĘSTOCHOWA – godz. 19.00 – Plac Władysława Biegańskiego
SOBOTA, 26 kwietnia
ZABRZE – godz. 12.00 – Plac Wolności
ŚWIĘTOCHŁOWICE – godz. 14.00 – Plac Słowiański
CHORZÓW – godz. 16.00 – Plac przed Urzędem Miasta
SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE – godz. 18.00 – Rynek
KATOWICE – godz. 19.00 – Pomnik Harcerzy Września
Dziś w Radomiu wspieram @SlawomirMentzen w kampanii prezydenckiej. Pokazujemy, że możliwe jest, by Sławomir Mentzen wszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich i wygrał z Rafałem Trzaskowskim. pic.twitter.com/QgGjALVcMP
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) April 23, 2025
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
Polskie emerytury dla Ukraińców to za mało. Niedługo będą polskie emerytury dla Hindusów.
Rząd Donalda Tuska skierował właśnie do Sejmu projekt ratyfikacji umowy polsko-indyjskiej o zabezpieczeniu społecznym (druk nr 1173).
To porozumienie bardzo podobne do niesławnej umowy polsko-ukraińskiej. Dzięki tamtej umowie finansujemy stale rosnącą grupę ukraińskich beneficjentów polskiego systemu emerytalnego, którym ZUS miesiąc w miesiąc dopłaca do ukraińskiej emerytury tyle, żeby osiągnąć poziom polskiej emerytury minimalnej. Nawet jeśli obywatel Ukrainy w Polsce przepracował zaledwie kilka lat, kilka miesięcy albo nawet tylko kilka dni.
Teraz to samo może nas czekać na kierunku indyjskim.
Polskie emerytury dla Ukraińców to za mało. Niedługo będą polskie emerytury dla Hindusów.
— Michał Wawer (@MichalWawer) April 23, 2025
Rząd Donalda Tuska skierował właśnie do Sejmu projekt ratyfikacji umowy polsko-indyjskiej o zabezpieczeniu społecznym (druk nr 1173).
To porozumienie bardzo podobne do niesławnej umowy… pic.twitter.com/v8E5F3u0mY
Kiedy Sejm uchwali druk 1173, to mechanizm będzie prosty: jeżeli tylko obywatel Indii a) mieszka w Polsce, b) osiągnął polski wiek emerytalny, c) zapłacił w Polsce choć jedną składkę emerytalną i d) osiągnął łączny (polski + indyjski) wymagany okres składkowy (25 lat dla mężczyzn), to polskie prawo będzie gwarantowało mu polską emeryturę minimalną. Nawet jeśli z tych 25 lat przepracował w Polsce np. tylko rok, a pozostałe 24 lata w Indiach, to polski ZUS popatrzy litościwie na jego skromną indyjską emeryturę i hojnie dopłaci mu tyle, żeby w sumie dostawał polską emeryturę minimalną.
Wisienką na torcie niech będzie zaś fragment uzasadnienia druku 1173, w którym rząd Tuska zachwala umowę polsko-indyjską jako “dodatkową motywację do podejmowania pracy w Polsce” przez obywateli Indii. Rząd najwyraźniej uważa, że mamy o wiele za mało indyjskich imigrantów w Polsce i trzeba ich koniecznie ściągnąć więcej.
W ten sposób rząd podkłada bombę pod przyszłość systemu emerytalnego. Bo nawet jeśli dzisiaj Hindusów-emerytów nie ma w Polsce prawie wcale, to dzięki PO-PiSowej polityce masowej imigracji z każdym rokiem będzie ich przybywać. A raz przyznanych “przyszłych” praw emerytalnych już nie da się łatwo odebrać (patrz konstytucyjna ochrona praw nabytych).
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Expose, które usłyszeliśmy, w naszej ocenie to przewaga publicystyki nad polityką. To granie na ewentualnym strachu społeczeństwa przed osamotnieniem. Dużo bardziej niż w wystąpieniu pana ministra wybrzmiało to w wystąpieniu reprezentującego KO posła Kowala, gdzie główną treścią naszej polityki zagranicznej ma być to, że nie jesteśmy sami, uczestniczymy w organizacjach międzynarodowych. Tak, uczestniczymy. Uczestniczyliśmy przed waszymi rządami i będziemy uczestniczyć po waszych rządach. Dzisiaj debata jest nad tym, co my do tych organizacji wnosimy i co jako niepodległe państwo polskie wnosimy na forum międzynarodowe.
To, co usłyszeliśmy, w mojej ocenie to przede wszystkim jednak brak jakiejkolwiek wizji. Gdyby ktoś miał zdefiniować wizję polskiej polityki zagranicznej przed tym expose, przypisać temu rządowi jakiś zbiór haseł możliwych, to brzmiałoby to dość podobnie do tego, co zostało wygłoszone, właściwie tutaj nie ma żadnego efektu czegokolwiek pociągającego, czegokolwiek angażującego, interesującego i nowego. Brak konkretów. Brak konkretów co do tego, co państwo polskie konkretnie chce zaproponować na forum międzynarodowym i co chce osiągnąć. Jeżeli nie deklarujemy konkretów, to też nie będziemy z nich rozliczani, być może o to chodziło.
Żeby nie było, że tylko krytykuję, nim przejdę do szczegółów chcę coś pochwalić, a mianowicie gospodarskie podejście do majątku i kadr Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tego brakowało. Mamy nadzieję, że to się teraz będzie zmieniać i że rzeczywiście prestiż urzędników MSZ będzie przywracany, a majątek, który ulegał w wielu państwach dekapitalizacji, będzie odnawiany. Tak, żeby polskie placówki dyplomatyczne były godną wizytówką państwa polskiego, a nie anachronicznym skansenem.
Natomiast przechodzę teraz do tego, czego zabrakło. Zabrakło Polaków. Uważam, że nie jest wystarczającym pretekstem przesunięcie kwestii Polaków żyjących poza granicami Polski na osobne expose w Senacie, by ich zupełnie pominąć. To sygnał dla dyplomatów, którzy słuchali tego wystąpienia, że to nie jest kwestia istotna w polityce zagranicznej państwa polskiego. Powinno być odwrotnie. Tu powinny być zarysowane nasze główne tezy, jeśli chodzi o Polaków żyjących poza granicami, a tam powinny być rozwinięte szczegóły.
Zabrakło polityki handlowej. Znów odrzucam argument, że nasze przedstawicielstwa handlowe podlegają innemu ministerstwu. Nasze przedstawicielstwa obronne czy nasze minister ds. Unii Europejskiej również nie są w strukturach MSZ, a jednak pan minister poświęcił tym sprawom dużo miejsca. Nic by się nie stało, gdybyśmy również położyli silny akcent na politykę handlową, na dyplomację ekonomiczną, tym bardziej, że polityka handlowa, w sytuacji wojen handlowych pomiędzy Chinami i Stanami Zjednoczonymi, staje się pierwszoplanowym tematem polityki międzynarodowej! My w tej sprawie nic nie proponujemy? Jesteśmy za światowym wolnym handlem czy jesteśmy za decouplingiem, czy za deriskingiem? Czy jesteśmy za polityką Unii Europejskiej, która opowie się po którejś ze stron, a może nie opowie się po żadnej ze stron? Jesteśmy za tym, żeby utrzymać napływ inwestycji z konkurujących bloków, czy jesteśmy za tym, żeby je kontrolować? Nic na ten temat nie padło.
Zabrakło polityki historycznej. Zabrakło energetyki. Zabrakło czegokolwiek o transgranicznych projektach o strategicznym wymiarze. Zabrakło o współpracy regionalnej – było o Radzie Państw Morza Bałtyckiego, ale jeśli się nie mylę, nie było nic o Trójmorzu, które było rok temu przez pana ministra wymieniane, z tego co pamiętam, z zapowiedzią kontynuacji. Pytanie, jak ta kontynuacja idzie i wygląda, skoro w tej chwili nie ma o tym słowa. I zabrakło wreszcie tematyki praw człowieka, ale nie w tym lewicowym wymiarze, ale w wymiarze wolności obywatelskich, które w wielu państwach, w tym w Unii Europejskiej, są łamane. Zabrakło kwestii wolności religijnej, kwestii praw chrześcijan. Gdy w Święta Wielkiej Nocy dochodziło w różnych państwach na świecie do pogromów chrześcijan. Myślę, że jest to kwestia, którą państwo polskie jako państwo chrześcijańskie mogłoby wnosić na arenę międzynarodową. Szkoda, że to się nie stało.
Teraz parę uwag polemicznych. Jeżeli chodzi o kwestię uzbrojenia, której pan minister tak wiele poświęca czasu, szczególnie na apologię inicjatyw unijnych. Zobaczymy, co z tych inicjatyw wyjdzie, poza euro-zadłużeniem. Bo że zadłużenie i że cięcie innych wydatków, to już jest pewne. Te pieniądze nie zostaną wyczarowane z powietrza, one zostaną zabrane z wydatków na politykę spójności, z której Polska korzystała, być może ze wsparcia rolnictwa, i zostaną przesunięte na obronność. A czego zabraknie, zostanie zaciągnięte w formie zadłużenia, które będziemy spłacać. Natomiast mam jedno pytanie, panie ministrze. Pan powiedział: kupując wspólnie, możemy kupić taniej. Tak, to prawda, ma pan rację. Z pewnością pan minister wie, że wspólna agencja zakupowa istnieje już przy NATO. Pytanie, jakie powinniśmy sobie postawić, jest takie, dlaczego wspólna agencja zakupowa ds. uzbrojenia istniejąca przy NATO nie realizuje wspólnych zakupów? Może są jakieś inne przyczyny niż brak instrumentu? Czy jeżeli powstaną dwie agencje zakupowe, jedna przy Unii, druga przy NATO, sytuacja się zmieni? Nie usłyszałem odpowiedzi.
Wicemarszałek Sejmu @krzysztofbosak: Exposé, które usłyszeliśmy, w naszej ocenie to przewaga publicystyki nad polityką. To granie na ewentualnym strachu społeczeństwa przed osamotnieniem.
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) April 23, 2025
Brak konkretów co do tego, co państwo polskie konkretnie chce zaproponować na forum… pic.twitter.com/RFEc8Nrc0R
Unia Europejska. Dużo pan minister tutaj polemizuje, tak jakby to była debata o wejściu Polski do Unii Europejskiej – ona odbyła się 20 lat temu. Natomiast wdało się tu trochę fałszu. Te trzy hasła: “Unia wartości, Unia wzrostu…”. Unia Europejska nie jest unią wartości. Mamy fundamentalne konflikty co do wartości. Nie jest unią wzrostu. Unia Europejska ma fundamentalny problem z utrzymaniem wzrostu. Pan minister powiedział, że potrzebna jest korekta błędów, które się zdarzają. No jasne! Oczywiście. Pewnie dlatego nie było ani zdania o polityce klimatycznej. Pytanie, jakie błędy chce korygować Polska, skoro jej minister spraw zagranicznych nie wyartykułował żadnego błędu ani żadnego sposobu korekty! To ma być przywództwo w Unii Europejskiej? To ma być prezydencja? Powiedzmy, czego chcemy! Może uda się 5% albo 10% z tego spełnić? Jeśli nie powiemy, czego chcemy, to tego nie dostaniemy. Tak wygląda nowoczesna polityka od stu lat.
Jeszcze, jeżeli pan marszałek pozwoli dokończyć, dwie uwagi.
Sprawczość. Pan minister mówi o sprawczości wyłącznie w kontekście organizacji międzynarodowych. Czy Polska nie jest zdolna do jakiejkolwiek sprawczości na forum międzynarodowym jako państwo? Nie tylko przez NATO, nie tylko przez Unię Europejską? Jest zdolna, na swoją miarę. Ale o takich zamiarach, o takich planach nie padło. Nie padło słowo o granicy zachodniej, gdzie mamy problem z polityką niemiecką, polityką migracyjną przerzucania do nas na bazie różnych procedur, żonglerki migrantami nielegalnymi. Nie padło słowo, jak chcemy do tego podchodzić. Być może partnerzy niemieccy coś powinni z tej mównicy usłyszeć, np. to, że nie zgadzamy się, żeby swój problem cynicznie przesuwali do nas, wykorzystując prawo międzynarodowe w inny sposób niż było ono pisane.
Ostatnia sprawa to moim zdaniem tzw. globalne południe – nie lubię tego określenia – państwa spoza tej koalicji państw zachodnich zostały potraktowane bardzo skrótowo. Jeżeli chodzi o Afrykę, Amerykę Łacińską, nie padł właściwie żaden przykład ani projektu, ani państwa, z którym chcielibyśmy wspólnie coś zrobić. Wielka szkoda. To dwie trzecie ludności na świecie, 5,5 miliarda, wschodzące rynki. Dziękuję bardzo.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Niesamowite. Trzy lata po wybuchu wojny przyszła im do głowy refleksja, że warto mieć przepisy umożliwiające powstawanie w Polsce fabryk amunicji.
Nobla powinni za takie odkrycia dawać.
Konfederacja już 5 lat temu zwracała na to uwagę, prezentowaliśmy nawet projekt ustawy.
Niesamowite. Trzy lata po wybuchu wojny przyszła im do głowy refleksja, że warto mieć przepisy umożliwiające powstawanie w Polsce fabryk amunicji.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) April 23, 2025
Nobla powinni za takie odkrycia dawać.
Konfederacja już 5 lat temu zwracała na to uwagę, prezentowaliśmy nawet projekt ustawy. https://t.co/uLcD1OUckU
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Aborcyjny wyrok w Wielkiej Brytanii, który wzbudza poważne wątpliwości co do stanu wolności słowa w tym kraju. 64-letnia emerytowana lekarka, dr Livia Tossici-Bolt, została uznana za winną naruszenia nakazu ochrony przestrzeni publicznej wokół ośrodka aborcyjnego. Jej przewinieniem było trzymanie plakatu z napisem: “Jeśli chcesz, jestem tutaj, aby porozmawiać” w strefie buforowej kliniki aborcyjnej. Choć nie wykazywała żadnych oznak nękania czy zastraszania, sąd uznał, że złamała prawo i nałożył na nią karę finansową w wysokości 20 000 funtów. Wcześniej ta sama kobieta została skazana za modlitwę różańcową.
Ten przypadek wpisuje się w szerszy kontekst zaostrzania przepisów dotyczących wolności wypowiedzi w Wielkiej Brytanii, gdzie wprowadzono strefy buforowe wokół wszystkich ośrodków aborcyjnych, zakazując jakiejkolwiek formy “wpływu”, co obejmuje nawet ciche modlitwy czy oferowanie rozmowy. Wcześniej, w 2021 roku, Ofcom – brytyjski regulator mediów – zaostrzył przepisy dotyczące mowy nienawiści, rozszerzając katalog chronionych kategorii osób i zakazując krytyki ze względu na m.in. płeć, rasę, religię czy orientację seksualną. W praktyce obie regulacje służą do cenzurowania obywateli o nieliberalnych poglądach.
20 tys. funtów kary za oferowanie pomocy psychologicznej.
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) April 22, 2025
Aborcyjny wyrok w Wielkiej Brytanii, który wzbudza poważne wątpliwości co do stanu wolności słowa w tym kraju. 64-letnia emerytowana lekarka, dr Livia Tossici-Bolt, została uznana za winną naruszenia nakazu ochrony… pic.twitter.com/AEk9CAPxxN
Te działania budzą obawy o stopniowe ograniczanie wolności słowa i wprowadzanie cenzury w imię walki z mową nienawiści. Przypadki takie jak ten z dr Tossici-Bolt pokazują, że nawet pokojowe wyrażanie opinii może prowadzić do surowych konsekwencji prawnych. Co to za demokracja, w której obrońcy praw człowieka mają trudności nawet z formułowaniem swoich postulatów? Niegdyś to by standardy państw Trzeciego Świata, dziś tak wygląda Europa Zachodnia. Wolność słowa jest jednym z filarów cywilizacji europejskiej. Jej ograniczanie może prowadzić do niebezpiecznego precedensu, gdzie granice tego, co można powiedzieć, są coraz bardziej zawężane. Warto więc uważnie obserwować rozwój sytuacji w Wielkiej Brytanii i zastanowić się, jakie konsekwencje mogą wyniknąć z takich działań dla innych krajów, w tym Polski. W końcu również w Polsce rząd próbuje przeforsować ustawę przeciw „mowie nienawiści”.
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Już dzisiaj, w środę 23 kwietnia, 4 spotkania:
PRZYSUCHA – godz. 15.00 – Plac Targowy
SZYDŁOWIEC – godz. 16.00 – Rynek Wielki
ZWOLEŃ – godz. 18.00 – Plac Jana Kochanowskiego
RADOM – godz. 19.00 – Plac Konstytucji 3 Maja
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
⛔ Nie dla paktu migracyjnego i podrzucania imigrantów z Niemiec
✅ Tak dla bezpiecznej Polski i szczelnych granic
⛔ Nie dla wysyłania polskich wojsk na Ukrainę
✅ Tak dla asertywnej polityki zagranicznej
⛔ Nie dla Zielonego Ładu
✅ Tak dla niższych rachunków za energię i polskiego rolnictwa
⛔Nie dla euro i drożyzny
✅Tak dla polskiego złotego
⛔ Nie dla lewicowej ideologii
✅ Tak dla rodziny i tradycyjnych wartości
⛔ Nie dla socjalu i darmowej ochrony zdrowia dla Ukraińców
✅ Pieniądze polskich obywateli mają iść na polskie potrzeby
⛔ Weto dla każdej podwyżki podatków
✅ Czas na proste i niskie podatki
Takiego prezydenta potrzebujemy!
#Mentzen2025
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Niemcy podrzucają nam nielegalnych imigrantów bez informowania strony polskiej! W ciągu minionych 14 miesięcy Niemcy skierowali do Polski ponad 10 tys. nielegalnych imigrantów.
Są to dane niemieckie, do których nie mają dostępu polskie służby ze względu na skrajnie niekorzystne prawo. Taki ukryty sposób zrzucania do nas imigrantów polega nie tylko na niewpuszczaniu imigrantów na granicy polsko-niemieckiej, ale również wychwytywaniu imigrantów z głębi Niemiec.
Niemiecka policja prowadzi kontrole w całym kraju, nie tylko na granicy, w poszukiwaniu osób, które przebywają nielegalnie na terenie Republiki Federalnej Niemiec. Jeśli policjanci uprawdopodobnią, że mógł wkroczyć do Niemiec za pośrednictwem granicy z Polską, to de facto deportują tego człowieka do nas. Jednak zgodnie z ich prawem nie jest to deportacja, a po prostu forma niewpuszczenia na teren Niemiec, pomimo że taki delikwent może znajdować się daleko od granicy.
Niemcy podrzucają nam nielegalnych imigrantów bez informowania strony polskiej!
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) April 22, 2025
W ciągu minionych 14 miesięcy Niemcy skierowali do Polski ponad 10 tys. nielegalnych imigrantów. Są to dane niemieckie, do których nie mają dostępu polskie służby ze względu na skrajnie niekorzystne… pic.twitter.com/faBEhv04KF
Zastosowanie tej fikcji prawnej daje Niemcom możliwość szybszego pozbycia się nielegalnych imigrantów, a jest to możliwe dzięki układowi z Schengen. Służby wychodzą z założenia, że skoro nie ma kontroli granicznych, to można jej dokonać na terenie całego kraju podczas pierwszego kontaktu cudzoziemca z policją.
Ta naciągana metoda ma jeszcze jeden atut. Nie muszą nas o niczym informować. Wskazane wyżej 10 tys. nielegalnych imigrantów trafiło z Niemiec do Polski w dużej mierze bez informowania polskich funkcjonariuszy. Nie wiemy dlatego nawet, gdzie ci imigranci się obecnie znajdują. Wśród nich mogą być osoby niebezpieczne, w których narastać może także frustracja związana z problemami z dostaniem się do Niemiec.
Bezpieczeństwo Polaków jest zagrożone! Dlaczego Tusk na to pozwala?
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Eurokraci nie próżnują. Szefowa Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde ogłosiła, że cyfrowa waluta EBC może wejść w życie już w październiku 2025 roku. To kolejny krok w stronę cyfrowej kontroli populacji.
Cyfrowe euro, czyli CBDC (Central Bank Digital Currency) sprzedawana jest społeczeństwu w opakowaniu postępowości i innowacyjności. W rzeczywistości zgrabne narzędzie totalnej kontroli nad pieniędzmi użytkowników. Zamiast anonimowej gotówki pojawi się ślad cyfrowy. Zamiast wolności wydatkowania własnych środków pojawi się inwigilacja oraz ograniczona celowość płatnicza. W przeciwieństwie do zyskujących na popularności kryptowalut cyfrowe euro będzie w pełni kontrolowane przez Europejski Bank Centralny.
Cyfrowe euro czy cyfrowy kaganiec? Wchodzi już w tym roku!
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) April 22, 2025
Eurokraci nie próżnują. Szefowa Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde ogłosiła, że cyfrowa waluta EBC może wejść w życie już w październiku 2025 roku. To kolejny krok w stronę cyfrowej kontroli populacji.… pic.twitter.com/PsYi9Ne4BE
Co oznaczałoby dla ciebie korzystanie z cyfrowego euro?
– Bank centralny będzie mógł zablokować twoje środki w imię „bezpieczeństwa publicznego”.
– Twoje wydatki będą śledzone, analizowane oraz potencjalnie oceniane.
– Władze UE będą mogły uzależnić dostęp do pieniędzy od określonych zachowań bądź propagowanych poglądów.
Nie dajmy się ogłupić. CBDC to nie innowacja – to zagrożenie. Wdrożenie cyfrowej waluty w strefie euro to tylko kolejny powód, aby nie przyjmować eurowaluty w Polsce!
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
ŚRODA, 23 kwietnia
PRZYSUCHA – godz. 15.00 – Plac Targowy
SZYDŁOWIEC – godz. 16.00 – Rynek Wielki
ZWOLEŃ – godz. 18.00 – Plac Jana Kochanowskiego
RADOM – godz. 19.00 – Plac Konstytucji 3 Maja
CZWARTEK, 24 kwietnia
LIPSKO – godz. 15.00 – Rynek
OPATÓW – godz. 17.00 – Rynek
KIELCE – godz. 19.00 – Rynek
PIĄTEK, 25 kwietnia
DĄBROWA GÓRNICZA – godz. 15.00 – Plac Wolności
BĘDZIN – godz. 16.00
PIEKARY ŚLĄSKIE – godz. 17.00 – Kopiec Wyzwolenia
CZĘSTOCHOWA – godz. 19.00 – Plac Władysława Biegańskiego
SOBOTA, 26 kwietnia
ZABRZE – godz. 12.00 – Plac Wolności
ŚWIĘTOCHŁOWICE – godz. 14.00 – Plac Słowiański
CHORZÓW – godz. 16.00 – Plac przed Urzędem Miasta
SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE – godz. 18.00 – Rynek
KATOWICE – godz. 19.00 – Pomnik Harcerzy Września
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Kolejne ubogacenie kulturowe: Gruzin za parę butelek alkoholu dźgnął nożem ochroniarza. Sąd uznał, że… nie ma potrzeby go zatrzymywać, więc został wypuszczony z policyjnym dozorem. Jakież musiało być ich zaskoczenie, gdy nie stawił się potem na przesłuchaniu, a we wskazanym miejscu zamieszkania po prostu go nie było. No i zniknął.
Kolejne ubogacenie kulturowe: Gruzin za parę butelek alkoholu dźgnął nożem ochroniarza. Sąd uznał, że… nie ma potrzeby go zatrzymywać, więc został wypuszczony z policyjnym dozorem. Jakież musiało być ich zaskoczenie, gdy nie stawił się potem na przesłuchaniu, a we wskazanym… pic.twitter.com/fZtTFsnhBd
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) April 17, 2025
A więc idziemy drogą Zachodu: w polskich sądach imigrant sprawiedliwości bać się nie musi. Co innego Polak.
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (7)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Poprzednie dwa odcinki pokazywały jak wygląda dzień pracy Sławomira Mentzena jako polityka, posła i kandydata na prezydenta. W drugim odcinku mogliśmy nawet zajrzeć za kulisty pracy sztabu wyborczego Sławomira Mentzena, m.in. zobaczyć jak trwały przygotowania do konwencji w Bełchatowie.
Trzeci odcinek jest bardziej osobisty, a jego tytuł TORUŃ mówi w zasadzie czego będzie dotyczył. Toruń to bowiem rodzinne miasto Sławomira Mentzena w którym się urodził, chodził do szkoły, skończył studia, zrobił doktorat, w którym do dzisiaj mieszka i w którym prowadzi swoją firmę i w którym, co najważniejsze, założył swoją rodzinę.
I właśnie o tym jest najnowszy odcinek, o wspomnieniach i teraźniejszości. Sławomir Mentzen oprowadza widza po miejscach Torunia związanych z jego życiem, zarówno tymi związanymi z jego przeszłością, jak również z teraźniejszością.
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (4)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Udający merytorycznego, męża stanu i fachowca w każdej dziedzinie, Szymon Hołownia potyka się o własne nogi. Co zrobi krok, który ma go przybliżyć do drugiej tury to okazuje się, że ten krok to kolejne potknięcie.
Udając mądrzejszego niż jest w rzeczywistości Hołownia zaczyna przypominać wszystkowiedzącego Smerfa Mądralę.
10/10 https://t.co/UqvF0qza6B
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) April 11, 2025
I tak np. Mądrala z Polski 2050 w trakcie debaty prezydenckiej udawał eksperta od… marynarki wojennej. Ponieważ prezydent jest jednocześnie zwierzchnikiem sił zbrojnych uznał, że tym tematem powali innych kandydatów, którzy nie mają większej wiedzy jeśli chodzi o to ile okrętów i jakich potrzebuje Polska do obrony swoich wód terytorialnych. Tymczasem okazało się, że Hołownia tak naprawdę nie ma żadnej wiedzy na temat jednostek morskich i nie jest w stanie nawet powiedzieć, która jednostka morska jest większa, korweta czy fregata 👇
Mądrala z Polski 2050 również ma problem z tym co jeszcze niedawno głosił i uważał za słuszne. Ot, choćby z zakazem gotówki i wprowadzeniem euro. Jeszcze 3 lata temu obiecywał, że w trakcie jednej kadencji (czyli obecnej) euro zostanie w Polsce wprowadzone, tymczasem na debacie prezydenckiej stwierdził, że tego tematu nie ma.
Skomentował to celnie poseł Grzegorz Płaczek: Nie wolno obrażać innych, ale nie wolno też pozwalać innym robić z Polaków idiotów podczas debaty prezydenckiej w kwestii waluty Euro. Prawda, Panie marszałku ? Smutne to. Jest Pan obecnie, co by nie mówić… marszałkiem Sejmu.
❌ Nie wolno obrażać innych, ale nie wolno też pozwalać innym robić z Polaków idiotów podczas debaty prezydenckiej w kwestii waluty Euro. Prawda, Panie marszałku @szymon_holownia? Smutne to. Jest Pan obecnie, co by nie mówić… marszałkiem Sejmu. pic.twitter.com/Qv7EFkUC0j
— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) April 16, 2025
Marszałek rotacyjny zresztą nie tylko ze swoimi wypowiedziami ma problem. Ma też problem z wypowiedziami swoich niemieckich koalicjantów, na co zwrócił uwagę poseł Konrad Berkowicz: Lydia Timmer – członkini niemieckiej partii FDP (koalicjant Polski 2050 w PE) twierdzi, że obozy koncentracyjne budowano głównie w Polsce, bo gdyby powstawały w Niemczech, to niemieckie społeczeństwo wznieciłoby zamieszki. Panie Marszałku, gratuluje koalicjantów w PE.
Lydia Timmer – członkini niemieckiej partii FDP (koalicjant Polski 2050 w PE) twierdzi, że obozy koncentracyjne budowano głównie w Polsce, bo gdyby powstawały w Niemczech, to niemieckie społeczeństwo wznieciłoby zamieszki. Panie Marszałku, gratuluje koalicjantów w PE. 👏
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) April 16, 2025
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Unijne regulacje nie tylko utrudniają rozwój motoryzacji w Europie, ale prowadzą do zwijania się branży. Zielona ideologia wymiata z europejskiego rynku kolejne firmy, robiąc miejsce dla konkurencji z Chin.
Szef rady nadzorczej koncernu Stellantis Johm Elkann ostrzega, że Europa obok Stanów Zjednoczonych staje się „ofiarą własnych regulacji i polityki celnej”. Jego zdaniem w ten sposób osłabiana jest konkurencyjność wobec Chin. Stellantis produkuje takie auta europejskich marek jak Fiat, Lancia, Opel, Peugot, Citroen czy Alfa Romeo. Jej fabryki obecne są na całym świecie, w tym w sześć w naszym kraju, głównie na Śląsku.
„W tym roku po raz pierwszy w historii chiński rynek motoryzacyjny będzie większy niż amerykański i europejski łącznie. Chiny idą zupełnie inną ścieżką. Podczas gdy Zachód wprowadza coraz bardziej restrykcyjne regulacje dotyczące emisji i elektromobilności, Chiny konsekwentnie wspierają rozwój swojej branży: od produkcji baterii po subsydia dla lokalnych producentów. Efekt? Chińskie marki zdominowały rynek samochodów elektrycznych i coraz śmielej wchodzą na rynki zachodnie.” – stwierdził Elkan.
Unia Europejska niszczy własny przemysł motoryzacyjny!
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) April 17, 2025
Unijne regulacje nie tylko utrudniają rozwój motoryzacji w Europie, ale prowadzą do zwijania się branży. Zielona ideologia wymiata z europejskiego rynku kolejne firmy, robiąc miejsce dla konkurencji z Chin.
Szef rady… pic.twitter.com/Z5h3NAeH2U
Przedstawiciel branży nazwał unijne regulacje dotyczące elektromobilności za oderwane od rzeczywistości, które nie mają żadnego związku z faktycznymi warunkami rynkowymi. Warto przypomnieć tutaj, że europejscy producenci aut zostali zobligowani do minimalnych kwot udziału aut elektrycznych w sprzedaży. Brak odpowiedniego pułapu wiąże się z dużymi karami finansowymi. Dlatego do ceny aut spalinowych z góry doklejana jest kwota tej kary.
Bańka rosnącego rynku pojazdów elektrycznych pękła w momencie zakończenia rządowych dopłat w krajach Europy Zachodniej. Europejczyków po pierwsze — coraz częściej nie stać na nowe auto, a po drugie — wolą wybrać niezawodne auta spalinowe, zamiast elektryków, do których wciąż nie przygotowano odpowiedniej infrastruktury ładowania.
Przeciwko unijnej polityce protestują kierowcy i branża. Tymczasem eurokraci nie robią sobie z tego nic, a po polskich i europejskich drogach coraz częściej jeżdżą auta chińskich producentów, którzy zyskują na głupocie Brukseli.
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
18 kwietnia – wyjątkowa i doniosła dla naszego narodu data — rocznica koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski i 1000 lat Królestwa Polskiego!
„Za czasów Bolesława Chrobrego wzmocniły się struktury państwa, powstało arcybiskupstwo gnieźnieńskie, zostały zbudowane liczne grody i fortyfikacje graniczne, wzniesiono pierwsze monumentalne katedry polskie. Za to wszystko współcześni i potomni zwali go Wielkim.” — tak możemy o Bolesławie Chrobrym przeczytać w “Poczcie królów i książąt polskich” Jana Matejki.
Z kolei Paweł Jasienica w “Polsce Piastów” pisze tak: „Koronacja była ostatnim aktem wspaniałego panowania Bolesława Chrobrego, który zmarł kilka miesięcy później, 17 czerwca 1025 r. Pierwszego króla polskiego pochowano w Poznaniu. Gall, piszący swą kronikę w XII wieku, nie wahał się nazwać Bolesława Wielkim. […] Na zawsze pozostało wspomnienie o królu, który władał od Bałtyku po Karpaty, od Szczecina po Gdańsk, od Bugu aż po górny bieg Łaby. Jeśli dziś spojrzymy na mapę ówczesnej Europy — zwłaszcza zachodniej — zobaczymy prawdziwą mozaikę barwnych plam, przedstawiających dziedziny rozmaitych wielmożów duchownych i świeckich, dość słabo poczuwających się do obowiązku posłuszeństwa wobec zwierzchniej władzy państwowej. W średniowieczu zdecydowanie górowały dążenia odśrodkowe, rozsadzające większe organizmy polityczne od wewnątrz. Wbrew tej zasadzie monarchia Chrobrego — licząca około pół miliona kilometrów kwadratowych powierzchni — była państwem na pewno też bogato zróżnicowanym wewnętrznie, złożonym z wielu kręgów plemiennych, ale zwartym, rządzonym sprawnie.”
Bolesław Wielki, podobnie jak inni nasi władcy z rodu Piastów, rządził młodym państwem w bardzo trudnych warunkach geopolitycznych. Na zachodzie musiał zmagać się z potężnym państwem niemieckim oraz pogańskimi plemionami słowiańskimi położonymi na wschód od Łaby. Na południowym zachodzie istniało już okrzepłe państwo czeskie. Na północy musiał walczyć z Prusami i Pomorzanami, a na wschodzie z Rusią Kijowską. Wewnętrznie państwo było wciąż zróżnicowane, co – jak słusznie zauważył Paweł Jasienica – stanowiło dodatkowe wyzwanie.
Dziś wyjątkowa i doniosła dla naszego narodu data — rocznica koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski i 1000 lat Królestwa Polskiego!
— Marek Tucholski 🇵🇱 (@tucholski_marek) April 18, 2025
„Za czasów Bolesława Chrobrego wzmocniły się struktury państwa, powstało arcybiskupstwo gnieźnieńskie, zostały zbudowane liczne grody i… pic.twitter.com/bCQ6sSAqqa
W kolejnych wiekach międzynarodowa sytuacja Polski nie ulegała poprawie – wręcz przeciwnie, stawała się coraz bardziej skomplikowana. Nacisk niemiecki od zachodu nie ustawał. Powstało wrogie Polsce Państwo Krzyżackie, ze wschodu nadciągały najazdy Mongołów, a później Litwinów, Czesi sprzymierzyli się z naszymi wrogami i stopniowo odrywali Śląsk. Mimo to Piastowie pozostawili po sobie zwarte, silne i – jak na realia XIV wieku – nowoczesne, zdolne do prowadzenia samodzielnej polityki i wyznaczania kierunków w myśli teologicznej państwo. Można sobie tylko wyobrażać, jak wiele mogłaby zyskać Polska, gdyby królewska linia Piastów nie wygasła w drugiej połowie XIV wieku – tuż przed nadejściem wyjątkowo sprzyjającej koniunktury geopolitycznej, która trwała aż do końca XVI wieku, a została zaprzepaszczona przez dynastię Jagiellonów. Niemcy były wówczas rozbite na setki małych państewek i nie stanowiły zagrożenia. Państwo Krzyżackie rozpadało się od środka pod wpływem presji miast pragnących przyłączenia do Polski. Moskwa była jeszcze słaba i dopiero zaczynała zrzucać tatarskie jarzmo. Imperium Osmańskie nie dotarło jeszcze do naszych granic, a Szwecja stanowiła jedynie margines europejskiej polityki.
Niestety, Piastom nie było dane skorzystać z tych sprzyjających warunków. Budowali państwo, nie mogąc na moment odłożyć miecza. I właśnie w tych trudnych realiach, 1000 lat temu, uczynili z Polski królestwo.
Doceńmy to doniosłe wydarzenie i bądźmy z niego dumni – mamy ku temu pełne podstawy. Wykorzystajmy tę wielką spuściznę Piastów i uczyńmy Polskę Wielką.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Media podają, że Główny Inspektor Sanitarny – Szanowny Pan Paweł Grzesiowski grzmi, iż w Polsce w 2024 r. na grypę zmarło niemal 1000 osób (głównie w grupie wiekowej powyżej 60. roku życia).
Co więcej, zdaniem naszego „niezależnego eksperta”, liczba zgonów mogła być wyższa, ponieważ niektóre przypadki grypy… przypisywano chorobom współistniejącym.
Rozumiem, że pojawiła się tęsknota za manipulacją z czasów pandemii, gdzie osoba zmarła na zawał lub na chorobę układu krążenia z pozytywnym testem była wliczana do statystyk osób zmarłych na wirusa? Przyznam, że niezły odlot.
❌ Media podają, że Główny Inspektor Sanitarny – Szanowny Pan Paweł Grzesiowski grzmi, iż w Polsce w 2024 r. na grypę zmarło niemal 1000 osób (głównie w grupie wiekowej powyżej 60. roku życia). Co więcej, zdaniem naszego „niezależnego eksperta", liczba zgonów mogła być wyższa,… pic.twitter.com/PtqWQnghlr
— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) April 18, 2025
➡️ Co więcej, ciekawe, skąd Główny Inspektor Sanitarny o tym wszystkim wie, skoro zgodnie z odpowiedzią udzieloną mi na moją interwencję poselską (sygn. 2025/IW237), od 21 miesięcy GIS NIE zbiera danych dot. liczby osób chorych (lub osób podejrzanych) na grypę w Polsce!
Szef GIS-u posiada jakieś nadzwyczajne zdolności prorocze? Ma jakieś supermoce? Oczywiście, jak łatwo się domyślić, świat byłby lepszy, gdyby wszyscy… zaszczepili się w Polsce przeciwko grypie, o czym również informuje Polaków sam Pan Paweł Grzesiowski.
Pojawia się pytanie, dlaczego Ministerstwo Zdrowia na to wszystko pozwala?
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Szpital nie jest miejscem, żeby dziecko w dziewiątym miesiącu ciąży uśmiercać zastrzykiem trucizny prosto w serce. To są praktyki, które kojarzą mi się z Auschwitz, z doktorem Mengele. W ten sposób, zastrzykiem w serce, zamordowano św. Maksymiliana Kolbego. W naszej kulturze zastrzyk trucizny w serce jest i powinien być traktowany jako morderstwo, a nie jako świadczenie zdrowotne. Myślę, że wielu Polaków, którzy się o tym w tej chwili dowiedzieli, jest zszokowanych faktem, że NFZ płaci za takie nieludzkie, haniebne potraktowanie kogoś, kto ma prawa pacjenta. Bo dziecko ma prawa pacjenta! Także dziecko nienarodzone.
🇵🇱 @krzysztofbosak: Uśmiercanie dziecka zastrzykiem w serce to praktyki, które kojarzą mi się z Auschwitz z doktorem Mengele. Zastrzykiem w serce zamordowano ojca św. Maksymiliana Kolbego.
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) April 18, 2025
Na platformie Znany Lekarz są kobiety, które skarżą się, że były przez Gizelę Jagielską… pic.twitter.com/SHVNA9dA2f
Moim zdaniem z tą panią doktor jest szerszy problem, który wynika też z opinii publikowanych w internecie na jednym z serwisów społecznościowych, gdzie można publikować opinie o tym, jak zostało się potraktowanym przez lekarza. Tak na marginesie ona podobno skasowała swój profil w ostatnich dniach z tej platformy. Ten problem, który się wyłania, to że ona ponadprzeciętnie namawiała swoje pacjentki często do aborcji. Te pacjentki rodziły później zdrowe dzieci. I to jest szerszy problem z tą przesłanką eugeniczną, którą w 2020 roku uchylił Trybunał Konstytucyjny, że my w Polsce nie mieliśmy żadnej kontroli prawidłowości diagnoz podawanych rodzicom. My jako politycy nie wiemy, jak często lekarze mówili prawdę, jak często mylili się, a jak często, być może niestety były takie przypadki, że manipulowali diagnozą.
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Trochę o armii i wojsku w kontekście kampanii wyborczej.
1. Przez ostatnie tygodnie nieustannie słyszymy od Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego czy też Szymona Hołowni, że wydajemy na armie najwięcej, że tworzymy największą armię, że jesteśmy już prawie najsilniejsi w Europie. Ale kiedy kilkuset żołnierzy USA zaczęło opuszczać port w Jasionce to wybuchła panika. Jak to więc jest z tą siłą i wielkością naszej armii? Jak wiarygodni w tej sytuacji są kandydaci na Prezydenta Zwierzchnika Armii? I tu właśnie warto posłuchać Sławomira Menztena, który przekazuje prawdę, a nie wykute na blachę slogany. Sławomir Menzten podczas spotkań z rodakami przekazuje im prawdziwą wiedzę o stanie polskiej armii, którą uzyskiwał bezpośrednio od żołnierzy. I prawda jest bolesna, gdyż okazuje się, że pomimo wydawania setek miliardów polskiego podatnika i obietnic, że jesteśmy prawie najsilniejsi w Europie, każdego roku jesteśmy coraz słabsi. Mamy coraz mnie przeszkolonych rezerwistów, a polski przemysł zbrojeniowy jest w coraz większej zapaści, gdyż państwowe firmy zbrojeniowe są całkowicie niewydolne, a polskie firmy prywatne są bojkotowane przez państwo, przez co nie mogą się rozwijać.
Czy Amerykanie wycofują wojska z Polski? Trochę o armii i wojsku w kontekście kampanii wyborczej.
— Przemysław Wipler (@Wipler1978) April 15, 2025
1.Przez ostatnie tygodnie nieustannie słyszymy od Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego czy też Szymona Hołowni, że wydajemy na armie najwięcej, że tworzymy największą armię, że…
2. Nie rozumiem paniki wynikającej z tego, że Amerykanie się wycofują. Przecież w piątek, podczas debaty, kandydat na Prezydenta Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP Rafał Trzaskowski powiedział, że mamy drugą najsilniejszą armię w Europie, zaraz po Turcji. Zakładam więc, że Rafał Trzaskowski wie, co mówi. Oczekuje jednak od Rafała Trzaskowskiego, że wyjaśni rodakom, jak to jest, że owa prawie najsilniejsza armia w Europie nie ma butów dla swoich żołnierzy, o czym wielokrotnie informował Sławomir Menzten? Jak to jest z tą prawie najsilniejsza armią w Europie, skoro szef BBN otwarcie powiedział, że może ona walczyć kilka dnia, gdyż na więcej nie ma amunicji, o czym również wiele tygodni temu w Sejmie informował Sławomir Menzten.
3. Skoro Prezydent Duda, Premier Tusk i minister obrony narodowej Kosiniak Kamysz, wspólnie oświadczyli, że Amerykanie się nie wycofują tylko relokują, to chyba mówią prawdę i nie ma mowy o żadnym wycofywaniu. Warto również wspomnieć, że Amerykańscy żołnierze opuścili co prawda lotnisko w Jasionce pod Rzeszowem, ale otworzyli nową bazę w miejscowości Głębokie na Poligonie Drawskim. Jeśli jednak za kilka dni lub tygodni okaże się, że Amerykanie jednak wycofują część swojej armii z Polski, to wiarygodność Prezydenta Dudy, Premiera Tusk i ministra obrony narodowej Kosiniaka Kamysza, legnie w gruzach.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
W Polsce jest około 90 tysięcy lekarzy-specjalistów. Zdecydowana większość z nich NIE MOŻE:
1) wystawić zwolnienia lekarskiego do sądu (to tylko lekarze sądowi),
2) stwierdzić trwałej niezdolności do pracy (to tylko lekarze-orzecznicy ZUS),
3) zezwolić na podjęcie pracy (to tylko lekarze medycyny pracy).
Za to każdy z tej 90-tysięcznej rzeszy MOŻE wydać kwit pozwalający na uchylenie konstytucyjnego prawa do życia i zabicie 9-miesięcznego dziecka w łonie matki.
W Polsce jest około 90 tysięcy lekarzy-specjalistów.
— Michał Wawer (@MichalWawer) April 18, 2025
Zdecydowana większość z nich NIE MOŻE:
1) wystawić zwolnienia lekarskiego do sądu (to tylko lekarze sądowi),
2) stwierdzić trwałej niezdolności do pracy (to tylko lekarze-orzecznicy ZUS),
3) zezwolić na podjęcie pracy (to…
Czas chyba zacząć prowadzić realną debatę w tej sprawie.
Zabójstwa w Oleśnicy prawdopodobnie można by uniknąć, gdyby prawo do stwierdzenia zaistnienia przesłanki zagrożenia życia lub zdrowia przysługiwało np. tylko lekarzom sądowym. Czyli lekarzom obdarzonym szczególnym publicznym zaufaniem, którzy muszą legitymować się między innymi niekaralnością i rekomendacją Okręgowej Rady Lekarskiej, i którzy z racji pełnionej funkcji powinni być (przynajmniej w założeniach) szczególnie odporni na korupcję.
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (30)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Po transporcie który oddano do końca roku Ukraińcom, kolej przychodzi na rolników.
“Jak stwierdził Kowal, powrót do warunków handlu z Unią Europejską na zasadach sprzed wojny nie nastąpi. Opracowane ma zostać rozwiązanie kompromisowe uwzględniające interesy zarówno ukraińskich, jak i europejskich rolników.”
Po transporcie który oddano do końca roku Ukraińcom, kolej przychodzi na rolników.
— Rafał Mekler (@MeklerRafal) April 16, 2025
"Jak stwierdził Kowal, powrót do warunków handlu z UE na zasadach sprzed wojny nie nastąpi. Opracowane ma zostać rozwiązanie kompromisowe uwzględniające interesy zarówno ukraińskich, jak i… pic.twitter.com/hxM3KgkxfL
Ktoś się orientuje jakie wobec ukraińskich rolników ma zobowiązania UE? Bo z definicji Unia Europejska winna nas reprezentować, a w praktyce tworzy pozory symetryzmu, stawia siebie w roli arbitra, gdzie najbliżej powinno im być do roli ambasadora walczącego o interesy rolników wspólnoty.
Nie da się tego korupcyjnego kijowsko-brukselskiego układu zreformować więc trzeba się niego wycofać, robić swoje, wprowadzać przepisy które będą obowiązywać w Polsce, wbrew Unii Europejskiej, kar nie płacić, ewentualnie odliczać od wpłat. Dość!
🟢 Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.
RozwińZwiń komentarze (4)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj