Groza! Tak poprzednie rządy stworzyły problem migracyjny - Konfederacja

Groza! Tak poprzednie rządy stworzyły problem migracyjny

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

Interia: „Z naszych informacji pochodzących od źródeł związanych z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, liczba migrantów, których Niemcy mogą odesłać do Polski, sięga nawet 40 tysięcy osób.”

to zwroty całkowicie bez związku z unijnym Paktem o Migracji i Azylu. To prawdopodobnie skumulowana liczba za okres całej III RP imigrantów, którzy przez Polskę wjechali do Niemiec bez wymaganych wiz, korzystając z braku kontroli granicznej.

W tej grupie są prawdopodobnie tysiące Czeczenów, którym kiedyś Polska na fali proczeczeńskiego wzmożenia taśmowo rozdawała azyl i przyjęła ich dziesiątki tysięcy (kto dziś pamięta, że PiS to mocno popierał?). Czeczeni brali te azyle i później większość z nich, przy świadomości polskich służb, wyjechała do Niemiec. Wszystkich ich Niemcy teraz mają prawo nam odesłać. Na mocy decyzji klasy politycznej III RP to są „nasi” azylanci.

Podobnie z setkami tysięcy Ukraińców, którzy z Polski wyjechali do Niemiec. Niemcy już obecnie nie legalizują pobytu nowych uchodźców i imigrantów z Ukrainy, a prawa do pobytu wcześniejszych też mogą wygasnąć.

Polska na mocy decyzji swojej klasy politycznej zalegalizowała jedną ustawą prawo do legalnego pobytu tutaj kilkudziesięciu milionom ludzi z paszportem Ukrainy (niezależnie od ich pochodzenia, poglądów i narodowości). Każdego z nich, którego Niemcy nie chcą, mają prawo teraz odesłać do Polski jako „naszego”.

W skrócie można to ująć w ten sposób, że beztroską, niekompetentną i emocjonalną polityką migracyjną zaciągnęliśmy dług migracyjny. I wytworzyliśmy sami ślady, dane i regulacje, które sprawiają że można nas poprosić byśmy ten dług zaczęli regulować.

Gdy człowiek to wszystko rozumie to nic tylko załamać ręce nad głupotą tutejszych. No ale może spór o to uświadomi naszemu narodowi, że decyzje polityczne podejmowane w emocjach mają swoje konsekwencje. Często przez dekady albo i pokolenia.

Komentarze (1)