Doszło do sytuacji przed którą ostrzegaliśmy już w 2021 roku! - Konfederacja

Doszło do sytuacji przed którą ostrzegaliśmy już w 2021 roku!

Konferencja prasowa z udziałem Krzysztofa Bosaka i Anny Bryłki, 28 maja 2024 r.

Krzysztof Bosak:
– Chciałbym się odnieść do dramatycznych wydarzeń, które mają miejsce na polskiej granicy z Białorusią, a mianowicie do doniesień o zranieniu przy pomocy noża jednego z polskich żołnierzy chroniących granicę. Cieszymy się, że żołnierzowi nic już nie zagraża, nie zagraża nic jego życiu, że został opatrzony i otrzymał pomoc.

Natomiast chciałbym wrócić w tym kontekście do moich pytań postawionych w październiku roku 2021. A mianowicie o wyposażenie polskich żołnierzy, a także funkcjonariuszy innych służb wysyłanych na granicę – pamiętamy, że w tamtym czasie byli to także funkcjonariusze policji – o wyposażenie żołnierzy w środki przymusu bezpośredniego. Bowiem mieliśmy informację, że żołnierze wysyłani na granicę nie byli wyposażeni w środki przymusu bezpośredniego. Byli wyposażeni jedynie w broń. Jednocześnie nie mając zielonego światła do używania tej broni z powodu niechęci władz do eskalacji tego konfliktu. Oraz oczywistej i racjonalnej, to trzeba podkreślić, obawy o pojawienie się ofiar śmiertelnych w przypadku użycia normalnej wojskowej broni wyposażonej w ostrą amunicję. Ten brak, na który zwracałem uwagę w roku 2021, może mieć do dziś konkretne skutki dla bezpieczeństwa żołnierzy.

Zwracałem wówczas uwagę, i zwracali na to uwagę specjaliści do spraw bezpieczeństwa, że formacje policyjne mające ścierać się z cywilami, i formacje wojskowe przygotowane do walki zbrojnej są wyposażone i uzbrojone zupełnie różnie. W inny sposób traktuje się cywili próbujących przekroczyć granice, w inny sposób walczy się z obcym wojskiem. Dlatego wykorzystanie wojska do ochrony granic przy założeniu celu państwa, jakim jest unikanie jakichkolwiek ofiar śmiertelnych, wymaga dodatkowych przeszkoleń i dodatkowego wyposażenia w środki przymusu bezpośredniego charakterystyczne dla formacji policyjnych.

W naszej ocenie powinniśmy otrzymać odpowiedź, czy żołnierze służący na granicy, obecnie zmuszani do ścierania się z zagrożeniami właśnie takimi, jak mieszanka nielegalnych imigrantów, jak również kryminalistów, bo jeżeli ktoś atakuje nożem, to to już jest kryminalista, lub być może przebrani w cywilu jacyś dywersanci czy funkcjonariusze obcych służb – czy nasi żołnierze służący na granicy są prawidłowo wyposażeni w dające im pełne poczucie bezpieczeństwa środki przymusu bezpośredniego.

Widzimy niestety te nagrania, że przy pomocy lewarków rozginane są pręty tego płotu. Część imigrantów przechodzi na naszą stronę granicy i chroniący tą granicę żołnierze muszą działać zgodnie z instrukcjami, instrukcjami, które nie są jawne, ale być może ten przypadek pokazuje, że powinniśmy poznać, jakie to są instrukcje, a mianowicie jaki mają zakres dopuszczalnego użycia broni.

W naszej ocenie funkcjonariusze służący na granicy i żołnierze powinni dysponować bezkrwawymi środkami przymusu bezpośredniego, takimi jak paralizatory, gaz czy broń wyposażona w kule gumowe. Natomiast jeżeli nie ma prawidłowej reakcji, powinni mieć prawo użycia broni w ochronie swojego zdrowia, życia, no i przede wszystkim w ochronie polskich granic.

Polska nie może się stać ze względu na nazbyt “humanitarystyczne” podejście do nielegalnych imigrantów i kryminalistów atakujących polskich żołnierzy czy funkcjonariuszy przy pomocy broni. Polska nie może stać się korytarzem nielegalnej imigracji. Dlatego wyrażamy pełną solidarność z funkcjonariuszami i z żołnierzami. Stawiamy pytanie o ich wyposażenie i instrukcje, jakie mają. I wzywamy władze Państwa Polskiego do tego, aby wydały instrukcje umożliwiające ochronę skuteczną granicy oraz, aby zgodnie z tymi instrukcjami móc w pełni chronić zdrowie i życie wszystkich służących na granicy. Aby to nie był temat, który budzi jakiekolwiek wątpliwości. Zwracam też uwagę na to, że Konfederacja jako pierwsza formacja wzywała do budowy zapory, wzywała do ustanowienia dobrej, silnej, skutecznej ochrony perymetrycznej oraz wzywała do prawidłowego, kompleksowego wyszkolenia i wyposażenia wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy służących na granicy.

Wczoraj wezwałem polski rząd do zaskarżenia Paktu o Migracji i Azylu. Pytałem również w tej sprawie byłego ministra Kierwińskiego, dlaczego tego nie robią. Minister na moje pytania zareagował unikami, próbował zmieniać temat. Widać, że jest to dla nich temat niewygodny. My mamy bardzo silne podejrzenia, że polityka Platformy Obywatelskiej obliczona na ochronę granic i krytykę Paktu o Migracji i Azylu jest wyłącznie pozą kampanijną i że nie będzie dalej kontynuowana po wyborach do Europarlamentu.

Wiemy, że jest taka powszechna strategia sił głównego nurtu w Europie, żeby operować w tej kampanii tematyką bezpieczeństwa, pozować właśnie na siły chroniące bezpieczeństwo i grać strachem przed wojną. Potępiamy taką strategię populizmu i polaryzowania społeczeństwa i oczekujemy konkretnych działań. Widzimy hipokryzję obecnego rządu, tak jak krytykowaliśmy hipokryzję poprzedniego rządu, rządu PiS, tak krytykujemy hipokryzję rządu Platformy. Jeżeli Pakt Emigracji i Azylu nie zostanie zaskarżony, będzie to dowodem, że są te partie siebie warte i pozorują działania przed wyborcami po to, żeby ich zwodzić, a nie działają realnie na rzecz zabezpieczenia Polski przed masową, kontrolowaną i nielegalną emigracją.

Anna Bryłka:
– Przyjęty niedawno pakt o migracji i azylu tak naprawdę nie zapobiega nielegalnej imigracji i tak naprawdę wysyła zaproszenie do milionów imigrantów z Afryki, z Bliskiego Wschodu, z krajów spoza Unii Europejskiej po to właśnie, żeby w sposób nielegalny, przekraczając nielegalnie granicę np. polsko-białoruską, ubiegać się o ochronę międzynarodową – i niestety do takich zdarzeń może dochodzić częściej!

Dodatkowo, w ramach mechanizmu “solidarnościowego” Polska może zostać zmuszona do relokacji nielegalnych imigrantów. I to niestety przyznał również premier Francji, który mówi, że pakt migracyjny wprowadza solidarność: “Udało nam się wymusić na krajach wschodnich podpis dokumentu, według którego albo przyjmują imigrantów, albo płacą.”
Przypominamy, że polityka migracyjna jest kompetencją państwa członkowskiego i Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do tego, żeby kształtować politykę migracyjną Polski i decydować o tym, kogo Polacy, kogo polski rząd chce wpuścić na teren Rzeczypospolitej Polskiej.

Niestety, doszło do sytuacji, przed którą ostrzegaliśmy już w 2021 roku. Konfederacja jako pierwsza w czasie tego kryzysu na polsko-białoruskiej granicy była, pokazywała właśnie brak bezpieczeństwa dla polskiego wojska, dla polskiej Straży Granicznej, no i niestety dzisiaj mamy tej niekonsekwentnie prowadzonej polityki skutki. Szanowni Państwo, my mówimy jasno, ani jednego imigranta więcej.

Komentarze (2)