Mało kto już pamięta, że premier z PiS chciał europodatków płaconych do Brukseli - Konfederacja

Mało kto już pamięta, że premier z PiS chciał europodatków płaconych do Brukseli

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w telewizji wPolsce24

– Pozytywnie oceniam podejście Prezydenta do tych kwestii, natomiast zwracam uwagę, że politykę europejską kreuje rząd. Żeby rząd prezentował takie stanowisko, to takie partie jak nasza musiałyby zyskać większość w Sejmie. Poprzedni rząd nie reprezentował takiego stanowiska, ponieważ w PiS-ie, w przywództwie było stanowisko dużo bardziej prounijne niż to, które zaprezentował w Pradze Karol Nawrocki czy to, które my prezentujemy. Na przykład nie tylko było akceptowanie różnych rzeczy, ale wręcz ich proponowanie.

Mało kto pamięta, że w 2020 roku to premier polskiego rządu proponował stworzenie od podstaw europodatków płaconych do Brukseli, a nie do rządów państw członkowskich. Brytyjczycy, zanim opuścili Unię Europejską, blokowali powstanie europejskich obligacji. Rząd PiSu to akceptował i wszedł w tworzenie tego. Więc pytanie, jaka też w tej chwili część w PiS-ie weźmie górę i co dzieje się w głowie samego lidera PiSu, czyli Jarosława Kaczyńskiego.

To znaczy, czy on ciągle uważa, że to jest jedna droga, integracja europejska, bo inaczej Rosja, bo inaczej osamotnienie? Czy w jego głowie zaczyna się krystalizować pogląd, że w ramach tej Unii można i trzeba się na coś nie zgadzać, a na premiera dać kogoś, kto potrafi powiedzieć “nie” i odmówić realizacji kolejnych centralistycznych pomysłów.

Przestrzegam przed dobrym samopoczuciem i takim poczuciem komfortu, że mamy na szeroko pojętej prawicy, włączając w to PiS, jakiś konsensus w sprawie polityki europejskiej. Moim zdaniem mamy ogromny bałagan opinii, mamy ogromny bałagan diagnoz, bardzo rozstrzelone pomysły polityków, co robić z tą sytuacją, w której jesteśmy.

I moim zdaniem przez następne lata ciągle w polskiej polityce będzie się ścierało stanowisko pragmatyczno-oportunistyczne ze stanowiskiem suwerennościowo-narodowym i wcale nie jest przesądzone, jakie weźmie górę.

Red: A dlaczego stawiamy tutaj, dlaczego tutaj postawił pan wybór, alternatywę? Dlaczego stanowisko narodowościowe nie może być pragmatyczne?

Dlatego, że oznacza pójście na konflikt, a pójście na konflikt oznacza wstrzymywanie środków, oznacza atak mediów i części elit. Oznacza niezadowolenie części społeczeństwa, oznacza wyższe ryzyko polityczne. Więc patrząc czysto pragmatycznie, z punktu widzenia wzmacniania swojej pozycji politycznej, unikanie konfliktu jest ogromną pokusą i w ogóle cała integracja europejska dlatego postępuje – wbrew interesom narodów europejskich – że większość sił politycznych zachowuje się niezgodnie z interesem narodów, tylko swoim własnym, czyli zachowuje się oportunistycznie.

Skomentuj

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.