Paweł Usiądek na serwisie X.
Banderowcy z grup takich jak Prawy Sektor czy Ruch Azowski zorganizowali przemarsz ulicami Lwowa w rocznicę ukraińskiego ataku na to polskie miasto w listopadzie 1918 roku. Antypolski występ odbył się w tym samym momencie, kiedy trwała ofensywa rosyjska na strategicznie położoną miejscowość Kurachowe w Obwodzie Donieckim.
Warto wskazać, że upamiętniany przez Ukraińców atak na Lwów z 1918 roku był sromotną klęską ukraińskiego oręża. Trwająca pół roku obrona Lwowa rozpoczęła się jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości, a w skład spontanicznie utworzonych oddziałów samoobrony wchodziły kobiety, studenci, nastolatkowie i starcy, gdyż większość mężczyzn wciąż pozostawała w zmobilizowanych armiach zaborczych. Niemal połowa polskich obrońców nie przekroczyła 25. roku życia, stąd nazwa „Orlęta Lwowskie”.
Tutaj jedno z przemówień, podczas którego banderowiec grozi śmiercią merowi Lwowa za stwierdzenie, że jego ruch jest finansowany z Moskwy. https://t.co/YTeJmosLvR pic.twitter.com/WVhU8cwjYm
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) November 4, 2024
Komentarze (2)