To ratowanie wizerunku, a nie działania w celu poprawy sytuacji w sporcie - Konfederacja

To ratowanie wizerunku, a nie działania w celu poprawy sytuacji w sporcie

Przemysław Wipler na serwisie X do ministra sportu Sławomira Nitrasa.

Trzeba skończyć z brakiem odpowiedzialności związków sportowych za to jak wydają środki publiczne, pieniądze z naszych podatków! Szanowny Ministrze Sportu, problemem obecnej sytuacji jest fakt, że niestety w ramach swoich kompetencji i uprawnień możesz jedynie „prosić”, a Związki Sportowe mogą Ci na tą „prośbę” nawet nie odpowiedzieć, a nie – jak piszesz w swoim piśmie – cokolwiek wyjaśniać. Nie posiadasz jako Minister Sportu do tego żadnych narzędzi ustawowych.

Zgodnie z art. 16 Ustawy o sporcie Ministerstwo Sportu może przeprowadzać kontrolę w zakresie obejmującym działalność polskiego związku sportowego pod względem zgodności z przepisami prawa, postanowieniami statutu i regulaminami tego związku. Z żadnej ustawy, statutu czy regulaminu nie wynika kto powinien z ramienia związku sportowego jechać na IO czy każdą inną imprezę, a kto nie, ile czasu powinno trwać zgrupowanie czy gdzie zakwaterowane są osoby będące delegacją danego związku sportowego.

Ministerstwo Sportu nie tylko nie posiada instrumentów prawnych do przeprowadzania kontroli w zakresie, o którym mowa w pismach, a co więcej nie posiada żadnych kompetencji do kwestionowania takich czy innych decyzji władz danego związku sportowego.

To co widzę to próba medialnego ratowania wizerunku, a nie realne działania mające na celu poprawę sytuacji w polskim sporcie. Ustawa o sporcie jest dziurawa (jak widać na tym przykładzie), zaś Ustawa Prawo o Stowarzyszeniach, w ramach której poruszają się Związki Sportowe nie została napisana dla celów regulowania struktur i prac organizacji zrzeszających dziesiątki tysięcy osób, z wielomilionowymi budżetami, co dzisiaj doprowadza do tego, że pomimo wielomilionowego wsparcia ze strony SSP oraz Skarbu Państwa związki sportowe – całkowicie lege artis – dysponują tymi środkami w zasadzie w pełnej swobodzie a jedynym warunkiem ustalenia poprawności ich wydatkowania jest przeznaczenie na szeroko rozumiane cele statutowe.

Proponuję rozpoczęcie merytorycznej i rzeczowej debaty nad zmianami w polskim sporcie. Pisanie listów z „prośbami” wiele nie zmieni. Musimy zmienić ustawę i to w wieku punktach.

Komentarze (1)

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.