Michał Wawer w Sejmie w imieniu Klubu Poselskiego Konfederacji, 10 września 2025 r.
Ekipa rządząca z godną podziwu determinacją walczy dalej w obronie ukraińskich przywilejów.
Z całej tej ustawy, gdzie naprawdę o bardzo wielu jej fragmentach można mówić i już wielokrotnie mówiliśmy, chciałbym się skupić na jednym konkretnym: na przywileju Ukraińców w dostępie do polskiej ochrony zdrowia, bo to jest problem, który bardziej niż jakikolwiek inny naświetla to, że rząd, najpierw rząd PiS-u, teraz rząd Platformy, obywateli Ukrainy traktuje po prostu lepiej niż obywateli Polski.
Zgodnie z polskim systemem ochrony zdrowia, który został stworzony w III RP, zasadą jest, że dostęp do ochrony zdrowia mają ci, którzy mają ubezpieczenie: osoby pracujące, płacące składki, członkowie ich rodzin, ale też osoby, za które państwo lub różne instytucje z jakiegoś powodu postanowiły opłacać składki, czyli np. bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy i inne osoby, które zostały uznane za takie, które tego wsparcia wymagają.
Natomiast zasadą jest, że żeby mieć bezpłatny dostęp do ochrony zdrowia, trzeba mieć ubezpieczenie. To jest zasada, która dotyczyła jeszcze do niedawna tak samo Polaków, jak i cudzoziemców. Masz ubezpieczenie, masz ochronę zdrowia; nie masz ubezpieczenia, nie zadbałeś o to, to musisz za ochronę zdrowia płacić. I ni stąd, ni zowąd 3 lata temu, po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie rząd postanowił ten system przewrócić do góry nogami i wprowadzić kategorię ludzi, którzy mają dostęp do ochrony zdrowia bez ubezpieczenia. Nie jest to w żaden sposób rozliczane, jest to system, który po prostu jest niekompatybilny z tym, jak w ogóle system ochrony zdrowia w Polsce został stworzony. Tą grupą ludzi są obywatele Ukrainy.
Poseł @MichalWawer o uprzywilejowaniu Ukraińców w dostępie do polskiej ochrony zdrowia: Rząd postanowił wprowadzić kategorię ludzi, którzy mają dostęp do ochrony zdrowia bez ubezpieczenia (…). Tą grupą ludzi są obywatele Ukrainy.
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 10, 2025
👉Najpierw rząd PiS-u, teraz rząd Platformy… pic.twitter.com/pX4lyMrSjX
Nie Polacy, nawet nie obywatele jakichkolwiek innych krajów, tylko konkretnie obywatele Ukrainy, którzy mają dostęp do ochrony zdrowia nie z tytułu płaconych składek, nie z tytułu posiadania ubezpieczenia jakkolwiek opłacanego przez kogokolwiek, tylko po prostu na podstawie ukraińskiego paszportu. Ten przywilej jest od 3 lat konsekwentnie przedłużany, utrzymywany.
Aż kilkanaście dni temu prezydent Nawrocki posłuchał wreszcie głosu Konfederacji i powiedział: dość. Powiedział, że ten absurdalny system stojący w sprzeczności z logiką systemu ochrony zdrowia i dający przywileje obywatelom innego państwa w porównaniu z obywatelami Polski nie może tak dłużej funkcjonować.
Wydawałoby się, że sprawa jest oczywista i że tak naprawdę w tym momencie rządowi Donalda Tuska nie pozostaje nic prostszego niż po prostu zrównać Ukraińców w prawach z Polakami. Chodzi o powiedzenie, że jeżeli ktoś ma mieć dostęp do ochrony zdrowia, to na takich zasadach jak Polacy, płacąc składki, mając to ubezpieczenie.
Zresztą ci wszyscy Ukraińcy, jak przekonują przedstawiciele rządu, pracują, płacą składki, płacą podatki, legalnie pracują w Polsce, więc nie powinno być problemu. Jeżeli zdecydowana większość z nich normalnie funkcjonuje na polskim rynku pracy, to po zrównaniu praw po prostu dołączyliby do Polaków odnośnie do pozyskiwania ubezpieczenia NFZ-u i korzystania z ochrony zdrowia na takiej samej zasadzie jak obywatele polscy.
Tymczasem rząd postanowił szukać jakiejś drogi dookoła. Wprowadza w tej ustawie, nad którą dzisiaj procedujemy, jakieś dziwaczne, kazuistyczne konstrukcje, gdzie nadal Ukraińcy mają dostęp do ochrony zdrowia tylko na podstawie paszportu, ale z jakichś świadczeń zdrowotnych zostają decyzją Donalda Tuska wyłączani. Palcem wskazuje się, które świadczenia im nie przysługują.
Jest to absurdalne, stoi w sprzeczności z sensem tej ustawy i logiką systemu ochrony zdrowia. Ma to generować jakieś symboliczne oszczędności, które nawet rząd w swoim nadmiarze optymizmu ocenił na jakieś 25 mln, czyli pieniądze zupełnie niezauważalne w skali całego polskiego systemu ochrony zdrowia.
Zrównajcie po prostu Ukraińców w prawach z Polakami w dostępie do ochrony zdrowia, tak na dobry początek likwidowania ukraińskich przywilejów. To chociażby utrudniłoby turystykę medyczną, która jest na masową skalę uprawiana przez Ukraińców mieszkających na Ukrainie, ale przyjeżdżających do polskich szpitali, żeby korzystać z polskiej ochrony zdrowia. Nie wiem, czego się spodziewacie, dając taki projekt ustawy. Że ludzie się nie zorientują, że prezydent się nie zorientuje, że robicie coś innego niż to, co prezydent jasno wskazał? Wskazał, co ma być zawarte w tej ustawie, żeby ona miała szansę na akceptację prezydenta.
Szanowni Państwo! Żaden cudzoziemiec nie powinien mieć w Polsce większych praw niż Polacy. To dotyczy ochrony zdrowia, to dotyczy każdego innego obszaru.
Wnoszę o podjęcie konstruktywnych prac nad rozwiązaniami, które by zlikwidowały ukraińskie przywileje, a dzisiaj wnoszę o odrzucenie w pierwszym czytaniu tego absurdalnego projektu.
Dziękuję bardzo.
Komentarze (3)