Konfederacja alarmuje, że pomimo zapewnień rządu, Baltic Pipe nie posiada zakontraktowanej wystarczającej ilości gazu. Oznacza to, że gazu może nam zabraknąć, chociaż politycy PiS zarzekają się, że to niemożliwe. “Zgodnie z rządowymi prognozami już za niecałe dwa miesiące powinno się pojawić 10 mld m3 gazu zapowiadanego szumnie gazociągu do Norwegii. Okazuje się, że tego gazu nie ma.”
Na ten moment posiadamy koncesje na gaz w ramach umów PGNiG i Lotosu. Razem 4,5 mld m3 gazu, a planowana przepustowość BP miała wynosić 10 mld M3 od 1 października 2022 do 30 września 2037.
“Rząd szumnie zapowiadał, że ten gaz zostanie zakontraktowany. To zapotrzebowanie zostało na razie zakontraktowane w mniej niż połowie.” – powiedział Karol Pęczek z partii KORWiN.
Konfederaci powołują się na stanowiska ekspertów, chociażby Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, byłej prezes PGNiG, która mówi – “Liczenie na pojawienie się umów na norweski gaz w obecnej sytuacji to czekanie na cud”.
“Jacek Sasin zapowiedział, że Baltic Pipe zostanie zapełniony gazem z rynków europejskiej. Oficjalne zakończenie prac ma nastąpić 29 września, a niestety do tej pory nie wiadomo, ile gazu popłynie tym rurociągiem.”
“Zgodnie z rządowymi prognozami już za niecałe dwa miesiące powinno się pojawić 10 mld m3 gazu zapowiadanego szumnie gazociągu do Norwegii. Okazuje się, że tego gazu nie ma.” – stwierdził poseł Krzysztof Bosak. – “Zaprawdę stąd wypływała słynna wypowiedź premiera o tym, że Norwegowie powinni podzielić się swoim bogactwem. Naprawdę interesująca strategia.”
Poseł Bosak przypomniał, że politycy Konfederacji poruszali sprawę niedoborów gazu na komisji energii w sejmie, a nie uzyskali odpowiedzi, poza tym, że jest przygotowany plan B. “Drogi rządzie PiS, mniej niż dwa miesiące na pokazanie planu B. Jeżeli okaże się, że go nie ma, to oznacza, że rząd PiS po raz kolejny oszukał społeczeństwo.”
RozwińZwiń komentarze (1)