W imię celów politycznych uruchamiana była prokuratura i służby. „Doświadczyłem tego!” - Konfederacja

W imię celów politycznych uruchamiana była prokuratura i służby. „Doświadczyłem tego!”

Roman Łazarski podczas konferencji prasowej Konfederacji nt. postulatu Tuska likwidacji CBA:
– Partie polityczne rządy, mogą mieć rozmaite cele polityczne (…). Ale żaden cel polityczny nie może uświęcać środków. Każde naruszenie w tym względzie to jest krok w kierunku dyktatury politycznej. Krok w kierunku radzieckiego modelu stosowania prawa. Jest bardzo niebezpieczny. Powoduje, że w imię celów politycznych, które obierze dana władza, coraz więcej naszych wolności i praw będzie naruszanych bez konsekwencji.

– Poprzedni rząd to jest czarna karta w tym względzie. Ponieważ rozwiązanie problemów politycznych i celów, które sobie tamta władza stawiała, polegało na tym, że najczęściej uruchamiana była prokuratura, która uruchamiała służby, które doprowadzały do określonych rezultatów. Odbywały się zatrzymania, spektakularne akcje, aresztowania. Po czym następowało odtrąbienie tego w prasie, co miało służyć wzmocnieniu propagandy rządowej. Natomiast pod przykrywką tego wszystkiego miały miejsce ludzkie dramaty, naruszenia naszych podstawowych praw i wolności. I mogliśmy się przekonać, że my jako obywatele, nie jesteśmy dostatecznie wyposażeni w środki obrony tych naszych podstawowych praw.

– Jako Konfederacja zamierzamy tego bardzo pilnować w nadchodzącej kadencji Sejmu i zwracać na to szczególną uwagę. Ja tego doświadczyłem osobiście. Nie muszę sięgać do żadnych raportów. Tych danych na temat zwiększonej liczby aresztów wydobywczych. Tych danych z różnych raportów jest sporo. Tam wszędzie podane są dane jak drastycznie wzrosły liczby tymczasowych aresztowań. Ilu ludzi było trzymanych w tych aresztach tymczasowych. Ilu ludzi zapłaciło nawet najwyższą cenę za to, że po prostu władza realizowała jakiś swój polityczny cel i zdemolowała im kompletnie życie. Ja sam jestem tego typu przykładem. Mój ojciec spędził 12 miesięcy w areszcie wydobywczym za cudze przestępstwa. Zdemolowano mu życie, pozycję społeczną i zawodową. Zniszczono nam firmę. Wielokrotnie nasyłano na nas służby trzyliterowe różnego rodzaju. Po kilka razy robiące to samo. Sądowa weryfikacja tymczasowego aresztowania to w ogóle fikcja. Sądy tak samo zostały sparaliżowane działaniem prokuratury. Wszystko skończyło się leczeniem psychiatrycznym i zdemolowaniem praktycznie życia człowiekowi, który nie popełnił żadnego przestępstwa. Który, kiedy doszedł do siebie, by się dowiedzieć w końcu dlaczego i w imię czego zostało to zrobione, otrzymał od prokuratury postanowienie, że śledztwo zostaje zawieszone ponieważ sprawcy pozostają nieuchwytni.

– Do kogo się zwrócić w takiej sytuacji? Nie wiemy. Tkwimy teraz w zawieszeniu pomiędzy młotem a kowadłem na łasce obecnej władzy, nie mając tak naprawdę narzędzi do zakończenia sprawy. I takich ludzi jest wiele. (…)

Skomentuj