Marek Tucholski, dwójka w wyborach do Parlamentu Europejskiego na mazowieckiej liście Konfederacji, na serwisie X.
W Polsce jest około 26 milionów aut osobowych. Gdyby zamienić je na elektryczne, zużycie prądu wzrosłoby o MINIMUM 75 TWh/rok.
Polska produkuje obecnie około 170 TWh prądu rocznie. Co więcej, w najbliższych latach pojawi się luka generacyjna spowodowana unijną polityką klimatyczną (wyłączenia elektrowni węglowych). Według prognoz produkcja prądu w 2035 roku, a więc w roku, kiedy rejestracja nowych aut spalinowych nie będzie już możliwa, wzrośnie do 223 TWh. Jednak znaczna część tej energii nie będzie pochodzić ze źródeł stabilnych. Do tego prądu w kolejce już ustawiają się przemysł, pompy ciepła itd. Niedobory prądu będziemy importować, o ile będzie od kogo.
Wobec takich faktów jasne jest, że nie ma szans na zastąpienie aut spalinowych elektrykami nawet w proporcji 1 za 10, nie wspominając już o flocie samochodów ciężarowych, autobusach itd. Do tego dodajmy konieczność przebudowy sieci przesyłowych za minimum 500 mld zł. Pytanie tylko, skąd mamy wziąć na to pieniądze?
W tej sytuacji inaczej można spojrzeć na obecną, choćby w raportach C40 Cities promocję jeżdżenia rowerami, chodzenia pieszo czy ograniczania mobilności do strefy tzw. miasta 15-minutowego.
W Polsce jest około 26 milionów aut osobowych. Gdyby zamienić je na elektryczne, zużycie prądu wzrosłoby o MINIMUM 75 TWh/rok.
Polska produkuje obecnie około 170 TWh prądu rocznie. Co więcej, w najbliższych latach pojawi się luka generacyjna spowodowana unijną polityką… pic.twitter.com/sY7cCcYpmX
— Marek Tucholski 🇵🇱 (@tucholski_marek) May 9, 2024
Kandydaci Polska Jest Jedna na listach Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego! W jedności siła! Idziemy zatrzymać te wszystkie szkodliwe wariactwa płynące do nas z Brukseli, bo Chcemy Żyć Normalnie! Przedstawiciele ugrupowania Rafał Piech wystartują z numerem 4. na naszych listach we wszystkich okręgach wyborczych!
W środę odbyły się dwa spotkania – w Legionowie i Wołominie – z liderem Konfederacji Sławomirem Mentzenem i Ewą Zajączkowską-Hernik, która kandyduje do Parlamentu Europejskiego z 2. miejsca na warszawskiej liście Konfederacji.
A w czwartek kolejne trzy spotkania w tym samym składzie w Pruszkowie, Piasecznie i Otwocku. Pruszków, Plac Jana Pawła II – godz. 15.00 Piaseczno, Skwer im. Kisielewskiego – godz. 17.00 Otwock, Park Leśny Wiejska – godz. 19.00
Anna Bryłka, jedynka Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu wielkopolskim, na dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie.
Anna Bryłka: – Marszałek Hołownia, ogłaszając start swoich kandydatów, wyraźnie wskazał, że celem kandydatów na europosłów z Polski 2050 jest zatrzymanie dyrektywy budynkowej. Za tą dyrektywą głosowała jedyna przedstawicielka partii Polska 2050 właśnie w Parlamencie Europejskim, Róża Thun. Ale co więcej, ta dyrektywa budynkowa została zatwierdzona już przez Radę Unii Europejskiej! Czeka tylko na ogłoszenie w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Co oznacza, że właściwie to pan marszałek w drodze implementacji tej dyrektywy może ją po prostu w porządku krajowym zablokować.
W tej kampanii wyborczej wszyscy będą przeciwnikami polityki klimatycznej. Wszyscy będą chcieli renegocjowania Europejskiego Zielonego Ładu. No i ten podatek od aut spalinowych. To jest kamień milowy Krajowego Planu Odbudowy. Tak naprawdę rząd przyjął w zeszłym tygodniu, dokładnie tydzień temu, uchwałę, która dotyczy rewizji Krajowego Planu Odbudowy, który musi zostać jeszcze zatwierdzony przez Komisję Europejską. Co oznacza, że wcale nie musi być to pozytywna ocena ze strony Komisji Europejskiej.
Pani Róża Thun, jedyna przedstawicielka Polski 2050 w Europarlamencie, powiedziała, że po pierwsze w Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim pracuje się dla Unii Europejskiej, a nie dla państwa członkowskiego, z którego jest się wybranym. My mówimy NIE. My będziemy pracować dla Polski. Mamy hasło wyborcze “Po pierwsze Polska!”. I to jest nasz cel: reprezentowanie polskich interesów w Parlamencie Europejskim. Interesów polskich obywateli.
I system wczesnego ostrzegania! To, czego zabrakło w ostatniej kadencji i w poprzednich kadencjach. To znaczy w momencie, kiedy bardzo niekorzystne rozwiązania są przyjmowane na poziomie Parlamentu Europejskiego, nie ma tego ostrzeżenia wysłanego do Polaków, skierowanego do polskiej debaty publicznej.
Pani Róża Thun, Polska 2050, w Europarlamencie głosowała za zmianą traktatów, za propozycją zmiany traktatów, która to procedura cały czas się toczy. Kolejna rzecz: pakt o migracji i azylu. To jest kolejny element, w którym Polska 2050 w Parlamencie Europejskim głosowała ZA. Co najgorsze, popiera również Europejski Zielony Ład w rolnictwie. Cytuję panią Różę Thun: Jeśli nie będzie zmian w rolnictwie, to się ugotujemy.
My idziemy do Parlamentu Europejskiego bronić praw i wolności Polaków. Tego zabrakło, a my jesteśmy gwarancją tego, że o te sprawy, o te właśnie podstawowe elementy będziemy na poziomie Parlamentu Europejskiego walczyć.
Konferencja prasowa Konfederacji i Polska Jest Jedna na temat wspólnego startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego, 8 maja 2024 r.
Krzysztof Bosak: – Witamy w gronie przedstawicieli Konfederacji i partii Polska Jest Jedna. Mamy dziś dobrą wiadomość. Potwierdzamy to co już niektórzy odczytywali z naszych list wyborczych. Dokonało się zjednoczenie do startu do Parlamentu Europejskiego środowisk skupionych skupionych w Konfederacji i środowiska partii Polska Jest Jedna.
Potwierdzamy, że pod koniec kwietnia, po wielu tygodniach rozmów, podpisaliśmy porozumienie wyborcze z prezydentem Rafałem Piechem i przedstawicielami zarządu Polska Jest Jedna. Ustaliliśmy wspólne warunki startu z naszych list, Konfederacji Wolność i Niepodległość, w całym kraju, we wszystkich okręgach wyborczych. Kandydaci partii Polska Jest Jedna kandydują do Parlamentu Europejskiego. Rywalizowaliśmy w wyborach do parlamentu krajowego. Gdzieniegdzie współpracowaliśmy w wyborach do samorządu. Współpracujemy w całym kraju i łączymy siły w wyborach do Parlamentu Europejskiego. (…)
Udało się wygospodarować w całym kraju czwarte miejsca dla kandydatów Polski Jest Jednej, jeżeli się odmienia. Dla kandydatów PJJ. (…)
Rafał Piech – Polska Jest Jedna: – Bardzo się cieszę z tej współpracy. Myślę, że to jest taki dobry początek dobrej współpracy Konfederacji i PJJ i myślę, że większości środowisk prawicowych.
Wybory parlamentarne pokazały nam, że rozdział na małe grupki rozdrabnia te głosy, nie daje efektu. Myślę, że dzisiaj jest ten moment kiedy prawdziwa prawica w Polsce nie tyle co musi się łączyć, co powinna ze sobą współpracować zachowując swoją tożsamość. Myślę, że to jest bardzo ważne i to się dzisiaj wydarzyło. (…)
Duża partia, która nie uzyskała najwięcej głosów, dzisiaj tak naprawdę jest partią rządzącą, połączyła się z średnimi i mniejszymi partiami. I my to musimy zrobić bardzo mocno po tej prawej stronie, żeby te najwyższe wartości, żeby ta Prawda zawsze wybrzmiewała. (…)
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem “jedynek” Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego Anny Bryłki i Konrada Berkowicza, 8 maja 2024 r.
Konrad Berkowicz: – Trzecia Droga próbuje przekonać Polaków, że jest fajną, zdroworozsądkową alternatywą wobec takich partii jak PiS czy PO. Tymczasem ich liderka do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein tym co mówi obnaża prawdę o poglądach i celach Trzeciej Drogi.
Na przykład marszałek Hołownia zapowiedział, że Trzecia Droga będzie tutaj nagle walczyć z podatkiem od samochodów spalinowych. Że będą się starać o dopłaty do elektryków. Już pomijam to, że to jest kolejny nieszczęśliwy pomysł. Dopłaty do elektryków to jest nic innego jak dopłacanie pieniędzy ludziom bogatszym, których stać na elektryki, kosztem tych biedniejszych. Zapowiadają więc walkę z podatkiem od samochodów spalinowych, tymczasem Róża Thun, liderka list do europarlamentu Trzeciej Drogi, walczyła o zakaz samochodów spalinowych w ramach grupy Renew Europe Group i poparła podatek od samochodów spalinowych. Również poseł Gramatyka z Trzeciej Drogi poparł ten pomysł. Tak wygląda rzeczywistość. Ale na samochodach spalinowych się nie kończy.
Trzecia Droga idzie z hasłem, że trzeba zatrzymać dyrektywę budynkową, którą znów popiera Róża Thun.
Wracając jeszcze do samochodów spalinowych to Róża Thun, komentując dyskusję ze mną w radiu na temat zakazu samochodów spalinowych, napisała w mediach społecznościowych tak: Czy to takiego wysiłku wymaga, Biedaczku, żeby zrozumieć, że to nie muszą być elektryki? Jeżeli Pan zrobi spalinowy zeroemisyjny to nikt Panu nie zakaże wprowadzić go na rynek. Powodzenia.
Krótko mówiąc, arogancki komunikat Trzeciej Drogi brzmi: Jeżeli Cię nie stać na elektryki, to skonstruuj sobie samochód spalinowy zeroemisyjny i wtedy będziesz mógł sobie nim jeździć.
Żeby zrealizować te szaleńcze projekty, które popierała i zabiegała o nie skutecznie i popiera nadal Róża Thun z Trzeciej Drogi, to trzeba jeszcze zlikwidować pewną zawadę, żeby było to łatwiejsze. Dlatego Róża Thun również gardłuje za tym, żeby Polska jak najszybciej pozbawiła się prawa weta w Unii Europejskiej.
Wniosek jest prosty: trzeba oczyścić klimat. Ale oczyścić przede wszystkim wymieniając europosłów antypolskich na europosłów, którzy będą dbać o interes Polski i Polaków, czyli europosłów z Konfederacji.
Dzisiaj rano wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, Krystian Kamiński, który startuje z pierwsze miejsca na warszawskiej liście Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, oraz poseł Krzysztof Mulawa witali kawą udających się do pracy mieszkańców Warszawy i okolic.
Dzień dobry! Smacznej kawusi! ☕️ Razem z liderem warszawskiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego @K_Kaminski_ częstowaliśmy Was rano kawą na warszawskiej patelni! Dziękujemy za każde słowo wsparcia!#ChcemyŻyćNormalnie 🇵🇱 pic.twitter.com/Zb2afMAzuG
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) May 8, 2024
Witali w miejscu chyba najbardziej uczęszczanym w Warszawie we wszystkie dni robocze, czyli na Patelni przy stacji metra. Kto chciał mógł się napić kawy z politykami Konfederacji, zrobić sobie zdjęcie, chwilę porozmawiać i dostać ulotkę wyborczą Krystiana Kamińskiego.
Razem z wicemarszałkiem Sejmu @krzysztofbosak jesteśmy jeszcze tylko przez chwilę na warszawskiej patelni 😎
Bartosz Bocheńczak, szef kampanii wyborczej Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, na serwisie X.
Hej, Prawo i Sprawiedliwość, widzę, że nasza konwencja inauguracyjna z 15 kwietnia, tak Wam przypadła do gustu, że postanowiliście skopiować elementy naszego programu. Szkoda, że zainspirowaliście się tylko naszym hasłem „chcemy żyć normalnie”. Mamy też hasło obrony gotówki(której obrót wy ograniczaliście), oraz pokazujemy że jesteście hipokrytami, bo sami w PE nie blokowaliście min. zielonego ładu.
Hej @pisorgpl widzę, że nasza konwencja inauguracyjna z 15 kwietnia, tak Wam przypadła do gustu, że postanowiliście skopiować elementy naszego programu. Szkoda, że zainspirowaliście się tylko naszym hasłem „chcemy żyć normalnie”. Mamy też hasło obrony gotówki(której obrót wy… pic.twitter.com/TQHLvUJDoo
Krzysztof Bosak: Serdecznie zapraszam w ŚRODĘ 8 maja na kawę! Razem z liderem listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego Krystianem Kamińskimbędziemy na warszawskiej patelni od godziny 7.45. Zatrzymajcie się na chwilę, by z nami porozmawiać i napić się kawy! Do zobaczenia!
Konferencja prasowa Krzysztofa Bosaka, 7 maja 2024 r.
– Krótki komentarz do wydarzenia sprzed południa. To znaczy pojawienia się premiera Tuska z rządem oraz pani przewodniczącej Komisji Europejskiej na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. To tam doszło do wystąpienia, które jest relacjonowane przez media jako plan dla Europy, a na którym nie przedstawiono żadnego planu i właściwie nie wiadomo do końca, czemu to wystąpienie miało służyć.
Jeżeli mamy wizytę w Polsce pani przewodniczącej Komisji Europejskiej, myślę, że naturalną rzeczą było, żeby pojawiła się tutaj w Warszawie i żeby przedstawiła sprawozdanie z działania instytucji unijnych za ostatni czas. Na przykład dla polskiego Sejmu albo dla reprezentacji polskiej klasy politycznej. Żeby spotkała się ze wszystkimi opcjami i przekonywała do tego, że osiągnęła jakieś cele. Natomiast pokazywanie się ze swoim politycznym kolegą z tej samej grupy politycznej akurat na biznesowej konferencji w Katowicach jest, mówiąc delikatnie, niezrozumiałe. Jeszcze dziwniejsze jest nazywanie tego wspólnego pokazania się tam i wygłoszenia krótkich wystąpień “planem dla Europy”.
Premier Tusk wprost przyznał, że podczas tego spotkania nie było ustalone w ogóle, co będą mówić. Jeżeli to była improwizacja, no to apel do mediów, proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd i nie nazywać planem czegoś, co powinno być nazywane improwizacją.
Po drugie, wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia po prostu z kampanią wyborczą. Ursula von der Leyen jest politykiem i jej partia bierze udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ona sama jest eurokratką, która chciałaby odnowić swoją funkcję na kolejną kadencję. A Donald Tusk jest jednym z jej kolegów, którego partia jest w trakcie kampanii wyborczej. Takie jest tło pojawienia się rządu w Katowicach. I takie jest tło tego potoku frazesów, które oboje wypowiedzieli.
Bo co myśmy tam właściwie usłyszeli? Usłyszeliśmy poklepanie po plecach Donalda Tuska i rządu PSL, Platformy, Lewicy i Trzeciej Drogi. Że bardzo starają się wypełnić kamienie milowe. Usłyszeliśmy, że już w Polsce nie ma problemu z praworządnością, mimo, że nie zmieniła się żadna ustawa regulująca te kwestie!
Usłyszeliśmy, że Tusk popiera pomysł von der Leyen, a von der Leyen pomysł Tuska, żeby tworzyć komisarza do spraw obronności. I że rzekomo Unia Europejska w tej chwili zapewni nam bezpieczeństwo. W jaki sposób to się ma stać? Nie zostało to wyjaśnione. Ale jak rozumiemy, chodzi o wydawanie pieniędzy, o wydawanie pieniędzy na obronność. No, do tego pomysłu w Polsce nie trzeba nikogo przekonywać. Wydajemy obecnie najwięcej na obronność w relacji do PKB w skali całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Natomiast może pani von der Leyen i Donald Tusk, jeżeli są tacy do tego przekonani, zaczną od przekonania do tego samych Niemców! Żeby zaczęli więcej wydawać na obronność, zamiast snuć wizje, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Czy rzeczywiście ktoś wierzy, że z powołania komisarza, który na wizytówce będzie miał, że jest do obronności, wzmocni się obronność Europy? No chyba takich naiwnych nie ma.
Przypomnijmy, że w Unii Europejskiej mamy powołanego komisarza, a nawet wysokiego przedstawiciela umocowanego traktatowo do spraw polityki zewnętrznej, międzynarodowej i… jego istnienie w żaden sposób nie spowodowało istnienia wspólnej polityki zagranicznej Unii Europejskiej. Po prostu takiej polityki nie ma. Każde państwo prowadzi swoją własną politykę. W fundamentalnych strategicznych sprawach ona nie jest koordynowana.
Więc przestańmy ludziom mydlić oczy, panie premierze, pani przewodnicząca, i mówmy prawdę. Jeżeli chcecie wydać ze środków unijnych określone pieniądze na obronność, okej, tylko niech to będzie wydane w proporcji dla wszystkich państw członkowskich. A nie tak jak ostatnio, że okazuje się, że do Polski te pieniądze właściwie w ogóle nie trafiły. Chyba potrzebujemy także w Polsce budowy zdolności, jeżeli chodzi o produkcję amunicji i różne inne rzeczy.
Pamiętamy, że pani von der Leyen jest prekursorką, wykonawcą i liderem, jeżeli chodzi o wdrażanie Europejskiego Zielonego Ładu. Pamiętamy, że jest bardzo stała w swoich poglądach, jeżeli chodzi o budowanie superpaństwa europejskiego i likwidowanie zasady weta, zasady jednomyślności. To powoduje, że uważamy, że jest po prostu złą kandydatką na przewodniczącą Komisji Europejskiej. Jej pomysły są zwyczajnie szkodliwe i sprzeczne z racją stanu. W jaki sposób Platforma Obywatelska, PSL, Lewica i Trzecia Droga są w stanie połączyć te szkodliwe pomysły z przekonywaniem Polaków, że jest w tym jakiś sens, no to jest doskonałe pytanie. W naszej ocenie nie ma tam żadnego sensu, żadnej wartości i widać wyraźnie, że pani von der Leyen jest oderwana od rzeczywistości!
Przyjechała na Śląsk, opowiada o tym, że wystarczyło 20 lat, żeby przejść od regionu opartego na węglu z przemysłem do miejsca, gdzie organizuje się konferencje klimatyczne. No, otóż być może ktoś powinien pani von der Leyen uświadomić, że na Śląsku nie tylko organizuje się konferencje klimatyczne, ale na przykład działają tam największe w Polsce elektrownie węglowe w Jaworznie. Może pan premier Tusk powinien zabrać panią von der Leyen i pokazać, jak wyglądają nowoczesne elektrownie węglowe w Jaworznie. Może powinien jej wytłumaczyć, że polska gospodarka przestałaby działać, gdyby te elektrownie wyłączyć.
Krótko mówiąc, żadna transformacja energetyczna poza głowami eurokratów na razie nie dokonała się. To jest ich pomysł, za który oni chcą, żebyśmy my wszyscy zapłacili horrendalne pieniądze. A na razie jedyne, co im się skutecznie udało spowodować, to wygenerowanie strumienia kapitału, który zamiast iść na transformację energetyki w Polsce, ucieka z polskich na wykup wirtualnych, wymyślonych przez eurokratów certyfikatów emisji CO2. Tyle o energetyce.
Weźmy rynek wewnętrzny. Chełpił się Donald Tusk z panią von der Leyen, że Unia Europejska gwarantuje bezpieczeństwo przedsiębiorcom i rolnikom. Przecież to jest oczywiste kłamstwo! To właśnie ich działania były uzasadnieniem do tak zwanych lockdownów, które niszczyły stabilność działania wielu przedsiębiorstw. To ich działania zniszczyły stabilność funkcjonowania rolnictwa w Polsce. Dokładnie to jest przyczyną kryzysu i utraty poparcia Unii Europejskiej przez rolników w Polsce, że Unia Europejska – nie tak, jak powiedział premier Tusk, postawiła interes swoich wytwórców przed światem zewnętrznym – ale postawiła interes wytwórców ze świata zewnętrznego, z Ukrainy, przed swoimi! I pozwoliła na niszczenie stabilności rynku rolnego. Taka jest prawda o polityce unijnej.
Premier Tusk, pani von der Leyen powinni mieć odwagę zmierzyć się z nią. Ale uciekli z tego miejsca, które jest miejscem dyskusji, z polskiego Sejmu, do Katowic. Na bezpieczne wody zaprzyjaźnionej biznesowej konferencji, po to, żeby nie usłyszeć żadnych poważnych pytań, które byśmy tu zadali, gdybyśmy taką okazję mieli.
Idźmy dalej. Kwestia przedsiębiorców, rolników, kwestia bezpieczeństwa, o tym powiedziałem, ale jest też kwestia migracji. Powiedział Donald Tusk, że potrzebujemy w Europie bezpieczeństwa pod tym kątem. Już to wypunktowałem w debacie sejmowej. Postulaty w debacie nad expose ministra spraw zagranicznych. Postulaty czy premiera, czy ministra spraw zagranicznych polskiego, są literalnie sprzeczne z pakietem migracji i azylu, przyjętym przez Unię Europejską pod przewodnictwem pani von der Leyen! Czy naprawdę nic poza frazesami ci ludzie nie mają do zaproponowania? Mówmy prawdę! Opłacanie, finansowanie i przymuszanie państw członkowskich do dystrybucji nielegalnych imigrantów obdarzonych azylem po całej Unii Europejskiej nie spowoduje bezpieczeństwa w obszarze migracyjnym, tylko je zrujnuje. Tak, jak już zostało zrujnowane w szeregu państw unijnych. To poprawność polityczna i niezdolność do stosowania normalnych instrumentów ochrony granic są źródłem kryzysu migracyjnego w Europie, który przeradza się w kryzys bezpieczeństwa społecznego.
Tyle komentarza do tych szczegółowych rzeczy, które pojawiły się w tych przemówieniach. To, na co ja chciałbym zwrócić uwagę jeszcze raz i podsumować to: żaden plan nie został przedstawiony! Unia Europejska ma szereg konkretnych problemów. Największe z nich to: poprawność polityczna paraliżująca ochronę granic i utrata bezpieczeństwa, utrata konkurencyjności gospodarki europejskiej w wyniku obłędu polityki tzw. klimatycznej, która niszczy konkurencyjność gospodarki europejskiej w skali globalnej; i brak jakiejkolwiek realnej zdolności do koordynacji swoich polityk zagranicznych, mimo wykształcenia do tego podstaw traktatowych już kilkanaście lat temu.
Czas stanąć w prawdzie i odnieść się do tych wyzwań. My w Konfederacji to robimy. Przedstawiamy naszą realną ocenę sytuacji i wystawiamy kandydatów do Europarlamentu, którzy będą uprawiać politykę na serio, a nie mydlić oczy frazesami. Zapraszamy do realnej dyskusji. Jesteśmy do niej gotowi, jesteśmy gotowi do debat. Proszę nie chować się na biznesowych, zamkniętych konferencjach. Proszę stawać do debat. To jest apel i do sił, które tworzą w Polsce rząd, i do przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Poseł Krzysztof Mulawa w Telewizji Republika, 29 kwietnia 2024 r.
– Nie zgadzacie się z tymi traktatami, prawo weta powinno zostać zastosowane i powinno być nadal obowiązujące? To było pytanie [do posła Zbigniewa Kuźmiuka] oczywiście podchwytliwe. Bardzo się cieszę z tego, że tak chcecie, tylko musicie to częściej wykorzystywać, panie pośle.
Zorganizowaliście konwencję, bardzo drogą konwencję – ale to nie jest uszczypliwość, takie rzeczy muszą kosztować. Ja mam tylko wniosek racjonalizatorski: można było oszczędzić te prawdopodobnie 2,5 miliona złotych z tej konwencji na której pojawiło się wiele punktów. Bardzo słusznie mówiliście o Zielonym Ładzie, o wecie, tylko bardzo szkoda, że pan Morawiecki nie skorzystał z weta w grudniu 2019 roku! Bo czy będziemy mieć weto, czy nie będziemy mieć tego weta, to mieliśmy to prawo weta i nie skorzystaliśmy! I PiS musi robić konwencję, żeby mówić o Zielonym Ładzie, który sam wprowadził.
Mateusz Morawiecki zwiększał cel redukcji CO2 z 40% do 55%? Czy jest pan w stanie zrozumieć pańską hipokryzję, kiedy pan mówi, że Europa staje się po prostu już krainą z tamtych czasów? Rozwija się Azja Południowo-Wschodnia, Afryka, Ameryka Południowa, a Morawiecki jedzie do Brukseli i mówi, że nasz cel jako Unii Europejskiej powinien być zwiększony z 40% do 55%. A dzisiaj, w 2024 roku, podczas kampanii wyborczej pan Kuźmiuk, kolega pana Morawieckiego, mówi: Źle, że Unia się zapada. Nie można tego słuchać!
Karolina Pikuła: Przed nami niezwykle ważne wybory. Brukselscy eurokraci za wszelką cenę dążą do stworzenia superpaństwa ograniczając suwerenność państw członkowskich. Tylko silne kraje narodowe, silna Polska mogą uratować Europę przed sobą samą. Wolność i niepodległość to wartości, których nie chcemy oddać! Zachęcam do wsparcia Konfederacji oraz mojej kampanii w tych wyborach.
Dokładnie taki jest cel unijnych elit – całkowicie odebrać nam prawo do sprzeciwu w UE i traktować jak jeden ze swoich landów! Prezydent Macron powiedział wprost, że doszło do niemiecko-fancuskiego porozumienia, by znieść w UE prawo weta w sprawie podatków i polityki zagranicznej!
I dokładnie to popierają politycy Lewicy i Trzeciej Drogi, jak Róża Thun czy Robert Biedroń, którzy w europarlamencie głosują zawsze przeciwko Polsce!
To kolejny krok do budowy superpaństwa unijnego, gdzie głos takich państw jak Polska nie będzie miał żadnego znaczenia, a eurokraci bez przeszkód będą nam narzucać swoje klimatyczne wariactwa, zielone łady, pakty migracyjne, wykluczać auta spalinowe i dewastować nasze domowe budżety!
Idziemy do Parlamentu Europejskiego, że zatrzymać te szkodliwe dla Polski działania i walczyć o interes naszego państwa! Chcemy Żyć Normalnie
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj