Sprawa sędziego Szmydta to wynik wojny Platformy z PiS-em - Konfederacja

Sprawa sędziego Szmydta to wynik wojny Platformy z PiS-em

Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Przemysława Wiplera i Krystiana Kamińskiego startującego do Parlamentu Europejskiego z 1. miejsca na liście Konfederacji w okręgu warszawskim.

Przemysław Wipler:
– Chcieliśmy zaprezentować stanowisko Konfederacji w sprawie, która w dniu wczorajszym zbulwersowała Polaków i która w dniu dzisiejszym nadal ich bulwersuje i będzie bulwersowała w dniach najbliższych. Chodzi o ucieczkę z Polski byłego dyrektora w Ministerstwie Sprawiedliwości i byłego wiceszefa Sądu Administracyjnego w Warszawie pana Tomasza Szmydta.

W związku z tym co się wydarzyło chcielibyśmy, by minister spraw wewnętrznych, minister koordynator ds służb specjalnych i osoby odpowiedzialne za tę sprawę, wyjaśniły Polakom w jaki sposób pan sędzia wyjechał z Polski. Czy wyjechał on bezpośrednio przez granicę polsko-białoruską? Czy może wyjeżdżał na Białoruś z tranzytem? I dlaczego nie weryfikowano, nie sprawdzano z jakimi materiałami, z jakimi dokumentami, z czym taka osoba jechała do kraju, który jest, powiedzmy sobie wprost, wrogi wobec Polski?

Białoruś – najbliższy sojusznik Federacji Rosyjskiej, kraj co do którego Polacy boją się, że może być krajem z którego może mieć miejsce inwazja na terytorium Polski – jest krajem, który od dnia wczorajszego udziela azylu politycznego polskiemu sędziemu. I to nie pośledniemu sędziemu, ale osobie, która pełniła ważne funkcje w polskim wymiarze sprawiedliwości.

Pan sędzia jest osobą, która zajmowała się m.in. postępowaniami sądowymi dotyczącymi ochrony informacji niejawnej. Sporów między żołnierzami, funkcjonariuszami służb specjalnych a szefami tych służb. Miał w związku z tym dostęp do akt spraw, które zawierają dane wrażliwe dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny.

W związku z tym, po pierwsze chcemy wyjaśnień osób właściwych w jaki sposób była możliwa taka sytuacja, że osoba mająca, wiemy o tym, problemy z prawem, osoba wobec której toczą się postępowania w związku z udziałem w tzw. aferze hejterskiej, wyjeżdża z Polski. I nie wiemy którędy, w jaki sposób i z jakimi danymi.

Dodatkowo chcielibyśmy zawnioskować, żeby stworzyć rejestr osób, które pełnią ważne funkcje państwowe, osób, które mają dostęp do informacji niejawnych, zajmujących się kwestiami ważnymi dla bezpieczeństwa Polski, czy to bezpieczeństwa militarnego czy energetycznego, czy w innych wymiarach, względem których powinny być stosowane przez polskie służby specjalne procedury dotyczące wyjazdu tych osób do krajów, które są, powiedzmy wprost, wrogie i które stanowią zagrożenie dla Rzeczypospolitej Polskiej. Będziemy się tego domagać na poziomie legislacyjnym.

Krystian Kamiński:
– Ta sytuacja może potencjalnie doprowadzić do dużej destabilizacji sytuacji wewnętrznej w naszym państwie. Ale czego jest ona wynikiem? Przede wszystkim wynikiem wojny Platformy z PiS-em. Przecież to była osoba powołana przez Komorowskiego, awansowana przez Ziobrę, Skruszony sędzia sygnalista, który występował w zespole parlamentarnym pani Kamili Gasiuk-Pihowicz. Czyli osoba, która przewijała się i przez Platformę, i przez PiS. I nikt nie zwrócił uwagi na to, jaka to jest osoba, jak się potem zachowa.

Sędzia z dostępem do informacji ściśle tajnych. Rozpatrujący sprawy ABW. I taka osoba wyjeżdża na Białoruś, serio? Wybiera życie na Białorusi? Ewidentnie coś tu musiało się grubszego stać. Ta sytuacja musiała się od dawna ciągnąć. A to, że nasze służby, to, że nasze państwo tutaj tak naprawdę w ogóle nie zadziałały i pozwoliły tej osobie z takimi informacjami wyjechać z kraju – jest naprawdę karygodne.

Wiemy niestety, w tej sytuacji, że mleko się już rozlało. Konsekwencje, jakie na nas spadną w związku z tym, jeszcze nie do końca są wiadome. Jesteśmy pewni, że będą to duże konsekwencje. Ale potrzebujemy dokładnego wyjaśnienia tej sprawy, aby w przyszłości takie sprawy się już nie wydarzyły.

Chyba zdajemy sobie wszyscy sprawę, że Rosjanie nie będą na tym, nie zostaną tylko na tym. Będą próbowali w dalszym ciągu inne osoby przekierować do pracy do siebie i nasze służby powinny być na to przygotowane.

Dlatego jako Konfederacja żądamy, żeby ta sprawa była na sejmowej komisji do spraw służb specjalnych dokładnie omówiona i żeby wyciągnięto odpowiednie konsekwencje wobec zaniedbań, które tu nastąpiły i wnioski na przyszłość, żeby już do takich sytuacji nie dochodziło.

Skomentuj